Konsole do gier

MSI Claw to dopiero początek. Producent chce zalać rynek sprzętem

przeczytasz w 2 min.

MSI Claw, czyli przenośna konsola do grania, została ujawniona nagle i niespodziewanie. Idealnym pretekstem okazały się targi CES 2024. Okazuje się, że producent trzyma jeszcze jednego asa w rękawie. A nawet więcej.

MSI dołącza do wyścigu o tych graczy, którzy cenią sobie mobilność. Steam Deck, jaki jest, każdy widzi. Niedawno ujawniono Steam Deck OLED. Na rynku zadomowił się na dobre ASUS Rog Ally, podobnie jak Lenovo Legion GO. Fani gier retro z pewnością spoglądają w kierunku Mega 95.

MSI Claw wyróżnia się na tle konkurencji

I wreszcie MSI Claw, które zostało ujawnione w trakcie CES 2024. Producent nosi się z zamiarem wypuszczenia konsoli innej niż wszystkie, na co wskazuje specyfikacja techniczna; MSI Claw stawia na procesory Intela, a nie AMD Ryzen Z1.

Najciekawsze w MSI Claw jest to, że producent najwyraźniej szykuje już kolejne wersje przenośnej konsoli, o czym informuje Clifford Chun (dyrektor zarządzający ds. produktów systemowych MSI) w wywiadzie dla IGN.

MSI Claw 2? A może nawet 3?

Z rozmowy dowiadujemy się, że prace nad MSI Claw rozpoczęły się dwa lata temu. Na pytanie o to, przez ile lat producent będzie wspierać MSI Clawi i czy są przewidziane aktualizacje sprzętu (np. w postaci wyświetlacza OLED), Clifford Chun odpowiada, że ta “żywotność” potrwa dwa lub trzy lata.

Chodzi tu rzecz jasna o to, że MSI Claw będzie “nadążać” za nowymi grami przez ten czas, bo przecież wymagania gier stale rosną. Nic nie stoi na przeszkodzie, by robić użytek z MSI Claw “przez 10 lat”, traktując konsolęjako narzędzie do ogrywania starszych, z perspektywy przyszłości, gier.

Najciekawsze jest jednak to, że Clifford Chun powiedział, iż “będzie to (MSI Claw - przyp. red.) dopiero pierwsza wersja naszego Claw. Przewidujemy wydanie wersji 2, wersji 3, wersji 4 w przyszłości i jest to już w przygotowaniu”. Szczegółów nie podano, lecz można spekulować: wersje z innym wyświetlaczem? Nowy procesor od Intela? Czas pokaże.

Źródło: IGN

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Batyra
    4
    Super, tylko bez tych paskudnych smoków, tribali i innego badziewia bo wstyd…