Laptopy

MSI GT735 - laptop dla graczy.

przeczytasz w 4 min.

Kilka miesięcy temu mój wujek postanowił zakończyć swój ponad trzyletni rozbrat z komputerem. Niestety jego praca wiąże się z ciągłymi wyjazdami i domowy PC nie wchodził w grę. Po krótkich poszukiwaniach znaleźliśmy bardzo ciekawie prezentującego się laptopa z niespotykaną w żadnym innym laptopie kartą graficzną Mobility Radeon HD3850 wyposażonej w 512 MB pamięci GDDR3. Pomimo dość wysokiej ceny, wujek zdecydował się na zakup tego laptopa i już na początku mogę zdradzić, że nie pożałował tego zakupu.

Jako że wujek zbyt dużo czasu nie ma, dostałem zadanie odebrania laptopa i skonfigurowania go. Sprzęt przyszedł zapakowany w gustowne pudełko na którym producent nie omieszkał poinformować o tym, że jest to laptop należący do serii Gaming. Wyciągnąłem laptopa i przeżyłem małą niespodziankę. Matryca była matowa, a nie jak wg opisu na stronie sklepu, błyszcząca. Jeszcze większa niespodzianka czekała mnie po zainstalowaniu się systemu Vista Home Premium 32bit (trwało to jakieś 15 minut). Chcąc sprawdzić ustawienia ekranu zauważyłem, że matryca pracuje w rozdzielczości 1920x1200 a wg opisu na stronie powinna pracować w rozdzielczości 1650x1080 :) I to nie jest żadna pomyłka. Oto dowód.

Obudowa:

Obudowa laptopa sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Jest stabilna, solidna, choć nie na tyle, by pewnie podnieść laptopa jedną ręką (jest to zapewne związane z wielkością laptopa). Producent chwali się, że jest ona wykonana z metalu. I rzeczywiście tak jest, chociaż nie do końca. Spód laptopa jest wykonany z plastiku, góra z metalu. Dziwne wrażenie sprawia z kolei obudowa wyświetlacza. W dotyku jest zimna, ale sprawia wrażenie wykonanej z plastiku.

 

Lewy bok - blokada Kensingtona, złącza RJ11 i RJ45, 2 złącza USB (które są podświetlane na niebiesko przez diodę podświetlającą przycisk służący do włączania laptopa. Nie wiem, czy było to zamierzone działanie producenta, ale jest to bardzo praktyczne :) W nocy nie ma problemów z podpięciem np pendrive'a) oraz bardzo ładnie wkomponowany napęd.

 

Tył - otwory wentylujące, złącze HDMI, VGA i gniazdo zasilania. Brakuje niestety złącza composit video.

 

Prawy bok - Express Cart, czytnik kart pamięci, porty USB, e-SATA i FireWire, gniazda mini-jack, kratka wentylująca i złącze służące do podpięcia anteny WiFi.

Wierzch - i tu mała niespodzianka - klawiatura, touchpad, panel dotykowy, włącznik i diody sygnalizujące pracę komputera :). O klawiaturze i touchpadzie wspomnę później, na razie zatrzymam się na panelu dotykowym. Mamy tu część do sterowania odtwarzaczami multimedialnymi, profilami wydajnościowymi (można wybrać jeden z 6 profili : Turbo Battery Mode, Office Mode, Presentation Mode, Video Mode, Gaming Mode i Turbo Mode), oraz włączniki kamery internetowej, bluetooth, WiFi oraz tajemniczy P1, (podobno można go zaprogramować tak, aby można było nim uruchomić kilka predefiniowanych programów). Po lewej oraz po prawej stronie panelu znajdują się kolejne dwa głośniczki.
 

Spód - mały subwoofer oraz kolejne otwory wentylacyjne. Niestety zajrzenie pod obudowę uniemożliwia plomba gwarancyjna. Całość uzupełnia bateria, która podczas pracy potrafi całkiem nieźle się nagrzać. Na zdjęciu widać także port podczerwieni oraz dwa głośniczki.

Wyświetlacz:
No i tu duży plus dla MSI. Matryca LCD firmy Samsung, o przekątnej 17" i wysokiej rozdzielczości 1920x1200 daje wyraźny obraz o przyjemnych, dobrze nasyconych kolorach. Biel bardzo ładna, z czernią jest trochę gorzej(jest taka trochę szarawa). Kąty widzenia zarówno w pionie jak i poziomie bardzo szerokie. Patrząc z boku kolory ulegają jedynie niewielkiemu zniebieszczeniu. Nie ma więc problemu, żeby oglądnąć film w szerszym gronie. Kolejny plus dla panelu to czas reakcji matrycy. Wg producenta wynosi on 8ms. W codziennym użytkowaniu smużenie bardzo ciężko zaobserwować. Zarówno przy grach jak i filmach zmęczenie wzroku z jego powodu nam nie grozi (przykładowo w Compalu JHL90 jeden mecz w PES2008 wywołuje u mnie oczopląs...). Nie do ocenienia jest także fakt, że matryca jest matowa. Praca nawet przy ostrym świetle nie stanowi żadnego problemu. Jedynym minusem jest podświetlenie. Niestety producent nie pokusił się o matrycę podświetlaną diodami LED. Katody umieszczone na dole oraz przy bokach panelu dają o sobie znać gdy zwiększamy jasność matrycy.

Warta odnotowania jest jeszcze możliwość odchylenia panelu aż o 180 stopni.

 

 

 

 

4 głośniczki + 1 subwoofer dostarczają całkiem niezłych wrażeń słuchowych, o ile nie ustawimy głośności na maksimum, gdyż głośniki zaczynają wtedy bardzo nieczysto grać. W grach spisują się bardzo dobrze, w filmach także, trochę gorzej wypadają przy odtwarzaniu muzyki, ale jak już wspomniałem tylko gdy ustawiamy regulator głośności na maksa. Sama karta dźwiękowa umożliwia podłączenie w sumie 7 głośników + subwoofer'a. Dzięki temu można z laptopa uczynić przenośne kino domowe :)

Klawiatura i touchpad:
Klawiaturę można ocenić na 5+. Klawisze mają niski skok i stawiają niewielki opór. Uderzając w nie słychać niewielki, przyjemny dla ucha stuk. Osobiście na żadnej klawiaturze jeszcze tak dobrze mi się nie pisało :). Kolejny plus to pełnowymiarowa klawiatura numeryczna. Niestety wymusiła ona na projektantach zwężenie niektórych klawiszy na części alfanumerycznej. I tu kilka dziwnych decyzji. Zwężono między innymi kropkę, shift i klawisze kierunkowe, zamieszano również z rozmieszczeniem klawiszy, wynikiem czego często zamiast shifta wciskam strzałkę do góry. No i na nieszczęście klawisz funkcyjny umieszczono na miejscu klawisza ctrl.
Touchpad zostawia nieco mniej korzystne wrażenie. Jest wprawdzie bardzo dokładny, ale stawia zdecydowanie za duży opór. Jego wielkość także pozostawia wiele do życzenia.
 
A co w środku?
Procesor AMD Turion X2 Ultra ZM-82 2,2 GHz wyposażony w 2MB pamięci cache drugiego poziomu. Po włączeniu trybu turbo zostaje on podkręcony do 2,65GHz. Taka wartość w zupełności wystarczy do tego, aby karta graficzna rozwinęła skrzydła. Temperatury nie zachwycają. W trybie Turbo po obciążeniu Orthosem temperatura procesora wzrosła do 87 stopni Celsjusza. Gry powodują wzrost do 77 stopni. Bez Turbo Orthos rozgrzał procesor do 71 stopni. W IDLE jednostka centralna osiąga temperaturę 52 stopni Celsjusza.
 
 
Pamięć - producent wyposażył laptopa w 4GB pamięci RAM 800MHz CL5. A oto jak prezentuje się w testach programu Everest.
Odczyt - 6110 MB/s
Zapis - 4771 MB/s
Czas dostępu - 77,8ns
Kopiowanie - 5980 MB/s
 
Płyta główna - MSI zbudowało płytę w oparciu o znany duet 780G+SB700. O dziwo producent nie umożliwił skorzystania ze zintegrowanej karty graficznej. Wielka to szkoda, bo HD3200 wystarczyłby do wyświetlania pulpitu czy filmów i z pewnością wydłużyłby czas działania na bateriach.
 
Karta graficzna - Radeon HD3850 wyposażony w 512MB pamięci GDDR3. W IDLE temperatura ok 50 stopni, pod obciążeniem sięga 75. Od wersji desktopowej różni się głównie częstotliwością taktowania rdzenia i pamięci. Dlaczego nie ma go w innych laptopach? Odpowiedź jest prosta - niedługo po premierze tej karty AMD zapowiedziało wprowadzenie na mobilny rynek kart z serii HD4xxx.  Poniżej porównanie odczytów z programu gpu-z wersji mobilnej i desktopowej Radeona HD3850 (z nieznacznie podniesionymi zegarami).
 

Dysk twardy - 2,5" dysk twardy firmy Western Digital którego talerze w ciągu minuty wykonują 5400 obrotów jest dość wydajny i przy tym całkowicie bezgłośny. 320GB pojemności zaspokoi wymagania zdecydowanej większości użytkowników. Szkoda tylko, że producent nie wygospodarował miejsca na drugi dysk.

 
Napęd - Napęd DVD Super Multi Optiarc DVD RW AD-7560S (połączone siły Sony i NEC) spisuje się całkiem przyjemnie. Odczytuje nawet mocno porysowane płyty. Jest jednak dosyć głośny i ma problemy z zapisywaniem danych na tańszych płytach DVD+R.
 
Użytkowanie:
Jak już wspomniałem, procesor grzeje się i to dosyć mocno, ale układ chłodzenia doskonale radzi sobie z odbieraniem ciepła. Laptopa można bez problemu trzymać na kolanach, także wierzch obudowy w żadnym miejscu nie jest odczuwalnie ciepły. Niestety układ chłodzenia do najcichszych nie należy. O ile przy standardowym taktowaniu nie jest źle, to włączenie trybu Turbo po paru minutach skutkuje wygenerowaniem naprawdę mocnego szumu. Mnie on nie przeszkadza (właścicielowi też) ale cichofile mogą narzekać. Na dodatek główny strumień ciepłego powietrza wychodzi z bocznej kratki (co jest przyjemne zimą, latem może przeszkadzać).
Kamera internetowa o rozdzielczości 2.0 MP spisuje się bardzo dobrze. Obraz jest wyraźny, kolory zaskakująco dobrze odwzorowane, jasność także bardzo dobra.
Karta WiFi Realtek (300 mbit/s) łatwo łapie sygnał. Istnieje możliwość podpięcia zewnętrznej anteny. Bluetooth także działa bez zarzutu.

I jeszcze jedna ważna sprawa. Oprogramowanie do laptopa jest wyjątkowo "vistolubne". Wystarczy powiedzieć, że w Windows XP nie ma możliwości włączenia innego trybu niż turbo, a bez obciążenia procesor tyka z prędkością 1105MHz, a pod kontrolą Visty z zaledwie 520MHz. Z tego powodu niedługo laptop będzie znowu pracował pod kontrolą Visty.

Bateria - "Baterio, jesteś najsłabszym ogniwem" - tak zapewne możliwości 6-cio komorowego akumulatora o pojemności 4800 mAh skwitowałaby znana prezenterka telewizyjna (bądź też moja pani od geografii z gimnazjum której to mowa wyjątkowo przypominała mowę owej prezenterki). W teście Reader programu Battery Eater u przy ustawionej najniższej jasności matrycy laptop pracował przez 1 godzinę i 36 minut. Praca z włączonym WiFi połączona z przeglądaniem Internetu wyczerpała akumulator po niecałej godzinie. Wniosek? Warto mieć przy sobie zasilacz i liczyć, że gniazdko elektryczne zawsze będzie w pobliżu.

Dodatkowe wyposażenie - W pudełku oprócz laptopa znajdziemy zasilacz Lite-On o mocy 120W (nie nagrzewa się nawet po wielogodzinnej, wytężonej pracy), płytkę ze sterownikami, 2 czyste płyty DVD, ściereczkę do monitora (z logiem MSI oczywiście :), świetny plecak i wyśmienitą mysz laserową. Myszka jest naprawdę wysokiej jakości. Dużo przycisków, możliwość przełączania DPI "w locie", bardzo dobry, ergonomiczny kształt, wysoka rozdzielczość - do 2000 DPI, programowalne przyciski oraz możliwość wyregulowania wagi myszki sprawiają, że aż chce się z niej korzystać. Sam plecak także jest bardzo miłym prezentem. Jest porządnie wykonany, posiada wiele wnęk i kilka miłych udogodnień (jak np specjalne kieszonki na pisaki - mała rzecz, a cieszy). Na dodatek jest bardzo pojemny. Można w nim zmieścić laptopa, zasilacz, myszkę, przedłużacz, kolekcję płyt i dalej zostanie w nim sporo miejsca.

Serwis - Niestety już na początku byłem zmuszony do skorzystania z serwisu MSi. Obraz na matrycy przy prawym nawiasie falowała przy każdym, nawet najmniejszym uderzeniu, czy poruszeniu laptopa. Sam serwis ocenić można jak najlepiej. Wysłałem laptopa kurierem (na koszt MSI oczywiście) w czwartek i w środe na następny tydzień laptop wrócił z wymienioną matrycą.

A o to testy, większość była wykonywana w trybie turbo, w rozdzielczości 1920x1200 pikseli z detalami ustawionymi na maksimum i z wyłączonym AA i AF. Laptop pracował pod kontrolą Windows XP SP3, sterowniki do karty graficznej - Catalyst 8.12 (zmodyfikowane programem Mobility Modder).

Pierwszy test to popularny syntetyk 3DMark06. Testy przeprowadziłem w defaultowych ustawieniach. Z wyłączonym Turbo Mode notebook uzyskał 6127 punktów. Po włączeniu trybu turbo wynik wzrósł do 6542 punktów.

 

 

 

 

 

 Kolejny test przeprowadziłem programem PCMark06.

FAR CRY 2 - test przeprowadziłem wbudowanym benchmarkiem. W obydwu przypadkach detale były ustawione na Very High, z wyjątkiem ustawień fizyki i ognia - te ustawiłem na medium.
1920x1200 - identyczne wyniki uzyskałem w rozdzielczości 1280x800 z detalami na Ultra High

W pozostałych grach liczbę klatek na sekundę rejestrowałem programem Fraps

Portal - jeden z większych pokoi, z kulami energetycznymi.


Call of Duty 4 - pomiar przeprowadzony w najbardziej gorącej misji, w której aż roi się od przeciwników (a na usta cisną się słowa "Więcej was mamusia nie miała?" - ucieczce z Prypeci

W spokojniejszych misjach wyniki są jeszcze lepsze.

Race Driver:Grid - wyścig na torze Nurburgring, kilka razy ostro zahamowałem, żeby wytworzyć trochę dymu.

STALKER Cień Czarnobyla - przejście się po otwartym terenie, dookoła biegało parę mutantów.


Half Life 2 - Episode Two - otwarty teren, potem zejście do jaskini i walka z mutantami. Postarałem się także o parę wybuchających beczek :)

Dead space - ucieczka przed kosmitami na samym początku gry.

Podsumowanie - MSI GT735-004PL jest zdecydowanie wart swojej ceny. Za niecałe 4500 zł. otrzymujemy laptopa, na którym bez problemu można poszaleć w najnowsze produkcje i to w wysokiej rozdzielczości oraz wysokich detalach. Świetna matryca pozwala na cieszenie się w pełni filmami HD. Tego laptopa warto kupić choćby ze względu na świetną myszkę laserową :D. Niestety są pewne "ale". Hałas generowany po włączeniu trybu Turbo, bateria i nierównomiernie podświetlona matryca. Czy kupować? Jeśli nie masz w domu miejsca na desktopa bądź często przebywasz poza domem i nie chcesz rezygnować  z gier w wysokich detalach to nawet się nie zastanawiaj.

  • wydajność
  • świetna matowa matryca o bardzo niskim czasie reakcji
  • funkcjonalne gratisy (mysz i plecak)
  • nienagrzewajaca się obudowa
  • całkiem przyjemne głośniki
  • dużo złączy
  • masa - 3,2kg jak na laptopa z matrycą 17" to naprawdę niedużo
  • bezgłośny dysk
  • wygląd (mnie się podoba :)

Minusy:

  • bardzo krótki czas pracy na bateriach
  • mocno nagrzewający się procesor
  • hałas generowany przez chłodzenie po włączeniu Turbo Mode

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    assistant
    0
    Małe obrazki, poza tym ciekawie
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Niestety zrobiłem straszny błąd podczas robienia screenshot'ów. Obrazy zapisywałem w JPG, a nie jako mapa 24-bitowa ...
      • avatar
        b1tzz
        0
        Wydany ten sprzęcik, ja kupowałem mojemu wujkowi bardzo podobny laptop, jedynie różnił się ekranem i kartą graficzną tzn. 1280x1024 i HD3650, Crysis chodził na medium przy około 20fpsach.
        • avatar
          .daft
          0
          masz 5 za to, ze Ci sie chcialo i za to, ze podszedles do tego w dobry sposob - testy.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Ech, skleroza nie boli :)
            Zapomniałem napisać o wymiarach laptopa (wysokość x szerokość x głębokość (mm): 26,5 x 395 x 278), jego masie - 3,2 Kg (jak na 17" to bardzo mało) oraz jeszcze jednym prezencie - MSI do laptopa dodaje grę Rainbow Six Vegas 2.

            Co do recenzji, to dziękuję za opinie i proszę o następne, niekoniecznie pochlebne :). Przydadzą się one na pewno, gdyż w planach mam już następne 3 teksty i chcę, żeby wypadły jak najlepiej.

            • avatar
              Piotr Cyrek
              0
              Ciekawy teścik:)
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Ogólnie niezły test - sam notek też dosyć ciekawy - chociaż obecnie można dostać już nieco wydajniejsze maszyny w tej cenie. Karta 3850 w wersji mobilnej to faktycznie rzadkość ale wynika to głównie z tego, że wprowadzając ją ATI miało już w planach serię HD4 i producenci lapków niechętnie ten układ kupowali. A szkoda bo jak widać ma potencjał.
                Tekst niezły.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Wczoraj dowiedziałem się, jaki jest powód jasnego paska u dołu ekranu. Powodem jest wykonanie ekranu w technologii minimalizującej straty światła Prism LGP. Technologia ta pozwala na uzyskanie jaśniejszego (do 20%) i równomierniej rozprowadzonego podświetlenia matrycy przy zastosowaniu identycznej lampy CCFL. Informację tę znalazłem na portalu PurePC w recenzji MSI GT725, który wyposażony jest w tą samą matrycę.