Synology DiskStation DS414 - prosty w obsłudze NAS na dane

Gromadzenie plików, kopii zapasowych czy multimediów w warunkach domowych czy firmach powierzamy zazwyczaj serwerom. Rozwiązanie domowe to często rola komputera PC, z kolei do zastosowań profesjonalnych wykorzystywane są typowe maszyny sererwowe – choć wydajne to drogie, głośne i niejednokrotnie dość prądożerne.

Zamiast inwestować w rozwiązania niekoniecznie dedykowane określonym zadaniom, warto sprawdzić narzędzia, które są o wiele tańsze, a jednocześnie oferują podobne do klasycznych serwerów możliwości. W przypadku narzędzi do przechowania i gromadzenia plików warto zainwestować stosunkowo niewielkie pieniądze (w porównaniu z klasycznymi serwerami) w serwer sieciowej pamięci masowej - NAS. To przede wszystkim urządzenia oferujące setki gigabajtów powierzchni na dane, bez trudu obsługujące różne środowiska sieciowe, a także ciche i energooszczędne. Współczesne NAS-y to nie tylko pudełka na dane. Obecne rozwiązania prócz udostępniania danych oferują wiele dodatkowych funkcjonalności. Jakich? O tym powiemy na przykładzie nowej jednostki Synology – DiskStation DS414.

DiskStation DS414 to jedna z najnowszych propozycji w bogatym portfolio Synology. Serwer dedykowany jest przede wszystkim dla firm. Jednak jego możliwości mogą także wykorzystać użytkownicy domowi oczekujący od urządzenia dużej powierzchni na dane, wysokiego bezpieczeństwa oraz wydajności. Producent postawił na sprawdzoną konstrukcję zewnętrzną w postaci niewielkiej obudowy typu desktop. DS414 swoim wyglądem przypomina DS212, DS213+ a dokładniej jest niemal taki sam jak starszy model DS413 czy DS412+. Czterodyskowy NAS w całości wykonany jest z czarnego tworzywa sztucznego. Tradycyjnie na bokach znalazło się perforowane logo producenta. Frontową część urządzenia w dużej części stanowi błyszcząca pokrywa komory dyskowej. NAS ma możliwość montażu do czterech dysków twardych zarówno 3,5, jak i 2,5 cala. Dostęp do nośników jest bardzo prosty – wystarczy zdjąć pokrywę, która utrzymuje się na gumowych uchwytach. Dyski montowane są bez użycia narzędzi w plastikowych sankach. Dodatkowe nakładki mocujące zabezpieczają dysk w sankach. Prawy narożnik frontowego panelu został zarezerwowany dla 5 diod kontrolnych (status oraz dyski) i włącznik zasilania. Podobnie jak w DS413 w nowszym modelu znalazło się miejsce na port USB 2.0. Tył urządzenia to przede wszystkim dwa 92-milimetrowe wentylatory. Wspomagają one nie tylko wentylację dysków i elektroniki. Są także układem chłodzenia zmiennoprzecinkowej jednostki Marvell Armada XP (MV78230). Producent zrezygnował z montażu procesora Freescale stosowanego w DS413. Dwurdzeniowa jednostka Armada XP pracuje z częstotliwością 1,33 GHz. Procesor ma do dyspozycji 1 GB pamięci RAM wlutowaną na stałe do płyty. Podobnie jak procesor, tak i dwa gigabitowe kontrolery sieciowe to układy Marvella (88E1512-NNP2). Za zarządzanie dyskami odpowiada z kolei kontroler RAID Marvell 88SX7042.

Jeśli jesteśmy już przy zarządzaniu dyskami, to warto wspomnieć o jeszcze jednej różnicy w stosunku do poprzednika. O ile w DS413 oprócz 2 portów USB 3.0 mieliśmy do dyspozycji port eSATA o tyle w DS414 producent pozbył się tego elementu. Szkoda. Dlaczego? Otóż port eSATA to doskonały punkt wyjściowy do rozbudowy serwera NAS o jednostkę rozszerzającą. Choć w DS413 jednostki były traktowane jako pamięć zewnętrzna (czyli tak jak napęd flash czy dysk USB) to rozbudowa o jednostkę pozwala na dużo lepszą organizację nośników w jednej obudowie, niż podłączanie kolejnych dysków USB.

Specyfikacja techniczna