Sztuczne, ale i tak się klikają. Czas na dziewczyny z AI?
Internet

Sztuczne, ale i tak się klikają. Czas na dziewczyny z AI?

przeczytasz w 5 min.

Jeśli copywriterzy i graficy bali się, że AI odbierze im robotę, to mogą wziąć głęboki oddech - jeszcze przez jakiś czas nie będą musieli się przebranżawiać. Gorzej z influencerkami, bo ekspansja dziewczyn oraz fake`owych obrazków generowanych wchodzi w swój złoty wiek.

Firma Graphika, która zajmuje się między innymi analizowaniem trendów w mediach społecznościowych, poinformowała niedawno, że niebywałą popularność zyskują strony i aplikacje pozwalające na rozbieranie osób na zdjęciach. A w zasadzie na generowanie nagich wizerunków sfotografowanych osób. Nie przytoczę jakie to strony, bo organicznie brzydzę się tego typu patentami. To jednak, że kogoś mogą takie aplikacje odrzucać, nie znaczy, że kogoś innego nie będą do siebie przyciągać. Bo przyciągają i to przyciągają aż miło. 

Aplikacje do rozbierania dziewczyn

Z czego wynika popularność tych aplikacji oraz serwisów? Nie mam pojęcia i nie będę próbował tego przeanalizować - nie czas i nie miejsce na to, a ja nie zajmuję się tym zawodowo i zwyczajnie się na tym nie znam. Na chłopski rozum stwierdzę tylko, że trend mnie nie dziwi i wydaje mi się pewną wypadkową świata działającego jak lunapark, w którym cielesność i popęd to nie abstrakcyjne pojęcia, a coś, czym interesują się wszyscy i coś, na czym niektórzy zbijają poważny kapitał przy milczącym przyzwoleniu wszystkich obserwatorów. 

Poza tym, wchodząc nieco w wujowy dyskurs - czy naprawdę lata popularyzacji absurdalnie wyabstrahowanych niekiedy treści pornograficznych w sieci, prowadzące do tego, że wszyscy zainteresują się sztucznie wygenerowanym wizerunkiem piersi znanej aktorki, to coś, czego nie mogliśmy jako społeczeństwo przewidzieć? Kultywując w pewnych sferach naszego życia sztuczność i przesyt, sami stworzyliśmy problem, z którym teraz tak prawo, które za AI nie nadąża, jak i badacze społeczni oraz terapeuci rozmaici będą musieli sobie poradzić. 

Dziewczyna z AI numer 1
Dziewczyna z AI numer 1

Influencerki stworzone przez AI

Aitana Lopez to hiszpańska influencerka, która nie istnieje. Jej instagramowe konto “fit_aitana” jest super popularne, a ona sama to ładna, a do tego bystra i utalentowana dziewczyna. Gra sobie w gry, robi muzykę, pozuje sobie do zdjęć, jest “fitness loverką” i została wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Na Instagramie ma 263 tys. obserwujących. Ja mam ze 100 osób chyba, ale ja nie gram w gry, nie robię muzyki, nie pozuję do zdjęć i tak sobie myślę, że nie jestem chyba “fitness loverem”. A, no i mnie nie wygenerowało AI.

Na polskim podwórku również mamy już sztuczne dziewczyny, które warto śledzić i naśladować. Ot choćby taka Klara Fidor, 20-letnia studentka prawa, no i modelka fitness, rzecz jasna. Fajna dziewucha, która lubi podróże, lubi poznawać nowych ludzi, nowe kultury i takie tam. Otwarta na świat i drugiego człowieka. Jak każda 20-letnia studentka prawa i modelka fitness. Ech, no wiarygodne są te postacie, jak obietnice wyborcze… Ale, Klara akurat wiarygodna być nie musi, bo stworzył ją Promptowy, gość, który umie w AI i tworzy sobie sztuczne influencerki. Idzie mu to całkiem nieźle, bo Klara ma już jakieś półtora tysiąca obserwujących na Insta. Zaznaczmy też, że każdy może sobie wygenerować obraz w AI, choćby za pomocą polecanych aplikacji do generowania obrazów z AI.

Między Aitaną a Klarą jest wiele podobieństw oraz jedna, kluczowa różnica. W procesie kreacji polskiemu twórcy zależało na tym, by influencerka z AI była dziewczyną z obrazka. I faktycznie jest. Jest nienaturalna. Nienaturalne, a przynajmniej dość rzadko występujące w przyrodzie są jej kształty oraz fotografie, które “zamieszcza” na Instagramie. Fakt ten jednak nie przeszkadza ludziom, którzy chcą ją obserwować i to mimo tego, że po Klarze widać, że wyszła spod pędzla zręcznego grafika i/lub AI promptera. Swoją drogą, to czy zaprojektował ją człowiek czy AI, to temat na osobny tekst - tak skuteczne są dziś algorytmy sztucznej inteligencji.

Czy powinniśmy przejmować, a może nawet martwić się tym, że rzeczywistość generowana przez AI w niekontrolowany sposób przenika do naszego świata? Tym, że ludzie chętnie klikają w grafiki przedstawiające sztuczne dziewczyny? A może większym powodem do obaw jest oprogramowanie pozwalające na rozbieranie ludzi i tym samym, również kreujące sztuczne obrazki? 

Chłop z AI... Dobrze mu z oczu patrzy, co nie?
Chłop z AI... Dobrze mu "z oczu patrzy", co nie?

Wielka smuta w branży XXX nadchodzi?

Czas na aspekt humorystyczny, bo świat (zwłaszcza ten AD 2024) na poważnie jest nie do przyjęcia. Do czego doprowadzi rosnąca popularność sztuczności? Pomijam oczywiście konsekwencje prawne wynikające z rozsyłania fikcyjnych zdjęć różnych osób do innych osób, problemy natury psychologicznej ofiar dotkniętych podobnymi manipulacjami, czy potencjalnie problematyczne kwestie socjalizacyjne w gronie najmłodszych, które to śledziło będzie nie głupich, ale ładnych influencerów, a ładnych, a do tego nieistniejących influencerów.

Jedno, co mogę sobie wyobrazić, a co nie wymaga ode mnie pogłębionej heurezy i powrotu do akademickich przyzwyczajeń, to oczywisty kryzys branży XXX. A konkretnie - jego głównego, wysokobudżetowego nurtu. Produkcje ukazujące atrakcyjnych, ale jednak niepoprawionych zabiegami estetycznymi ludzi w akcie takim i owakim, prawdziwe i “domowe” raczej nie muszą obawiać się spadku popularności. Treści profesjonalne, takie nagrania AAA, w których bohaterowie i bohaterki mają nienaganne torsy i nie tylko, mogą faktycznie złapać czkawkę, jeśli tylko podobny, ale sztucznie wygenerowany content będzie tańszy dla odbiorcy. Bo to, że będzie tańszy w produkcji i mniej, hm, kłopotliwy, to akurat dość oczywiste.

Dziewczyna z AI numer 2
Dziewczyna z AI numer 2

A może sztuczne influencerki to nie taki zły pomysł?

Tak sobie teraz myślę, próbując podsumować przytoczone fakty i poczynione rozważania, że może to wcale nie jest taki zły pomysł? Mowa oczywiście o sztucznych, wykreowanych przez AI influencerkach, bo to, że powszechny dostęp do aplikacji pozwalających na rozbieranie dziewczyn to zły, nieetyczny, amoralny pomysł - to akurat oczywista oczywistość. Rozbijmy sobie to podsumowanie na dwa aspekty. Pierwszym niech będą aplikacje do odkrywania tego, co ukryte. Drugim, sztuczne dziewczyny z AI. 

Rozbieranie dziewczyn nie takie super?

Aplikacje do zdejmowania ubrań (nazywając je delikatnie, eufemistycznie wręcz) bezpośrednio godzą w jednostkę, w jej prawo do intymności. Są niczym wyciek danych w sieci - danych, na które składają się prywatne zdjęcia, intymne kadry agregowane dla siebie, dla kogoś bliskiego. To część prywatności każdego z nas, która z zasady prywatną powinna pozostać. To przykład naszości, czegoś, czym dzielimy się wtedy, kiedy chcemy i tym, z kim chcemy. Upowszechnienie rozwiązań potrafiących zajrzeć w naszą prywatę bez naszej zgody, bez naszej wiedzy jest jawnym złamaniem prawa do intymności. 

Dziewczyna z AI numer 3
Dziewczyna z AI numer 3

Pomijając już nawet aspekty czysto etyczne, aplikacje potrafiące zdjąć z człowieka ubranie w czasach obłędnie rozdmuchanej skłonności do udostępniania wszystkiego wszystkim to narzędzia, za pomocą których można wywierać presję, szantażować kogoś lub wprost zniszczyć jego wizerunek -  nie tylko w sieci. Żyjemy w czasach, w których AI potrafi zmontować film ze śpiewającą piosenki disco polo głową Kościoła katolickiego, co jest przykładem, dosłownie pierwszym z brzegu, najprostszym, łatwym do wyobrażenia dla każdego. AI potrafi dokonać manipulacji na poziomie, jeszcze całkiem niedawno dostępnym dla naprawdę wprawionych grafików - nie widzimy tu ryzyka dla nas samych?

Wyobraźmy sobie sytuację, w której w pracy, ktoś rozbiera za pomocą odpowiedniej aplikacji naszą przełożoną. Śmieszne, co nie? Może i przez chwilę. Straty, jakie ta hipotetyczna przełożona poniesie poprzez tę pozornie tylko niewinną zabawę będą jednak długofalowe, zaczynając się na kompletnej utracie szacunku wśród współpracowników, a kończąc - nie wiem, na otwartym molestowaniu? Wszak dla niektórych już sama wyobraźnia czyni cuda, a jeśli wyobrażenia o czyjejś cielesności poparte zostaną grafikami, dokładnie pokazującymi obraz wyobrażeń? Skala zniszczeń, które wygenerować może soft do zdejmowania ubrań jest w każdym dającym się wyimaginować przypadku zatrważająca. 

Dziewczyna z AI numer 4
Dziewczyna z AI numer 4

Influencerki z AI

Zakończę kontrowersyjnie, podsumowując drugi z wątków. Nieszczególnie przeraża mnie wizja, w której młode dziewczyny będą chciały naśladować wygenerowane przez AI influencerki, a młodzi chłopcy przeżyją w swojej wyobraźni pierwsze podniosłe chwile z tworami zmontowanymi na komputerze, a nie z obrazkami prawdziwych dziewczyn znanych z tego, że pokazując pośladki (żeby tylko pośladki!) zyskały wykraczającą poza moje rozumowanie popularność. 

Influenceryzm, świat influencerów jako taki jest prawdziwym rakiem ery informacyjnej i chętnie będę obserwował świat, w którym ci znani z tego, że są ładni, będą musieli wziąć się do normalnej roboty, bo możliwość zarabiania na współpracy reklamowej zgarną dla siebie Klary, Malwiny i inne dzieła stworzone przez speców od AI, takich jak choćby niebywale popularny twórca - Promptowy. Coś w nas, w społeczeństwie pękło z końcem lat 80. ubiegłego wieku, kiedy intymność stała się walutą, a w ostatniej dekadzie wręcz środkiem do celu, narzędziem do zapewnienia sobie popularności i dostatniego życia. Technologia i masowa komunikacja zrobiły z nas wszystkich nastolatków w okresie dojrzewania, a dziś, jak dobrze już widać, ten styl życia zaczyna się na nas z wolna mścić. A zemsta to będzie, powiadam wam, wielowymiarowa.

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    drfrank3nstein
    3
    IHMO to jest absolutny win-win. Iście wyzyskujący przemysł rozrywkowy zostanie zmarginalizowany, a miliony ludzi będzie miało okazję sobie szukać prawdziwej pracy.
    • avatar
      vacotivus
      3
      Trzeba być kompletnym przegrywem, by płacić za coś takiego...
      • avatar
        Mar3k
        3
        Nareście równość dla mężczyzn w social-mediach. Zanim pojawiło się AI ładne dziewczyny wrzucały swoje skąpe fotki, nagrywały jak rzekomo ćwiczą wypinając tyłek i generując setki tysięcy odsłon i niezły hajs, a teraz mężczyzna może robić to samo przy użyciu AI i dobrze zarobić. A desperatom to i tk obojętne czy będą oglądać prawdziwą dziewczynę czy wygenerowaną przez AI i jakiegoś nerda sebiksa.
        • avatar
          Trim23
          2
          Spełnienie marzeń feministek? Faceci zamiast je wykorzystywać będą skupiać się na dziewczynach z netu.
          • avatar
            Marek1981
            1
            W sumie dobrze że AI wejdzie w rynek xxx. To co młode pokolenie lansuje to patola, teraz z takimi sztucznymi ale inteligentnymi tworami nie będą miały szans ... albo wrócą na przysłowiową ulice albo wezmą się do pracy.
            • avatar
              mariusz_k
              0
              Spoko tatuaż :D
              • avatar
                Trim23
                -1
                Spełnienie marzeń feministek? Faceci zamiast je wykorzystywać będą skupiać się na dziewczynach z netu.
                • avatar
                  Trim23
                  -1
                  Spełnienie marzeń feministek? Faceci zamiast je wykorzystywać będą skupiać się na dziewczynach z netu.
                  • avatar
                    pawluto
                    0
                    A coś się zmieniło ???
                    Co za różnica czy młodziak "będzie grał w grę" czy rozwiłał znajomość ze sztuczną dziewczyną...
                    Świat idzie do przodu ale człowiek zostaje w tyle bo nie liczy się tylko kasa...i to jest chore.
                    • avatar
                      FunkyKoval
                      0
                      Dzisiaj nic nie powinno nas zdziwić, jestem starej daty i spodziewam się jeszcze wielu dziwnych i niezrozumiałych dla moich pokoleń zmian. Zwłaszcza jeśli np. aborcję "na życzenie" nazywa sie dzisiaj wolnością i postępem (niektórzy mówią że to "wartość"), feministki "walczą" o prawa kobiet w UE cokolwiek to znaczy (a w np Czeczenii czy Afganistanie albo innym podobnym kraju, kobiety nie moga sie uczyć czy nawet iść do pracy), powstają nowe zawody np. Influencerzy (-rki), którzy nie wiadomo co robią a generalnie są, "pachną w necie", nagrywają głupawe filmiki o niczym, lansują się , są piękni (a przynajmniej starają sie być trendy) przy tym zarabiają krocie i nikt normalny tego nie rozumie ....
                      Spodziewam się jeszcze wielu dziwnych i zaskakujących zastosowań AI oby nie desktrukcyjnych bo na wielu polach jest jeszcze miejsce na jej stosowanie - hakerstwo, włamania do banków, wykonywanie transakcji autoryzowanych wirtualnymi tożsamościami, ukrywanie dochodów czy lewych przychodów, kryptowaluty i tokeny (rynek block chain), fałszerstwa różnego rodzaju, działania w imieniu prawdziwych osób i zacieranie śladów itp.
                      • avatar
                        lason
                        0
                        Ludzie od lat ruchają się z gumowymi lalkami lub przy pomocy sztucznych członków czy piczek... Nie widzę nic specjalnego w sklepaniu się do laski wygenerowanej przez AI.
                        • avatar
                          maluszek88
                          0
                          Jakby kobiety nie mialy wymagań z kosmosu ani nie celowaly za wysoko z wygladem partnera to takie cos byloby zbedne. No a tak jest jak jest. Przykre czasy gdzie samotna matka z 3 dzieci (kazde z innego) kreci noskiem na faceta z dobrym sercem bo na pare kilo za duzo albo nie wygląda jak model i nie ma mercedesa za 200 tysiecy. Przyda sie ten reset atomowy oj przyda i to bardzo.