10 smartfonów za "złotówkę" w abonamencie

LG L65 to jedna z pierwszych atrakcyjnych propozycji RedBull Mobile, o których wspominam we wstępie. U innych operatorów telefon ten jest nieco droższy i w abonamencie powyżej 30 złotych warto skupić się już na innych modelach (wliczając w to na przykład opisany dalej LG L Fino). W wariancie najtańszym jest to natomiast pozycja zdecydowanie warta naszej uwagi. 

Prędkość działania urządzenia wyposażonego docelowo w Androida 4.4.2 jest jak najbardziej akceptowalna. Odpalimy na nim większość aplikacji czy nawet mobilnych gier video. Działanie dodatkowo usprawnia nakładka od LG, która jest jedną z lepszych nakładek na androidowym rynku, wzbogacającą system o kilka dodatkowych, typowych dla producenta opcji.  W kwestiach multimedialnych L65 jest sztuką kompromisów, czyli oczywiście obejrzymy na nim film, posurfujemy po internecie czy zrobimy zdjęcie, ale każde z tych doznań będzie można ocenić jedynie "dostatecznie". L65 jest przez niektórych określany bezpośrednim rywalem modeli takich jak Samsung Galaxy Trend Plus czy Core Plus i choć sprzedawane są one w nieco wyższej cenie, to właśnie model LG wydaje się w tej sytuacji lepszą propozycją.

Alcatel nie jest wprawdzie wiodącym producentem telefonów, a od kilkunastu lat znajduje się wręcz na uboczu rynku. Z drugiej strony, jego propozycji w tej kategorii cenowej nie warto ignorować - OneTouch Pop C7 jest bowiem urządzeniem o niezwykle imponującej specyfikacji. 

Dual-sim, cztery rdzenie, dotykowy ekran o rozmiarze 5" wyświetlający obraz w stosunkowo dobrej jakości, sprawiają, że urządzenie wcale nie wypada źle nawet na tle topowych telefonów niniejszego zestawienia. W płynności działania czy jakości ekranu bardziej przywodzi na myśl popularne Samsungi Galaxy ze średniej półki, niż budżetowe słuchawki, typowe dla niskich abonamentów. Podobnie zresztą z nakładką samego systemu Android Jelly Bean 4.2.2, która wygląda na wzorowaną na samsungowym TouchWizzie. 

Jego wielkim atutem i przekleństwem zarazem (w zależności od preferencji) jest system operacyjny Windows Phone. W przeciwieństwie do Androida lepiej radzi sobie z działaniem na tańszych (a więc zwykle mniej wydajnych) urządzeniach, dlatego Lumia 630 może być idealnym wyborem dla osób stawiających przede wszystkim na podstawowe funkcje smartfona, takie jak dzwonienie, sms-owanie, serwisy społecznościowe, e-mail czy aparat, zyskując przy tym gwarancję względnej niezawodności. W każdym z tych aspektów urządzenie radzi sobie bardzo dobrze, nawet jak na swoje niewysokie warunki cenowe.

Z drugiej strony przyzwyczajeni do bogatej oferty aplikacji Google Play mogą odczuć brak swoich ulubionych programów. Jednakże plotki o ubóstwie Sklepu Windows są mocno przesadzone, znajdziemy tam tysiące przydatnych aplikacji, w tym wszystkie te najważniejsze lub ich bardzo udane zamienniki. Nokie Lumie to bardzo solidnie wykonane urządzenia, a Windows Phone to alternatywa (bardzo doceniana przez Polaków), którą warto rozważyć - szczególnie w segmencie tańszych telefonów. Ponadto model 630 występuje w dwóch wariantach, także tym z Dual-Sim, co może dodatkowo zainteresować na przykład przedsiębiorców. W niektórych sieciach możecie też trafić na model 635 wzbogacony między innymi o LTE i oczywiście wtedy warto zainwestować w tym kierunku. 

Spisywana na straty marka Motorola dobrze sobie radzi pod skrzydłami firmy Lenovo. Wypuszczona w 2013 roku linia telefonów "Moto" jest w opiniach użytkowników przyrównywana do wzorcowej linii modeli z Androidem - Nexusów. Obok ciepło przyjętej Moto X z górnej półki oraz chwalonego średnioklasowca Moto G, firma zdecydowała się wypuścić budżetowy model Moto E. Urządzenie nie zostało wyposażone w żadną dodatkową nakładkę, co pozytywnie przekłada się na płynność jego działania. Pochwalić należy również fakt, iż docelowo działa ono na stosunkowo nowej wersji systemu Android - KitKat 4.4.4, a wedle zapowiedzi producenta doczeka się aktualizacji do najnowszego Androida  5.0 Lollipop.

Prócz  dotykowego, zaskakująco dobrego ekranu 4.3", w urządzeniu znajdziemy tak podstawowe funkcje jak obsługę GPS czy (przeciętny) aparat fotograficzny. Jeśli chodzi o smartfony z Androidem, w swojej klasie budżetowej imponuje on jakością wykonania (wliczając w to ochronę ekranu za pomocą technologii Gorilla Glass 3) oraz stosunkowo wytrzymałą baterią. Brak producenckich nakładek sprawia, że urządzenie zachowuje się, jakby w praktyce należało do znacznie wyższej półki cenowej i na pewno byłby to dobry wybór dla fanów urządzeń sygnowanych logiem sympatycznego zielonego robota.

W tym miejscu miały znajdować się bliźniacze (do wyboru) Samsungi Galaxy: Trend Plus i Core Plus, jednak dosłownie w ostatnich godzinach pisania tego artykułu do oferty sieci Orange w dość dobrej cenie trafił jeszcze ciepły Samsung Galaxy Ace 4, z gratisem w postaci opaski inteligentnej opaski MYKRONOZ ZEFIT. Opaska opaską, natomiast model Ace 4 nawiązuje do bardzo popularnej linii tańszych naśladowców Galaxy S - co jest zauważalne między innymi w kwestiach wzornictwa obudowy. Od swoich kolegów ze średniej półki - Trend i Core - jest urządzeniem nowszym, lepiej wykonanym i odrobinę wydajniejszym.

Na model warto zwrócić uwagę przede wszystkim ze względu na dobry wyświetlacz SuperAMOLED, który nie jest szczególnie często spotykany w gronie smartfonów dostępnych "za złotówkę". Urządzenie posiada też niezły czterordzeniowy procesor i obsługuje LTE. W gronie wad należy natomiast wymienić tradycyjną dla Samsungów nakładkę TouchWizz (ma ona fanów i przeciwników - w gronie tych drugich znajdują się zapewne wszystkie mobilne procesory świata) oraz bardzo przeciętną, "plastikową" jakość wykonania. Smartfon wyposażony jest w Androida 4.4.2 i na chwilę obecną nie ma wiarygodnej informacji o planach aktualizacji do wersji 5.0. Ponadto Samsung przyjął dość dziwną politykę promowania modeli Ace 4 i Stylus pod tą samą nazwą i jednocześnie wypuszczenia... kilku różniących się od siebie (choć podobnych) słuchawek, legitymujących się tymi określeniami. Nie wszystkie na przykład są wyposażone w LTE, więc zalecamy w tej materii szczególną uwagę przy przeglądaniu specyfikacji na stronach operatora.

LG L Fino to kolejny bardzo młody model w naszym zestawieniu. Urządzenie z powodzeniem podąża drogą wytyczoną przez LG L65, czyli smartfonowego średniaka, który adresowany jest do najmłodszych i nieco mniej wymagających użytkowników. Androida w wersji 4.4.2, czterordzeniowy procesor i budzący mieszane uczucia ekran 4,5" wzbogaca jeden z lepszych aparatów fotograficznych w niniejszym zestawieniu, liczący sobie 8 megapikseli i obsługujący sporą liczbę dodatkowych opcji zafundowanych przez producenta (np. wydawanie poleceń gestami).

Wyświetlacz urządzenia jest przyzwoity, choć prezentuje się gorzej niż we wspominanym przed chwilą Ace 4. Drobne zastrzeżenia można mieć również do rozdzielczości, gdyż urządzenie podczas pracy nieco "pikselizuje obraz". Te estetyczne niuanse samego ekranu rekompensuje dość ciekawa i nowoczesna bryła samego telefonu, która przywodzi zresztą na myśl bardzo dobre modele z linii Nexus, których producentem było zresztą - jakżeby inaczej - właśnie LG.

Nokia Lumia 1320 jest jednym z największych telefonów na rynku. To urządzenie duże nawet jak na standardy phabletów, a zarazem idealna propozycja dla osób, które są rozdarte pomiędzy zakupem smartfona i tabletu. 6", a tyle liczy sobie ekran tego modelu Nokii, to już rozmiar "zauważalny" i wystarczający także do rozwiązań multimedialnych, oglądania filmów czy testowania nowych gier. Urządzenie w kieszeni mieści się z trudem, być może nawet - wbrew pozornie męskiemu charakterowi - lepiej byłoby mu w damskiej torebce. Za to dzięki swoim rozmiarom może się poszczycić baterią, która jest w stanie wytrzymać nawet dwa pełne dni dość intensywnego używania, co w dzisiejszych czasach okazuje się rzadkim fenomenem.

To nie jest najmocniejsza Nokia na rynku, ale - o czym wspominałem już przy okazji modelu 630 - system Windows Phone nie przywiązuje aż tak dużej uwagi do wymagań sprzętowych. Aparat też nie należy do prymusów, choć fińska firma (obecnie wykupiona przez Microsoft) nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu fotografii. W zamian otrzymujemy naprawdę solidne urządzenie wielofunkcyjne, o bardzo dobrym wyświetlaczu i podzespołach radzących sobie nawet z FIFĄ 15 czy innymi, trójwymiarowymi grami. 

Proszę nie sugerować się nazwą! Choć "S" w nazwie mogłoby wskazywać na to, że model ten jest jakąś ulepszoną wersją flagowca LG G3, w rzeczywistości mamy do czynienia raczej z nowszym odpowiednikiem LG G2 Mini. Czyli telefonem niezłym, ale jednak w klasie "średniaków". Przy czym należy mieć na uwadze, że telefon jest obecnie dostępny za złotówkę jako kolejna z nowości niewątpliwie trzymającego rękę na smartfonowym pulsie Orange. 

Smartfon oferuje 5" ekran HD w charkterystycznym dla LG, nieco kanciastym, metalicznym stylu obudowy. Ponadto w środku znajdziemy dość mocne podzespoły, w tym czterordzeniowy procesor Snapdragon 400. Niewątpliwą gratką jest aprat fotograficzny o matrycy 8 megapikseli i kamera, które są w stanie w odpowiednich warunkach oświetleniowych nagrywać dość dobre filmy i wykonywać więcej niż zadowalające zdjęcia. Animacje Androida 4.4.2 są szybkie, choć podobnie jak w przypadku LG G3, czasem sprawiają wrażenie nieszczególnie płynnych. To jednak kwestia głównie estetyczna, która być może zostanie wyeliminowana wraz z aktualizacją systemu do Androida 5.0, na którą są duże szanse.

Jeszcze rok temu trudno było sobie wyobrazić jakiekolwiek zestawienie smartfonów bez modelu od Sony. Xperia M2 trafia do tego zestawienia jednak troszkę rzutem na taśmę i wydaje mi się, że wspomniane chwilę temu LG czy Nokia byłyby w swojej kategorii cenowej lepszym wyborem. Odcinająca kupony od Xperii Z linia M to wciąż bardzo dobry model, jednak brak mu tej imponującej jakości wykonania, za którą wszyscy tak bardzo docenili flagowca Sony.

Pewne wątpliwości budzi też nakładka systemu Android 4.3 Jelly Bean (z opcją aktualizacji do KitKata), która w przypadku popularnej japońskiej firmy zawsze wzbogaca Xperie o ciekawe, multimedialne opcje, ale też - podobnie jak samsungowy TouchWizz - zdarza jej się rekompensować to sobie płynnością działania, szczególnie po dłuższym czasie od zakupu. M2 to 4,8" ekran, a całe urządzenie wyposażono w bardzo dobrą, wytrzymałą baterię, która zagwarantuje nam długie godziny pracy. Smartfon zbudowano z wydajnych podzespołów i z tego też względu dobrze sobie radzi z większością gier czy aplikacji. Wątpliwości może budzić natomiast jego estetyczna oprawa. Osoby, które miały w przeszłości w dłoni Xperie wiedzą zapewne też, że telefony te mają dość specyficzne wyświetlacze z kątami patrzenia, które nie muszą przypaść do gustu każdemu. Z drugiej strony linia ta ma też wielu zadeklarowanych fanów i to szczególnie im polecałbym model M2. W mniej więcej podobny sposób można opisać HTC Desire 610, model o bardzo zbliżonych właściwościach, więc jeśli ktoś preferuje tajwańską firmę i nakładkę Sense, powinien rozważyć zakup również tego urządzenia.

BlackBerry jest marką specyficzną, ale ma także grupkę swoich zadeklarowanych fanów. Obecnie popularne "Jeżyny" konfrontują swoje przez długie lata pielęgnowane założenia z dotykowymi trendami rynku smartfonów. Wychodzi im to, póki co, całkiem przeciętnie. Model Z3 jest więc przede wszystkim ukłonem dla tych, którzy z marką BlackBerry są od dłuższego czasu i kochają ich specyficzne podejście do telefonii oraz dla tych, którzy po Androidzie i Windows Phone chcieliby spróbować czegoś nowego.

Telefon wykonano z dość dobrej jakości plastiku, sam ekran też można uznać za przyzwoity. System operacyjny działa na urządzeniu płynnie i oferuje korzystanie z bardzo biurowego, nastawionego na sprawy biznesowe ekosystemu BlackBerry. Nie brakuje oczywiście dostosowanych do modelu aplikacji, w tym tych do najpopularniejszych usług społecznościowych. Użytkownicy chwalą urządzenie także ze względu na użytą w nich baterię, ponieważ producent marki BB przez długi czas miał z tym aspektem olbrzymie problemy. Nie jest to przesadnie multimedialne urządzenie - podstawowe opcje, takie jak aparat, odtwarzanie muzyki czy filmów oczywiście się w nim znajdują, ale to w zasadzie wszystko co można o nich powiedzieć. BlackBerry Z3 nie powinien być pierwszym wyborem czytelnika tego artykułu, jednakże jestem przekonany, że na benchmark.pl zaglądają także takie osoby, które tą propozycją bardzo się zainteresują.