Idealna opaska fitness? Oto recenzja Xiaomi Mi Band 6
Opaski fitness

Idealna opaska fitness? Oto recenzja Xiaomi Mi Band 6

przeczytasz w 8 min.

Wraz z końcem marca miała miejsce oficjalna premiera nowej opaski fitness - Xiaomi Mi Band 6. Najnowsza generacja na pierwszy rzut oka nie różni się znacząco od poprzednika. Co nowego zatem przygotowało Xiaomi? Czy warto kupić Mi Band 6? Sprawdźcie.

ocena redakcji:
  • 4,5/5

Pierwsze wrażenie jest najważniejsze

Pierwszym, co rzuca się w oczy jest samo opakowanie nowego Xiaomi Mi Band 6. Pomijając fakt, że jest przyjemne w dotyku z racji użycia materiału z wyczuwalną fakturą, to jest po prostu eleganckie i ładne. Trudno mówić tutaj o tzw. “chińskiej tandecie”.

Poza tym trudno nie zwrócić uwagi na wagę wypełnionego kartonika (dokładnie 122 g). Jak na tak drobny przedmiot - całość wydaje się wyjątkowo ciężka. Z jednej strony daje to poczucie, że produkt jest solidnie wykonany, z drugiej jednak można mieć obawy, czy ta opaska sportowa nie będzie przeszkadzać w użytkowaniu właśnie przez swoją wagę.

Xiaomi Mi Band 6 - opakowanie Xiaomi Mi Band 6 - opakowanie

Na szczęście po otwarciu okazuje się, że podejrzanie wysoka masa to w głównej mierze zasługa instrukcja obsługi.

Kompletna opaska waży 24 gramy i od razu po założeniu na rękę obawa, czy aby na pewno nie będzie za ciężka - znika.

W opakowaniu znajdziemy również przewód USB do ładowania urządzenia. W szóstej generacji Mi Banda jest on zakończony magnetycznym mocowaniem, które pozwala naładować opaskę bez konieczności wyciągania “pastylki” z paska.

Xiaomi Mi Band 6 - przewód do ładowaniaXiaomi Mi Band 6 - ładowarka magnetyczna

Wrażenie zaraz po rozpakowaniu jest naprawdę bardzo pozytywne.

Xiaomi Mi Band 6 z bliska

Niby nowa opaska, a jednak gdzieś już to widzieliśmy. Prawda - najnowszy model generalnie nie różni się znacząco od swoich dwóch poprzedników (Xiaomi Mi Band 5 i Mi Band 4). To nadal pastylka w praktycznie niezmienionym kształcie i cienki, silikonowy pasek.

Jednak czy to źle? Według mnie - absolutnie. Urządzenie prezentuje się na nadgarstku naprawdę zgrabnie. Nie jest przesadnie wysokie, czy też długie - i dzięki temu nawet na szczupłej ręce nie wygląda ostentacyjnie i kiczowato.

Zapięcie paska ma szeroki zakres regulacji, więc nie ma obaw - nikt nie będzie miał problemu z dopasowaniem dla siebie - nawet dzieci w wieku wczesnoszkolnym.

Wykonany z silikonu pasek nie zbiera kurzu - to zdecydowanie na plus. Na minus natomiast plastikowa część zapięcia na zewnętrznej stronie opaski. W moim przypadku - podczas pracy przy biurku, z każdym ruchem dłoni pojawiał się dźwięk zarysowania blatu. Na szczęście nie ucierpiała ani opaska, ani biurko - ale w dłuższym okresie może to być frustrujące i ostatecznie w którymś miejscu mogą pojawić się rysy.

Xiaomi Mi Band 6 - zapięcie paska Xiaomi Mi Band 6 - zapięcie paska

Dla osób, które traktują opaski sportowe po części jako biżuterię - Xiaomi przygotowało sześć wersji kolorystycznych pasków do wyboru (czarny, niebieski, pomarańczowy, żółty, zielony i beżowy). Istotne jest również, że paski od modelu 5 są kompatybilne z szóstką.

Wyświetlacz AMOLED naprawdę robi robotę!

Kluczowa zmiana w najnowszej generacji Mi Band to właśnie nowy ekran. Wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,56” jest prawie bezramkowy. Prawie, bo dolna ramka niestety jest niewiele grubsza od pozostałych. Przy słabych warunkach oświetleniowych jest to praktycznie niezauważalne, jednak w nieco jaśniejszym otoczeniu można zaobserwować brak symetrii między górą, a dołem pastylki.

Xiaomi Mi Band 6 - tarcza zegarkaXiaomi Mi Band 6 - skrót pogody

Osobiście - jestem pod ogromnym wrażeniem jakości wyświetlacza w Xiaomi Mi Band 6. Zagęszczenie pikseli wynoszące 326 PPI sprawia, że treści przedstawione na ekranie są naprawdę czytelne i ostre. Trudno dojrzeć jakiekolwiek poszarpania krawędzi nawet przyglądając mu się z bliska. Jasność wyświetlacza niestety ze względu na brak czujnika światła należy regulować manualnie w 5-stopniowej skali.

Tryb nocny pozwala na zmniejszenie jasności według zaplanowanego harmonogramu lub na podstawie wschodu i zachodu słońca.

Jeśli więc o samej jasności mowa - w pełnym słońcu (na zewnątrz) konieczne jest ustawienie maksymalnego poziomu, aby ekran był w pełni czytelni. W oświetlonym pomieszczeniu w zupełności wystarczy ustawienie w pozycji 2-3.

Nie gwarantuję niestety, że w pełnym słońcu gdzieś na plaży w Kołobrzegu będzie można łatwo odczytać któryś z prezentowanych parametrów. Sam jednak przez cały okres testowania opaski nie miałem okazji by narzekać, że ekran jest za ciemny.

Menu i tarcze w Xiaomi Mi Band 6

W nowej opasce Xiaomi przygotowano 3 podstawowe tarcze do wyboru z możliwością ich konfiguracji. Można zatem wybrać, jakie parametry (liczba kroków, spalone kalorie, naładowanie baterii, tętno lub PAI - ogólny wskaźnik aktywności) mają być prezentowane w wybranym miejscu na ekranie.

Xiaomi Mi Band 6 pozwala umieścić kilka różnych ekranów-skrótów obok ekranu głównego (po lewej i prawej stronie). Można dzięki temu bez wchodzenia w menu sterować muzyką lub sprawdzić szczegółową prognozę pogody.

Uważam, że preinstalowane tarcze są naprawdę ładne i każdy powinien znaleźć choć jedną dla siebie. Jeśli jednak jakimś cudem komuś nie spodoba się żadna z dostępnych - w aplikacji Mi Fit znajduje się ponad 100 dodatkowych interfejsów do wyboru. Niestety większość z nich wygląda po prostu tandetnie.

Xiaomi Mi Band 6 - jedna z tarcz

Dostęp do menu urządzenia jest realizowany za pomocą gestów. Przesunięcie w górę lub w dół z widoku strony głównej przenosi do listy z poszczególnymi skrótami funkcji (pomiar tętna lub saturacji, powiadomienia, czy też ćwiczenia), których kolejność można dowolnie zmieniać.

Obsługa staje się intuicyjna po 1-2 dniach noszenia opaski. Przez pierwsze godziny zdarzało mi się mylić gesty, ale ostatecznie - nie jest źle.

Mi Band 6 to dwa tygodnie bez ładowania?

Xiaomi zapewnia, że wbudowany akumulator o pojemności 125 mAh pozwoli pracować opasce przez 14 dni bez ładowania. Nie mogę tego potwierdzić, ale jestem w stanie uwierzyć, że to realny wynik jeśli opaska będzie używana głównie jako zegarek.

W moim przypadku opaska ze 100% rozładowała się do 25% w 4 pełne doby. Przez cały ten czas Mi Band 6 był ze mną bez żadnej przerwy i towarzyszył mi w jednym, godzinnym treningu. Oprócz tego - wszystko, co można włączyć - było włączone. Sprawdzanie tętna co 10 minut, kontrola oddechu w trakcie snu i monitorowanie stresu. No, ani trochę nie oszczędzałem baterii.

Dwa tygodnie ciągłej pracy (bez ładowania) to wynik do osiągnięcia, jeśli nie korzysta się z większości funkcjonalności oferowanych przez Mi Banda 6. Typowy użytkownik, który będzie odczytywał powiadomienia z opaski, raz na parę dni pójdzie na spacer i nie będzie mierzył sobie tętna co 10 minut powinien się przygotować na ładowanie raz na jakieś 10 dni.

Naładowanie od 10 do 100% zajmie nie dłużej niż 90 minut.

Monitorowanie zdrowia w Xiaomi Mi Band 6

Nowy Mi Band 6 oferuje szereg funkcji wspierających monitorowanie zdrowia. Są to:

  • pomiar tętna z grafiką informującą, czy mieści się on w prawidłowym zakresie;
  • mierzenie saturacji, czyli natlenienia krwi;
  • określenie poziomu stresu z podobną grafiką, jak w przypadku tętna - informującą, czy użytkownik jest zestresowany;
  • funkcja Oddychanie, która jest ćwiczeniem oddechu i daje wizualne wskazówki, kiedy wziąć wdech i wydech oraz jak długo powinny one trwać
  • kontrola cyklu miesiączkowego, dzięki której można rejestrować i śledzić kolejne etapy cyklu menstruacyjnego

Funkcja związana ze zdrowiem, z której zdecydowanie najczęściej korzysta się w przypadku opasek sportowych to pomiar tętna (może być automatyczny przez cały dzień w odstępach co 30, 10, 5 lub 1 minutę).

Pomiary, których dokonywałem na Xiaomi Mi Bandzie szóstej generacji odnosiłem do tych uzyskanych w Apple Watch 3 generacji oraz ciśnieniomierza naramiennego. O ile te dwa ostatnie urządzenia wyświetlały za każdym razem niemal identyczne wyniki, tak opaska Xiaomi w trzech na dziesięć pomiarów przekłamywała o jakieś 10-20 jednostek w górę.

Xiaomi Mi Band 6 - pomiar tętna Xiaomi Mi Band 6 - pomiar tętna

Z kolei saturacji nie miałem możliwości odnieść do wyników uzyskanych z medycznego pulsoksymetru, jednak każda osoba, którą poddałem badaniu z użyciem Xiaomi osiągała parametry w wysokości 96-99%. (Nie)stety nie trafiłem na nikogo z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2, więc nie mam pewności, czy czujnik pokazuje wartości inne niż te prawidłowe.

Sam producent zastrzega również, że opaska nie jest sprzętem medycznym i wyniki uzyskane z pomiaru SpO2 powinny być użyte tylko w celach osobistych.

Xiaomi Mi Band 6 - pomiar saturacji Xiaomi Mi Band 6 - pomiar saturacji

Pozwoliłem sobie też kilka razy sprawdzić, co Xiaomi powie na temat mojego stresu. Nie udało mi się podczas żadnej próby uzyskać wyniku świadczącego o zbyt wysokim jego poziomie. A uwierzcie mi, próbowałem na naprawdę zestresowanej osobie.

Według mnie jest to jedna z funkcji, której mogłoby nie być. Bo umówmy się - naprawdę potrzeba zewnętrznego urządzenia, żeby określić, czy w danej sytuacji się stresujemy? No nie do końca. Jeśli wszystko jest w porządku - to po co to sprawdzać? Jeżeli z kolei naprawdę się stresujesz, to w czym pomoże taki pomiar? Kawałek plastiku nie rozwiąże Twoich problemu.

Xiaomi Mi Band 6 - badanie stresuXiaomi Mi Band 6 - śledzenie cyklu menstruacyjnegoXiaomi Mi Band 6 - śledzenie cyklu menstruacyjnego Śledzenie poziomu stresu oraz cyklu menstruacyjnego w aplikacji Mi Fit

Pośrednio z pomiarem stresu ma związek funkcja ucząca użytkownika oddychać. To według mnie jest nawet przydatne, choć sam często ignorowałem to “szkolenie”. Cały proces trwa od 1 do 5 minut (do wyboru) i na wyświetlaczu wyświetla się animacja, na podstawie której należy nabierać wdech i wydychać powietrze.

Warto poświęcić chociaż minutę raz na kilka godzin i przez tę chwilę odetchnąć.

Jeśli chodzi o ostatnią z funkcji wspierających monitorowanie zdrowia - panie znajdą dla siebie monitorowanie cyklu miesiączkowego. To nic nadzwyczajnego, a funkcjonalności są podstawowe. Można zapisać, kiedy rozpoczyna się okres i na osi czasu śledzić przebieg cyklu ogółem.

Ot, nic szczególnego. Wiele kobiet używa do tego konkretnych aplikacji na telefonie, które są znacznie bardziej rozbudowane i według mnie nie ma sensu ich zmiana na to, co oferuje Xiaomi.

Xiaomi Mi Band 6 - opaska i telefon

Ogólnie rzecz biorąc - fajnie, że wszystkie te rzeczy są pod ręką w Mi Band 6, jednak już po kilku dniach część z nich okazuje się niepotrzebne. Bo w końcu jak często można sobie mierzyć saturację? Jak często chcesz sprawdzać, czy według zegarka jesteś zestresowany? Kontrola oddechu? Na początku będziesz używać, ale wreszcie i tak Ci się to znudzi albo nie opaska nie będzie już do tego potrzebna.

Wszystko to - to fajne dodatki, którymi można się pochwalić - “czego to nie ma ta opaska” - ale ostatecznie, gdyby kilku z nich nie było - funkcjonalność byłaby praktycznie taka sama.

30 różnych treningów do wyboru

Największą zaletą Xiaomi Mi Band 6, która w końcu jest opaską sportową powinno być prawidłowe śledzenie aktywności fizycznej. W tej kwestii nie można mieć wiele zastrzeżeń. Nowy Mi Band naprawdę radzi sobie z tym dobrze. Największy minus to oczywiście brak modułu GPS, ale w tej kategorii cenowej nie powinno to dziwić.

Lista dostępnych treningów do wyboru jest obszerna i powinna zadowolić przeciętnego użytkownika.

Można wybierać spośród 30 pozycji: bieganie na zewnątrz, bieżnia, spacer, jazda na rowerze, rower stacjonarny, maszyna do wiosłowania, trenażer eliptyczny, pływanie, joga, skakanka, taniec, fitness na sali, gimnastyka, HIIT, trening podstawowy, rozciąganie, stepper, pilates, koszykówka, siatkówka, tenis stołowy, badminton, krykiet, kręgle, box, kickboxing, taniec uliczny, zumba, łyżwiarstwo na sali oraz styl dowolny.

Xiaomi Mi Band 6 - treningi Xiaomi Mi Band 6 - treningi

Menu dyscyplin można personalizować zmieniając ich kolejność oraz ukrywając te rzadziej używane.

Na liście treningów znalazło się również pływanie - a to dlatego, że opaska Xiaomi Mi Band 6 jest wodoodporna i może przebywać na głębokości do 50 metrów przez 10 minut.

Odporność na wodę oznacza też, że opaski nie trzeba zdejmować podczas kąpieli. Według mnie jednak to słaby pomysł, bo za każdym razem po wyjściu z prysznica pod opaską znajduje się woda, która najzwyczajniej świecie jest irytująca i trzeba ją przetrzeć - zdejmując opaskę. Można tego uniknąć po prostu jej nie zakładając.

Trening z Xiaomi Mi Band 6

Śledzenie treningu z opaską Xiaomi na ręce pozwala monitorować tak naprawdę wszystkie kluczowe parametry, których potrzebujesz. Czas trwania treningu, liczba spalonych kalorii, tempo, czy wykres tętna. Mi Band 6 radzi sobie zadowalająco w tej kwestii.

Xiaomi Mi Band 6 - status aktywności Xiaomi Mi Band 6 - status aktywności

Urządzenie korzysta z GPS wbudowanego w telefonie i w przypadku treningów poza domem - pokonany dystans nie odbiega zauważalnie od rzeczywistości. Różnica, jaką zauważyłem dotyczyła znów pomiaru tętna. Podczas wysiłku różnice względem Apple Watch wynosiły maksymalnie 15 BPM w górę.

Tak, czy inaczej - uważam, że Xiaomi Mi Band 6 jest naprawdę dobrym rozwiązaniem, jeśli zależy Ci na opasce do monitorowania aktywności. Trening z tą opaską jest naprawdę przyjemny.

Możesz z nią spać

Opaski nie trzeba zdejmować do snu. Ba, nawet wskazane jest, aby z nią spać! W aplikacji Mi Fit gromadzone są szczegółowe dane na temat jakości snu.

Z początku miałem wątpliwości, czy informacja o tym, że spałem lepiej niż 75% użytkowników przyda mi się do czegokolwiek, ale po kilku dniach nadal codziennie zerkam, ile godzin spałem, jaki był stosunek każdej fazy snu względem całości.

Wykryte godziny zaśnięcia i przebudzenia zgadzają się z rzeczywistością. No, może nie co do minuty, bo nie jestem w stanie sam określić, kiedy dokładnie zasypiam, ale jestem w stanie uwierzyć, że to, co przedstawia aplikacja jest prawdziwe. Jeśli któraś z godzin będzie nieprawidłowa - można ją edytować. Tak, wiem - edytowanie snu brzmi trochę dziwnie, ale w Xiaomi to możliwe.

Xiaomi Mi Band 6 - ocena snuXiaomi Mi Band 6 - ocena snu

Mi Fit oferuje również nową funkcję (w fazie beta) określającą jakość oddechu podczas snu. Z pewnością nie jest ona wyliczana na podstawie saturacji (bo czujnik podczas snu nie rejestruje automatycznie danych), ale nie do końca jestem przekonany, czy ta opcja nie pokazuje wyników “jak jej się podoba”.

Wiem od osoby, z którą dzielę łóżko, że zdarza mi się mieć bezdech senny i generalnie oddycham nierówno, a według Xiaomi w skali od 0 - 100 moja jakość oddechu jest oceniona na… 99 punktów. Nie wiem komu ufać.

Czy warto kupić Xiaomi Mi Band 6?

Żeby być konkretnym - tak, warto kupić nową opaskę od Xiaomi, jeśli obecnie posiadasz jej trzecią (lub starszą) generację, a szóstki będziesz używać kolejne 2 - 3 lata. W takiej sytuacji ma to sens. Jeśli jednak zastanawiasz się nad przesiadką z czwartej generacji i szkoda Ci 200 zł na najnowszy model - wybierz Mi Band 5.

Jedynym czynnikiem przemawiającym za zakupem 6 zamiast poprzednika jest jej ulepszony ekran. Na dobrą sprawę to właśnie tylko wyświetlacz definiuje ewolucję względem poprzedniej generacji. Dwukrotnie wyższa cena (ok. 115 zł za Mi Band 5 w porównaniu z 200 zł za Mi Band 6) nie ma tutaj swojego uzasadnienia.

Xiaomi Mi Band 6 - opakowanie

Xiaomi Mi Band 6 - ocena końcowa

  • duży, kolorowy i czytelny wyświetlacz AMOLED
  • pulsoksymetr
  • wiele rodzajów treningów do wyboru
  • zadowalająca żywotność baterii
  • ładowanie bez konieczności wyciągania pastylki z paska
  • wyświetlanie powiadomień z wybranych aplikacji (obsługa polskich znaków)
  • personalizacja menu urządzenia (kolejność, ukrywanie niepotrzebnych funkcji)
  • ładne, minimalistyczne wbudowane tarcze
  • pasek nie zbiera kurzu z otoczenia
     
  • brak NFC
  • brak GPS
  • na początku mało intuicyjny interfejs
  • brak języka polskiego do wyboru
  • aplikacja Mi Fit do obsługi opaski wymaga doszlifowania
  • nieco za wysoka cena względem poprzednika

90% 4,5/5

Dobry Produkt

Opaska Xiaomi Mi Band 6 jest dostępna w sklepie internetowym Cyfra.eu.

Warto zobaczyć również:

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    0
    Nie kupiłem 1 , nie kupiłem 2, 3 , 4, 5...i nie kupię 6 !
    Zbędny gadżet - ekranik tak mały że iguano widać...
    Ładować by mieć zegarek co 10 dni...szkoda gadać...