Do parówki tylko ketchup. Jeśli bezpieczeństwo, to tylko Linux
Systemy operacyjne

Do parówki tylko ketchup. Jeśli bezpieczeństwo, to tylko Linux

przeczytasz w 6 min.

Jaki Linux jest bezpieczny? Wybrać Ubuntu czy Mint? Czy Linux jest bezpieczny do użytku firmowego? Czy Linux jest bezpieczniejszy niż Windows? Jakie są największe zagrożenia dla użytkowników Linuxa. Na te pytania postaramy się odpowiedzieć poniżej.

Poradnik kierujemy do początkujących i niezaawansowanych użytkowników systemów Linux w wersji desktop, jak również dla osób chcących zacząć przygodę z Linuxem. Wyjaśnimy różnice pomiędzy poszczególnymi dystrybucjami, aspekty związane z zaporą sieciową, konfiguracją poszczególnych pakietów (aplikacji) pozwalających stworzyć z Linuxa bezpieczne narzędzie do pracy w domu lub firmie.

W artykule znajdziesz między innymi:

Jaki bezpieczny Linux wybrać?

Jedne z najbardziej bezpiecznych dystrybucji to RedHat, CentOS, oraz systemy z rodziny FreeBSB. Są to środowiska przystosowane bardziej do pracy serwerowej, co nie oznacza, że Ubuntu lub Mint przy odpowiedniej konfiguracji nie można też zastosować w tej kategorii. W tym wypadku chodzi nam jednak przede wszystkim o użytkowników desktopowych.

Obecnie najbardziej popularne i przyjazne użytkownikowi do użytku domowego lub firmowego, są systemy Ubuntu oraz Mint. Cechuje je duża ilość aplikacji, dostępnych w czterech gałęziach:

  • Stable – aplikacje przetestowane i gotowe do stabilnego użytkowania
  • Unstable – aplikacje w których wykryto błędy (nie zalecam ich stosowania)
  • Testing – aplikacje w fazie testowania
  • Unofficial/Non-Free – aplikacje w większości do użytku komercyjnego

Drugie bardzo ważne kryterium to źródło - miejsce z którego pobieramy i instalujemy dodatkowe oprogramowanie. Najbezpieczniej jest instalować aplikacje z oficjalnych źródeł, jak np: zintegrowany w systemie "Menedżer oprogramowania", lub z wiarygodnych, oficjalnych i głównych PPA (Personal Package Archive).

Zintegrowany w systemie Menedżer oprogramowania
Zintegrowany w systemie "Menedżer oprogramowania" oferuje tylko sprawdzone, zgodne z systemem i stabilne aplikacje

Wojciech Kiełt - Redaktor benchmark.pl
Wojciech Kiełt

refleksje

Systemy Ubuntu/Mint oferują w nowej czystej instalacji wiele niezbędnych aplikacji, ale często są to wersje nieco starsze od tych dostępnych przez oficjalne PPA twórców oprogramowania. Wydawcy systemu Ubuntu gwarantują tym bezpieczeństwo, zgodność i stabilność dostarczonych aplikacji. Podobnie w przypadku narzędzia Menedżer oprogramowania - są tam dostępne tylko sprawdzone i stabilne wersje aplikacji. Aplikacje dostępne przez PPA z reguły są w nowszej wersji i jeśli tylko mamy zaufanie do źródła oraz twórców, można instalować je ręcznie z PPA.

Gdy zaczynałem przygodę z Linuxem nie potrafiłem odróżnić oficjalne PPA (stworzone przez programistę) od nieoficjalne PPA (skopiowane i stworzone przez kogoś nieznanego). Takim przykładem może być PPA do bardzo znanego oprogramowania VeraCrypt.  Ten sam problem dotyczy oprogramowania dla Windows - nigdy nie wiadomo czy aplikacja, którą pobieramy jest w 100% bezpieczna, jeśli nie pobieramy jej z oficjalnego źródła/strony, lub ze sklepu Windows.

Przykładem instalowania z głównego repozytorium lub oficjalnego PPA niech będzie projekt NixNote - jedyny nieoficjalny klient do obsługi Evernote w Linux. Możemy zainstalować z głównego i oficjalnego repozytorium Debian i Ubuntu:
sudo apt install nixnote2

albo z aktualizowanego na bieżąco PPA twórcy:
sudo add-apt-repository ppa:nixnote/nixnote2-daily

instalacja NixNote - jedyny nieoficjalny klient do obsługi Evernote w Linux

Czy linux jest bezpieczny do użytku firmowego?

Systemy Ubuntu/Mint przy odpowiedniej konfiguracji pakietu IPTABLES (odpowiednik Windows Firewall) są praktycznie nie do złamania. Systemy desktopowe wymagają jednak więcej uwagi i konfiguracji zabezpieczeń. 

Stosując Linux w firmie wszystko zależy od aplikacji, które są wykorzystywane podczas pracy. Niestety Linux pomimo ogromnego postępu w emulacji kodu Windows przy np. Wine, często powoduje problemy związane ze stabilnością działania tych programów. Problem dotyczy przede wszystkim oprogramowania do wspomagania sprzedaży np. Insert Subiekt, Comarch Optima. Jeżeli jednak korzystamy głównie z aplikacji webowych, które umożliwiają nam obsługę głównie przez przeglądarkę, nie widzę lepszego wyboru niż Ubuntu lub Mint, głównie za stabilność działania. 

Na komputerach firmowych ważne są też kopie bezpieczeństwa i możliwość przywrócenia systemu w razie problemów. Systemy Ubuntu mają wbudowane dobre narzędzie do wykonywania kopii zapasowych - Timeshift. W przypadku awarii systemu lub dysku, można przywrócić system do wybranej daty. 

Systemy Ubuntu i Mint mają wbudowane dobre narzędzie do wykonywania kopii zapasowych - Timeshift

Czy Linux jest bezpieczniejszy od Windowsa? 

Tak. Musimy zwrócić uwagę, że większość złośliwego oprogramowania na świecie tworzona jest pod systemy Windows. Jeśli ktoś chce podwyższyć poziom bezpieczeństwa Windows, powinien zainstalować dodatkowe oprogramowanie typu Internet Security (antywirus + firewall). To powinno - choć nie na 100% – zabezpieczyć system przed wirusami, spyware, atakami hakerskimi. 

W przypadku Ubuntu czy Mint wdrażanie takiego oprogramowania nie jest konieczne. W swojej długiej karierze nie spotkałem się jeszcze z problemem złośliwego oprogramowania na desktopowym Linuxie. Sprawa wygląda nieco inaczej w przypadku instalacji serwerowych, ale takie maszyny z zasady skazane są na większe zagrożenia, z uwagi na rolę którą pełnią w sieci web.

Istnieją także opcje dla przezornych użytkowników, którzy nie ufają do końca architekturze OpenSource i chcą dodatkowego zabezpieczenia. Możemy zainstalować oprogramowanie antywirusowe np. najpopularniejszy i rozwijany od bardzo dawna darmowy Clam Antivirus - stabilny i skuteczny. 

ClamTk to graficzny interfejs dla Clam Antivirus w systemie Linux
ClamTk to graficzny interfejs dla Clam Antivirus w systemie Linux

Pomimo tego, iż sam Ubuntu i Mint są całkowicie darmowe, nie zamyka nam to drogi do skorzystania z płatnego oprogramowania antywirusowego np. Avast. Jednak w mojej opinii systemy te już po samej instalacji są wystarczająco bezpieczne i gotowe do użytku domowego.

Warto zwrócić uwagę, że w sieci pojawia wiele informacji o atakach na różne systemy oparte na dystrybucji Linuxa. Jednak wiele zależy nie od systemu, lecz oprogramowania, które zainstalowane i skonfigurowane w nieodpowiedni sposób, zachęca booty krążące w internecie do próby włamania się do danego systemu. Określiłbym to “pukaniem do drzwi”.

Bezpieczeństwo w Linuksie - fakty i mity

Mit - Linux jest podatny na ataki
Nie. Podam tutaj przykład bardzo popularnych w ostatnich latach ataków DDOS (ang. distributed denial of service). Jest to atak na konkretny adres IP - lub pulę adresów -  powodujący praktycznie całkowite wysycenie łącza internetowego, oraz zasobów sprzętowych maszyny. To prawda, że większość atakowanych routerów obsługiwanych jest przez systemy Linux, ale sam atak nie dotyczy systemu, tylko infrastruktury sieciowej (często nieodpowiednio zabezpieczonej) 

Fakt - Z linuxa korzystają największe koncerny na świecie
Tak. Zwróćcie uwagę na fakt, że takie systemy jak Android czy iOS instalowane na telefonach, tabletach, telewizorach i wielu innych urządzeniach to także Linux. Google przeprowadziło bardzo wiele testów pod kątem zabezpieczeń. Powstał nawet specjalny program Google Vulnerability Reward Programs (VRP), który działa nieprzerwanie od listopada 2010 roku. Ma on na celu badanie zabezpieczeń np. systemu Android  

Fakt - Linux jest bezpieczniejszy od Windows / Mac
Tak. Ponieważ większość złośliwego oprogramowania jest tworzona na wiodących (komercyjnych) producentów oprogramowania. 

Fakt - Linux jest bezpieczny zaraz po instalacji
Tak. Po instalacji systemu nie musimy martwić się o zabezpieczenia, bo wszystkie aplikacje dostarczone wraz z system pochodzą z gałęzi Stable (Przetestowanej) 

Jakie są największe zagrożenia dla użytkowników Linux?

Linux jest oparty na architekturze OpenSource, jego źródło jest otwarte i każda osoba na świecie ma dostęp do jego kodu. Teoretycznie umożliwia to “łatwiejsze” tworzenie złośliwego oprogramowania, ponieważ osoba mająca zamiar włamać się do systemu ma dokładny wgląd w strukturę systemu. To ułatwia tworzenie wirusów, spyware i innych tego typu rozwiązań. 

Kilka wskazówek dla początkujących użytkowników linux

Pomimo tego, że systemy Ubuntu i Mint są bezpieczne, gotowe do stabilnej pracy zaraz po instalacji, zalecam poszerzenie wiedzy z tematyki IPTABLES w systemie Linux. Podniesie to zdecydowanie bezpieczeństwo systemu, przez co poczujesz się bardziej komfortowo. 

Nie zalecam instalacji zbędnego oprogramowania, z którego nie będziemy korzystać. Musimy mieć świadomość, że w dobie cyber świata praktycznie każda aplikacja potrzebuje dostępu do internetu, co może wpłynąć na pojawienie tzw. backdoorów, czyli luk bezpieczeństwa.

Korzystaj w miarę możliwości z aplikacji dostępnych z poziomu przeglądarki np. Dokumenty, Arkusze Google. Nie chcę tutaj reklamować usług google, ale uważam to za bezpieczniejsze. W przypadku pakietu Office 365 także mamy możliwość wykorzystania sieci web.

Najszybciej jak to możliwe instaluj wszelkie nowe aktualizacje gdy tylko otrzymasz powiadomienie. Szczególnie gdy mają status aktualizacji bezpieczeństwa. Aktualizacje w systemach Ubuntu są szybkie i przyjazne, nie sprawiają tylu problemów co aktualizacje w Windows 10. Więcej na ten temat pisaliśmy już w artykule Windows 10 vs Linux. Co jest lepsze?

Podczas instalacji Ubuntu lub Minta warto wybrać opcję "Zaszyfruj mój katalog domowy". To gwarantuje, że dane nie będą widoczne nawet po podpięciu dysku do innego komputera. Natomiast silne hasło praktycznie uniemożliwi złamanie tych zabezpieczeń.

Podczas instalacji Ubuntu lub Minta warto wybrać opcję Zaszyfruj mój katalog domowy

Zapora sieciowa w Ubuntu i Mint

Cały system sieciowy czyli Linux/FreeBsd/Windows oparty jest na tzw. Portach. Wynika to ze specyfiki modelu sieciowego TCP/IP. Mamy dostępnych dokładnie 65.535 portów przez które jesteśmy w stanie dostać się do systemu operacyjnego. W sieci istnieją skrypty, które “pukają” do poszczególnych portów sprawdzając czy są otwarte. Instalując np. Serwer WWW Apache/Nginx otwieramy port 80, jeżeli uruchomimy z kolei serwer SSH (konsola umożliwiająca pracę zdalną) poddajemy na niebezpieczeństwo port 22. Tak samo z protokołem telnet, serwerem baz danych mysql itd. 

Najpopularniejsze aplikacje wraz z otwartymi portami to: 

  • HTTP port 80
  • HTTPS port 443
  • TELNET port 23
  • FTP port 21
  • SSH port 22
  • MYSQL port 3306
  • Do tego dochodzą serwery gier, vpn, ipsec. 

Dlatego jeżeli “zwykłe” korzystanie z komputera nam nie wystarczy i potrzebujemy dodatkowego oprogramowania z pomocą przychodzi nam pakiet IPTABLES. System Linux ma zintegrowaną zaporę sieciowa, a jej konfiguracja jest możliwa komendami z terminala lub w wersji uproszczonej przez interfejs graficzny Gufw Firewall.

Prosty i łatwy w obsłudze interfejs graficzny Gufw Firewall
Prosty i łatwy w obsłudze interfejs graficzny Gufw Firewall

Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą w podjęciu decyzji o wkroczeniu w świat wolnego oprogramowania, które niekiedy w wielu zastosowaniach nie ustępuje funkcjonalności Windowsa.

Komentarze

44
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    mariusz_k
    13
    Jeśli jedzenie, to na pewno nie parówki. Jak bezpieczeństwo, to przede wszystkim świadomy użytkownik.
    • avatar
      Barubar24
      10
      Każdy system jest tak bezpieczny jak jego użytkownik, jeśli ktoś lubi ryzyko i odpala nieznane apki, to żaden antywirus nie pomoże.
      Na Linuksa są ten wirusy typu ransomware.
      • avatar
        Konto usunięte
        10
        Co za beznadziejny tytuł.
        Do parówki to tylko musztarda.
        • avatar
          Dekard
          7
          jak słusznie zauważyliście to w artykule, głównym powodem największych problemów z bezpieczeństwem są instalowane dodatkowe aplikacje.
          Te dla Linux muszą być wydane w formie opensource, więc specjaliści i społeczność może przejrzeć kod i szybciej wyłapać ewentalne błędy lub exploity zagrażające systemowi. Mogą to podać do publicznej wiadomości i ostrzec użytkowników.
          Błędy i niedoróbki w Windows i aplikacjach do niego dają możliwość tuszowania lub ukrywania, a efektem są potem ataki na masową skalę.
          Wniosek jaki z tego można wyciągnąć jest taki, że Linux bez bezpieczniejszy m.in. dlatego, że działa w idei opensource.
          • avatar
            lukaszg
            3
            Bardzo dobry artykuł ogólny o OS-ach Linux. Dodałbym, że Ubuntu to system tworzony przez brytyjczyka(ów), a Mint pochodzi z USA.

            Nie zgodzę się, ze stwierdzeniem podniesienia bezpieczeństwa w Win przez dodatkowe oprogramowanie. Niekoniecznie, wystarczy dobrze skonfigurować Defendera i Harmonogram, opisali ten temat na Zaufana Trzecia Strona w artykule "Podstawy Bezpieczeństwa: Microsoft Defender – jak go najlepiej skonfigurować".

            Co do Harmonogramu jest taki w Linux, systemowy?

            Jeszcze jest taki twór jak WSL ver 2 w Windows (ver 2 ustawiona w PowerShell daje pełnego Kernel a). Prawie dobre rozwiązanie, bo np. w Windows mam Firebirda 2.5 a na WSL2 chciałem ustawić Firebird 3 - tylko F3 niestety nie działa.
            Zostaję przy Ubuntu, chociaż ostatnio Ubuntu 18 LTS działa troszkę "ciężej" od win10, liczę na Ubuntu 21 z Gnome 4 i wiadomo Kelner 5.
            • avatar
              que_pasa
              2
              Linux to koszmar dla przeciętnego Kowalskiego. To super system ale dla sieciowca, programisty etc. Nawet jeśli ktoś używa komputera tylko do przeglądania internetu to prędzej czy później będzie chciał coś wydrukować a tanie drukarki to windrukarki itd. Linux jest tak bezpieczny jak świadomy jest jego użytkownik.
              • avatar
                DeviLevi
                2
                Cały świat: najlepsze dystrybucje na stacje robocze to Pop os i Fedora
                Polscy redaktorzy: Ubuntu i Mint
                Naprawdę za każdym razem polecacie te same dystrybucje. A np. Zorin os 16 przecież tam idzie wszystko wyklikać...
                • avatar
                  Wik-Mar
                  2
                  Najsłabszym ogniwem jest użytkownik
                  • avatar
                    030366
                    2
                    Czasy wirusów, które same właziły do kompa to już raczej historia bym powiedział. W dzisiejszych czasach "zagrożenia" to głównie socjotechnika, czyli przekonaj Grażynkę, żeby sama sobie narobiła problemów. Przeważnie jest to coś w stylu "kliknij w link,podaj swoje dane i czekaj aż ci ktoś wyczyści konto bankowe" i w takich przypadkach posiadany OS nie ma większego znaczenia. Jak tu ktoś już wcześniej wspomniał, najważniejsza jest świadomość. Głównie starsze (nieobeznane w IT) osoby należy edukować.
                    • avatar
                      40rozbojnik
                      -1
                      Wszystkie zagadnienia w tym artykule potraktowane są GORZEJ niż po łebkach, toż to poziom nagłówków. Szkoda, myślałem że dowiem się czegoś konkretnego.
                      • avatar
                        Qazzy
                        -1
                        To będzie rok linuksa! (słyszymy od ~15 lat)
                        • avatar
                          Rotarran
                          0
                          Autor chyba mało świadomie chciał wspomnieć o innych unixach i napisał ogólnie Freebsd. Ogólnie to są systemy BSD, których jest kilka odmian: OpenBSD, NetBSD, FreeBSD, etc. FreeBSD to tylko jeden z nich, zresztą bardzo dobry i chyba najpopularniejszy. Są też dobre firewalle i nasy, które bazują na systemach BSD.
                          • avatar
                            piomiq
                            0
                            O "utwardzaniu" desktopu z GNU/Linuksem
                            https://forums.whonix.org/t/fixing-the-desktop-linux-security-model/9172/7
                            • avatar
                              piomiq
                              0
                              "Linux jest oparty na architekturze OpenSource"
                              Wydaje mi się, że Open Source w połączeniu z "architektura" raczej nie pasuje. Architektura jest moim zdaniem czymś nieco innym. Open Source to raczej typ dostarczanego oprogramowania, rodzaj licencji - otwarte oprogramowania, ale nie zawsze darmowe.
                              Architektura to bardziej budowa systemu, czyli struktura katalogów, jądro systemu, uprawnienia do plików, tzw. usługi.