Internet

Google z podkulonym ogonem. Popularna usługa bez kontrowersyjnej zmiany

przeczytasz w 1 min.

Google postanowiło pomajstrować przy jednej ze swoich najpopularniejszych usług. Jak się okazuje, nie był to dobry pomysł i szybko się z niego wycofano.

Nie będzie kontrowersyjnej zmiany na Dysku Google

Niektórzy użytkownicy Dysku Google (zarówno darmowego jak i płatnych pakietów) zauważyli, że wprowadzono nowe ograniczenie. Było związane nie z ilością miejsca na dane, ale z maksymalną liczbą plików, jakie można przechowywać. Wbrew pozorom okazało się to kłopotliwe, a dodatkowo chłodno przyjęto fakt, że producent postanowił działać po cichu. Koniec końców wycofał się ze swojego pomysłu.

W krótkim komunikacie Google potwierdził, że wprowadził aktualizację i limit elementów na swoim Dysku. To rozwiązanie, które miało pomóc w stabilności działania i wydajności aplikacji. Zapewnił, że dotyczyło tylko niewielkiej liczby osób, ale mimo tego wycofuje tę zmianę i bada alternatywne rozwiązania. Dodatkowo zagwarantował, że w przyszłości będzie informował użytkowników z wyprzedzeniem o wprowadzanych nowościach.

Na czym dokładnie miał polegać limit na Dysku Google?

Użytkownicy Dysku Google są przyzwyczajeni do limitu dostępnej przestrzeni. W darmowym planie to 15 GB, w płatnych 100 GB, 200 GB i nawet 2 TB. Chłodno przyjęta zmiana dotyczyła maksymalnej liczby plików, tu limit został ustalony na 5 mln plików.

Czy można go przekroczyć? Biorąc pod uwagę komentarze użytkowników i dołączane do nich zrzuty ekranu, jak najbardziej. Dodatkowo problemem w całej sytuacji okazywał się brak wskaźnika, który informowałby o aktualnym stanie posiadania (o tym, ile plików już znajduje się na Dysku).

Źródło: google

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    1
    Kto przekroczy 5mln plików?
    • avatar
      lkozierowski
      -1
      Brawo google