Ciekawostki

Lekcja cyfrowa. Pomysł na „nową informatykę” w polskich szkołach

przeczytasz w 1 min.

Szkolna informatyka nie nadąża za zmieniającym się światem i rozwojem technologicznym. Można ją unowocześniać albo wprowadzić nowy przedmiot – skupiający się na cyfrowych kompetencjach i cyberbezpieczeństwie. Tym właśnie ma być „lekcja cyfrowa”.

Biorąc pod uwagę cyfryzację wszystkiego, co dookoła, informatyka w szkole to bardzo ważny przedmiot. Niestety trudno nie odnieść wrażenia, że nie nadąża za technologicznym rozwojem na świecie. Odpowiedzią na to ma być „lekcja cyfrowa” zaproponowana przez wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego (cytowanego przez CyberDefence24). 

– Powinniśmy mieć więcej przedmiotów dotyczących cyfrowej rzeczywistości dla młodzieży – powiedział minister Gawkowski. Przyznał, że zamierza zwrócić się do minister edukacji Barbary Nowackiej i zasugerować wprowadzenie „lekcji cyfrowej” do programu nauczania od pierwszej klasy szkoły podstawowej. – Skoro dzieci potrafią w wieku trzech, pięciu czy siedmiu lat doskonale obsługiwać tablet, to trudno, abyśmy tego problemu nie zauważali i nie kształcili ich w tym kierunku.

Czego „lekcja cyfrowa” nauczy dzieci w polskich szkołach?

Na „lekcji cyfrowej” dzieci miałyby się uczyć o bezpieczeństwie w sieci oraz praktycznym wykorzystaniu urządzeń elektronicznych i programów w codziennym życiu. Całość miałaby także stawiać na rozwój cyfrowych kompetencji o raz takich umiejętności jak krytyczne myślenie, odpowiedzialność, kreatywność czy współpraca. 

Zatem podczas gdy informatyka służy nauce tego, jak działa komputer, czym jest internet i jak korzystać z oprogramowania biurowego, „lekcja cyfrowa” uzupełniałaby tę wiedzę o to, jak dbać o swoją prywatność w sieci, jakich zasad bezpieczeństwa przestrzegać podczas korzystania z poczty elektronicznej czy mediów społecznościowych oraz jak efektywnie szukać informacji i filtrować to, co się odnajduje.

Na razie to tylko przymiarki

Na razie jednak jest zbyt wcześnie, by mówić o nowym przedmiocie. Brakuje programu i brakuje też kadry. Niemniej jednak międzyresortowe rozmowy są ważnym krokiem, przybliżającym nas do wprowadzenia „lekcji cyfrowej”. Wyniki badań na temat świadomości zagrożeń czyhających w sieci pokazują zaś, że zdecydowanie jest takie zapotrzebowanie. 

Źródło: CyberDefence24, inf. własna

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    J.B FIN
    2
    Obsluga tabloida czy laptopa przez make dziecko nie ma nic wspolnego z znajomoscia informatyki. To potrafi kazda malpka z zoo. Obsluga BIOS, instalacja systemu, wyl/wl programiw w autostart, czy Tez podstawy programowania to sa cele. U mnie w pracy widze takie malpki: niby szybko pizza na klawiaturze czy szybko obsluguja programy ale jak sie cos spieprzy to zaraz o pomoca wolaja. Zero wiedzy.
    • avatar
      sn00p
      1
      Szkoda tylko że w całym tym systemie kształcenia dzieci na potencjalnych informatyków nikt obecnie nie widzi zamierzonego celu! Jeśli dzisiejsze dzieci wykażą się wyjątkową chłonnością wiedzy w całym zagadnieniu informatyki/programowaniu to w dorosłym życiu będą pracować za najniższa krajową bo każdy będzie to potrafił. Taki jest plan Polskiego Rządu. Smutne ale w 100% prawdziwe.
      • avatar
        piomiq
        1
        Polska szkoła powinna przede wszystkim wyjść z XIX-wiecznego (głównie pruskiego) systemu edukacji polegającej na podziale na przedmioty, bo to bardzo sztuczny podział. Systemy takie jaki Fiński są o wiele lepsze dla rozwoju młodych ludzi.
        Holistyczne systemy edukacji to przyszłość.
        • avatar
          xxx.514
          0
          A co z osobami, które już dawno skończyły przygodę z "systemem edukacji"? Też bym się chętnie dowiedział, co z lekcji informatyki jest już dawno przestarzałe i co teraz jest na szpicy rozwoju tej dziedziny