Samsung UE55JS9000, czyli veni, vidi, SUHD vicit
Telewizory

Samsung UE55JS9000, czyli veni, vidi, SUHD vicit

przeczytasz w 6 min.

UE55JS9000 to telewizor wysokiej klasy, który dzięki nowatorskim rozwiązaniom technicznym, wprowadza zupełnie nową jakość w ofercie producenta.

Ocena benchmark.pl
  • 5/5
Plusy

sporo wyższy kontrast niż u poprzednika, szerokie spektrum barw, wzorowe kolory po kalibracji, świetne odwzorowanie ruchu, nowoczesny wygląd, ulepszony pilot.

Minusy

brak wielu aplikacji Smart, brak obsługi plików 4K z USB, cena.

Samsung UE55JS9000 to telewizor wyposażony w podświetlony diodami LED 55-calowy zakrzywiony wyświetlacz ciekłokrystaliczny o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli.

UWAGA! Polski oddział firmy Samsung udostępnił nam telewizor o symbolu UE55JS9080Q będący odmianą modelu UE55JS9000 przeznaczoną na rynek krajów niemieckojęzycznych (Austria, Szwajcaria, Niemcy). Telewizor ten nie pozwala wybrać Polski jako kraju użytkowania, ale pomimo tego oferuje menu w języku polskim oraz kilka polskojęzycznych aplikacji. W związku tym, pomiędzy testowanym modelem, a wersją przeznaczoną na rynek polski mogą wystąpić pewne różnice. Pomimo tego nie sądzimy, aby dotyczyły one jakości obrazu, lecz tylko i wyłącznie funkcji Smart.

Najważniejsze cechy telewizora:

przekątna 55 cali
rozdzielczość statyczna3840 x 2160 px
rodzaj wyświetlaczaLED
cena w dniu testówok. 12500 zł
rocznik2015
istotne technologieWi-Fi Direct, MHL, Bluetooth
istotne złącza4x HDMI,  3x USB, optyczne,

Dla tych, którzy (podobnie jak autor) jakość obrazu stawiają na pierwszym miejscu mamy dwie dobre wiadomości: kontrast i kolory 55JS9000 to zupełnie nowa jakość w telewizorach Samsunga z górnej półki. Zacznijmy od czerni, której jasność w porównaniu do 55HU8500 spadła z 0,067 do 0,043 cd/m2, co dało wzrost współczynnika kontrastu ANSI z 1730:1 do 2660:1, czyli o ponad 50%. Jeżeli włączymy opcję „Wysoko” układu „Diody Smart LED”, kontrast ANSI wzrośnie do 2780:1, ale kosztem pewnego zakłócenia oryginalnego filmowego przekazu. Ponadto, w naszym testowym egzemplarzu zauważyliśmy dwa lekkie przejaśnienia na ekranie, które na szczęście były słabo widoczne i w dodatku zlokalizowane poza czarnymi pasami na dole/górze ekranu.


Struktura subpikseli wyświetlacza zastosowanego w Samsungu UE55JS9000.

Ze względu na krótki termin wykonania recenzji (na test mieliśmy, dwa pełne dni, i dodatkowej połowy dnia na rozgrzewanie telewizora), nie przeprowadziliśmy pełnego testu funkcjonalności HDR (Peak Illuminator Pro). Zrobimy to w późniejszym terminie, jeżeli będzie to możliwe. Pomimo tego zmierzona, nieskalibrowana jasność maksymalna wyświetlacza wyniosła 355-362 cd/m2 (pełny ekran/okno) i wzrastała do ok. 380-400 cd/m2 po włączeniu opcji „Diody Smart LED”. Niewykluczone, że na materiałach HDR przygotowanych specjalnie pod ten telewizor jasność maksymalna osiągnie na małym obszarze ekranu zapowiadane 600-700 cd/m2.


Błędy odwzorowania barw (delta E) przed (zielony) i po (niebieski) kalibracji.

Odwzorowanie kolorów w ustawieniach fabrycznych trybu Film było dobre, ze średnim błędem równym 3,2. Największy błąd odwzorowania miał kolor niebieski (4,2), który był po prostu nieco zbyt ciemny. Po dwupunktowej regulacji balansu bieli i kalibracji kolorów RGBCMY średni błąd odwzorowania spadł ponadtrzykrotnie (do zaledwie 1,0), a największy błąd nie przekroczył 2,0 (kolor czerwony). Jesteśmy pewni, że 10-punktowa regulacji balansu bieli (którą telewizor umożliwia, a na którą w ciągu dwudniowego testu po prostu zabrakło nam czasu) pozwoliłaby jeszcze bardziej poprawić odwzorowanie barw.


Błędy odwzorowania skali szarości (delta E) przed (zielony) i po (niebieski) kalibracji.

UE55JS9000 (i pozostałe modele z serii SUHD) są pierwszymi w historii telewizorami firmy Samsung, w których zastosowano rozwiązanie o nazwie Nano Crystal Color, czyli mówiąc potocznie, kropki kwantowe. Te nanocząstki o wielkości 50 tysięcy razy mniejszej od grubości ludzkiego włosa konwertują światło z podświetlenia i razem z udoskonalonymi filtrami kolorów umożliwiają wyświetlanie szerszej palety barw. Oglądanie kilkudziesięciu redakcyjnych materiałów 4K z szerszą przestrzenią barw było prawdziwą ucztą dla oczu.

Podobnie jak w 55HU8500 ostrość ruchu była najwyższej klasy. W trybie Użytkownika układu Auto Motion Plus, przy włączonej opcji „wyraźny ruch LED” obrazy ruchome były bardzo ostre (osiągając 1080 pionowych linii, czyli nasze maksimum pomiarowe), a smużenie minimalne. Zmienione algorytmy opcji „wyraźny ruch LED” sprawiają, że w niewielkim stopniu wzrosło migotanie obrazu, ale pamiętajmy, że nawet po wyłączeniu tej opcji, ostrość ruchu jest nadal najwyższej klasy. Ponadto, Samsung nadal oferuje bardzo precyzyjną, wielostopniową regulację płynności, której brakuje większości rywali.

Wyniki testów

Najlepszy tryb obrazu: Film

55 calowy model UE55JS9000 porównujemy z zeszłorocznym modelem UE55HU8500. Więcej informacji na temat procedury testowej znajdziesz na stronie Jak testujemy TV.

Czerń i kontrast

Jasność czerni cd/m2, mniej = lepiej

Samsung UE55JS9000 0,043
Samsung UE55HU8500 0,067

Kontrast ANSI więcej = lepiej

Samsung UE55JS9000 2660
Samsung UE55HU8500 1730

Kontrast ON/OFF więcej = lepiej

Samsung UE55JS9000 2940
Samsung UE55HU8500 1690

Kontrast ON/OFF pod kątem 45 stopni więcej = lepiej

Samsung UE55JS9000 290
Samsung UE55HU8500 270

Gamma 10 IRE

Samsung UE55JS9000 2,11
Samsung UE55HU8500 1,96

Kolory i szarości

Średni błąd odwzorowania barw (CIEDE94)

Samsung UE55JS9000 3,20
Samsung UE55HU8500 2,11

Temperatura barwowa (100 IRE, w Kelvinach)

Samsung UE55JS9000 6480
Samsung UE55HU8500 6270

Odwzorowanie ruchu

Upłynnianie ruchu: tak

Rozdzielczość dynamiczna skala 5 punktowa, więcej = lepiej

Samsung UE55JS9000 5
Samsung UE55HU8500 5

Input lag

Samsung UE55JS9000 23,6
Samsung UE55HU8500 51,1

Nieco zaskoczył nas fakt, że telewizor odtwarzał z USB tylko pliki Ultra HD (3840 x 2160), a nie obsłużył ani plików 4K (4096 x 2160), ani materiałów o rozdzielczościach pośrednich pomiędzy UHD, a 4K. Być może aktualizacja oprogramowania poprawi sytuację, bowiem ww. pełną obsługę UHD i 4K oferuje przecież choćby budżetowy 55HU6900.

System Tizen pozytywnie nas zaskoczył. Pomimo, że mieliśmy do czynienia z jedną z pierwszych wersji oprogramowania (firmware 1201) telewizor włączał się szybko, a system działał do tego stopnia stabilnie, że podczas dwudniowych prób nie udało się nam go zawiesić. To wszystko dobrze wróży na przyszłość, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę niezadowalającą szybkość działania pierwszej wersji konkurencyjnego systemu webOS. Interfejs systemu Tizen zapewne spolaryzuje opinię – nam się bardzo podobał ze względu na swoją prostotę, minimalizm i szybkość działania. Na uwagę zasługuje też odświeżone menu główne: choć jego struktura pozostała w zasadzie bez zmian, to nowe, monochromatyczne ikony dobrze pasują do reszty systemu.

Zgodnie z oczekiwaniami zmiana systemu pociągnęła za sobą konieczność dostosowania lub ponownego napisania dotychczasowych aplikacji. Producent obiecuje, że będą się one sukcesywnie pojawiać w nowym systemie. Aktualnie (firmware 1201) zauważyliśmy 33 obcojęzyczne aplikacje oraz tylko dwie polskojęzyczne: iplę i YouTube, ale pamiętajmy, że testowaliśmy wersję wczesnoprodukcyjną i w dodatku przeznaczoną na rynki niemieckojęzyczne. W każdym razie miłośnicy aplikacji Smart muszą uzbroić się cierpliwość. Nieoficjalnie wiemy, że trwają już końcowe testy kilku następnych polskich aplikacji, a producent obiecuje, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w dniu rynkowej premiery serii JS9000, czyli mniej więcej w pierwszej połowie kwietnia, liczba polskojęzycznych aplikacji zwiększy się do kilkunastu.

Jeśli chodzi o ważny dla graczy input lag, czyli opóźnienie sygnału, to z wynikiem 23,6 milisekundy 55JS9000 nie ma się czego wstydzić i naszym zdaniem nie ma przeszkód aby zamierzający kupić telewizor do gier zamożni użytkownicy wpisali go na swoją listę zakupów (tym bardziej, że telewizor oferuje jednocześnie najwyższej klasy, regulowaną w szerokim zakresie ostrość i płynność ruchu).

Brzmienie oceniamy jako dobre, choć w ustawieniach fabrycznych trybu standardowego nadmiar basu pogrubiał głosy i zaburzał zrozumiałość dialogów, ale na szczęście zmiana ustawień korektora poprawiła sytuację.

Pewnym zaskoczeniem było to, że do telewizora za, bądź co bądź, niemal 13000 zł nie dołączono ani kamery, ani okularów 3D. O ile brak kamery nam w ogóle nie przeszkadzał (zwłaszcza że, jeżeli wierzyć temu co twierdzi instrukcja obsługi, po montażu zwieszający się kabel kamery będzie psuł estetykę przepięknie pokarbowanej tylnej ścianki), to już zupełnie nie rozumiemy braku okularów 3D. Na naszą prośbę przedstawiciel producenta dosłał okulary 3D (dziękujemy Panie Henryku), a po ich założeniu jakość obrazów 3D, mówiąc bardzo powściągliwie, niezwykle pozytywnie nas zaskoczyła. Ostrość i głębia obrazów trójwymiarowych była zaiste wybitna i chyba jeszcze lepsza niż u poprzednika. Co najważniejsze, crosstalk, czyli zniekształcenia spowodowane przenikaniem się obrazu lewego i prawego kanału, był bardzo mały. Ze względu na zasadę działania systemu aktywnego (tj. okulary migawkowe), widać było migotanie i to zarówno obrazu w okularach, jak i stojącej obok telewizora lampy, ale było ono doprawdy niewielkie. Pomimo tego wspominamy o nim, aby ktoś z czytelników nie pomyślał, że stabilność aktywnego 3D w 55JS9000 jest równie dobra jak w systemie polaryzacyjnego 3D. Ponadto, w trybie 3D dostępne były wszystkie główne opcje układu Motion Plus. Co więcej, w trybie Użytkownika możemy wreszcie regulować redukcję rozmycia (ostrość) oraz redukcję drgań (płynność) obrazu, czego nie można było robić w 55HU8500. Pomimo tego opcja „wyraźny ruch LED” jest w trybie 3D niedostępna (podobnie jak w 55HU8500).

Ocena z testów TV ­Samsung UE55JS9000

  • dzięki ciemniejszej czerni kontrast ponad 50% wyższy niż w UE55HU8500,
  • szerokie spektrum barw dzięki Nano Crystal Color,
  • wysokiej klasy odwzorowanie ruchu z wielostopniową regulacją płynności,
  • dobre odwzorowanie barw w ustawieniach fabrycznych (średnia dE = 3,2)
  • znakomite odwzorowanie barw po kalibracji (średnia dE = 1,0),
  • świetna przejrzystość i głębia obrazu (i to w cale nie z powodu zakrzywionego ekranu),
  • niewielka degradacja obrazu pod kątem (jak na panel VA),
  • rewelacyjna jakość obrazów 3D,
  • bogate opcje kalibracji obrazu (balans bieli, pełny CMS),
  • bardzo niskie opóźnienie w trybie gry,
  • bardzo duża liczba odtwarzanych formatów plików wideo Full HD z USB (ale zobacz poniżej),
  • telewizor poprawnie odtwarza pliki Ultra HD (3840 x 2160) z USB,
  • poprawiona, bardziej minimalistyczna grafika menu,
  • nowy Smart Hub bardziej prosty w obsłudze,
  • szybkie i stabilne działanie nowego systemu Tizen,
  • sterowanie za pomocą głosu i gestów,
  • unikalna możliwość sprzętowej aktualizacji telewizora (poprzez wymianę modułu One Connect),
  • lepsze materiały i wykończenie niż w poprzedniku,
  • bardzo atrakcyjny, nowoczesny wygląd,
  • nowy pilot z akcelerometrem solidniejszy niż modelach ubiegłorocznych,
  • dwa piloty w zestawie: tradycyjny i z akcelerometrem.

  • niewielka liczba aplikacji Smart (z powodu zmiany systemu operacyjnego),
  • niewielkie przejaśnienia ekranu w dwóch miejscach (mało dokuczliwe),
  • wklęsły ekran rozwiązaniem nieco kontrowersyjnym (zwłaszcza przy oglądaniu pod kątem),
  • lekko rozjaśniony obraz w ciemnych szarościach (gamma = 2,11),
  • brak dedykowanych funkcji do kalibracji charakterystyki jasności,
  • telewizor nie odtwarza plików 4K (4096 x 2160) z USB, ani materiałów o rozdzielczości pośredniej pomiędzy UHD a 4K,
  • wolniejsze niż u poprzednika wczytywanie listy plików wideo i ich miniatur przez odtwarzacz multimediów,
  • brak opcji odwrotnego sortowania plików (Z-A) w odtwarzaczu multimediów,
  • wyższy niż u poprzednika poziom szumów w torze wizji,
  • usuwanie przeplotu z materiałów SD mniej skuteczne niż w poprzedniku,
  • przebasowiony dźwięk w ustawieniach fabrycznych (ale da się poprawić),
  • niewielki, ale słyszalny szum wentylatora modułu One Connect,
  • niska ergonomia tradycyjnego pilota (zbyt dużo małych niewielkich na niewielkiej powierzchni),
  • brak okularów 3D w wyposażeniu standardowym,
  • brak kamery w wyposażeniu standardowym,
  • po zainstalowaniu kamery jej kabel szpeci tylną ściankę obudowy (nie da się schować),
  • błędy w polskim tłumaczeniu menu,
  • nieobrotowa podstawa.

Werdykt

  • główna zaleta: kontrast o 50% wyższy niż w poprzedniku
  • główna wada: niewielka liczba aplikacji Smart

Tak się składa, że jako autor niniejszej recenzji od kilku lat mogłem śledzić rozwój 55-calowych telewizorów Samsunga z wyższej półki. Przetestowałem UE55F9000 (2013), UE55HU8500 (2014) oraz 55JS9000 (tegoroczny). I choć każdy model był lepszy od poprzednika, to jakościowy przeskok pomiędzy 55HU8500 a 55JS9000 jest dużo, dużo większy niż pomiędzy 55F9000, a 55HU8500. Muszę szczerze przyznać, że kolory z telewizorów Samsunga, mimo że poprawne z technicznego punktu widzenia, jakoś do tej pory mnie specjalnie nie zachwycały. Na szczęście 55JS9000 to pod tym względem zupełnie nowa jakość.

Jeżeli Samsung, zgodnie z tym co obiecują jego przedstawiciele, szybko uzupełni braki w aplikacjach Smart, to w tym roku konkurenci nie będą mieli łatwego życia. Krótko mówiąc, jeśli ktoś zastanawia się, czy kupić mocno przecenionego ubiegłorocznego 55HU8500, czy może nowy model, to moja rada jest prosta: kupcie nowy, bo naprawdę warto. Ci, którzy znają bliżej moje recenzje wiedzą, że nie szczędziłem krytyki Samsungowi, wypominając mu zwłaszcza to, że do tej pory stawiał aplikacje Smart na pierwszym miejscu, a jakość obrazu na drugim. Ponadto, nigdy nie byłem i nadal nie jestem zwolennikiem zakrzywionych ekranów. Pomimo tego, moim zdaniem 55JS9000 to najbardziej „niesamsungowy Samsung”, jakiego kiedykolwiek testowałem. Inaczej mówiąc, jest to pierwszy model Samsunga, który w porównaniu z poprzednikiem ma gorsze funkcje Smart (tj. mniej aplikacji), ale w dwóch, kluczowych dla kwestii jakości obrazu obszarach (kontrast i odwzorowanie barw) stanowi bardzo duży i niezaprzeczalny krok do przodu. W ciągu ostatnich paru lat żaden telewizor Samsunga (z wyjątkiem świetnego UE40F8000) nie wywołał u mnie tylu pozytywnych emocji, co właśnie 55-calowy SUHD z serii JS9000. Moim zdaniem to najlepszy telewizor (pomijając serię JS9500, której jeszcze nie testowałem), jaki Samsung kiedykolwiek stworzył. A zatem drżyjcie rywale – SUHD ante portas!

100%

Powinny Cię zainteresować także:

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    2
    Zaraz, zaraz, to jest zwykły eLCeDek, tyle że z kropkami kwantowymi, które też wcale nie są jakąś nowością.
    W takim razie dlaczego to kosztuje tyle co TV OLED?

    Dlaczego nie ma testów równomierności podświetlania?
    Jak tam chmurki na nn.. ekranie?

    No i dlaczego jest napisane
    "rodzaj wyświetlacza: LED"
    skoro to LCD z podświetlaniem ledowym?
    • avatar
      tuna007
      1
      jakosc telewizora przewyzsza jakosc telewizji samo to stawia pod znakiem zapytania sens kupowania tv-zorow
      • avatar
        PeterMac
        0
        Kontrast dość marny bez szału, modele FullHD jak choćby F6400 mają znacznie lepszy, mało tego zobaczcie np. Panasonica serie AS500 jaki ma kontrast ;) tak tak te tanie modele.
        • avatar
          Shadov
          0
          Chciałem dopytac jak nowy TV Samsung aradzi sobie z DLNA i przesyłem plików różnych formatów z domowego NASa?
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Ile on kosztuje? Nie doczytałem czy nie ma podanej ceny?
            • avatar
              zielony888
              0
              Ciekawe jak wypadają w porównaniu do Philipsa 9809, bo cenowo odpowiadają właśnie tym telewizorom. nie od dziś wiadomo, że Phila łatwo nie jest pokonać w jakości obrazu. Natomiast koncepcja SUHD wygląda ciekawie. :)
              • avatar
                Darodaredevil
                0
                @zielony w tej kategorii cenowej wszystkie tv są prawie takie same, w zasadzie różnice będziesz miał jak w doborze wisienki na torcie, a więc głównym czynnikiem , przynajmniej dla polskiego klienta, będzie cena. A tutaj Philips lepiej wypada póki co