Premium po taniości? Testujemy słuchawki Bluetooth Edifier WH950NB
Słuchawki BT

Premium po taniości? Testujemy słuchawki Bluetooth Edifier WH950NB

przeczytasz w 5 min.

Dobre słuchawki swoje kosztują, prawda? Słuchawki Edifier WH950NB zapowiadają, że od tej reguły zdarzają się wyjątki, więc… Sprawdźmy, czy faktycznie jakość premium nie musi wiązać się z koniecznością wydania w sklepie połowy wypłaty.

ocena redakcji:
  • 4,5/5

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Edifier

Co potrafią Edifier WH950NB?

Edifier WH950NB to nauszne słuchawki Bluetooth, z których możemy korzystać również po kablu. Na pokładzie znajdziemy ANC, 40-milimetrowe przetworniki, kodeki LDAC oraz certyfikację Hi-Res Audio. Słuchawki potrafią grać do 55 godzin i 34 godzin z włączonym ANC, ładują się przez USB-C, pozwalają na podbijanie dźwięków otoczenia, a Bluetooth 5.3 utrzymuje stabilne połączenie z telefonem lub innym źródłem dźwięku.

Co ważne, przy pomocy mobilnej aplikacji wybierzemy sobie tryb pracy, który najbardziej nam odpowiada. Możemy odpalić sobie tryb Music, Game (robi wrażenie i świetnie sprawdza się w grach) oraz Theatre, taki wiecie, do oglądania filmów. W apce znajdziemy też korektor dźwięku, co również cieszy. Innymi słowy, to sprzęt pozycjonowany dla tych poszukujących jakości, ale o takim uniwersalnym wymiarze, czyli jakości podczas słuchania muzyki jadąc do pracy, w trakcie grania po godzinach czy kiedy ogląda się film przed snem. 

Edifier WH950NB

Specyfikacja produktu Edifier WH950NB

  • Znaczki
    Dobry Produkt
  • Ciśnienie akustyczne
    91
  • Łączność
    przewodowa, bezprzewodowa
  • Mikrofon
    tak
  • Waga
    296 g
  • Impedancja
    32 Ω
  • Pasmo przenoszenia (maks.)
    40 000 Hz
  • Kodek bluetooth
    SBC, LDAC
  • Pasmo przenoszenia (min.)
    20 Hz
  • Inne cechy słuchawek
    ANC (aktywna redukcja szumów)
  • Czas pracy bezprzewodowej
    3300 min (max)
  • Konstrukcja słuchawek
    nauszne

Taką aplikację to ja rozumiem!

Z poziomu aplikacji mobilnej Edifier Connect, która momentalnie wykrywa Edifier WH950NB, możemy pobawić się ustawieniami sprzętu. Szybciutko zmienimy poziom ANC, włączymy redukcję wiatru (działa wybornie tak do prędkości wiatru na poziomie 20 km/h), przestawimy korektor - w trybie Classic sprawdza się w większości gatunków muzycznych - na jeden z domyślnych trybów lub ustawimy sobie suwaki po swojemu.

Edifier Connect

W apce możemy wybrać też jeden ze wspomnianych trybów pracy, gdzie w Theatre Edifier WH950NB naprawdę starają się symulować przestrzenny, kinowy dźwięk, a w trybie Game są bardzo bezpośrednie. Wniosek? Tryby nie zostały dodane na „odczep się”, a faktycznie ktoś tu nad nimi popracował. Brawo!

Edifier Connect

Jedno jest pewne, Edifier WH950NB to doskonale wykonane słuchawki

Gdy tylko pokonamy kartonik, w którym skrywają się nasze słuchawki nauszne, naszym oczom ukaże się bardzo ładny, szary hardcase z subtelnym logo marki. Takie etui to miły gest, ale jednocześnie coś, czego należy oczekiwać - w końcu to słuchawki za ponad 8 stówek. Co znajdziemy w środku poza słuchawkiami? Niezbędne okablowanie, mini Jack 3,5 mm, przewód do ładowania po USB typu C, takie rzeczy.

Same słuchawki robią naprawdę doskonałe pierwsze wrażenie. To poziom, który spokojnie moglibyśmy znaleźć w sprzęcie tak o 1/3 droższym. Mamy tu materiały wysokiej jakości, połączone ze sobą schludnie i spasowane tak, że mucha nie siada. Metalowy pałąk, plastikowe, ale takie stylizowane na skórzane wykończenia muszli, mięciutkie pady oraz równie mięciutka pianka pod pałąkiem - no zadbano o wszystko. 

Edifier WH950NB

Edifier WH950NB są bardzo solidne, pałąk wygina się, pracuje, a nawet ani myśli o tym, by zatrzeszczeć czy zaskrzypieć, a do tego nic co nie miałoby się odginać, się nie odgina. Stylistycznie również jest spoko. To takie słuchawki dla miłośników minimalizmu - jednolicie czarne z delikatnymi złotymi wstawkami. Przypadły mi do gustu w pełni i poza tym, że plastik na muszlach również dałbym tu matowy, nie mam uwag.

Szkoda jeszcze tylko, że dołączona instrukcja obsługi to dokumencik w formacie 4x5 cm, co sprawia, że nauczenie się podstawowej obsługi jest umiarkowanie przyjemne. Szczęśliwie, rzecz jest tak intuicyjna, że o tej instrukcji szybko zapominamy. Czepiam się, żeby się czepić i tyle.

Edifier WH950NB

Fajnie, że są ładne, ale jak grają?

Dźwiękowo Edifier WH950NB absolutnie dostarczają! Mają dużo basu, ale takiego przyjemnego, niezalegającego gdzieś po kątach i sporą przestrzeń. Dla uważnych, wysokie tony są nieco wycofane, ale przy sporej przestrzenności dźwięku (w końcu z powodzeniem można ich używać jako słuchawek gamingowych) jest to niemalże pomijalne. 

Edifier WH950NB

Gwoli ścisłości, to słuchawki skierowane tak w stronę imprezowego, radosnego dźwięku, a przy tym silące się na uniwersalność. Tym samym środek nieco znika (ale nieco), a i wysokich tonów punktowo nie wyciągną. Sprzęt nie dla audiofila poszukującego konkretnych słuchawek, ale dla znacznej większości miłośników dobrego dźwięku - doskonała propozycja.

Jeśli przypomnimy sobie, że Edifier WH950NB kosztują w okolicach 800 złotych, to szybko okaże się, że to bardzo, ale to bardzo solidna pozycja na rynku. Dźwiękowo są w punkt, oferując dokładnie to, czego oczekiwać mogą osoby poszukujące słuchawek w okolicy 1000 zł. Brakuje im może jakichś smart funkcji, jak autopauza po zdjęciu słuchawek, ale poza tym, wrzucając im na rozkład wszystko od ulicznego rapu po muzykę filmową, byłem bardzo ukontentowany. 

Edifier WH950NB

Bardzo przyjemnie radzi sobie w Edifier WH950NB ANC. Dobrze wycisza irytujące szumy, powiewy wiatru, piski, dźwięki miejskiego rejwachu. Nie jest idealnie, słuchawki nie odcinają nas od tła, ale to bardzo solidna implementacja aktywnej redukcji hałasu, czy tam szumu. Takie dobre 4 na 5. Mając na uwadze ogólną jakość dźwięku, mocną 4 z plusikiem można dać trybowi Ambient Sound, który dopuszcza do naszych uszu dźwięki otoczenia. Podczas spacerowania po mieście słuchamy sobie w najlepsze muzyki w super jakości, a jednocześnie zachowujemy należytą uwagę i orientujemy się w otoczeniu. 

Edifier WH950NB

Sprzęt do domu czy słuchawki streetwearowe?

Edifier WH950NB to super wygodne słuchawki, tak do użytku domowego, jak i podczas miejskich wojaży. Osobiście wydają mi się sprzętem bardzo uniwersalnym, który cudnie mi grał podłączony do Switcha i Xboxa, ale i dawał mnóstwo radości po sparowaniu z telefonem. Trzeba tylko pamiętać, że słuchawki dobrze przylegają do głowy i nie są jakoś wybitnie wentylowane, więc podczas dłuższego posiedzenia w nagrzanym mieszkaniu, na wygodnej kanapie, pod kocykiem - robi się ciepło.

Na mieście zaś, super rzecz. ANC daje radę jak malowane wygłuszając te najbardziej irytujące szelesty miejskie (wiadomo, że gwaru rozmów w tramwaju nie wyciszy), a podczas spacerowania po zatłoczonych ulicach, kiedy włączymy podbicie dźwięków otoczenia, wyraźnie słyszymy miasto i nie ma ryzyka, że wpakujemy się przypadkowo pod koła jakiegoś Ubera, czy innego autobusu. W miejskim użytkowaniu jednak minusem może być rozmiar - jak na słuchawki mobilne Edifier WH950NB są dość spore. Mi to pasuje (noszę okulary, jestem łysy i mam brodę, a to stylówa idealna pod duże słuchawki), ale dobrze byłoby je przymierzyć przed zakupem - jeśli poszukujecie słuchawek głównie mobilnych. 

Edifier WH950NB

Trzeba też dodać, że słuchawki są bardzo, ale to bardzo wdzięczne w codziennym użytkowaniu. Minusikiem są mocno gumowe i takie nieprzystające do ogólnej jakości przyciski sterujące na prawej muszli, ale działają dobrze, więc nie ma co marudzić nad wyraz. Słuchawki błyskawicznie parują się z telefonem (to, że działają po kablu, to jasna sprawa), wyłączanie ANC jest banalnie proste, podobnie jak zmiana piosenki czy poziomu głośności. Bez uwag. Tylko te przyciski chciałoby się, by takie ładniejsze były.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Edifier

Opinia o Edifier WH950NB

Plusy
  • świetna jakość wykonania,
  • bardzo dobry tryb Ambient Sound,
  • wygodne pady,
  • ogólna wygoda użytkowania,
  • przyjemna obsługa,
  • długi czas pracy na baterii,
  • minimalistyczny, bardzo uniwersalny design,
  • jakość dźwięku aspirująca do wyższej klasy,
  • spora uniwersalność,
Minusy
  • troszkę zbyt gumowe przyciski,
  • instrukcja obsługi mogłaby być nieco większa,
  • trochę brak bajerów, jak np. autopauza

Ocena Edifier WH950NB

90% 4.5/5

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    2
    Fajna bluza - zróbcie konkurs gdzie byłaby nagrodą - Jak wygram to obiecuje chodzić w niej przez pól roku po całej stolicy - darmowa reklama ! :)
    • avatar
      rybak
      -1
      Słuchawki zupełnie niczym się nie wyróżniające. Generyczny wygląd, zestrojenie zdaje się typowe dla tego co się teraz produkuje czyli ma być bas do rapu a reszta byle jak. Taka sama jest zresztą jakość dźwięku choćby z Netfliksa, popodbijane co się da.
      Rozumiem, że targetem marketingowym są uczniowie/młodzież więc będą używać jednych słuchawek i w domu wieczorem i w tramwaju i w łóżku...ale bez przesady.
      Warto było wspomnieć, jako osoba nosząca okulary, czy te słuchawki da się nosić wygodnie z oprawkami, czy nie uciskają, czy ANC nie traci wtedy bo to różnie bywa. Zwykle takie słuchawki dookołouszne mają twarde pianki i nie chcą się układać. Mam takie Beyerdynamic , których z okularami nie da się nosić, niestety.
      • avatar
        ECRYGIGS
        0
        A jak z wytrzymałością podczas upadku? Czy zawiasy - mocowanie pałąkiem - muszla, to plastik czy aluminium? Jeśli jedno z tych to plastik, to jak dla mnie nie warte swej ceny.
        • avatar
          iKonsument
          0
          Nie nadają się dla ios. Brak wsparcia kodeka aac.
          • avatar
            anemusek
            0
            Ech, czy Edifier nie może wrócić do korzeni i zrobić coś z trzymaniem na baterii jak W830BT ale z ANC i LDAC?
            To były absolutnie genialne słuchawki pod tym względem. Miesiąc używania na jednym ładowaniu...
            BTW. Skrzypią? Bo produkty Edifiera tak zawieszone na plastikowych uchwytach tradycyjnie skrzypią jak drzwi od stodoły.
            • avatar
              wilcze_stado
              0
              Ech, gdzie te czasy, kiedy w jednym z popularniejszych sklepów z elektroniką można było kupić za ciut więcej, niż połowę ceny tych słuchawek, coś naprawdę dobrego i nawet tej samej marki (H880). Dla mnie 800 złotych za słuchawki, której bardziej wyglądają, niż brzmią, to trochę nieporozumienie.
              • avatar
                Rysiu54
                0
                Ja bym zdecydowanie wolał dopłacić i kupić jakieś porządne ATH
                • avatar
                  felis
                  0
                  Mam te słuchawki od około miesiąca; W skrócie jestem rozczarowany.
                  Zacznę od zalet:
                  - kodek LDAC,
                  - cena.
                  Wady:
                  - w słuchawkach słychać "głuchy szum" zapewne z tego powodu, że działają jak jakiś rezonator, wzmacniacz dla dźwięków otoczenia. Mam inne słuchawki. Gorzej izolują, ale żaden szum po założeniu się nie pojawia. Dopiero włączenie systemu ANC wycina ten dziwny szum. Inne odgłosy otoczenia ten system redukuje średnio. Niestety pogarsza też jakość odtwarzanej muzyki. Wychodzi na to, że głównym celem ANC w tym modelu jest redukcja szumu generowanego przez same słuchawki,
                  - szczelność z jaką przylegają powoduje silne uczucie gorąca i dyskomfort już po krótkim okresie użytkowania,
                  - kodek LDAC jest domyślnie wyłączony. Można go włączyć jedynie w aplikacji. By działał konieczne jest wyłączenie opcji „połączenia z 2 urządzeniami jednocześnie” (Dual-device connection). Te dwie możliwości nie działają w tym samym czasie. Z którejś trzeba zrezygnować.
                  - Aplikacja nie ma polskiej wersji językowej.
                  - Instrukcja obsługi bardzo krótka, niedokładna. Np. korzystanie z kodeka LDAC w ogóle nie jest opisane. Bez aplikacji na telefon nie da się go używać.
                  - 55 godzin odtwarzania jest moim zdaniem nieosiągalne. U mnie słuchawki grają między 30, a 40 godzin.
                  Podsumowując nie polecam tych słuchawek. Główną ich zaletą jest cena (zapłaciłem 480 zł) niższa niż w innych modelach mających LDAC.