Od dziś zawsze noszę gotówkę. Sytuacja z Biedronki mnie nauczyła [OPINIA]
Ciekawostki

Od dziś zawsze noszę gotówkę. Sytuacja z Biedronki mnie nauczyła [OPINIA]

przeczytasz w 3 min.

Płatności bezgotówkowe miały być ułatwieniem dla klientów i sprzedających. Nie zawsze tak jest, a ostatnia awaria płatności daje mocny argument, by gotówkę mieć zawsze przy sobie. Dla bezpieczeństwa i wygody.

Żyjemy w XXI wieku, więc dziś niewielu wyobraża sobie płacenie za zakupy gotówką. Mogłoby się wydawać, że dużo wygodniejszą formą jest korzystanie z karty płatniczej, szczególnie że nawet fizycznie nie musimy jej nosić ze sobą – wirtualną kartę możemy podpiąć do taniego telefonu lub dobrego smartwatcha.

Dla mnie to duże ułatwienie. Przykładam kartę, przy większych sumach muszę potwierdzić operację za pomocą kodu PIN i gotowe – w ułamek sekundy należność jest transferowana z mojego konta do sprzedawcy. Nie przejmuję się liczeniem banknotów, wydawaniem sławnego grosika czy gromadzeniem sterty monet w grubym, niewygodnym portfelu. Przy okazji czuję się bezpieczniej, bo skradzioną kartę mogę szybko zastrzec.

Czy aby na pewno to takie wygodne rozwiązanie? Mam wątpliwości. Przykładów można znaleźć wiele, ale dzisiejsza awaria Banku Pekao S.A., o której napisał mój kolega Karol Kołtowski z dobrychprogramów, daje solidny argument, że noszenie gotówki nie tylko ma sens, ale także może zaoszczędzić sporo nerwów. Zacząłem się poważnie zastanawiać, czy nie nosić ze sobą gotówki. Zawsze. Na wszelki wypadek.

Awaria w Biedronce. Ludzie w szoku

Tak się złożyło, że sam na własnej skórze doświadczyłem awarii banku podczas porannej wizyty w Biedronce. Wybrałem produkty, podszedłem do kasy i… zonk - transakcja odrzucona. Spróbowałem ponownie i to samo. Mam konto w drugim banku, więc spróbowałem drogą kartą. Sukces? No właśnie nie – płatność drugą kartą też została odrzucona (uprzedzając domysły - tak, Wirtualna Polska przesłała wynagrodzenie).

Szybko się okazało, że to poważniejszy problem i nikomu nie „przechodzą” płatności kartą. Ludzie nie wiedzieli, skąd wynika problem, więc zaczęli się denerwować, a nerwy kierować w stronę kasjerek. Co prawda u mnie było w miarę spokojnie, a obsługa zaczęła informować o awarii, ale nie wszędzie tak było - wystarczy spojrzeć na komentarze na socialach sklepu, gdzie rozgoryczeni klienci zaczęli skarżyć się na obsługę (trochę jakby celowo zaczęli prankować klientów, by tracili czas). Poniżej kilka przykładów (pisownia oryginalna).

no właśnie, dlaczego klienci nie są informowani o awarii przez głośniki? bo wtedy pójdą do innego sklepu, a tak to będąc już przy kasie po odczekaniu 0,5h w kolejce nie będzie się im chciało i prościej już będzie jednak podejść do bankomatu? bardzo brzydko, Biedronka, takich technik pseudo-manipulacji to my nie lubimy

- pisze Agnieszka

Nie można płacić kartą, ani bankomatu nie ma a gotówki nie noszę. Zero informacji na sklepie, cały koszyk towaru musiałam odłożyć na półki.

- pisze Beata

Promocję promocjami ale jak się idzie do Biedronki w Gowarzewie woj. Wielkopolskie robi zakupy i dowiaduje po 40 min że nie można płacić karta to się odechciewa takich sklepów, żadnej informacji na wejściu, nic nie widu nic nie słuchu, kierownik zmiany do "zmiany" Nie polecam! .

- pisze Miłosz

Wygrała gotówka. Kto miał ze sobą gotówkę, mógł zapłacić za zakupy. Może nie tak wygodnie, jak za pomocą „plastiku”, ale mógł kupić to, po co przyszedł. Pozostali musieli wypłacić gotówkę z pobliskiego bankomatu lub po prostu odejść bez zakupów. Przy okazji denerwując się, tworząc niepotrzebny chaos, a pewnie też nierzadko psując plany na sobotę. Aż boję się pomyśleć, jak wyglądała sytuacja w innych punktach, gdzie nie ma bankomatu w pobliżu.

Miarka się przebrała. Zacznę nosić gotówkę

Nie zrozumcie mnie źle – płatności bezgotówkowe są sporym ułatwieniem i na pewno będę z nich korzystać w przyszłości. Nie mam zamiaru nosić ze sobą „kilogramów” drobnych czy odliczać banknotów. Dużo wygodniejszą (i bezpieczniejszą!) formą jest używanie karty lub po prostu telefonu z NFC.

Pieniądze

Płatności bezgotówkowe nie są idealne, a słabą stroną systemu są awarie (lub po prostu planowane przerwy w działaniu usług płatniczych). Inna sprawa to to, że nadal nie wszędzie można płacić bezgotówkowo – małe sklepiki, miejskie ośrodki sportowe czy po prostu kościoły bardzo często akceptują tylko gotówkę (tak, czekam na moment, kiedy będę mógł przekazać ofiarę w kościele za pomocą terminala).

Sytuacja z Biedronki skłoniła mnie do przemyśleń. Noszenie gotówki jest niewygodne, ale wbrew pozorom takie rozwiązanie może być niezbędne. Tak na wszelki wypadek. Żeby zaoszczędzić nerwów. Od dzisiaj zacznę nosić ze sobą również gotówkę, oprócz telefonu z NFC.

Dajcie znać, jakie macie przemyślenia na ten temat i czy nosicie ze sobą gotówkę (a może nadal jest to dla was dominujący środek płatniczy).

Komentarze

64
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tomecek
    19
    Pomyślcie co będzie w przyszłości. Gotówka zniknie. Do władzy dojdzie partia totalitarna. Jeżeli będziesz krytykował ukochaną partię, to cyk i blokada konta :) Ludzie którzy chcą zlikwidować gotówkę, to albo głupcy, albo szaleńcy.
    • avatar
      GrafikaFika
      5
      Zawsze mam awaryjną, papierową stówkę w etui od telefonu (na pleckach) i trochę gotówki w domu na wypadek awarii bankomatów etc. I nie ma żadnej dramy.
      • avatar
        Premek1983
        5
        A to dobre ameby może w końcu zrozumieją jak ważna jest gotówką. A co by było w przypadku globalnego kryzysu i awarii internetu ?
        • avatar
          Marek1981
          5
          Jest kilka aspektów. Warto mieć trochę waluty przy sobie, tak by zapłacić za paliwo lub zakupy. W dodatku warto mieć pieniądz, który nie traci na wartości w postaci szybo wymienialnej (np złoto, srebro) lub nie (ziemia, maszyny)
          • avatar
            pawluto
            1
            Od lat stosuję tylko gotówkę - Zero problemów.
            Fakt - kartą jest szybciej o jakieś 20 sekund bo tyle trwa mniej więcej podanie pieniędzy i wydanie reszty...
            Ale gotówka nigdy nie była "awaryjna" jak płacenie kartą.
            Dodatkowo - pół anonimowość...
            Pół bo sklep ma też kamery i spokojnie można dojść kto i co kupował...
            ps. Dziś były dwie awarie w dużych bankach...Więc jednak lepsza gotówka !
            • avatar
              anemusek
              1
              Jakby nie było by prądu i podtrzymania kasy to też byś nic nie kupił nawet gotówką. Ba, jakby kasjerka nie miała wydać to również (widziałem takie sytuacje). Niezależnie od metody płatności może się zdarzyć, że nie uda ci się jej dokonać. Co więcej sporo kas fiskalnych to kasy wirtualne i nie da się dokonać zakupu nawet gotówką jak nie ma połączenia internetowego (np jakaś awaria czy prace serwisowe). Życie. Nie ma co robić dramy.
              Coraz więcej jest też miejsc gdzie gotówką nie zapłacisz. Co ciekawe również małych sklepików czy punktów usługowych.
              • avatar
                Wik-Mar
                1
                PKO nie miało awarii, w innych miejscach, gdzie są terminale, PKO działały bez problemu i bankomaty po prostu Biedronki serwery się posypały odpowiedzialne za płatności
                • avatar
                  Secvent
                  1
                  Pieniądze które są na koncie technicznie rzecz biorąc należą do banku... Dlatego warto mieć gotówkę i się z tym publicznie nie obnosić...
                  • avatar
                    K8v8M
                    0
                    O matko. Świat się zawalił bo nie mogłem zrobić zakupów. Dramat. Na wszelki wypadek będę nosił gotówkę. Co najmniej 10 tysięcy bo jakbym nagle potrzebował kupić bilet do nowego Jorku to lepiej mieć taką możliwość.
                    • avatar
                      michael85
                      0
                      Gotówka, złoto, cryto. Dywersyfikacja to podstawa. Kto wierzy bankom jest po prostu durniem nie znającym historii, ani prawa UE. Powyżej 100k euro UE pozwala na kradzież waszych pieniędzy przez bank zgodnie z prawem. W 2013 roku banki na Cyprze kradły pieniądze klientów.
                      • avatar
                        Dawid0ss
                        0
                        Gdy kupujesz coś drogiego to tak, warto przegadać czy dostaniesz dodatkowy rabat, gdy dasz gotówkę. Poza tym ...
                        • avatar
                          vacotivus
                          0
                          Jasne, że tak. Poza awariami ze strony banku/internetu, jest też możliwe, że chip się zatrze i czytnik przestanie rozpoznawać kartę. Jak nie masz gotówki, to do momentu wymiany na nową jesteś w szarej...
                          • avatar
                            FunkyKoval
                            0
                            To taki przedsmak tego co nam zgotowuje ten szaleńczy pęd do AI, automatyzacji, likwidacji pieniędzy, czipowania, "zielonej energii", likwidacji tradycyjnych pieców, likwidacji rodzinnych gospodarstw i czego tam jeszcze to lewactwo nie wymyśli.
                            Teraz sobie wyobraźcie że nie ma prądu, jest jakaś awaria globalba, katastrofa, wojna i nawet gotówka wam nie pomoże bo fabryki stoją, nie ma produkcji, transportu żywności ani nawet ogrzewania itp. Leżymy i kwiczymy bo UE zlikwidowało rodzinne gospodarstwa, już nawet na wsiach nie potrafią żywności wytwarzać bo często całe wsie to już miastowi co sie z miast wyprowadzili na obrzeża i wioski podmiejskie.
                            Do tego zlikwidowali piece na drewno czy kominki, ci co mają pompy ciepła leżą, klimatyzatory leżą, piece na eko-groszek - leżą, ci co na gaz mają też leżą.
                            Szansa że ludzie na Podlasiu przeżyją co mają zwykłe opiece na drewno i jeszcze potrafią sobie kiełbasy zrobić czy szynki uwędzić, zakisić własnych ogórków cvzy kapusty itp.
                            Naprawdę nikt tego nie dostrzega, czy nie widzicie, że ta nasza cywilizaja jest krucha jak szklany balonik ?

                            Eurokraci na pewno już stracili z pola widzenia takie niebezpieczeństwa, oni od tych konserwantów mają mózgi wypalone już więc lecą jak te barany na własną zgubę ale my powinniśmy to dostrzegać i nie dać się tak zniewalać.
                            • avatar
                              -1
                              W biedronce można płacić blikiem - działa to niezależnie od systemu kart płatniczych i nieraz uratowało sytuację jak opisana w artykule (gdy przy kasie się dowiaduje że karta się nie da). Ale Polska pod tym względem jest wyjątkowa i wycieczki za granicę mnie nauczyły aby zawsze mieć w portfelu „awaryjną stówkę” ;)
                              • avatar
                                Tu_Szczecin
                                -2
                                Płacę tylko gotówką. Kiedy takiemu "światowcowi" z NFC zginie smartfon to straci WSZYSTKO, co ma na koncie. Serialowo-celebrycki snobizm nie popłaca.
                                • avatar
                                  Waski888
                                  0
                                  Od dziś "zawsze będę nosił przy sobie gotówkę". Czas przyszły słaby redaktorku.
                                  • avatar
                                    Sanctrum
                                    0
                                    To nie z awarią jest problem. Tylko z całkowitym, olewczym, cyklicznym (bo to nie pierwszy raz) i mającym klientów głęboko w ***** BRAKIEM INFORMACJI. Ludzie nie tracili by czasu gdyby wiedzieli ZANIM zaczną zakupy, że nie działają płatności. I kartka wywieszona nie wystarczy. Komunikat powinien być puszczany cyklicznie przez głośniki. To i ludzie nie czepiali by się kasjerek, że godzinę zbierali zakupy i dopiero przy kasie ZONK...
                                    • avatar
                                      yureek
                                      0
                                      lidl - biedronka 4:0, a tak serio to może lidl zatrudnił hakerów żeby załatwić biedre ;)
                                      • avatar
                                        metalmorphosis
                                        0
                                        Mieszka w małej miejscowości. Jeśli padnie internet w w T-mobile, to w połowie sklepów nie zapłaci się kartą. Jeśli padnie orange to w drugiej połowie nie zapłaci się kartą. Była też sytuacja że prze cały dzień nie można było nigdzie zapłacić kartą a bankomaty też nie działały. Robię sobie tez wycieczki rowerowe po okolicznych nadmorskich miejscowościach i tam tez często się zdarza, że w sklepach często nie można płacić kartą bo jest jakaś awaria. Dlatego dla mnie gotówka to podstawa. Pieniędzy, które mam "w skarpecie" nie zablokuje mi bank dla jakiegoś widzi mi się, albo nie zablokuje komornik bo mnie z kimś pomyli, lub ktoś mnie oskarży o rzekome długi.
                                        • avatar
                                          Wujek Ze
                                          0
                                          "Dużo wygodniejszą (i bezpieczniejszą!) formą jest używanie karty lub po prostu telefonu z NFC.'" z tym bezpieczeństwem to się uśmiałem, dobra porcja śmiechu na dziś zaliczona
                                          • avatar
                                            maslo32
                                            0
                                            Bardzo dobrze powinni wyłączyć internet na kilka dni bo widzę ze wiekszosc moich znajomych nie ma kasy przy sobie . Duzo osób płąci telefonem . Pamiętajcie bez internetu wielu zginię a myslenie nie boli ja zawsze mam przy sobie kasę
                                            • avatar
                                              energysnakePL
                                              0
                                              Tak uwielbiliście technologię, że w przyszłości ( niedalekiej już z resztą -> https://youtu.be/Bep5uXbWA8Q?si=L1GYZAQ-6Pm0WaYm ) za pomocą jednego kliknięcia, będziecie głodować...