Myszki

Logitech RX1000 - pierwszy laser OEM od Logitech

przeczytasz w 2 min.

Po ponad trzech latach nadszedł czas na zmianę myszki. Poprzednia, Logitech RX300, miała swoje drobne wady, lecz miała jedną wielką zaletę - niezawodność. Mimo tego, postanowiłem sprawić sobie prezent i poszukać nowej. Jako, że jestem lojany - w grę wchodził tylko Logitech. Wybór padł na OEMowego gryzonia, z tej samej serii RX - Logitech RX1000. Mysz, mimo że jest w wersji OEM, mysz była opakowana w skromne, ale ładne białe pudełko (nie jakiś szary karton). Więc już przed otwarciem mała niespodzianka. W środku bez fajerwerków – wyłącznie mysz. Oprogramowanie zostało zastąpione naklejką z odnośnikiem do strony producenta, gdzie można je pobrać.


 


Produkt został wyposażony w interfejs USB, i po szybkiej zamianie starej system operacyjny wykrył nowe urządzenie, które było gotowe do pracy. Kabel ma długość 180 centymetrów. Mysz ma ciekawy wygląd i pasuje idealnie do kultowej już Logitech UltraX Premium. Razem wyglądają jak zestaw. Podstawowa różnica między RX300 a RX1000 to zdecydowanie cichszy scroll, choć pewnie niektórzy wciąż mogliby go nazwać głośnym. Rolka posiada technologię Tilt, która pozwala na przechylanie jej na boki. Rozwiązanie znane mi z poprzedniego modelu, bardzo miło sprawdza się w wielu zastosowaniach, szczególnie operowaniu poziomym suwakiem. Skok klawiszy jest odpowiedni, potrafią nawet działać klikając mocno w połowie myszy. Nowością jest przycisk One-Touch Search. Standardowo ustawiony jest w te sposób, że po jego kliknięciu włącza się Google w domyślnej przeglądarce. Ciekawa sprawa. Miałem obawy, że może przeszkadzać w normalnej pracy, że może zawadzać, ale nic z tych rzeczy.

 
Technologia laserowa sprawdza się bardzo dobrze. Bez żadnej podkładki, można powiedzieć że na desce. Rozdzielczość podana przez producenta wynosi 1000 punktów na cal. Gryzoń wydaje się być bardziej precyzyjny od swojego poprzednika. Oprogramowanie SetPoint, które zapewne jest znane szerokiej liczbie użytkowników, wykryło mysz zaraz po jej podłączeniu. Można tutaj zmieniać działanie każdego z przycisków, szybkość myszy oraz zaawansowane opcje dla gier. Osobiście brakuje mi tutaj opcji przypisania klawisza do danej aplikacji, np. po naciśnięciu przycisku One-Touch Search chciałbym uruchomić odtwarzacz muzyki.
 


Podsumowując, Logitech RX1000 to mysz godna polecenia. Mimo wysokiej ceny (ok. 79zł) spełnia wszystkie moje oczekiwania. Dobrze wygląda, pewnie leży w dłoni, posiada dopracowane oprogramowanie. Gracz może stwierdzić, że nie ma bajerów i za mało kanciasta, zwykły użytkownik może powiedzieć, że za droga. Lecz w grach sprawdza się bardzo dobrze, a do innych zastosowań jest wręcz idealna. No i jak mogę sie domyślać po jej poprzedniczce, prawdopodobnie będzie niezniszczalna. Naprawdę polecam.

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Recenzja ciekawa.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Fajna recka
      • avatar
        0
        Mam tą myszkę i muszę przyznac, że jest git! Recka również :)