Systemy operacyjne

Nowy Linux puszczony w świat

przeczytasz w 2 min.

Linux 5.15 ujrzał światło dzienne jako ostatnie wydanie kernela w tym roku. Brak w nim może spektakularnych nowości, ale to i tak wersja, którą warto się zainteresować.

Nowy Linux 5.15. Co nowego?

Linux 5.15 to przede wszystkim zaktualizowany sterownik systemu plików NTFS – NTFS3 – dzięki któremu obsługa odczytu i zapisu plików na partycjach NTFS w systemie Linux zostaje zoptymalizowana. Istotne poprawki nie ominęły również EXT4. Nowością jest także KSMBD – nowy serwer plików SMB w jądrze, cechujący się lekkością i szybkością. 

Wśród dziesiątek pomniejszych zmian odnajdujemy także ulepszoną obsługę myszki Apple Magic Mouse, karty Realtek RTL8188EU, konsoli Nintendo Wii U, płytek Nvidia Jetson TX2 NX czy też wybranych laptopów Acer. Nie zapomniano również o procesorach Intel Alder Lake i wylano fundamenty pod pełną obsługę grafiki AMD Cyan Skillfish. 

Linux 5.15 to wydanie LTS

Zespół rozwijający jądro zadecydował, że Linux 5.15 będzie wydaniem LTS, czyli o wydłużonym okresie wsparcia. Można więc na nim budować swoje długoterminowe projekty – na pełne wsparcie techniczne można liczyć co najmniej do października 2023 roku (a w razie czego można ten termin wydłużyć). 

To nie był rok Linuksa, ale to był dobry rok dla Linuksa

Linux 5.15 jest najpewniej ostatnią tegoroczną aktualizacją. Przypomnijmy więc, że w ramach poprzednich kernel wzbogacił się w tym roku między innymi o obsługę core schedulingu, sterownika USB o niskim opóźnieniu oraz pełnej obsługi USB 4 i Wi-Fi 6E.

Tylko w tym roku Linux doczekał się także pełnej kompatybilności z kartami AMD Beige Goby i Yellow Carp, modułu bezpieczeństwa Landlock, obsługi Adaptive Sync i FreeSync przez HDMI i DisplayPort oraz kompatybilności z padem DualSense.

Przy okazji: Microsoft Edge na Linux jest już stabilny

Warto wspomnieć o tym newsie. Około półtora roku po wypuszczeniu pierwszej wersji rozwojowej Microsoft Edge na Linux wreszcie doczekał się stabilnego wydania. Zawsze to większy wybór, a sama przeglądarka spisuje się lepiej niż dobrze, więc zdecydowanie warto jej dać szansę. 

Linux Edge

Aby zainstalować Edge’a na Ubuntu, gdy korzystało się wcześniej z wersji rozwojowej, wystarczy wpisać w terminalu sudo apt install microsoft-edge-stable

Nowego Linuksa można już pobierać, ale można się też wstrzymać

Kod źródłowy jądra jest już dostępny do pobrania, co oczywiście odradzamy laikom. W niedalekiej przyszłości Linux 5.15 trafi też do nowych wydań najróżniejszych dystrybucji, takich jak Ubuntu, Linux Mint, Debian, openSUSE czy Fedora. 

Źródło: Linus Torvalds, OMG! Ubuntu!, Phoronix

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    jarekzon
    15
    Nie był rok Linuksa ? Przecież Linuks to najpopularniejszy obecnie system :). Od Androida na smartfonach zaczynając, przez serwery, urządzenia, super komputery, na tabletach, desktopach i laptopach kończąc.
    • avatar
      init0
      6
      @Wojciech Fajnie, że robisz takie podsumowania. Dzięki!
      • avatar
        sn00p
        3
        Edge’a na Ubuntu. 2021 to naprawdę wyjątkowy rok. Piekło zamarza co chwilę!
        • avatar
          piomiq
          3
          > w systemie Linux
          a raczej w dystrybucjach Linuksa, bo Linux to jądro systemu, ale w mediach znających tylko Windows (jeden system na jednym jądrze) trudno było i wciążjest przyjąć, że Linux to dystrybucje, a jeśli tak to możemy powiedzieć, że w Ubuntu to i tamto, W Red Hat coś innego, a openSuse to taki niemiecki system.
          Wszystkie te nazwy są odpowiednikiem Windows.
          • avatar
            piomiq
            2
            Całkiem dobre podsumowanie nowości w najnowszym kernelu. Skrotowe, ale zawiera najważniejsze, warte odnotowania nowości.
            Dzięki. Niestety konkurencja z programami w nazwie raczej o tym wydarzeniu nie wspomni.
            • avatar
              PeetBoss
              1
              Chociaż Linuxa nie tak dawno ponownie zainstalowałem na laptopie (MINT) to byłem mega zdziwiony. Co prawda laptop gamingowy ma już swoje 6 jak nie więcej lat (MSI GX70 3be), gdzie na wsparcie sterowników od strony MSI jak i AMD nie można już od dawna liczyć, a na Win10 ciągle co aktualizacja to wysypywały się ostatnie stabilne sterowniki, to po zainstalowaniu Linuxa jak nowy. Owszem po dłuższej przerwie troszkę musiałem się podszkolić i niestety nie byłem w stanie zainstalować na UEFI (jak się okazuje tak bywało ze starszymi sprzętami kiedy dopiero wchodziły wersje procesorów z interface/systemem (zwał jak kto woli) UEFI nie były zbyt dobrze kompatybilne z pozostałymi modułami, i kartę np graficzną nie wiem którą ale wywalało na tyle że linuxy nie chciały jednak odpalać, windows-a nie sprawdzałem nawet bo Legacy dawał radę. Laptop podobnie ładnie śmigał na 7 (która nadal mam jako oryginał, ale oczywiście MS zawsze musi coś spartolić), więc co do Win11 nawet nie ma po co się zabierać, wolę być wolny.
              A co najbardziej mnie ucieszyło po zainstalowaniu linuxa to to, że nareszcie laptop działa na dwóch kartach graficznych co pamiętam, że ze wcześniejszymi wersjami 2/3lata temu, musiałem wybrać serownik jeden i albo działała zintegrowana albo zewnętrzna, a szkoda bo laptop był tak skonstruowany by przy wydajniejszych procesach uruchomić kartę zewn. Teraz w minc-ie 20.2 brak sterowników, a działa to już po zainstalowaniu jak ta lala. :).
              Nie chce na siłę mówić że ten linux jest prze ARCY, bo jednak troszkę trzeba się podszkalać w nim i nieraz coś wyszukać w necie, pokombinować, a ludziom wyuczonym podawać na tacę się nie chce, ale myślę że warto próbować. A z mojej strony co do artykułu i innych wypowiedzi sądzę, że jak wielu, linux ma już blisko, ale brakuje by jednak firmy wydające gry czy oprogramowania np. Affinity, PS czy innego gatunku powinni jednak wesprzeć Linux-a wydając produkty na niego, bo gdyby już to zrobiono to Windows umiera znacznie szybciej, a na pewno by mieli "nóż przy gardle" i może w tedy by zaczęli myśleć po co tyle telemetrii i zabierania zbędnymi procesami pamięć i wydajność.
              Ahhh marzy mi się sprawnie działający zawsze aktualny pakiet Affinity, corela x8 i parę gierek (Warframe, The Division 2, Fallout 76, Planet Sitde 2 i ewentualnie Satisfactory, chyba tyle wystarczy, do szczęścia). Wiem, że już z niektórymi gierkami uporano się po przez Lutris-a, chociaż nie testowałem jak by działał aktualny Affinitym.

              • avatar
                piomiq
                0
                Co do edge'a to wystarczy ściągnąć rpm-a lub deb-a, rozpakować do katalogu i powinien zadziałać. Sam tak zrobilem w Arch i śmiga.
                • avatar
                  mich64
                  0
                  Linux byłby fajny gdyby.......... Libre Office był kompatybilny z MS Office, gdyby były dostępne klienty chmur, bo u mnie działa stabilnie tylko dropbox, gdyby czcionki wreszcie wyświetlały się w przeglądarkach poprawnie.
                  A tak poza tym to nie mam zastrzeżeń. Eksperymentuję z pingwinem od lat 90-tych XX wieku i nadal uważam, że do mojej pracy się sie nadaje a szkoda, bo to wyjątkowo stabilny i przede wszystkim darmowy system.