Smartfony

YotaPhone 2 debiutuje w Polsce - zobacz jak wygląda i działa

przeczytasz w 2 min.

Niestety będzie drogim urządzeniem, choć niewątpliwie bardzo ciekawym

YotaPhone 2

Kilka dni temu zapowiadaliśmy polską premierę smartfona YotaPhone 2, smartfona o dwóch twarzach lub mówiąc inaczej dwóch wyświetlaczach - po jednym z każdej strony. Jak już zapewne wiecie, jeden z nich to AMOLED o przekątnej 5” i rozdzielczości 1920x1080 pikseli, a drugi umieszczony na tylnej ściance to e-ink 4.7” o rozdzielczości 940 x 540 pikseli. I choć ten drugi wyświetlacz wyświetla obraz jedynie w odcieniach szarości, to właśnie ta cecha tego smartfona przyciągnęła na dzisiejsze spotkanie z przedstawicielami firmy sporo osób.

Na początek kilka słów wyjaśnienia. Nie mogliśmy oprzeć się pokusie by zadać pytanie - czy YotaPhone 2 to rosyjski smartfon. Takie przekonanie tkwi w naszej świadomości już od dłuższego czasu i poniekąd jest słuszne. Korzenie firmy Yota Devices faktycznie są rosyjskie i tam jest centrala firmy, ale dziś mówienie, że to jedynie rosyjski produkt byłoby przesadą. Producent YotaPhone 2 to obecnie wielonarodowe przedsięwzięcie. Smartfony produkowane są w Chinach, ale projektowane między innymi w Finlandii (bo tam są świetni inżynierowie). Zresztą nawet dzisiejsi prelegenci, Jens-Uwe Theumer z Niemiec i Jacob Steen Jensen z Danii - to dowód, że nie musieliśmy podczas spotkania wracać pamięcią do lekcji języka rosyjskiego.

Ze specyfikacją smartfona możecie zapoznać się z lektury naszego poprzedniego newsa, tutaj skupimy się na pierwszym kontakcie z tym oryginalnym smartfonem. Smartfonem, który ma sprawić, że będziemy inteligentniej wykorzystywali jego możliwości, a stale działający ekran e-ink zmniejszy presję ciągłego włączania głównego wyświetlacza, który, cóż nie da się ukryć, będzie zużywał energię znacznie szybciej niż drugi z wyświetlaczy.

Oba panele są przesłonięte szkłem Gorilla Glass 3 co ma zapewnić wysoką odporność na ewentualne uszkodzenia, a obudowa nie powinna odnieść uszczerbku nawet gdy zostanie upuszczona z wysokości nieco ponad metra.

YotaPhone 2 wyświetlacz AMOLED
Przedni wyświetlacz AMOLED, coż tutaj chyba nie musimy nic dodawać

YotaPhone 2 wyświetlacz e-Ink
Tylny wyświetlacz e-ink, może wyświetlać obraz na białym jak i czarnym tle - korzystając wyłącznie z tego typu wyświetlacza, czas pracy wydłużymy wielokrotnie

Smartfon może się podobać, zwłaszcza w czasach premier monstrualnych phabletów. Zaokrąglenia są wygodne także dla dłoni, a waga 145 gramów nieprzesadnie duża. Twórcy smartfona zastosowali kilka ciekawych rozwiązań w smartfonie, oprócz podwójnego wyświetlacza, który może przejąć rolę głównego czyli wyświetlać interfejs Androida, a nie tylko dopasowane widgety czy e-booki (bo do tego też się nadaje), zastosowano szufladkę na kartę SIM zintegrowaną z przyciskami zmiany głośności. Ktoś kto pierwszy raz ma do czynienia z YotaPhone 2 może być zaskoczony brakiem slotu na kartę pamięci.

Ekran e-ink wyświetla nie tylko widgety i e-booki, ale może również posłużyć jako wizjer podczas fotografowania głównym aparatem o rozdzielczości 8 Mpix, da się nawet na nim wyświetlić film. Producent przygotował specjalne funkcje, które pozwalają spersonalizować wyświetlane treści na ekranie e-ink. Gdy chcemy zachować prywatność, zamiast potrzebnych nam informacji, e-ink może wyświetlać obrazy z wybranej galerii. Nie ma potrzeby wyłączania wyświetlacza, bo jak wiadomo, energia zużywana jest jedynie na zmianę wyświetlanego obrazu.

Korzystając z nadarzającej się możliwości zrobiliśmy YotaPhone 2 małą sesję (zdjęcia w galerii), dzięki czemu możecie dokładnie zobaczyć jak wygląda. A na dokładkę mamy też prezentację interfejsu użytkownika, która skupia się na możliwościach, które daje ekran e-ink.

I na koniec cena. Nie chcieliśmy was denerwować już na początku, dlatego tę informację pozostawiliśmy na koniec - YotaPhone 2 tani nie będzie. Sugerowana cena 2899 złotych, to bardzo dużo. Zresztą świadom jest tego dystrybutor jak i sprzedawcy. Smartfon nie jest produktem ekskluzywnym w kategorii dostępności i będzie mógł być sprzedawany przez każdy sklep. Na początku jednak znajdziemy go jedynie w największych sieciach handlowych i to raczej tylko w sprzedaży on-line. Na to, że zobaczymy go szybko na zwykłej półce sklepowej nie ma co liczyć.

Źródło: yotaphone, inf.własna, foto: Karol Żebruń

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    verona
    13
    Tylni panel na czarnym tle wygląda obłędnie. Sprawia wrażenie jakby napisy malowały się na obudowie. Oczywiście musiałbym to sprawdzić jeszcze na żywo, ale na tym filmie wygląda super.
    • avatar
      Michur
      1
      Pomysł całkiem fajny niestety szybkość samego smartfona sprawia wrażenie ociężałej i nie mówię tu tylko o tylnym panelu. Trzeba się też liczyć z tym że jak by nie upadł ryzyko zniszczenia ekranu jest 2x większe
      • avatar
        Dragonik
        1
        Fajne ale dla mnie zbędne bo po co mam odwracać na drugą stronę telefon żeby zobaczyć ile mi bateria wytrzyma albo że mam jakąś wiadomość. Raczej taka ciekawostka nic więcej.
        • avatar
          raffal81
          1
          Mówcie co chcecie ale do codziennego normalnego korzystania z smarta sam E-ink wystarcza, odebrac rozmowe, odczytac smsa czy e-maila, wykonać do kogos telefon czy nawet skorzystać z przeglądarki internetowe.

          Bardzo fajny pomysł, ciekawe też jakby taki E-ink sprawdzał się w smartwatch'ach, może nie trzeba by było ładować ich prawie codziennie. W końcu mała odmiana, bo wyścigi na ekrany coraz wyższej rozdzielczości staję się nonsensem.
          • avatar
            Konto usunięte
            -2
            Gorilla Glass nie jest wcale takie dobre! Mam smartfona z tym pokryciem, a i tak są rysy a dbam o mój telefon i trzymam tylko w kieszeniach.
            • avatar
              DanteGamer
              0
              Nadruki na tylnym panelu dotykowym stale mi się kojarzą z tymi tandetnymi foliami na wyświetlacze, które się znajdują na telefonach zaraz po kupnie i mają nadrukowane najważniejsze funkcje i specyfikacje :P
              • avatar
                cyferluu
                0
                coś z animacjami sobie ten drugi nie radzi, ale to wynika z jego specyfikacji. Wyświetlić tapetę jakąś fajną i tyle z jego przydatnych funkcji co najwyżej poprawiających estetyczne walory tegoż wynalazku można. Tak moim zdaniem.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Fajny to byłby smartfon zbudowany z ekranem zbudowanym wyłącznie o technologię e-ink. Ciekawe jak długo by wtedy pochodził na baterii, albo zrobić kolorowego e-inka i tydzień na baterii na smartfonie byłoby osiągalne
                  • avatar
                    Aeroe
                    0
                    No, no..... Robi wrażenie
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Wydaje mi się, czy tylni wyświetlacz e-linkowy jest niezwykle oporny, i długo karze czekać na jakąkolwiek reakcje wyświetlacza?
                      • avatar
                        gumol
                        0
                        Jak już ktoś wcześniej napisał. Telefon spadając na ziemię, spadnie na ekran lub na ekran :D