Technologie i Firma

SafeSky, czyli dronom wstęp wzbroniony

przeczytasz w 1 min.

Polski system SafeSky ma wykrywać drony i nie dopuszczać do tego, by wdarły się one na strzeżony teren. Ma być skutecznie i tanio.

Dron może być oddalony nawet o kilometr, a SafeSky i tak go dojrzy. To nowy system opracowany przez polską firmę Advanced Protection Systems, który wykrywa i nie pozwala bezzałogowcom wedrzeć się na strzeżony teren, na przykład należący do przedsiębiorstwa.

Dron jako zagrożenie dla firmy

Drony stają się coraz popularniejsze, a ceny najprostszych konstrukcji są tak niskie, że wejść w ich posiadanie może praktycznie każdy. Na przykład konkurent, który wykorzysta przymocowaną do latającego statku kamerę, by zdobyć poufne informacje lub poznać szczegóły, które nie były dla niego przeznaczone.

To była łagodna wersja. Niewykluczone bowiem, że w przyszłości drony posłużą do zakłócania sygnału wewnątrz budynku firmy, a już całkiem prawdopodobne, że skorzystają z nich terroryści, na przykład do przeniesienia ładunku wybuchowego. Naukowcy dowiedli też, że latający bezzałogowiec może być praktycznym narzędziem w rękach cyberprzestępcy.

Skuteczna ochrona przed dronami

Aby nie dopuścić do nieprzyjemnych zdarzeń, firma Advanced Protection Systems stworzyła SafeSky. Wykorzystuje on czujniki trzech rodzajów: kamery (które widzą), radary (które czują) i macierze akustyczne (które słyszą).

Oprócz wykrywania dronów system SafeSky potrafi też zneutralizować zagrożenie. Innymi słowy, bezzałogowiec jest „zmuszany” do tego, by powrócić do operatora lub wylądować, jeśli pierwsza opcja jest niemożliwa do osiągnięcia. 

Najważniejszą zaletą polskiego systemu ma być skuteczność. Po pierwsze: duży zasięg. Po drugie: bezproblemowe działanie o każdej porze dnia i nocy, jak również w każdych warunkach atmosferycznych. Dodatkowym plusem ma być niewysoka cena, dzięki czemu skorzystają nie tylko giganci (jak lotniska czy rafinerie), ale też prywatni przedsiębiorcy.

O SafeSky mogliście usłyszeć już wcześniej, ale teraz projekt jest już na bardzo zaawansowanym etapie. Niedawno został też pokazany szerszej publiczności, podczas Hannover Messe 2017.

Źródło: Business Insider. Foto: Unsplash/Pexels

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    wojtek_pl
    3
    Za moment okaże się, że każdy dron będzie musiał mieć specjalny odbiornik umożliwiający wyłączenie drona (zmuszenie go do lądowania) zdalnie. System wyłączający będzie oczywiście tylko dostępny dla rządu, będzie specjalne ministerstwo do spraw kontroli dronów, a funkcjonariusze będą mogli posługiwać się bronią palną i kontrolować użytkowników dronów o każdej porze dnia i nocy. Nie wspominając oczywiście o rejestrowaniu dronów, licencjach, pozwoleniach...
    • avatar
      sebmania
      2
      Jak dla mnie zastosowanie tylko dla komercyjnych dornów profesjonalne albo samoróbki na pewno takie problemy olewają, z samego systemu może być fajne powiadomienie że jest w okolicy dron co zawsze da nam możliwość uruchomienia innych zabezpieczeń np https://pl.wikipedia.org/wiki/Phalanx_CIWS
      • avatar
        Q'bot
        1
        Hm... ale by zmusić drona z zaplanowaną trasą, musieliby zakłócić sygnał GPS, który dociera przecież od góry, nie od ziemi... Automatyczny powrót po utracie połączenia Wi-fi można i tak wyłączyć, i dron robi co do niego należy