Oprogramowanie

Microsoft pomaga przy tworzeniu Linuksa 3.0

przeczytasz w 2 min.

Jądro Linuksa powoli zbliża się do stabilnej wersji 3.0. Mimo wszystko, jak informuje Linus Torvalds, na skutek wykrytego niedawno błędu pojawi się ono kilka tygodni później niż planowano. Jednak dzisiejszym tematem nie będzie opóźnienie lecz wkład poszczególnych osób i firm w rozwój Linuksa. Jak się okazuje duży wkład w powstawanie kernela 3.0 miał... Microsoft.logo linuksa - linux polujący na Microsoft

W rozwój Linuksa a dokładniej w proces powstawania jego jądra jest zaangażowanych wielu indywidualnie pracujących deweloperów oraz firm - również i takich które z systemem Linux mają niewiele wspólnego. Jedną z takich firm jest konkurent Linuksa - Microsoft, co prawda w przypadku ubiegłych wydań jądra firma nie wykazywała się wielkim wsparciem, to już w bieżącym można śmiało powiedzieć, że zalicza się do organizacji które przyczyniły się do jego powstania.

Sam fakt udziału Microsoft w rozwoju Linuksowego jądra może trochę dziwić, tym bardziej, że Linux jest w końcu systemem konkurencyjnym, do którego nawet sam CEO Microsoftu - Steve Ballmer nie pała sympatią określając system Linux jako "rak w organizmie". A przecież wystarczy zajrzeć do historii z początku powstania giganta z Redmond aby się dowiedzieć, iż Windows powstał na bazie Unixowego jądra.

K. Y. Srinivasan (pracownik Microsoftu) umieścił w kodzie 343 zmiany, co sprawiło, że firma ta znalazła się na siódmym miejscu wśród organizacji tworzącym obecne jądro Linuksa. Deweloperzy indywidualni dodali do nadchodzącego kernela łącznie aż 1085 zmian w kodzie. Natomiast jeżeli weźmiemy pod uwagę firmy to ich wkład jest równie wysoki. Sam Red Hat wprowadził dokładnie 1000 zmian, a Intel 839. Takie bowiem dane płyną z najnowszego rankingu serwisu LWN.net - który publikuje do wglądu subskrybentów informacji o wkładzie deweloperów dla poszczególnych wydań jądra.

Jednakże należy mieć na uwadze, ze mówimy tutaj jedynie o ilości wprowadzonych do kodu kernela zmian, a nie ich wielkości czy wagi dokonanych poprawek. Jeżeli weźmiemy pod uwagę objętość, to Microsoft do nadchodzącego wydania wprowadził jedynie 11 564 linijek kodu, natomiast deweloperzy Intela wprowadzili ich aż 163 232 - co stanowi blisko 18% wszystkich zmian w nowym jądrze. Należy jednak mieć na uwadze, że wkład okienkowego giganta w rozwój Linuksa jest złudny, polega bardziej na realizacji własnych celów i zamierzeń niż chęci wsparcia "pingwinka".
 

tak wygląda pulpit przykładowej dystrybucji linuksa - w tym przypadku mandriva linux
 

Okazuje się bowiem, że przez ostatnie dwa lata Microsoft pracował nad oprogramowaniem Hyper-V - które zostało już wdrożone do kernela. Jednak z powodu braku implementacji odpowiedniego sterownika nie mogło zostać wykorzystane. Dlatego ostatnia aktywność deweloperów Microsoftu w pracach nad jądrem Linuksa opierała się głównie nad procesem tworzenia odpowiedniego sterownika dla własnego oprogramowania. Dzięki Hyper-V posiadacze Windowsów będą mogli bez przeszkód uruchamiać różne dystrybucje Linuksa na maszynach wirtualnych Microsoftu.


Czytaj więcej o Linuksie:

Źródło: OSnews.com, H-online, LWN

Komentarze

40
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    NomadDemon
    0
    a jesli pracownik mcDonalda napisze kilka tysiecy linii kody, to to oznacza ze mcDonald rozwija linuxa?
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      panie i panowie w linux'ie 3.0 bsod został właśnie oficjalnie zaimplementowany ;-)
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Microsoft pomaga konkurencji ? dziwne.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Może w końcu będzie można z niego po ludzku korzystać :P
          • avatar
            obcypl
            0
            Heh - już to widzę - "Na naszych windowsach zainstalujesz wszystko - nawet linuxa!" ;-)
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              A przecież wystarczy zajrzeć do historii z początku powstania giganta z Redmond aby się dowiedzieć, iż Windows powstał na bazie Unixowego jądra.

              LINUX = LINUX IS NOT UNIX
              • avatar
                jeomax.co.uk
                0
                Nie trzeba pisac "jadro Linuksa", bo "linuks" to wlasnie jadro, a "GNU/Linux" to system operacyjny. W mowie potocznej mozna sobie to upraszczac, ale nie w artykule.
                • avatar
                  CziKilla
                  0
                  I tym oto sposobem Linuks stanie się kolejną aplikacją dla systemu Windows! Brawo Microsoft! :-)
                  • avatar
                    gehaes
                    0
                    ostatnio zainstalowałem najnowsze ubuntu na średnioegzotycznym sprzęcie: integra gpu gf7050, chipset nforce 630i, s775. po 6h prób ustawienia rozdzielczości 1440x900 na SM940BW spasowałem. zrobiłem podejście do najnowszej mandriva'y. po 3h udało się ustawić 1440x900 ale OS gubił to ustawienie po restarcie. też spasowałem. kiedyś jeszcze spróbuję z chipsetem p35 i grafiką ati :)
                    • avatar
                      NomadDemon
                      0
                      ja nie wiem co Ty robiles ze nie umiesz rozdzielczosci ustawic, stery zamkniete instalowales?
                      • avatar
                        Raider0001
                        0
                        Linux jest dobry jak się nazywa Android, linux jest dobry jeśli mój router jeszcze działa, linux jest beznadziejny jak chce sobie pograć.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Gdzieś już właśnie czytałem, że największego wkładu w rozwój kernela nie mają niezależni, ideologicznie nastawieni programiści z całego świata, tylko właśnie firmy czerpiące z niego zyski. Gdyby nie to pewnie linuks dalej miałby kernel vmlinux w kilku Kbitach ;)
                          • avatar
                            Pyotr
                            0
                            Tymi poprawkami w kodzie jądra, MS wcale nie przyczynia się do popularyzacji, czy ulepszania systemów linuksowych. On po prostu nadal dba o swoje interesy. Tutaj chodzi o to, że gdy jakaś firma chce na swoim serwerze zainstalować kilka maszyn wirtualnych z systemami Linux, nie musi wykorzystywać jako głównego systemu RedHata, SUSE, czy innej dystrybucji, ale może to zrobić właśnie na serwerowym Windowsie.

                            Ile byście nie psioczyli na systemy linuksowe, bez nich wiele dziś popularnych rzeczy czy usług byłoby znacznie droższych lub w ogóle dobrem luksusowym.
                            Mimo, że udział Linuksa w rynku systemów desktopowych jest wciąż niewielki (te paredziesiąt milionów użytkowników to tyle co nic :), to na serwerach jest potęgą, jest go coraz więcej w telefonach, nawigacjach, telewizorach i innych urządzeniach RTV, bankomatach, urządzeniach sieciowych i wielu, wielu innych. Bez niego darmowa poczta, czy tani hosting nie byłby taki popularny i tak łatwo dostępny. A i Windows bez konkurencji pewnie kosztowałby więcej.
                            A że wielu z Was nie potrafi sobie z nim poradzić, to nie znaczy, że jest bezużyteczny :)