Nauka

NASA potwierdza: „niemożliwy” napęd może działać

przeczytasz w 2 min.

Relatywistyczny silnik elektromagnetyczny rzeczywiście wytwarza ciąg - przełom w sektorze badania kosmosu?

Relatywistyczny silnik elektromagnetyczny

Dotychczas sądzono, że całkowicie niemożliwe jest by relatywistyczny silnik elektromagnetyczny faktycznie działał. Najnowsze badania agencji NASA pokazały, że w rzeczywistości to naprawdę ma jednak rację bytu. Jeśli tylko kolejne próby potwierdzą wczesne analizy Amerykanów, będziemy prawdopodobnie świadkami jednego z największych przełomów w sektorze badania i wykorzystania przestrzeni kosmicznej w ostatnich latach.

Cała sprawa toczy się wokół koncepcji EmDrive – relatywistycznego silnika elektromagnetycznego, który w teorii sprzeczny jest z nauką. Został on zaprojektowany przez brytyjskiego naukowca Rogera Shawyera i wykorzystuje dwa znane prawa fizyki – ciśnienie promieniowania (ciśnienie wywierane na powierzchnię przez promieniowanie elektromagnetyczne) oraz II zasadę dynamiki Newtona (zmiana ruchu jest proporcjonalna do przyłożonej siły poruszającej i odbywa się w kierunku prostej, wzdłuż której siła jest przyłożona). Shawyer wywnioskował, że jeśli poruszająca się z prędkością światła fala elektromagnetyczna ma dany pęd, który może następnie przekazać urządzeniu, to fala przemierzająca przestrzeń z mniejszą prędkością również nada pęd, tyle tylko że mniejszy. Wydajność zależy też od geometrii falowodu – według Brytyjczyka najlepszy będzie stożkowy, umieszczony pomiędzy dwoma lustrami. Duża różnica prędkości na końcach spowodować ma natomiast dużą różnicę sił i w konsekwencji pojawienie się siły ciągu. Ta może być następnie zwielokrotniania poprzez lustra umieszczane w odpowiedniej odległości. Jako że jednak system Shawyera jest zamknięty, teoretycznie ciąg nie powinien się pojawić. Zauważa on jednak, że w przypadku prędkości dochodzących do prędkości światła układy odniesienia są osobne. W rzeczywistości więc naukowiec nazywa swój układ otwartym, ale z falą elektromagnetyczną i falowodem o różnych układach odniesienia.

EmDrive koncepcja
Koncepcja EmDrive, Roger Shawyer

Zupełnie nie dziwi więc, że naukowcy podeszli do EmDrive bardzo sceptycznie. Australijski fizyk John Costella po opublikowaniu przez Shawyera teorii mocno ją skrytykował. – „Dobrze wiemy, że relatywistyczny napęd elektromagnetyczny Rogera Shawyera jest niezgodne z prawem zachowania pędu. Jest to zatem kolejne perpetum mobile, których wiele pojawiało się przez setki lat, a żadne z nich nie działały”. Wielu innych naukowców w bardzo podobnym tonie wypowiadało się na temat tego projektu. Jednymi z nielicznych, którzy postanowili dać EmDrive szansę byli chińscy badacze z Northwestern Polytechnical University. Pochwalili się oni, że w zbudowanym przez nich silniku opartym na koncepcji Shawyera uzyskali oni ciąg, potwierdzając tym samym kontrowersyjną teorię. To był pierwszy krok.

Drugie potwierdzenie jest jednak jeszcze bardziej dobitne – autorem jest bowiem sama NASA. Agencja została przekonana do koncepcji EmDrive po tym, jak amerykański naukowiec Guido Fetta zbudował i zaprezentował NASA silnik Cannae Drive, którego zasada działania jest niemal identyczna do tej zaserwowanej przez Rogera Shawyera. Napęd w różnych konfiguracjach testowany był przez pięciu naukowców. Potwierdzili oni, że faktycznie działa – wyniki zaprezentowane zostały podczas 50. edycji konferencji Joint Propulsion Conference w Ohio. Jak przyznali podczas niej – tym razem nie popełniono błędu z lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to silnik antygrawitacyjny sprawował się świetnie, ale jak się później okazało – wyniki fałszowane były przez aparaturę testową. Choć ciąg był stosunkowo niewielki (30-50 mikroniutonów), to jednak pozwala on na oficjalne potwierdzenie, że tego typu silnik faktycznie ma rację bytu (i działania).

Relatywistyczny silnik elektromagnetyczny a ESA SMART-1

Dlaczego powstanie takiego silnika jest aż tak ważne? A no dlatego, że pojazd napędzany przez EmDrive (lub pochodne) nie musi mieć ze sobą żadnego zapasu paliwa. W pełni zasilany jest bowiem przez energię elektryczną. Prowadzi to zatem nie tylko do zmniejszenia wagi pojazdu, ale też jest opłacalne z ekonomicznego punktu widzenia. Słowem – pojazdy będą mogły poruszać się szybciej i dłużej, a co za tym idzie – będą mogły dolecieć dalej. Na razie jednak musimy poczekać na kolejne badania, których wyniki – być może – spowodują przełom w badaniach przestrzeni kosmosu.

Źródło: Kopalnia Wiedzy, Wired, PESWiki, Movie Ramblings, inf. własna

Komentarze

91
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    neXt___
    29
    Po przeczytaniu tematu, już myślałem że chodzi o napęd warp.
    • avatar
      RaV1298
      15
      Zupełnie nic z tego nie rozumiem, ale mam nadzieję, że zadziała.
      • avatar
        Konto usunięte
        5
        Chcialbym takie newsy czytac codziennie, to juz chyba ostatnia rzecz ktora bedzie mnie ciekawic do konca zycia. Kosmos to chyba nasza jedyna szansa na przetrwanie ale obawiam sie juz moze byc za pozno. Czasem nie ogarniam jak ludzie moga sie nie interesowac kosmosem z ktorego tak naprawde sie wywodzimy.
        • avatar
          jkbrenna
          4
          NASA zapewnila sobie zajecie na nastepne 50 lat, jezeli Allah im na to pozwoli...
          • avatar
            welll1
            3
            Fizyka jest nauką bardzo specyficzną, która zmienia się i kształtuje w ramach postępu. Przede wszystkim nie może sama dla siebie być wyznacznikiem.
            To co było prawem 100 lat temu teraz może być tym samym prawem, prawem rozbudowanym, lub prawem obalonym/zmienionym.
            To co działa w skali mikro nie koniecznie działa w skali makro.
            To co działa na Ziemi niekoniecznie działa w przestrzeni.
            Najważniejsze to nie być zamkniętym na nowe propozycje. Na próby obalenia praw. Na próby ich rozbudowania czy łączenia.
            Musimy sprawdzać absolutnie WSZYSTKO!
            Ględzenie, że czegoś się nie da bo jakieś prawo tego zabrania jest z góry błędne.
            Pamiętajcie:
            "Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi."
            • avatar
              Konto usunięte
              3
              Sceptycyzm i sztywne ramy na tym poziomie nauki?
              Podziękuje takim pseudo naukowcom bo oni nadal pewnie myślą że "ziemia jest w centrum uwagi".

              Naukowiec który twierdzi, że coś jest niemożliwe, z miejsca przestaje być naukowcem.
              • avatar
                Marucins
                2
                A jak było z Einsteinem?
                W tamtych czasach również można było powiedzieć że gada głupoty niezgodne z zasadami fizyki...
                • avatar
                  daryzda
                  2
                  Guido Fetta pra pra pra pra pra dziadek BOBA FETTA
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    1
                    Jak wszystko pujdzie dobrze to niedługo bedziemy mogli podruzowac enterprise po calej galaktyce
                    • avatar
                      daryzda
                      1
                      Zapomniałem dodać, własnie tego napędu użyto w Slave1.
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        rewolucyjny silnik, który nie musi mieć żadnego zapasu paliwa, ale potrzebuje energii elektrycznej...
                        hmm
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          -1
                          A teraz pomyślmy co stanie się ze statkiem kosmicznym, który lecąc z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wpadnie na kamyk, o masie powiedzmy 10 gram albo 1 kg. Owszem napęd jest bardzo istotny, ale i pancerz albo pole siłowe muszą wymyślić by statek doleciał w wybrane miejsce w 1 kawałku. Dodatkowo będzie trzeba znać dokładne położenie wszystkich planet i innych bardzo dużych obiektów, bo uderzenia z prędkością światła w planetę to racze statek nawet z polem siłowym by chyba nie przetrwał.
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            -2
                            pojazd napędzany przez EmDrive (lub pochodne) nie musi mieć ze sobą żadnego zapasu paliwa. W pełni zasilany jest bowiem przez energię elektryczną.

                            A czym jest energia elektryczna jak nie paliwem.
                            • avatar
                              PL_SBX
                              0
                              Wszystko jest możliwe tylko trzeba umieć.
                              • avatar
                                jewgienij
                                0
                                "Prowadzi to zatem nie tylko do zmniejszenia wagi pojazdu..."
                                Ciezko powiedziec do czego to prowadzi. Jezeli silnik wytwarzajacy np. marne 10 kN ciagu bedzie wazyl 100 ton...
                                Tak czy siak koncepcja latania po wewnetrzej czesci ukladu slonecznego na baterie sloneczne brzmi zachecajaco.
                                • avatar
                                  Konto usunięte
                                  0
                                  Znaczy wcale nikt nie mówił, że to niemożliwe - stwierdziło tak paru "naukowców" którzy nie rozumieją teorii względności (niektórzy z nich zdaję się wcale się tym aspektem fizyki nie zajmują). Podstawy teoretyczne są jak najbardziej zgodne z nauką i te same podstawy (i ten sam efekt relatywistyczny) leży u podstaw wielu zjawisk fizycznych.
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    mogli by miecz pozyczyc od yody.. on podobno generuje sporą moc