Akcesoria

Pilot uniwersalny Logitech Harmony 785

przeczytasz w 3 min.

Idea uniwersalności jest bardzo piękna i obiecująca, zwłaszcza dla producentów wszelakiego sprzętu elektronicznego, a nawiązując do naszej dzisiejszej recenzji - dla producentów pilotów audio-video. O

"Jeden, by wszystkimi rządzić. Jeden, by wszystkie odnaleźć. Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać"... ;)

Idea uniwersalności jest bardzo piękna i obiecująca, zwłaszcza dla producentów wszelakiego sprzętu elektronicznego, a nawiązując do naszej dzisiejszej recenzji - dla producentów pilotów audio-video. Od dawna podejmowane są próby zastąpienia kilku pilotów jednym, wygodnym i wszechstronnym, a jednocześnie łatwym w obsłudze. Najskuteczniej czyni to firma Logitech, która doskonali swoją serię Harmony od kilku lat. Przekonajmy się, co potrafi pilot Harmony 785, jak sobie radzi w roli domowego centrum sterowania.

Firma Logitech ma w swojej ofercie kilka różnych pilotów, od kosztującego niespełna 300 złotych modelu Harmony 525, aż do topowego Harmony 1000, za którego trzeba zapłacić kosmiczną kwotę 1450 zł. Na wstępne oględziny wybraliśmy z  firmy Logitech dwa modele: Harmony 895 oraz tańszy Harmony 785 - i właśnie ten drugi model wybraliśmy do testów, mając nadzieję, że stanowi udane połączenie wygody użytkowania i rozsądnej ceny.

Producent na swojej polskiej stronie nie rozpieszcza nas bogactwem danych technicznych, ale z drugiej użytkownikowi nic nie przyjdzie z poznania wnętrzności i specyfikacji technicznej pilota. To urządzenie ma po prostu działać, nie można go fizycznie modernizować ani podkręcać :)
W skrócie Harmony 785 można opisać jako programowalnego pilota z ekranem LCD, komunikującego się z komputerem za pośrednictwem kabla USB.

Budowa

Po mozolnym wycięciu pilota z twardego opakowania bierzemy go do ręki... i od razu pierwsze, pozytywne wrażenie solidności i wysokiej jakości wykonania zarówno samej obudowy, jak i ładowarki. Wyciągamy więc z pudełeczek resztę zawartości.

  1. zasilacz sieciowy
  2. kabel USB - miniUSB
  3. akumulator Li-ion 930 mAh
  4. płyta CD z oprogramowaniem Harmony Remote Software 7
  5. krótka instrukcja uruchomienia pilota

Trzymając w dłoni Harmony 785 czujemy miły dotyk wysokiej jakości tworzywa, wyprofilowanie pilota jest dobrze pomyślane, ale wygodny dostęp do przycisków umożliwią tylko dłuższe palce - i to nie zawsze. Dzieci odruchowo biorą pilota oburącz, co okazuje się dla nich najwygodniejszym sposobem obsługi urządzenia.



Harmony 785 sprawia na początku wrażenie bardzo skomplikowanego, najeżonego licznymi przyciskami. Jednak po krótkim czasie zauważamy pewną logikę rozmieszczenia przycisków. Na samym szczycie urządzenia mamy najważniejsze, duże guziczki: podświetlany Activities i dwa czarne - Devices oraz Help. Activities służy do wywołania menu poleceń złożonych, a po przyciśnięciu Devices na LCD widzimy wprowadzone przez nas do pilota urządzenia, którymi możemy sterować indywidualnie.
Poniżej mieści się niewielki ekran LCD o bokach 32x37 mm, bez którego pilot straciłby wiele na funkcjonalności. Po obu stronach ekranu mamy przyciski (łącznie 6 sztuk), które służą do wyboru opcji pojawiających się na LCD.

Następna w kolejności jest grupa przycisków specjalnych - Guide, Info, Exit, Menu - pomocne w szybkim sterowaniu wybranym urządzeniem, które ma takie właśnie funkcje.
Kolejne są wyraźnie odróżniające się, srebrne przyciski, niezbędne i często używane - regulacja siły głosu, zmiana kanałów, wyciszanie, a w środku czterokierunkowy wybierak z zatwierdzającym przyciskiem OK.
Najniżej mieści się grupa przycisków sterujących funkcjami CD/DVD/VCR - przewijanie, Stop, Play, Pause, pod nimi kolorowe przyciski, używane na przykład przez telegazetę lub urządzenia PVR. Najniżej ulokowała się klawiatura alfanumeryczna, bardzo podobna do klawiatury komórkowej.
Przyciski działają różnie - generalnie można stwierdzić, że przyciski czarne są odpowiednio miękkie i wygodne, a srebrne nieco zbyt twarde, co bywa denerwujące, ale można się przyzwyczaić.

Na końcu pilota jest gniazdko miniUSB, zamaskowane ochronną klapką.

No cóż, mówiąc delikatnie klapka ta nie wzbudziła naszego zaufania. Bardzo miękka, przymocowana na wątłym gumowym paseczku... nieodparta pokusa dla 5-latka, aby sprawdzić dokładnie jej wytrzymałość i rozciągliwość.
Po przeciwnej stronie gniazdka USB mieści się odbiornik podczerwieni, który nie służy do sterowania urządzeniami, lecz do komunikacji Harmony z innymi pilotami - w ten sposób pilot Logitecha poznaje nowe, nie ujęte w internetowej bazie danych urządzenia.

Harmony 785 leżąc spokojnie na stoliku wygasza sobie po kilkunastu sekundach ekran i podświetlenie przycisku Activities - wiadomo, oszczędzanie akumulatora. Wystarczy jednak wziąć pilota do ręki, aby automatycznie przeszedł w stan gotowości - bardzo dobrze pomyślane i wykonane rozwiązanie. Jednak podświetlany jest tylko przycisk Activities, w ciemności bardzo trudno odnaleźć na przykład przyciski sterujące cyfrowym magnetowidem lub cyfry na klawiaturce alfanumerycznej.

Drugą częścią pilota jest stacja bazowa, będąca w zasadzie tylko ładowarką. Wygląda fajnie, ma duże, podświetlane logo, ułatwiające zlokalizowanie jej w ciemnościach. Podświetlenie można wyłączyć lub ustawić dwa stopnie intensywności umieszczonym na ładowarce przełącznikiem.

W ładowarce wydrążony jest kanalik, którym poprowadzimy kabelek mający 180 cm długości. Niby wszystko w porządku, ale czy to rzeczywiście optymalne rozwiązanie? W pilocie spokojnie można było zmieścić dwa lub trzy akumulatorki AA i zrezygnować ze stacji bazowej. Chyba już w każdym domu można znaleźć kilka akumulatorów AA oraz ładowarkę do nich. Mniejsze koszta dla producenta, niższa cena końcowa, mniej kabli plączących się za szafą w domu użytkownika.