Bezprzewodowa, optyczna mysz Microsoftu

Oto bezprzewodowa, optyczna mysz Microsoftu. Stosunkowo wygodny kształt i porządne wykonanie należy zaliczyć na plus, szkoda jednak, że do produkcji zastosowano przeciętnej jakości materiały. Z drugiej strony, nie jest to drogi produkt z górnej półki, więc można tę wadę wybaczyć.

Dwa główne przyciski wciska się bardzo miękko i przyjemnie - można by rzec: wzorowo. I wszystko byłoby dobrze, a mysz dostałaby o dwa punkty więcej, gdyby nie feralne kółko z obsługą technologii Tilt-Wheel. Microsoft nie ma ostatnio do niej szczęścia. Co z tego, że kółko można przechylać na boki, skoro z jego wciśnięciem jest spory kłopot. Jest po prostu zdecydowanie za twarde (podobnie, jak w testowanej już przez nas Microsoft IntelliMouse 4.0). Na dodatek obraca się płynnie, nie wydając z siebie żadnych klików, co nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Ma jeszcze jedną wadę: od czasu do czasu trzeszczy - zwłaszcza przy szybkim obracaniu.

O odbiorniku można napisać tyle, że jest. Działa poprawnie, ale jest duży i mało elegancki. Za to do zasilania trudno się przyczepić - dwa paluszki typu AA, a na dodatek myszka działa również z jedną. Jest wtedy lżejsza, ale za to skraca się czas jej pracy. Natomiast układ optyczny to najmocniejsza strona myszy - działa bez najmniejszych problemów, ruchy są poprawnie odwzorowywane na ekranie, a efektu akceleracji wstecznej nie udało nam się zaobserwować. Co prawda próbkowanie w przypadku tego gryzonia jest o 15 Hz mniejsze niż maksymalne domyślne ustawienia portu USB, ale w praktyce jest to niezauważalne i nie prowadzi do zmniejszenia precyzji.

Wireless Optical Mouse V2.0A to zupełnie przeciętna mysz bezprzewodowa. Gdyby nie Tilt-Wheel, przeraźliwie wręcz toporny w wykonaniu Microsoftu, byłaby godna polecenia. A tak - mogą ją kupić tylko ci, którzy nie używają kółka. Ale czy są jeszcze tacy?

PODSUMOWANIE
Kształt i wykonanie	1/3
Ergonomia przycisków	2/3
Ergonomia rolki	0/2
Precyzja	3/4
Ogólna ocena :	(6/12)