Słuchawki

WoW Wireless headset - czy na pewno "wow"?

przeczytasz w 5 min.
Od zawsze bliski mojemu sercu był sprzęt od Creative. Ze swojego ostatniego zakupu w postaci kamery (a było to kilka lat temu) jestem zadowolony po dziś dzień. Byłem bardzo ciekaw czy słuchawki World of Warcraft Wireless Headset okażą się tylko kolejnym sposobem na wyciągnięcie pieniędzy od graczy pod przykrywką nazwania produktu "typowo gamingowym". Uchylając rąbka tajemnicy na samym wstępie powiem, że słuchawki są rewelacyjne i dobrze, bo rekompensuje to w jakiś sposób niesamowicie wygórowaną cenę.
 
 
 

 1. Specyfikacja techniczna:

  • Słuchawki:
- Przetwornik: magnes neodymowy o średnicy 40mm
- Pasmo przenoszenia: 20Hz ~ 20kHz
- Impedancja: 32 omy
- Poziom SPL (1 kHz): 112dB
  • Mikrofon:
- Typ mikrofonu: Kondensator z technologią redukcji szumów
- Pasmo przenoszenia: 100Hz ~ 7kHz
- Impedancja: 2,2 kilooma
- Czułość (przy 1kHz): -48 dBV/Pa (jednokierunkowa)
  • Przekaźnik bezprzewodowy USB:
- Stosunek sygnału do szumu (SNR) w technologii bezprzewodowej powyżej 90 dB
  • Akumulator litowo-polimerowy wielokrotnego ładowania (ładowanie przez wtyk mini-USB z dołączonym przewodem)
- Zapewnia do 8 godzin nieprzerwanego odtwarzania dźwięku gry na jednym ładowaniu. Czas ładowania -4 godziny
  • Złącze:
- Bezprzewodowe w paśmie ISM 2,4GHz

 
 
 
Od razu po wyjęciu pudełka ze słuchawkami z większego kartonu, w którym podróżowało, w oczy rzuciło mi się parę istotnych szczegółów. Sporych rozmiarów logo gry World of Warcraft oraz czcionka pochodząca z produkcji Blizzarda jednoznacznie sugerują, kto będzie w stanie wyłożyć conajmniej... 559 zł na produkt (sic!). Ta cena była najniższą, jaką udało mi się znaleźć na znanym polskim portalu aukcyjnym w przeciągu tygodnia. Co ciekawe: przez ten czas widziałem, że 3 osoby zdecydowały się na zakup urządzenia Creative. 
 
Prócz detali związanych bezpośrednio z grą oko cieszy ciekawa szata graficzna pudełka - żywa kolorystyka, która jest dodatkowo podkreślona przez wypukłe zdjęcia produktu. Na bocznych ściankach Creative umieściło opis technologii zaimplementowanych w słuchawkach oraz rozbudowaną specyfikację techniczną w 3 językach. Niestety zabrakło wśród nich języka polskiego.
 
 
  • Słuchawki bezprzewodowe Sound Blaster World of Warcraft Wireless Headset z odłączanym mikrofonem oraz wbudowanymi przyciskami sterowania głośnością, wyciszania/parowania mikrofonu i zasilania na nauszniku.
  • Przekaźnik bezprzewodowy USB
  • Etui podróżne
  • Przewód USB: wtyczka typu A — wtyczka mini-USB (do ładowania)
  • Skrócona instrukcja obsługi
  • 2 zestawy wymiennych diod słuchawkowych (1 para z symbolami Hordy i jedna para z symbolami Sojuszu)
  • Instalacja oprogramowania i instrukcji obsługi w trybie online

 
 
Po otwarciu pudełka pierwszym co rzuci się w oczy (prócz kolejnego ogromnego napisu "World of Warcraft" na kartonie wewnątrz) jest rozmiar słuchawek. Bez problemu założą je osoby z wielką głową (takie jak ja). Co więcej - ucho, skronie, ani żaden inny jej element nie będą uciskane. Za to ogromny plus. Czy to aby nie dobre złego początki? Czy po kilku godzinach głowa nie będzie boleć? W żadnym razie - komunikowałem się za pośrednictwem Skype przez 12 godzin i nie mogłem na nic narzekać.
 
 
Pozostając przy konstrukcji samych słuchawek nie sposób nie wspomnieć o materiale, który od spodniej części pałąka zapobiega uciskowi na górną część głowy. Do innych udogodnień zaliczyć można na pewno fakt, że ucho jest dokładnie otoczone warstwą tłumiącą odgłosy otoczenia. Redukuje ona wsposób znaczny dźwięki zewnętrzne co pozwala zredukować głośność dźwięków dochodzących do ucha, co każdemu wyjdzie na zdrowie.
 
Do słuchawek dołączono mikrofon bardzo dobrej jakości, nagrywający dźwięk dużo lepiej niż tania konstrukcja Media Techa, czy też dołączony do kamery Creative mikrofon.
 
 
Dźwięk jest lepiej wyczyszczony z szumów i bliższy rzeczywistemu. Niestety dość sporą wadą może być to, że znajduje się on bardzo blisko ust. Osoby z naprawdę sporą głową mogą czuć się tak, jakby miały go połknąć. Mówiąc poważniej przekłada się to, że podczas gry, w której komunikacja głosowa jest aktywowana dźwiekiem inni gracze mogą słyszeć nasz oddech. Jeśli chcemy jeszcze bardziej poprawić jakość nagrywanego dźwięku powinniśmy ściągnąć sterowniki ze strony producenta - obniżą one nieco Gain, przez co odgłosy tła zostaną zredukowane niemalże do zera.
 
Po bokach słuchawek znajdują się świecące na dowolnie wybrany przez nas kolor (z palety 16 milionów barw) symbole hordy wymienne na dołączone do zestawu symbole sojuszu.
 
Na powierzchni słuchawek znajdziemy przyciski odpowiedzialne za ich włączanie, wyciszanie oraz regulację głośności (te są dobrze ukryte i chwilę zająć może ich znalezienie).
 
 
 
 
 
Jako, że zgodnie z nazwą są to słuchawki bezprzewodowe, to do ich poprawnego funkcjonowania potrzebny nam będzie dołączony do zestawu adapter WiFi. Po wpięciu go system (testowane Windows 7) automatycznie znajdzie sterownik dla urządzenia, co powoduje, że zbędne są wszelkie płyty instalacyjne - to bardzo duża zaleta. Ta metoda komunikacji z komputerem jednoznacznie wskazuje na to, że w słuchawkach znajduje się już urządzenie odpowiedzialne za dźwięk. Karty dźwiękowe, które mamy wewnątrz naszych maszyn będą nie wykorzystywane.
 
 
Po zainstalowaniu sterownika (3.1 MB) przychodzi czas na konfigurację dźwięku. Oczom naszym ukaże się interfejs żywcem z WoW. Niestety na prostotę obsługi nie mamy co liczyć. Ogrom opcji wprawi niejednego w zakłopotanie.
 
Właśnie tam zmienimy kolor podświetlenia słuchawek, czy też ustawimy opcje, dzięki którym przemówimy głosami bohaterów popularnej gry MMORPG. Tak! Nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy ze znajomymi komunikowali się imitując Elfa, czy też innego Trolla.
 
 
Przechodząc do kwestii dla zwykłych śmiertelników nie sposób nie podkreślić tego, że jakość dźwięku THX TruStudio PC jest rewelacyjna. Nawet po zwiększeniu głośności do wartości zagrażających zdrowiu ciężko mówić o jakimkolwiek efekcie distortion. Oprogramowanie pozwoli także na włączenie X-Fi Crystalizera, Dolby Digital, wzmocnienia bassów oraz ustawienie opcji systemu Sorround. Wszystkie dodatkowe fajerwerki domyślnie są wyłączone i słuchawki radzą sobie doskonale i bez nich, jednak zaawansowani użytkownicy tego typu sprzętu będą doskonale wiedzieli, jak zrobić z nich dobry użytek. Dopasują oni to, jak grają słuchawki do swoich indywidualnych upodobań i gustów muzycznych.
 
 
 
 
 
 
 
Zawsze obawiałem się, że bezprzewodowość słuchawek powodować będzie obniżenie jakości odbieranego dźwięku. Nic z tych rzeczy. Słuchawki radzą sobie znakomicie. Nawet po zejściu na niższe piętro sygnał był odbierany bez zakłoceń. Ich zasięg faktyczny wynosi około 25 metrów. Na pewno będzie on wystarczającym, żeby poruszać się swobodnie po sporych rozmiarów mieszkaniu, tudzież domu jednorodzinnym bez obaw o to, że do uszu przestanie docierać dźwięk.
 
 
 
Wbudowana w słuchawki bateria pozwoliła mi na użytkowanie headsetu przez blisko13 godzinny dzień, w trakcie którego nonstop słuchałem muzyki i komunikowałem się za pośrednictwem Skype. Oczywiście im głośniej słuchać będziemy muzyki, tym szybciej rozładujemy baterię. Nie muszę chyba wspominać, że światełka po bokach, o których pisałem wcześniej również znacznie przyspieszą ten proces? Słuchawki ładujemy za pośrednictwem wejścia mini USB i możemy to robić nawet w trakcie ich użytkowania. Producent zaleca, aby pierwsze łądowanie wynosiło 8 godzin, natomiast każde kolejne 4. W praktyce urządzenie ładowało się około 3 godzin.
 
 
Gry
 
Jeśli chodzi o ich praktyczne zastosowanie w grach, muzyce oraz filmach to ciężko być obiektywnym, gdyż każdy w tego typu urządzeniach szuka czego innego oraz inaczej reaguje na określone bodźce. Grałem w Battlefield Bad Company 2 oraz Bioshock 2 z produktem Creative na głowie. Mogę stwierdzić jednoznacznie, że stąpanie Big Daddych było akcentowane wyraźnym, przyjemnym dla ucha głębokim bassem i budziło prawdziwy niepokój, a odgłosy broni palnej były świetnie odwzorowane dzięki podbitym tonom wysokim. W porównaniu do HS-900 słychać było znaczącą różnicę.  Starsze gry korzystające z dziś porzucanych już EAX i Creative HD Advanced Audio nabiorą nowego brzmienia - przykładem może być część pierwsza Bioshock. Obecnie wiele osób zachwala wykorzystywany przez te słuchawki potencjał OpenAL w produkcjach takich jak L4D2.
 
Muzyka
 
Podobnie było w przypadku muzyki. Przypuszczam, że jest to głównie zasługa dobre jakości układu odpowiedzialnego za dźwięk, a wbudowanego w urządzenie. Słucham głównie muzyki rockowej i byłem zachwycony poziomem detali oraz głębią odbieranych dźwięków. Ponownie HS-900 prezentują się nieco bladziej - tony wysokie i naturalny bass ponownie dają o sobie znać. Posiadam także wysłużony zestaw głośników Tracer TRG-240C, podpięty do zintegrowanej karty dźwiękowej, jednakże będąc litościwym dla jego twórców nie odniosę się do różnic między owym zestawem 2.1 a WoW Creative Headset.
 
Filmy
 
Jeśli zechcemy odglądać filmy, to wrażenia akustyczne będą zbliżone do tych, które będziemy mogli odczuć oglądając film na kinie domowym średniej klasy. Dźwięk Sorround zbliżony do prawdziwego 5.1 oraz funkcja Dialog Plus znacznie poprawiają doznania. Separacja dźwięków stoi na bardzo wysokim poziomie, więc nie mamy problemów z ich odpowiednim odbiorem.

  8. Werdykt

Nie oszukujmy się: w Polsce odbiorców tego typu produktu będzie jak na lekarstwo. Cena jak na nasze realia jest astronomiczna. W cenie 559zł znajdziemy bardzo dobre słuchawki przewodowe i zdołamy do nich dokupić dobrą kartę dźwiękową. Nie jest tajemnicą, że w przypadku World of Warcraft Wireless Heaset płacimy tak wiele głównie za to, że słuchawki są produktem "gamingowym" oraz przeznaczonym dla miłośników najbardziej obleganej na świecie gry MMORPG. Mają wbudowane także urządzenie odpowiedzialne za przetwarzanie dźwięku, także wszelkie dodatkowe inwestycje i nakłady finansowe są zbędne.

Jeśli potencjalny odbiorca będzie w stanie przymknąć dość mocno oczy na cenę oraz na wszechobecne tak na słuchawkach, jak i oprogramowaniu, odniesienia do znanej produkcji Blizzarda, będzie zachwycony, tudzież conajmniej zadowolony jakością urządzenia.

Jakość dźwięku jest rewelacyjna. Możliwości equalizera są ogromne i każdy audiofil będzie w stanie dopasować słuchawki do własnych upodobań i preferencji. Komfort korzystania z urządzenia stoi na bardzo wysokim poziomie. Jedynym makamentem wydaje się być niefortunne rozmieszczenie przycisków odpowiedzialnych za regulację poziomu głośności. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby zwykłe pokrętło.

W ogólnym rozrachunku jest to produkt wyśmienity. Myślę, że końcowa ocena w postaci 4 gwiazdek jest jak najbardziej adekwatna i uczciwa, gdyż nie da się zapomniec o cenie zestawu.

 World of Warcraft Wireless Headset
 
 

Zalety:

  • rewelacyjna jakość wykonania
  • komfort użytkowania
  • bardzo dobra jakość dźwięku
  • dobra jakość mikrofonu
  • ilość odniesień do WoWa - dla miłośników
  • THX, Voice FX, Sorround
  • wbudowana dobra karta dźwiękowa
  • spory zasięg
  • długi czas pracy na baterii
 
 

Wady:

  • cena, cena i jeszcze raz: cena
  • mikrofon znajduje się zbyt blisko ust
  • wszechobecny WoW (oprogramowanie, emblematy) - dla tych co nie przepadają za tą grą
  • niewygodna regulacja głośności
Orientacyjna cena w dniu publikacji recenzji: 559 - 629 złotych

 

Komentarze

38
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Może być -> 5:)
    • avatar
      Deathstar
      0
      Fajna recenzja - 5 ;P. Nie ma co się rozpisywać, bo żadnych poważnych błędów (ani tych drobnych) nie zauważyłem. A werdykt faktycznie jest baardzo uczciwy (celowo przez 2 a) ;). Nigdy w życiu nie dałbym 560 zł za słuchawki... może za jakiś zestaw 5.1 albo 7.1 głośników tak, ale też po namyśle :).
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Drogi Maksiu ;P
        Recka spoko. 1 się należy ;P. A co mi tam dam pięć :D
        Pierwsze co mnie powaliło to cena. Słuchawki w cenie procesora. Chyba tylko jakiś snob to kupi.
        • avatar
          0
          Dzięki Panowie. :)
          Zwróćcie jedynie uwagę, że mając te słuchawki nie trzeba zmieniać karty dźwiękowej na lepszą i to TROCHĘ uzasadnia cenę. :P Ale wiadomo produkt "gamingowy" = +100% cena. Słuchawki same w sobie świetne. :)
          • avatar
            mICh@eL
            0
            Coś mi się nie wydaje, żeby to coś miało tak rewelacyjną jakość dźwięku jak opisujesz ;P

            Oczywiście cała recka beznadziejna, za długa, nudna, nie pozostaje nic innego jak dać 1.
            • avatar
              paw2345
              0
              Mi się podobała 5 ode mnie :)
              • avatar
                0
                SURROUND, nie sorround - pardon. :)
                • avatar
                  kuniomaster1993
                  0
                  Brakuję mi trochę więcej o testach odsłuchowych mogłeś w miarę możliwości przetestować je w różnych typach gier (samochodówki,sportowe itp.) no i to samo się dotyczy muzyki i filmów.
                  Jeszcze brakuję mi osobiście pogrubienia najważniejszych słów, ale poza tym recenzja na dobrym poziomie i uzasadnione 5 dla ciebie :)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Rzetelnie i treściwie. Audiofile za te pieniądze kupują jakieś 5 metrów przewodów:) Ciekawe czy pojawią się inne edycje? Podsumowując brachu recenzja zasłużyła na 5 i życzę na przyszłość sobie i innym podobnie skonstruowanych pod względem optymalizacji treści merytorycznej do wysokości bocznej belki :) spadam oglądać mecz i niech moc będzie z "Kangurami'
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      No tak zapomniałem o tym ze "Kangurom" przeciwstawią naturalizowaną husarię:D
                      • avatar
                        gigabyte
                        0
                        Szkoda że zdjęcia słabe, bo mają różny balans bieli i niektóre z nich są rozmazane ale to zapewne wina braku odpowiedniego sprzętu ;)

                        A tak to ok, mogłoby być więcej odczuć słuchowych, np. różnych gatunków muzyki, nie tylko rocka. Brak też informacji o tzw. "górze" - nie tylko bas się liczy ;) W końcu to recenzja słuchawek
                        • avatar
                          kowdipapo
                          0
                          Choc same sluchawki mi sie nie podobaja, ta cena zabija, tekst troche zbyt zbity (brakuje mi przerw miedzy liniami tekstu (tak jak jest to u mnie w recce :P)) no i te prostokąciki wkurzają troche, a do tego brak wcięc akapitowych oraz odstępow międzyakapitowych (sa za male) dam 4 :P
                          • avatar
                            Spikeblade
                            0
                            Dla nolife'ów 8h grania to za mało jak i czas ładowania 6h to zdecydowanie za długo :D Lipne strasznie :) Za taką cenę heh :)
                            • avatar
                              0
                              Rzecz z WOW w nazwie: + 40 do ceny :)
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                0
                                w wersji bez 'wow' nie ma. to najlepsze słuchawki (ponoć) gamingowe na rynku, audiofilskie o podobnejjakości (bez mikrofonu) zaczynają się od najsłabszych w cenie 1000+, więc nie bardzo jest alternatywa...
                                nie stac mnie na nie, a tanszych 'podobnych' nie ma.
                                pozostają mi tańsze hs-600 ;( ale to calkiem inna półka
                                • avatar
                                  Cr4sH
                                  0
                                  fajna recenzja, fajne sluchawki (nie lubie WoWa, ale podobają mi się) , jedycznie go mi brakowało to testu tych różnych głosów, tego jestem najbardziej ciekawy.
                                  • avatar
                                    WWWariat
                                    0
                                    A boze za taka cene to sie kupuje sluchawki AKG , Sennheiser lub Bose a nie takie gowno.
                                    • avatar
                                      Sniko
                                      0
                                      Recka ok, ale jak już ktoś wspominał mi też brakuje chyba najważniejszego testu, czyli imitacji głosów, to właśnie ten bajer sprawia (moim zdaniem), że wiele ludzi kupi te słuchawki, a mówiąc że normalnych ludzi to nie interesuje jest trochę głupie, bo nie sądzę żeby ktoś kupił takie słuchawki nie wiedząc co to jest Wow...