Zasilacz LcPower to całkiem dobry produkt.
M E N U |
Dzięki redakcji benchmark.pl miałem okazje przetestować zasilacz ATX firmy LcPower, dokładniej model: 650W LC6650GP3 V2.3 Green Power. Jak sama nazwa wskazuje mamy do czynienia z ekologicznym zasilaczem, ale czy w rzeczywistości jest tak przyjazny naturze? Testując porównam go do mojego PSU Chieftec GPS-450W, który jest od niego o wiele słabszy, starszy ale i tańszy.

| OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ |
Kartonik od testowanego sprzętu jest koloru biało-zielonego. Na białym tle są ładne obrazki roślin i lasów. Na opakowaniu zostały opisane główne cechy PSU, tj. ilość złącz, certyfikat, wielkość wentylatora itp. W środku oprócz zasilacza znajduje się kabel zasilający i instrukcja w trzech językach: niemiecki, angielski i francuski; polskiego niestety zabrakło. Niestety ale producent nie ułatwia nam życia, brakuje śrubek mocujących oraz opasek zaciskowych. Kartonik posiada bardzo nie ekologiczną plastikową rękojeść, która ma za zadanie ułatwić przenoszenie opakowania.




| WYGLĄD ZASILACZA |
Zasilacz jest wykonany bardzo estetycznie. Zrobiony jest z metalowej obudowy koloru czarnego, którą przyozdabia chromowany grill nad zielonym wentylatorem. Z przodu znajduje się siatka, której zadaniem jest odprowadzania ciepłego powietrza. Jej kształt przypomina plaster miodu, a jest zrobiona z nieco zbyt grubych ścięgien, dlatego uważam, że ładniejszą ma zasilacz Chieftec. Na zasilaczu znajduje się tylko jedna tabliczka znamionowa więc niestety nie w każdej obudowie będzie ona widoczna po zamontowaniu. Oprócz tabliczki znamionowej na transformatorze znajduje się jeszcze 5 naklejek: z plombą gwarancyjna, z numerem seryjnym, z logiem(na środku grillu), z hologramem, z datą produkcji oraz z prądem jaki może być dostarczony do zasilacza.
| Specyfikacja techniczna LC6650GP3 V2.3 |
- Wymiary: 87(wys.) x 150(sze.) x 160 (wys.) [mm]
- standard: ATX V2.3
- Zgodność ze stantardem 80+ bronze (sprawność >80%)
- Wentylator140mm
- Waga2,143KG
- Maksymalna moc: 650W
- +3,3V28A
- +5V30A
- linia 1 +12V25A
- linia 2 +12V27A
- Efektywność do 88,52%
- kontrola temperaturyTak
- Rodzaje zabezpieczeń obwodów elektrycznych OCP, OVP, UVP , SCP, OTP, OPP
- Certyfikat 80+ Bronze
| OKABLOWANIE |
Zasilacz posiada 7 wiązek kabli:
- - uniwersalne złącze 20/24-pin do zasilania płyt głównych, P4 1x 50cm;
- - EPS(dla CPU) 4+4 12V (8pin) 1x 50cm;
- - PCI-Express 6 pin 1x50cm; -PCI-Express 6+2 pin 1x65cm;
- -SATA 6 (3x 50 / 3x 65cm);
- -PATA/MOLEX 2 (1x 50 / 1x 65cm);
- -FDD 1x 80cm
Grubość wiązki miedzi w kablach jest różna. Najgrubsze jest przeznaczona dla CPU, GPU i płyty głównej, minimalnie cieńsze dla MOLEX i SATA 50cm, ale te 65-cio centymetrowe są bardzo ciekę, trzymając je wydaje się, że tylko izolacje trzymię. Wygląda na to, że na miedzi w tym przypadku producent trochę zbyt bardzo oszczędził.

| PLATFORMA TESTOWA |
![]() | Procesor: |
![]() | Płyta główna: |
![]() | Pamięć RAM: |
![]() | Karta graficzna: |
![]() | Karta muzyczna: |
![]() | Zasilacz: |
| TESTY |
A teraz najważniejsza część recenzji, czyli testy.
LcPower vs Chieftec
Pomiaru napięć dokonywałem multimetrem UNI-T UT-50C,testowałem tylko linię 5 i 12V czyli te najbardziej istotne, a dostałem się do nich poprzez MOLEX'a. Napięcia sprawdzałem pod różnym obciążeniem.
Pomiaru zapotrzebowania na energię elektryczną z gniazdka wykonywałem miernikiem firmy SilverCrest, polegał on na tym, że pod danym obciążeniem spisywałem 13 chwilowych wyników z czego odrzucałem dwa - największy i najmniejszy następnie liczyłem średnią.
Testy robiłem pod różnym obciążeniem komputera, a dokładniej tj.:
- 2 rdzenie x 100%
- 4 rdzenie x 100%
- 4 rdzenie x 100% + GPU 100%
- 4 rdzenie (3,5GHz; 1,49V) x 100% + GPU 100%
Kartę graficzną obciążałem programem OCCT, a procesor aplikacją orthos.
Pobór energii elektrycznej:
.png/330x0x1.png)
Niestety ale Chieftec nie przeszedł testu na maksymalnym obciążeniu. Gdy do tego dochodziło od razu reagowało zabezpieczenie OCP, które wyłączało zasilacz. W innych testach widać że zasilacz LcPower ma niższe zużycie energii. W zależności od testu pobiera między 4,9, a 7,4% mniej energii, więc zgodność z certyfikatem 80+ bronze jest zauważalna. Przy długotrwałym korzystaniu z komputera z całą pewnością odbije się to korzystnie na rachunkach.
Napięcia:
.png/330x0x1.png)
Zasilacz LcPower ma trochę wyższe napięcia niż podaje producent, za to chieftec trochę niższe, ale nie zmienia faktu to, że zasilacze dalej znajduję się w standardzie ATX. Wraz ze wzrostem obciążenia napięcie spada. Chieftec pod wysokim obciążeniem nie mógł utrzymać stałego napięcia, miernik co kilka sekund zmieniał wskazanie napięcia z 11,83 do 11,85V. W zasilaczu LcPower nie było tego problemu, ale nie zapominajmy, że chieftec pracował już na blisko 100% mocy, a rywal daleko miał do tak dużego obciążenia.
.png/330x0x1.png)
Na linii 5V jest trochę inny efekt niż na linii 12V, wraz ze wzrostem obciążenia napięcie rośnie, a nie spada. Bliżej prawidłowego napięcia był zasilacz z zielonej serii, który to w tym teście jednoznacznie wygrywa.
| PODSUMOWANIE |
Zasilacz LcPower to całkiem dobry produkt. Podaje bardzo stabilne napięcia, czyli nie ma żadnych wahań. Jest dosyć cichy, ale nie bezgłośny, w spoczynku (podczas przeglądania stron internetowych) słychać naprawdę bardzo lekki szum w niczym nie przeszkadzający, przy obciążeniu wyraźnie zwiększa obroty, ale i tak zagłusza go karta graficzna. Chieftec w porównaniu do testowanego zasilacza jest bardzo głośny - dopóki w nim nie zrobiłem Zmiana wentylatora zasilacza na inny była bardzo uciążliwa. Jeżeli nie wymagasz bezgłośnego komputera to polecam ten zasilacz. Dodatkowym atutem jest to, że posiada tylko 2 linie 12V, (chociaż lepiej byłoby gdyby była tylko jedna) oraz jest dosyć tani. Wadą zasilacza jest to, że w przypadku przeprowadzki do USA będziemy musieli zmienić zasilacz, ponieważ nie obsługuje on napięcia 110V, które w tamtym kraju jest.
Oferowany zasilacza jest w dosyć niskiej cenie, w dniu opublikowania recenzji możemy go zakupić za 249zł. Najbardziej konkurencyjnym firmowym zasilaczem posiadającym certyfikat 80+ bronze okazał się OCZ ZS 650W, który posiada troszkę mocniejszą jedną linię 12V (46A 552W), ale jest o 40 zł droższy.
| Ocena: LcPower 650W LC6650GP3 V2.3 Green Power | |||
Minusy: | |||
| Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 249 zł. | |||

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)






Komentarze
11Taaaaa. A zdarza się to co drugiemu z nas.
Nie wiem czy warto ufać miernikowi marki SilverCrest. Marka ta kojarzy mi się tylko z supermarketem Lidl i ich marnej jakości urządzeniami.
Nie wiem czy zasilacz zasługuje na cztery gwiazdki skoro w tym samym przedziale cenowym są znacznie lepsze zasilacze.
Aktualnie testuję zasilacz Zalmana (model ZM600-GT) jak znajdziesz okazję to kupisz kupisz go za 270zł. Czytając twoją recenzję zasilacza i porównując ją do wyników kilku testów zasilacza zalmana odnoszę wrażenie że jest to znacznie lepsza konstrukcja, i wypadałoby dać jej nawet 6 gwiazdek jeżeli LcPower zasługuje na 4.
Następnym razem dobrze zapoznaj się z rynkiem zanim ocenisz produkt :)
Chyba chodziło o "cienkie" i " trzyma". Ogółem bardzo dobra recenzja. Akurat w minusach opasek zaciskających można było odpuścić, przynajmniej dla mnie to nie minus.