Ciekawostki

Automatyczna identyfikacja klienta - eksperyment PKO BP

przeczytasz w 1 min.

PKO Bank Polski wraz z partnerami przeprowadza obecnie jeden z największych eksperymentów związanych z identyfikacją i weryfikacją klientów. Chce, by w przyszłości loginy, hasła i kody zostały zastąpione rozwiązaniami biometrycznymi.

W ramach czegoś, co nazywane jest ogromnym eksperymentem, PKO Bank Polski uzyskał około 200 tysięcy próbek danych biometrycznych swoich 8 tysięcy klientów. Po co?

Projekt nazywa się IDENT i jest owocem współpracy PKO BP, Politechniki Gdańskiej oraz spółki Microsystem. Jego cel to opracowanie innowacyjnego systemu biometrycznej weryfikacji tożsamości użytkowników, za pomocą układu naczyń krwionośnych w dłoniach, kształtu twarzy, sposobu wykonywania podpisu czy głosu.

Założenie jest takie: klient w banku podchodzi do stanowiska, na którym czeka na niego elektroniczne pióro (wykorzystywane do składania podpisów), kamera (z oprogramowaniem do skanu twarzy), mikrofon (nagrywający głos) oraz skaner układu naczyń krwionośnych. – „To pierwszy w Polsce system, który tak kompleksowo będzie sprawdzał tożsamość użytkownika” – powiedział Witold Sudomir z PKO BP.

Aktualnie trwają testy, w których udział mogą wziąć klienci 60 placówek na północy kraju. Już teraz udało się zebrać sporo materiału, ale będzie on gromadzony aż do końca tego kwartału. Następnie przyjdzie etap analizy, który ostatecznie wykaże, czy nowa technologia ma prawo bytu i czy może zostać wdrożona w skali ogólnopolskiej.

Właściciele banku chcieliby, żeby klienci mieli zagwarantowane pełne bezpieczeństwo, a jednocześnie wysoki komfort obsługi – mówimy tutaj wszak o rozwiązaniu eliminującym (przynajmniej do pewnego stopnia) loginy, hasła czy kody. 

Skuteczny system tego typu mógłby wyjść poza sektor bankowości i być wykorzystywany w służbie zdrowia czy administracji publicznej. Być może doczekamy takich czasów, ale czy rzeczywiście tego chcemy?

Źródło: PKO BP, TVN24 BiS. Ilustracja: geralt/Pixabay (CC0)

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    franiux
    7
    Nie lepiej wszczepiać każdemu chip przy urodzeniu jak psu. Dodatkowo z gps-em tak aby państwo wiedziało gdzie jestem i co robię w każdej chwili, google już wie, więc państwo też może. Nazywajmy rzeczy po imieniu
    • avatar
      Kenjiro
      0
      I cały misterny plan rozsypuje się na podstawowym założeniu: "klient w banku podchodzi do stanowiska" - w dzisiejszych czasach?!
      Bank widuję tylko, gdy muszę załatwić coś w imieniu klubu, bo niestety BGŻ i CA są dość słabo zinformatyzowane pod tym względem (ale przynajmniej "prawie" 0 opłat dla klubów sportowych).
      W sprawach prywatnych nie widziałem banku od ponad 20 lat.
      • avatar
        Sora_
        0
        Dziwne to troche szczerze mowiac, w erze platnosci mobilnych naprawde malo osob indywidualnych zalatwia sprawy w oddziale banku.

        Za granica istnieja trendy polegajace na .... redukcji personelu w oddzialach bankow i wrecz zniechecaniu ludzi do przychodzenia (oplaty za zalatwianie sprawy w banku sa wieksze niz zrobienie tego 'online').

        Identyfikacja...no niby swietna sprawa, ale...po co ?

        Jezeli zawieram umowe z bankiem na zalozenie konta osobistego i podaje te wszystkie biometryczne dane po to tylko zeby z nich nie korzystac ?

        Tak jak ktos juz napisal wyzej, wiekszosc rzeczy robi sie online, sporo osob korzysta z platnosci mobilnych.

        Wiec ta zaawansowana identyfikacja wydaje sie ... zbedna.

        Jezeli chodzi o kwestie rozliczania firm i przedsiebiorcow.
        Nie znam sie na tym ale duze firmy 'maja od tego ludzi' a mniejsi przedsiebiorcy... korzystaja z internetu (chyba).
        • avatar
          Himoto
          0
          wszyscy tacy mądrzy [ale trochę w nie tą stronę]. Jest cała masa osób chodzących do banków.
          Czy ma to sens, zapytajcie ich, ale uważanie ze bezpośredni kontakt klienta z placówką banku jest zbędny etc. jest ignorancja. Są osoby starsze lub są też takie które nie ufają "elektronicznej maszynerii" i maja do tego pełne prawo. Jeśli komuś się opłaca tracić czas by dojść do placówki banku to nie zabraniaj mu tracić tego czasu bo ty sobie ubzdurałeś że płacenie telefonem jest prostsze, szybsze i łatwiejsze [i jednocześnie bardziej niebezpieczne].