Obiektyw - nasz aparat został wyposażony w obiektyw f/2.8 - f/3.1, 38-380mm (odpowiednik dla formatu 35mm), którego możliwości przedstawiam poniżej.
zoom minimalny
zoom maksymalny
W tego typu aparatach obiektyw jest jedną z najważniejszych cech, decydujących o zakupie danego modelu. Canon mocno się "przyłożył" do swoich szkieł. Po pierwsze, obiektyw jest jasny, szczególnie wartość 3.1 przy najdłuższym końcu jest rewelacyjna. Po drugie - opcjonalna nasadka szerokokątna 0.7x WC-DC52A i telekonwerter 1.6x TC-DC52B pozwalają osiągnąć niesamowity zakres ogniskowych - od 26,6mm do 608mm! Po trzecie operowanie zoom'em odbywa się za pomocą malutkiego silnika ultradźwiękowego (USM). Dzięki zastosowaniu technologii USM, w silniku tym porusza się niewielki, ale mocny i bardzo szybki wirnik. Energia ultradźwiękowa od dawna stosowana jest przez Canona (po raz pierwszy zastosowana była do ustawiania ostrości w tradycyjnych, analogowych lustrzankach EOS). W tym modelu sprawdza się znakomicie. Zoom ma dwie prędkości działania, szybką - gdy potrzebujemy nagle zmienić ogniskową i wolniejszą, kiedy przydaje się dokładne ustawienie obiektywu - super !
maksymalny zoom na pełnie księżyca
I jeszcze jedna zaleta - obiektyw jest prawie bezgłośny. Może przy wykonywaniu zdjęć nie jest to bardzo istotne, ale przy filmach z dźwiękiem - ogromnie. Nie dość, że możemy w trakcie kręcenia korzystać z zoom'a, to jeszcze nie słychać go prawie na filmie - duuuuży plus.
Mało zalet obiektywu ? - no to jeszcze jedna - optyczna stabilizacja obrazu. Jest to optyczny system stabilizacji obrazu (IS), który ma za zadanie ograniczać efekt poruszenia zdjęcia (najmocniej widoczny przy długim zoom'ie). Zastosowano tu żyroskopy wykrywające najmniejszy ruch i soczewkę korygującą, która przeciwdziała efektowi poruszenia obiektywu. Wg producenta system IS kompensuje około 2-3 "stopni" długości czasu. Ja mogę potwierdzić, że robiłem zdjęcia na 1/30 i najdłuższym zoom'ie bez poruszenia :)
stabilizacja przy maksymalnym zoomie, odległość ok 1km
Przy tak dużym zakresie ogniskowych nie sposób uniknąć błędów - dostrzegłem niewielkie zniekształcenia beczkowate - coś za coś - ogromna wygoda takiego zakresu ogniskowych pociąga za sobą taki skutek, jednak wspomniany efekt beczki jest na szczęście niewielki.
Konstrukcja obiektywu uniemożliwia przykręcenia filtrów ochronnych czy korygujących bezpośrednio, ale do aparatu można zakupić tulejkę ochronną LAH-DC10 (przycisk po lewej stronie obiektywu pozwala na demontaż osłony i wkręcenie tulejki), która pozwala na zamontowanie filtrów ochronnych o średnicy 52mm oraz nasadek: szerokokątnej 0.7x WC-DC52A i telekonwertera 1.6x TC-DC52B.
Przetwornik DIGIC - opisywałem już go na przykładzie modelu A80. Dla przypomnienia : w naszym modelu wbudowano procesor Canon DIGIC, odpowiedzialny za cały proces przetwarzania obrazu ( ten sam pracuje w wielu "cyfrakach" Canona, nawet w EOS 10D ). Zintegrowanie wszystkich algorytmów przetwarzania obrazu na jednym układzie scalonym zapewnia szybkie zapisywane danych na karcie pamięci, małe opóźnienie wyzwolenia migawki i optymalną jakość obrazu. Osobną cechą układu jest technologia iSAPS (intelligent Scene Analysis based on Photographic Space - inteligentna analiza sceny w oparciu o przestrzeń fotograficzną). To coś w rodzaju asystenta fotografującego, który wybiera szybsze ustawianie ostrości oraz korzystniejsze ustawienia balansu bieli - mniej zaawansowany użytkownik może zaufać nowym technologiom i procesorowi DIGIC. Na szczęście Canon pomyślał również o bardziej zaawansowanych amatorach fotografii - ten kompakt ma możliwość pracy przy ustawieniach w pełni manualnych, a także w trybach półautomatycznych. Warto tu również wspomnieć o pracy aparatu w trybie użytkownika - można ustawić parametry aparatu pod własne potrzeby i wywołać je przekręcając główne pokrętło w pozycję C - idealne rozwiązanie dla osób, które często robią zdjęcia w podobnych warunkach lub zdjęcia o podobnych cechach - jednym ruchem palca aparat jest ustawiony tak, jak sobie tego życzą.
Ruchomy wyświetlacz LCD - to kolejna cecha, wyróżniająca model Canona wśród konkurencji w tej klasie (dodam, że wybierając aparat dla siebie również szukałem modeli z obracanym LCD - wygodny jestem :).
Ekran LCD jest obracany o 180 stopni w płaszczyźnie poziomej i o 270 w pionowej, co daje ogromne możliwości kadrowania w trudnych warunkach (np. trzymając aparat nad głową). Aby ułatwić robienie autoportretów dostępna jest funkcja obrazu lustrzanego, czyli odwróconego stronami. Niestety, tak jak w A80, tak tu również ekran LCD jest (przynajmniej dla mnie) za mały.
W jego obudowie zmieściłby się większy, jednak takowego nie zastosowano. Może to kwestia kosztów produkcji (wyświetlacz ten stosowany jest w wielu modelach - stąd niższe koszty) lub chęci zmniejszenia zużycia energii przez mniejszy ekran, trudno mi wyrokować. Natomiast do jakości wyświetlanych obrazów za jego pośrednictwem (jak i wizjera) nie można mieć zastrzeżeń.
Zapis filmów - o tym, że kręcenie sekwencji video jest ważne w tym aparacie świadczy osobny, duży przycisk uruchamiający zapis filmu. Jakość video jest świetna, filmy są płynne ( 30 kl./sek ), możliwość korzystania z zoom'a i obrotowy LCD dodatkowo uprzyjemniają kręcenie. Dodać należy, że autofokus, autoekspozycja i automatyczny balans bieli również działają podczas kręcenia filmów : Dwie sprawy nieco psują zastosowanie naszego aparatu jako kamery - słabo radzi sobie w ciemniejszych planach oraz wymaga ogromnych ilości pamięci do zapisu filmów - w pełnej rozdzielczości (640/480 i 30 kl/sek) 20 MB pamięci wystarczy nam na 10s filmu ! Ktoś powie - przecież są już dyski Microdrive po parę GB - to prawda, ale kosztują jeszcze ciągle za dużo, jak na kieszeń przeciętnego amatora fotografii
Inne funkcje i cechy aparatu, wady i zalety
Lampa błyskowa - w naszym kompakcie lampa błyskowa ustawiona jest do pracy w wielu trybach : auto (podnosi się i błyska automatycznie, kiedy brakuje światła), auto z redukcją efektu czerwonych oczu (czerwona dioda świecąca umieszczona jest obudowie lampki), błysk wymuszony, błysk wyłączony, synchronizacja z długim czasem migawki na początku ekspozycji, synchronizacja z długimi czasami na końcu ekspozycji - te dwa ostatnie, skomplikowanie brzmiące nazwy trybów, to po prostu różny sposób naświetlania scen nocnych - albo najpierw błysk, potem naświetlanie sceny światłem zastanym, albo odwrotnie.
Moc lampy oceniam jako średnią - wystarcza do 4 m, szerokość światła nie pokrywa szerokiego kąta - dostajemy czarne narożniki - małe, ale jednak widoczne :(
ciemne "narożniki"
Zdecydowanie poważniejszą wadą aparatu jest brak stopki do podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej - aparat o dużo większych aspiracjach od zwykłej "mydelniczki" powinien mieć taka stopkę.
System autofocus - projektanci tego aparatu mieli twardy orzech do zgryzienia, musieli dostosować system automatycznego ustawiania ostrości do robienia zdjęć oraz kręcenia filmów. Wykorzystali sprawdzoną już w innych modelach Canona funkcję wyboru punktu ostrości/ekspozycji FlexiZone AF/AE a także blokadę ostrości. Jasne szkło i szybkie przetwarzanie (dzięki procesorowi DIGIC) pomagają w uzyskaniu zadowalającej szybkości i jakości ustawiania ostrości. Napisałem zadowalającej, bo rewelacji tu nie ma, wszystko działa poprawnie, ale szybkość nie powala na kolana. Zresztą to nie jest najpoważniejsza wada systemu AF. Za taką uważam brak lampki wspomagania autofocusa (w czasie pracy w ciemności co prawda świeci lampka, ale odpowiada ona za "czerwone oczy"- chyba, że również za wspomaganie systemu AF, ale jeśli tak, to kompletnie sobie z tym nie radzi - dlatego napisałem "brak lampki ...). To drugie "zubożenie" naszego kompaktu w funkcje, które bardzo się przydają (pierwszą był brak zimnej stopki).
Pomiar ekspozycji - aparat posiada wszystkie niezbędne pomiary - wielosegmentowy, centralnie ważony uśredniony i punktowy (centrum kadru lub aktywny punkt AF) - zupełnie to wystarcza do wykonywania poprawnie naświetlonych kadrów. Także systemy doboru parametrów ekspozycji pokrywają zapotrzebowanie amatora i bardziej doświadczonego fotografa (łącznie z pełnym manualem, z którym powiązana jest bardzo przydatna informacja - w trakcie ręcznego ustawiania czasu i przesłony automatyka aparatu podaje na ekranie wielkość prześwietlenia lub niedoświetlenia kadru. Jak to zwykle w produktach Canona, wybór odpowiedniego trybu pomiaru oraz preselekcji, programu czy 'manualu' jest prosty i szybki (na głównym pokrętle oraz przyciskiem na korpusie) - za to bardzo cenie aparaty tej firmy - to co istotne, jest łatwo dostępne.
Tryb zdjęć panoramicznych "Stitch Assist" - ten tryb pracy umożliwia połączenie sekwencji zdjęć w jedno "długie", panoramiczne ujęcie. W trakcie wykonywania kolejnych ujęć trzeba pamiętać, aby na kolejnym zdjęciu znajdował się charakterystyczny element ze zdjęcia poprzedniego (oczywiście te elementy powinny się znajdować na krawędziach kadru i różnice w uchwyceniu ich położenia w kadrze nie mogą być za duże). Sposób realizacji i wyświetlania robionych kolejno zdjęć jest bardzo wygodny i każdy sobie z tym poradzi.
Po przegraniu, tak wykonanej serii zdjęć, do komputera, można przystąpić do połączenia wszystkich ujęć w panoramę, stosując odpowiednie oprogramowanie (PhotoStitch ), znajdujące się na CD dostarczanym wraz z aparatem.
Zdjęcia z interwałem - świetny "gadżet" - można wykonać serię wielu zdjęć w odstępach z zakresu 1 - 60 min. Aparat będzie naświetlał kolejne ujęcia w zadanych odstępach czasowych i zapisywał na karcie pamięci. Bardzo przydatna funkcja np. do zdjęć burzy, czy bardziej "przyziemnych" - ustawiamy aparacik na statywie, kierujemy na dziecko śpiące w wózku i rejestrujemy szereg słodkich min bobaska w objęciach Morfeusza :)