Sony INZONE H5 – słuchawki dla graczy, które chcą być czymś więcej
Peryferia

Sony INZONE H5 – słuchawki dla graczy, które chcą być czymś więcej

przeczytasz w 5 min.

Sony INZONE H5 nie robią może oszałamiającego pierwszego wrażenia. Te niepozorne, bezprzewodowe słuchawki dla graczy potrafią jednak miło zaskoczyć. Są wygodne, lekkie i oferują całkiem niezłe brzmienie. Jest tu też opcja dźwięku przestrzennego i możliwość połączenia po kablu.

ocena redakcji:
  • 4,2/5

Należąca do koncernu Sony marka INZONE zdołała już chyba przebić się do świadomości graczy. Co prawda sprzętów wydawanych pod tym szyldem wciąż nie ma aż tak dużo, bo mamy tu „zaledwie” dwa monitory do gier i kilka różnych modeli słuchawek gamingowych, ale japońskiemu gigantowi udało się tu utrzymać ów specyficzny dla siebie walor ekskluzywności. Wystarczy spojrzeć na testowane przez nas nie tak dawno Sony INZONE Buds, czyli pierwsze prawdziwie bezprzewodowe, douszne słuchawki tej marki kierowane do graczy. Ich cena potrafiła delikatnie zmrozić, ale skoro to już segment Premium to i kwota zbliżona do jednych z najlepszych pchełek 2023 roku - Sony WF-1000XM5 raczej nie powinna dziwić.

Ale Sony INZONE to nie tylko sprzęty z najwyższej półki cenowej. W kwestii słuchawek dla graczy japoński producent pragnął zaoferować nam jak najszerszy wachlarz możliwości, stąd też już starcie marki otrzymaliśmy trzy różne sprzęty – przewodowe i najtańsze Sony INZONE H3, bezprzewodowe, z obsługą Bluetooth Sony INZONE H7 i najdroższe z tej trójki Sony INZONE H9, które posiadały dodatkowo aktywny system redukcji hałasu (ANC). 

Wyraźnie brakowało jednak czegoś pośrodku – czegoś co stanowiłoby łącznik między przewodową konstrukcją H3, a następnym w kolejce H7. I właśnie tym okazało Sony INZONE H5, których zeszłoroczna premiera przyćmiona została niestety jednoczesnym pojawieniem się wspomnianych już wyżej Sony INZONE Buds. „Niestety”, bo to całkiem ciekawa propozycja, szczególnie dla tych którzy szukają czegoś bardziej uniwersalnego.

Sony INZONE H5 - zawartość zestawu
W pudełku Sony INZONE H5, prócz słuchawek znajdziemy odbiornik, kabel USB-C (do ładowania) oraz kabel minijack 3,5 mm

Specyfikacja sprzętowa Sony INZONE H5

Konstrukcja:nauszne, zamknięte
Przetworniki:400 mm dynamiczne
Łączność:przewodowa (mini jack 3.5mm)
bezprzewodowa (dołączony 2-funkcyjny odbiornik Low Latency)
Zasięg działania:do 10 metrów
Pasmo przenoszenia:5Hz – 20kHz
Impedancja:21 Ω
Dynamika (SPL):89 dB
Konstrukcja mikrofonu:na unoszonym pałąku
Typ mikrofonu:dwukierunkowy
Czas pracy na baterii:około 28 godzin
Dodatkowe cechy:obsługa dźwięku przestrzennego (360 Spatial Sound)
niewielki odbiornik USB (z przełącznikiem PC<=>PC)
odłączany przewód 1,5 m
zaawansowana personalizacja w aplikacji 
szybkie ładowanie
Waga:około 260 gramów
Cena w momencie publikacji:599 - 699 zł

Sony INZONE H5 - pudełko

Stylowy minimalizm

Sony INZONE H5 raczej wyglądem nie powalają, ale taka oszczędna stylistyka od początku towarzyszyła całej tej serii. Mamy tu więc dość skromnie prezentującą się konstrukcję opartą na o dwie obłe musze niejako zawieszone na równie minimalistycznym pałąku. Co ciekawe, biała wersja kolorystyczna (bo jest też i druga – czarna) z miejsca kojarzyć się może z PlayStation 5, choć napis Sony po obu stronach pałąka wskazywać ma nieco szersze zastosowanie. 

Cała konstrukcja Sony INZONE H5 bardzo zbliżona jest do modelu H3. Mamy tu więc i podobny pałąk z miękką, pokrytą ekoskórą, poduszką na szczycie, i identyczny system jego bezstopniowej regulacji. Mamy też taki sam czarny, giętki mikrofon osadzony na ruchomej, okrągłej tarczy (która służy do jego aktywacji) i identyczne pokrętło głośności na lewej muszli. Dalej da się już jednak zauważyć różnice.

Sony INZONE H5 - mikrofon

I tak, poduszki w Sony INZONE H5 wykonane zostały z miękkiego, przyjemnego w dotyku nylonu z efektem pamięci, a nie połączenia nylonu z ekoskórą. Na prawej muszli pojawiły się też dodatkowe przyciski – jeden do regulacji głośności pomiędzy grą, a czatem głosowym, drugi – do włączania i wyłączania słuchawek. Lewa muszla zyskała zaś dwa gniazda – słuchawkowe, do połączenia kablowego oraz USB-C - do ładowania sprzętu.

Co ciekawe, pomimo zaserwowanych nam zmian wynikających z podwójnej - bezprzewodowej i przewodowej konstrukcji Sony INZONE H5 są lżejsze niż wszystkie dotychczasowe nauszne słuchawki z tej serii. Ważą jedynie niecałe 260 gramów, a to faktycznie potrafi przełożyć się na wygodę korzystania z tego sprzętu, szczególnie podczas długich maratonów przy ulubionych grach. A skoro już o wygodzie mowa…        

Sony INZONE H5 - prawa muszlaSony INZONE H5 - lewa muszla i gniazda

Sony INZONE H5 - minimalistyczny wygląd

Granie, słuchanie, gadanie, czyli wrażenia z użytkowania

Sony przyzwyczaiło już nas do tego, że ich sprzęt audio nie schodzi poniżej pewnego poziomu. I tu jest podobnie, choć trzeba pamiętać, że Sony INZONE H5 to sprzęt stworzony przede wszystkim z myślą o graczach. Stąd też dużo większy nacisk na podbicie efektów dźwiękowych, które mogą mieć znaczenie podczas zabawy, szczególnie tej sieciowej. 

Ewidentnie podbito tu więc basy, które są soczyste i mocne, ale momentami potrafią też przykryć nieco środek. Tony wysokie są za to nieźle zaznaczone, choć bywa, że brakuje im nieco naturalności. Co ważne, opis ten dotyczy sytuacji, gdy nie chcemy bawić się w żadne dodatkowe aplikacje i po prostu podłączymy słuchawki do naszego peceta za pośrednictwem dołączonego do nich odbiornika. 

Sony INZONE H5 - odbiornik
Charakterystyczny dla bezprzewodowych słuchawek INZONE patent z przełącznikiem na odbiorniku gwarantuje ponoć także jak najlepsze wykorzystanie możliwości PlayStation 5

Oczywiście, dużo większe pole do popisu dla testowanych tu słuchawek otwiera się w momencie skorzystania z dedykowanej tej serii aplikacji Sony INZONE Hub, o której wspominaliśmy już przy okazji naszej recenzji Sony INZONE Buds . W ten sposób otrzymujemy bowiem dostęp do kilku gotowych presetów korektora (podbicie basów, muzyka/wideo, płaski oraz niestandardowy), które mogą pomóc nam wydobyć ze sceny dźwiękowej nieco więcej głębi.

Co istotne, mamy tu też możliwość spersonalizowania pola dźwiękowego przy pomocy aplikacji mobilnej 360 Spatial Sound Personalizer (i fotografowania tam własnych uszu) oraz włączenia dźwięku przestrzennego. Niestety, podobnie jak w przypadku przywoływanych tu już kilkukrotnie słuchawek dousznych Sony INZONE Buds, efekt przestrzenny nie jest tak oszałamiający jak można byłoby sądzić po szumnych zapowiedziach producenta. 

Dość powiedzieć, że po włączeniu tej opcji słychać wyraźnie, że cała scena dźwiękowa nieco się cofa i cichnie. Czy ma to przełożenie na mocniejsze wybijanie się niektórych dźwięków z tła? Tak, ale ogólne wrażenie jest raczej takie sobie, a testowałem to rozwiązanie w kilku różnych grach – od Cyberpunk 2077, po Call of Duty: MW III i Spec Ops: The Line.

Sony INZONE H5 - aplikacja Sony INZONE Hub

Trochę ponarzekać też można na jakość brzmienia poza grami, czyli podczas słuchania muzyki bądź oglądania filmów, ale nie jest to też jakiś dramat. Scena dźwiękowa jest tu wystarczająco szeroka i w miarę klarowna. Nieco bardziej będziemy kręcić nosem przy połączeniu kablowym ze smartfonem, bo wówczas brzmienie dość wyraźnie traci na mocy i staje się nieco płaskie, ale powiedzmy sobie raczej nikt z tymi słuchawkami na uszach na miasto nie wyjdzie. Do korzystania z nich w takim właśnie kombo, w domowym zaciszu, by na przykład obejrzeć sobie film na smartfonie czy pogadać ze znajomymi na Discordzie, oferowana jakość w zupełności nam wystarczy.

Na pochwałę w Sony INZONE H5 zasługuje też całkiem przyzwoity czas pracy na baterii, który wynosi ponoć około 28 godzin, a w moim przypadku wystarczył na jakieś 3 dni z okładem, przy korzystaniu ze słuchawek przez kilka godzin dziennie. Warto tu dopowiedzieć, że model ten oferuje również szybkie ładowanie – 10 minut wystarcza tu na około 3 godziny zabawy.

Nie sposób nie docenić tu również komfortu jaki zapewniają piankowe nauszniki. Osobiście nie przepadam za grzaniem w uszy stąd też każdorazowo cieszy mnie, gdy producenci słuchawek w ten czy inny sposób zadbali o to, by efekt ten był jak najmniejszy. W przypadku Sony INZONE H5 nylonowa pianka wydaje się „oddychać” dzięki czemu spokojnie mogłem siedzieć w słuchawkach na uszach nawet i kilka godzin. Warto też dodać, że nauszniki bardzo dobrze izolują nas od dźwięków otoczenia.

Sony INZONE H5 - piankowe wypełnienie

Pozostaje jeszcze kwestia mikrofonu, bo przecież mamy tu słuchawki dla graczy, w których element wspólnej zabawy jest szczególnie mocno podkreślany. Ten w Sony INZONE H5 jest dwukierunkowy i wbudowany na stałe, a do jego dezaktywacji wystarczy przesunięcie go w górę. Jak działa ów mikrofon możecie się przekonać odsłuchując nagraną przeze mnie próbkę. 

W oficjalnym opisie testowanego tu sprzętu Sony podaje, że za lepszą „słyszalnością” głosu stoi technologia Precise Voice Pickup oparta na sztucznej inteligencji, która wykorzystuje specjalny algorytm dla redukcji hałasu tłumiąc dzięki z otoczenia. Czy to działa? No cóż, z pewnością mikrofon „nie łapie” takich dzięków jak klikanie przycisków myszki czy stukanie klawiatury mechanicznej. Wiem, bo to akurat sprawdziłem. 

Sony INZONE H5 - czy warto kupić?

Trudne pytanie, bo i samo Sony trochę w tym przeszkadza. Nie zrozumcie mnie źle, Sony INZONE H5 to naprawdę udane słuchawki dla graczy, z których zakupu każdy miłośnik elektronicznej rozrywki powinien być zadowolony, szczególnie gdy prócz peceta posiada też PlayStation 5. W moim przypadku ten sprzęt nawet lepiej sprawdził się właśnie z konsolą. 

Kłopot w tym, że będąc czymś pośrednim między modelem H3, a H7 „piątki” powinny kosztować znacznie mniej niż aktualnie kosztują. Różnica w cenie między opisywanym tu modelem, a następną w kolejce „siódemką” może wywołać spore wątpliwości, czy lepiej nie dołożyć do sprzętu z Bluetoothem na pokładzie. Jasne, i tu da się trafić na niezłe okazje, choć trzeba pamiętać, że konkurencja w tym segmencie jest już całkiem sroga i sam fakt, że Sony INZONE H5 chciałby być uniwersalnym rozwiązaniem dla graczy może już nie wystarczyć.

Sony Inzone H5 - słuchawki nauszne dla graczy

Opinia o Sony Inzone H5 [Biały]

Plusy
  • minimalistyczny, ale całkiem stylowy wygląd
  • solidne wykonanie
  • spora uniwersalność - możliwość podpięcia do PC, PS5 oraz urządzeń mobilnych (po kablu)
  • przyjemna pianka pamięciowa na nausznikach, która dodatkowo znakomicie tłumi dźwięki otoczenia
  • całkiem niezły komfort użytkowania
  • bardzo dobre brzmienie w grach i niezłe w muzyce/filmach
  • możliwość optymalizacji pola brzmieniowego pod kątem dźwięku przestrzennego (360 Spatial Sound)
  • całkiem niezły mikrofon na wysięgniku
  • lekkość całej konstrukcji
  • dwufunkcyjny odbiornik PS5 - PC
  • bardzo przyzwoity czas pracy na baterii i szybkie ładowanie
Minusy
  • brak obsługi Bluetooth (tylko 2.4 GHz)
  • rozmieszczenie przycisków na muszlach nie dla wszystkich będzie równie intuicyjne
  • dźwięk przestrzenny (360 Spatial Sound) nie robi aż tak oszałamiającego wrażenia
  • dość wysoka cena

Ocena końcowa

84% 4.2/5

  • Wyróżnienie "Dobry Produkt" - benchmark.pl

Słuchawki Sony INZONE H5 na potrzeby testów otrzymaliśmy bezpłatnie od producenta - firmy SONY

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    WolnyPolak
    -7
    Włącz prawdę i oglądaj Telewizje Republika!!! Zasubskrybuj tez kanał Telewizji Republika na YouTube!! Jest już nas ponad milion!!!
    Tusk i jego reżim nie spodziewał się ze po przejęciu władzy po sfałszowanych wyborach wszystkie media w tym NEOTvp będą go wychwalać w niebogłosy!!!
    Prawda zwycięży a Tusk i jego koalicyjne psy wylądują tam gdzie ich miejsce. W więzieniach i na śmietniku historii!!!

    https://www.youtube.com/@Telewizja_Republika
    • avatar
      RafiXll
      0
      Przetworniki: 400 mm dynamiczne.... Za duże jak na głowę - przestałem czytać... Benchmark stał się szitem jakich mało...
      • avatar
        szymk
        0
        Panie Macieju to nic osobistego ale zdjęcie główne powinno zachęcać do wejścia w artykuł ;)
        • avatar
          pawluto
          0
          To w końcu mają bluetooth czy nie ???
          Bo na końcu jest tak - "brak obsługi Bluetooth (tylko 2.4 GHz)" - 2,4 to wifi ?
          No i ten kolor...biały z czrnym...nieładnie to wygląda...
          Całe czarne to ok.