Gry

World of Warplanes 2.0 oczami producenta gry – Michaela Zinchenki

przeczytasz w 4 min.

Benchmark.pl: Czy mógłbyś powiedzieć czym zajmujesz się w projekcie World of Warplanes 2.0?

Michael Zinchenko: Nazywam się Michael Zinchenko i jestem producentem operacyjnym w World of Warplanes, zajmuję się rozmaitymi aspektami gry. Jestem odpowiedzialny między innymi za lokalizację produkcji na zagraniczne rynki, teksty pisane znajdujące się w grze, czy współpracę z mediami. Zarządzam też zespołem, które analizuje wszelkie dane i statystyki związane z WoWP. Mówiąc wprost, wszystko co robię składa się na sporą cześć całego procesu produkcji. 

World of Warplanes 2.0 - Michael Zinchenko

Benchmark.pl: Ogłoszone dziś zmiany mają ogromne szansę rozruszać World of Warplanes. Czy nie boicie się jednak, że część z waszych najwierniejszych fanów może nie podobać się obrana droga modyfikacji ich ulubionej gry? 

Michael Zinchenko: Tak i nie. Zarówno zapaleni gracze, jak i niektórzy członkowie naszego zespołu, początkowo mieli rzeczywiście pewien problem, żeby pogodzić się z dużymi zmianami. Jednak jeśli już spędzisz pewien czas w świecie gry, to przyzwyczajasz się do nowości, wiesz czemu służą i je akceptujesz. Tak właśnie było w przypadku naszych testerów, w tym przypadku byli to także wierni gracze i trzon naszej społeczności – pomagali nam oceniać wczesne wersje zmian i też zdarzało im się odrzucać część z nich. Ale to była kwestia czasu, pierwsza reakcja u sporej części z nich wyglądała tak: „hej, mam rozegranych tysiące świetnych bitwe, nie psujcie tego, co już znam”.

Jednak już po paru tygodniach obcowania z World of Warplanes 2.0 przyznawali, że rzeczywiście, gra idzie w dobrym kierunku. Sugerowali tylko co jeszcze możemy dodać, aby przyjemność z rozgrywki była większa.  Z naszej strony, ten moment w którym przedstawiali własne pomysły dla dalszego rozwoju, był wyznacznikiem tego, że rzeczywiście zaakceptowali zmiany i są gotowi na dalsze kroki.

World of Warplanes 2.0 - po nalocie

Benchmark.pl: Czyli także społeczność zgromadzona wokół World of Warplanes miała spory wpływ na kształt wersji 2.0?

Michael Zinchenko: Tak, pokazują to chociażby statystyki i przeanalizowane dane, ale – co ważniejsze – konkretne komentarze dotyczące zmian. Dostaliśmy ich bardzo dużo podczas kolejnych testów nowych wersji gry.  W większości były one utrzymane w tonie zrozumienia zmian, które po prostu musiały być wprowadzone, aby uatrakcyjnić World of Warplanes.

Benchmark.pl: Skąd pomysł na bombowce i powiązanie ich z wykonywaniem misji? To bardziej przypomina gry dla pojedynczego gracza niż zabawę skupiającą się na rywalizacji.

Michael Zinchenko: W związku z bombowcami są dwie kwestie. Po pierwsze, od bardzo dawna chcieliśmy umieścić je w grze o wojnie w przestworzach. Tyle tylko, że w parze z dotychczasową mechaniką byłyby one niemal bezużyteczne z uwagi na to, że cała rozgrywka skupiała się na walce wyłącznie powietrznej.  

Po drugie, zależało nam na wprowadzeniu dodatkowej mechaniki, która będzie możliwa do przyswojenia przez nowych, „niedzielnych” graczy. Chodzi o to, żebyś mógł w spokoju odprężyć się przy grze, kiedy wrócisz po ciężkim dniu pracy w piątkowy wieczór. Niekoniecznie musisz być hardkorowym graczem, który dopiero co się wyspał i jest w szczytowej formie, mając do tego doświadczenie w tysiącu bitew, żeby odczuwać przyjemność z gry. 

I do tego właśnie służą bombowce – wypełniasz spokojnie swoje cele, równocześnie wpływając na przebieg bitwy, po czym wyraźnie widzisz rosnące doświadczenie i postęp w grze. 

World of Warplanes 2.0 - grający dziennikarze

Benchmark.pl: Co było największą trudnością dla waszego zespołu podczas prac nad World of Warplanes 2.0? 

Michael Zinchenko: Na to pytanie mogłoby pewnie być kilka odpowiedzi, w zależności od tego, kogo spytać. Członkowie działu technologicznego mówiliby, że prace nad wydajnością były najbardziej problematyczne. Graficy opowiadaliby o nowych teksturach i tak dalej. 

Ale myślimy, że najważniejsza i zarazem najtrudniejsza rzecz w World of Warplanes 2.0 to zaakceptowanie dużych zmian. Każda implementacja nowych rozwiązań to tylko zbiór zadań, które musiały być wykonane, ale prawdziwym wyzwaniem było właśnie pogodzenie się z tak poważną modyfikacją podstawowych zasad gry. 

Benchmark.pl: A jak radzicie sobie z balansowaniem rozgrywki?

Michael Zinchenko: Zawsze staramy się pilnować balansu i tego, żeby każdy mógł mieć rzeczywisty wpływ na przebieg rozgrywki. Na pewno przy tak dużej aktualizacji będziemy musieli na bieżąco poprawiać niektóre drobne rzeczy już po oficjalnej premierze. To normalne, w przypadku produkcji MMO nie możemy powiedzieć: „no i dobra, skończyliśmy, wszystko jest dokładnie tak, jak zaplanowaliśmy, nie ma już nic do zmian”.

World of Warplanes 2.0 - tylny strzelec

Benchmark.pl: World of Warlanes 2.0 to także zmiany w grafice. Co dokładnie dodaliście? 

Michael Zinchenko: Nie skupialiśmy się na gruntownej przebudowie grafiki. Zamiast tego, poprawiliśmy efekty specjalne, które wpływają na rzeczywiste odczucia i odczuwalną frajdę z lotu i podniebnych bitew. Udało się więc osiągnąć lepsze wrażenia bez ingerencji w mechanikę lotu.

Benchmark.pl: Czyli zmiany nie odbiły się na wydajności gry?

Michael Zinchenko: Tak, już teraz możemy szczerze powiedzieć, że nawet mimo dodania rozmaitych efektów, płynność wciąż jest taka sama, jak w poprzedniej wersji World of Warplanes. 

Benchmark.pl: Czy World of Warplanes 2.0 to całkowity reboot gry czy jedynie punkt wyjścia do znacznie dalej idących zmian? 

Michael Zinchenko: Nie traktujemy tego raczej jako reboot, zamiast tego traktujemy to jako zestaw zmian, które wpływają na niemal każdy aspekt gry. Naprawdę zależy nam na tym, żeby gracze samodzielnie się o tym przekonali, tym bardziej że jest to gra darmowa, więc można bezproblemowo pobrać jej klienta, uruchomić i wyrobić sobie własne zdanie.

Nie robimy więc drugiej wersji World of Warplanes po to, żeby wyciągnąć od graczy pieniędzy na nowy produkt. Chcemy tylko, żeby poświęcili chwilę swojego czasu i wypróbowali naszą nową propozycję. A tak jak mówię, modyfikacje widać w każdym elemencie. 

World of Warplanes 2.0 - zamknięty pokaz gry

Benchmark.pl: Zmianie ulegnie system oceniania graczy. Czy poprawi to system dobierania przeciwników i czy skorzystacie z okazji do utworzenia rozbudowanych rankingów?

Michael Zinchenko: Jeśli chodzi o bitwy rankingowe i porównywanie osiągów graczy – nie chcemy żeby był to trzon standardowej rozgrywki dla wszystkich. Będziemy raczej wprowadzać rankingi dla najwytrwalszych graczy. Będą one mocno oparte o konkretne wydarzenia PvP, takie jak specjalne turnieje. W przypadku, w którym nastąpi większe zapotrzebowanie na konkurowanie ze sobą, będziemy rozwijać tę formułę.  

Benchmark.pl: Możliwość odnowienia i “odrodzenia” samolotu, cele inne niż tylko niszczenie jednostek. To cechy, które mogą sprawić, że World of Warplanes 2.0 będzie bardzo dynamiczne. Czy do tego dążycie? Szybka podniebna strzelanina akcji, w kontrze do spokojnych, taktycznych manewrów z World of Warships?

Michael Zinchenko: W dalszym ciągu będą tu elementy taktyki – gracze wciąż mogą wybrać miejsce, w które podążą, jaki sektor będzie ich najbliższym celem, zwłaszcza jeśli naprawdę będą współpracować z żywymi sojusznikami. Z drugiej strony, chcemy zapewnić dynamiczne starcia, więc nie zależy nam na długich bitwach. Wolimy wciągające doświadczenie, w którym znajdzie się miejsce na liczne wybuchy i szybkie, widowiskowe akcje. 

Benchmark.pl: Czy planujecie jakieś akcje specjalne dla obecnych graczy World of Tanks i World of Warplanes, które mogłyby ich zachęcić do wypróbowania zmienionego World of Warplanes?

Michael Zinchenko: Zmiany są naprawdę duże i będziemy bardzo starali się, aby zakomunikować to wszystkim graczom, przede wszystkim tym, którzy już grają w gry z serii World of… Liczymy na ich opinie zwrotne, tym bardziej że każda z części wargamingowej trylogii ma inny rodzaj społeczności, zwracającej uwagę na odmienne aspekty gry. Zależy nam w końcu na tym, żeby zmiany szły w dobrym kierunku, a elementy dodawane w przyszłości przypadły do gustu graczom.

World of Warplanes 2.0 - gogle pilota

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    paseratti
    4
    O ile w temacie czołgów można się spierać, to jeśli chodzi o samoloty to war thunder tu nie ma konkurencji.
    • avatar
      Jurko
      1
      Te zmiany całkowicie dobiły tą grą. O jakich pozytywnych opiniach na forum pisze ten żul? Na teście praktycznie nikt pozytywnie o tym czymś nie pisał. To co weszło na serwery wywołało totalny eksodus z gry. Ludzie mający 50k bitew zrezygnowali bo teraz jest to całkowicie nie grywalny szrot. Ankieta za powrotem starej wersji też nie pozostawia złudzeń co do opinii graczy. Obojętne na którą wersję językową by nie zajrzeć wszędzie jest to samo. Katastrofa. Zniknęły nawet samoloty rocznicowe co wielu graczy przyciągnęło z powrotem do gry. Tragedia.
      • avatar
        piterk2006
        0
        Jednym słowem uprościli grę. Niedzielni gracze będą latać bombowcami co odpowiada kampiącej arcie z WoTa. A jak ktoś przylami na myśliwcach to się zrespi i cośtam zawsze ugra.

        "Brak wyczucia i podpowiedzi, w które miejsce strzelać (i chwała twórcom za ten krok) sprawiły, że moje pociski przelatywały obok wrogiego samolotu. "

        Ta. Chwała. Raczej bombowce to chłopce do bicia pozbawione obrony.
        • avatar
          Marked
          0
          Na nic te zmiany.Te gre by tylko uratowało zrobienie jej od nowa.
          • avatar
            pfuss
            0
            Artykuł tendencyjny, pisany wyraźnie na zamówienie. No chyba, że autor nie grał w wersję 1.9.
            Michael Zinchenko to typowy przedstawiciel homo sovieticus. Nie ważne, że 95% społeczności graczy WoWp wyraziło się delikatnie mówiąc niepochlebnie o aktualizacji 2.0 to próbuje nam wmówić, że po zmianach jest super hiper i ogólnie czad.
            Nie, nie jest !!!!!!!!!!!! To jest w tym momencie nie grywalny shit. River Raid na Atari z lat '80 daje dużo więcej frajdy z gry.
            WoWp 2.0 to jest tyeraz gierka dla przedszkolaków, którzy nie wymagaj niczego od gry.
            • avatar
              syzyf2000
              0
              Z tym zestawem zmian .... Zinczenko sam se polata !!!
              • avatar
                markowski4d3
                0
                Jeżeli Michael Zinchenko słuchał opinii graczy
                TO NA PEWNO NIE Z POLSKI!!!!!!!!!!!!!

                PS
                W KOŃCU ZNALEŹLI OSOBĘ KTÓRA ZABIŁA GRĘ
                • avatar
                  borsuk58
                  0
                  Co tu komentować w obecnym stanie gra gówno warta. Ponad 4 lata grania poszło na marne.
                  Grę wyrzuciłem z komputera bo nie jest grywalna.