Jest wielki i lekko zakrzywiony – dokładnie tak, jak lubisz – iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle przetestowany
Monitory

Jest wielki i lekko zakrzywiony – dokładnie tak, jak lubisz – iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle przetestowany

przeczytasz w 12 min.

Wielu graczy realnie nie potrzebuje monitora e-sportowego, za to z chęcią w tym samym budżecie przywitaliby większą przekątną. Dokładnie do nich kierowany jest najnowszy monitor iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle. Sprawdzamy, czy faktycznie jest wart grzechu.

ocena redakcji:
  • 4,2/5

Płatna współpraca z marką iiyama.

Japoński producent monitorów iiyama często gości w naszych testach i zwykle wypada w nich bardzo pozytywnie. Niezależnie, czy mówimy o monitorze do pracy, jak o niespełna rok temu recenzowanym iiyama ProLite XCB3494WQSN, czy też o typowym monitorze dla gracza, nawet tego e-sportowego, jak w przypadku dopiero co testowanego iiyama G-Master GB2790QSU-B1 Gold Phoenix. Kiedy zobaczyliśmy, że swoją ofertę rozszerzył o bardzo duży, lekko zakrzywiony monitor o optymalnym dziś połączeniu rozdzielczości 1440p z odświeżaniem 165 Hz, to oczywiście postanowiliśmy przyjrzeć się mu nieco bliżej. Tak oto do naszego laboratorium trafił monitor iiyama GCB3280QSU – zapraszamy na jego recenzję.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - z profilu
Nowa podstawka korzystnie odświeża wygląd serii G-Master.

Odświeżona podstawa robi robotę

Czego by nie mówić o monitorach iiyama, to zawsze dawały dużą swobodę w kwestii ergonomii. Poza nieco tańszym wariantem z regulacją jedynie pochylenia, można zwykle wybrać monitor w wersji z bardziej rozbudowaną regulacją (wysokość i pochylenie, czasem też pivot). Tym razem, w tym drugim wariancie, opcji regulacji mamy jeszcze więcej, ponieważ fabryczna podstawa pozwala też regulować obrót monitora na boki (45° w lewo i prawo). Precyzyjne zakresy wszystkich regulacji znajdziecie niżej w tabelce ze specyfikacją, choć warto zaznaczyć, że oficjalnie pivot nie jest tutaj wspierany (choć fizycznie jest dostępny), co oczywiście wynika z zakrzywienia ekranu - tego typu panel nie nadaje się do używania w pionie.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - podstawkaiiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - podstawka z tyłu
Taki kształt z pewnością zajmuje mniej miejsca na szerokość, ale nieco więcej na głębokość.

Zmienił się również jej wygląd i to stanowczo na plus. Podstawkę zmontujemy bez użycia narzędzi, choć trzeba przyznać, że sposób mocowania nogi do samego panelu jest dosyć… innowacyjny jak na monitory. Otóż monitor osadzamy na nodze, a następnie dokręcając od spodu mocowania kolejną śrubkę (bez użycia narzędzi) całość dosyć solidnie blokujemy ze sobą. Skoro działa dobrze, jest łatwe do wykonania i nie wpływa na wygląd monitora, to w sumie nam się podoba.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - podstawka
Takiej regulacji może pozazdrościć 90% monitorów na rynku.

Z tyłu nogi mamy tradycyjne dla iiyama mocowanie kabli – wszystkie dołączone w zestawie się tutaj mieszczą bez żadnego problemu. Jakość wykonania samego monitora, jak zwykle, stoi na bardzo wysokim poziomie. Zastosowane tutaj plastiki są twarde i dobrze spasowane, a mechanizmy regulacji utrzymują monitor stabilnie w wybranej pozycji. Całość wygląda też odpowiednio nowocześnie za sprawą ultracienkich ramek matrycy (w zasadzie braku ramek po bokach i na górze ekranu, choć aktywna część matrycy zaczyna się oczywiście jakieś 5 mm głębiej).

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - od frontu aktywny
Po odklejeniu fabrycznej naklejki informacyjnej na froncie, zostaje już tylko logo producenta – mocno minimalistyczny design.

Jak widać, monitor jest zakrzywiony – ale dosyć delikatnie. Mowa o krzywiźnie R1500, zatem okrąg utworzony z takich monitorów miałby średnicę trzech metrów. Na plecach monitora również nie mamy żadnych udziwnień, ani tym bardziej RGB. Obudowa płynnie zawija od jednej krawędzi do drugiej, jedynie na dole posiadając wycięcie na panel ze złączami. Te są oznaczone bezpośrednio na plecach, dzięki czemu nie trzeba zaglądać pod spód, aby wiedzieć, gdzie wpiąć dany przewód. Z tyłu również znajdziemy uchwyt blokady typu Kensington, a po odkręceniu fabrycznego mocowania nogi, otrzymamy dostęp do systemu VESA 100x100.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - od tyłu
Logo producenta i serii są w tym przypadku bardzo delikatne, dzięki czemu monitor sprawdzi się również w bardziej profesjonalnym biurze.

Dostępnych złączy mamy całkiem sporo, choć tutaj do ideału jeszcze nieco brakuje. W zasadzie tylko jedno z trzech wejść wideo pozwoli wykorzystać pełen potencjał testowanego monitora, a reszta nieco jednak nas będzie ograniczać. Ogólnie do dyspozycji mamy:

  • 1x Display Port 1.4a;
  • 2x HDMI 2.0;
  • 1x USB-B 3.0;
  • 2x USB-A 3.0 ;
  • 1x miniJack 3,5 mm (słuchawkowe).

Tak się składa, że 165 Hz odświeżania w rozdzielczości 2560x1440 wykracza poza możliwości złącza HDMI 2.0, zatem PC koniecznie należy podpiąć właśnie kablem DisplayPort. Miło, że nie zapomniano o hubie USB i że jest on w standardzie USB 3.0, nawet jeżeli porty do podłączania akcesoriów są tylko dwa i to wyprowadzone niezbyt wygodnie z tyłu monitora.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - złacza
Zasilanie podpinamy przewodem 230 V – zasilacz jest wbudowany.

OSD – czyli menu ekranowe oraz dalsze ograniczenia

Wprawne oko na pewno wyłapało na poprzednich zdjęciach, że iiyama końcu swój monitor wyposażyła w joystick do sterowania OSD. Choć rozstanie z przyciskami i tak nie przebiega zupełnie gładko i kilka przycisków i tak pozostało – co akurat wyszło na dobre, bo możemy szybko regulować głośność wbudowanych głośników (2x2 W – grają tak, jak się tego spodziewacie…) lub podłączonych słuchawek. Można też bezpośrednio przejść do menu wyboru źródła.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - sterownie OSD
Joystick to stanowczo najlepsza forma sterowania menu ekranowym.

Menu może i nieco już trąci myszką (ostatecznie pozostaje niezmienne od pewnie już ponad dekady), ale za to jest czytelne i w pełni przetłumaczone. Japoński producent jak zwykle przygotował kilka profili dedykowanych różnym grom, ale jest z nimi mały problem – nie są dostępne w trybie adaptacyjnej synchronizacji (FreeSync/G-SYNC). Podobnie zresztą jak z takim odświeżaniem wyklucza się używanie trybu redukcji smużenia poprzez wstawianie czarnej ramki (MBR)…

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - OSD 1iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - OSD 2
Po lewej ustawienia z aktywnym adaptacyjnym odświeżaniem, a po prawej po jego dezaktywowaniu i aktywowaniu MBR.

To zresztą nie koniec ograniczeń – jeżeli postanowimy aktywować HDR, to również tracimy możliwość zmiany ustawień obrazu. Choć akurat HDR to funkcja, której w tym monitorze raczej nie ma sensu uruchamiać, ale o tym jeszcze za moment. Dobrą stroną menu jest natomiast dostęp do trzech „pustych” profili obrazu, które można skonfigurować pod swoje preferencje – co ważne, w ich przypadku można zapisywać wszystkie ustawienia monitora, zatem możemy ustawić optymalny profil pod adaptacyjne odświeżanie, kolejny z myślą o graniu z MBR i jeszcze jeden pod codzienne używanie monitora np. do komfortowej pracy.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - OSD 3iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - OSD 4
Pozostałe ustawienia obrazu i kolorów są również całkowicie typowe dla monitorów iiyama.

Szkoda jednak, że iiyama nadal nie udostępnia żadnej aplikacji, która pozwoliłaby tak przygotowane profile przełączać automatycznie albo nawet ręcznie, ale bez konieczności przeklikiwania się przez OSD.

Specyfikacja testowanego monitora iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle

Przekątna:31,5"
Proporcje:16:9
Rozdzielczość:2560 x 1440 px
Czas reakcji:0,2 ms (MPRT) 
Maksymalne odświeżanie:165 Hz
Obsługiwane kolory:8 bit (16,7 mln)
Jasność:400 cd/m2 
Podświetlenie:krawędziowe W-LED
Kontrast:3000:1 (typowy);
80M:1 (dynamiczny)
 Typ matrycy:VA (matowa)
Regulacja ułożenia:pochylenie 5° w dół i 23° w górę;
wysokość 150 mm;
obrót lewo/prawo 45°;
pivot (90° w obie strony dla ułatwienia podpinania kabli)  
Głośniki:2 x 2 W
Porty:2x HDMI 2.0;
1x DisplayPort 1.4;
1x USB 3.2 typu B pierwszej generacji;
2x USB 3.2 typu A  pierwszej generacji (DC 5 V, 900 mA);
1x wyjście na słuchawki (miniJack 3,5 mm)
Synchronizacja:Free Sync Premium
HDR:tak, HDR Ready
Inne funkcje:dynamiczny kontrast (ACR);
Low Blue Light;
LFC;
FlickerFree (poza trybem MBR);
PiP/PbP;
X-Res;
głębia czerni;
Kensington-lock
Zakrzywienie matrycy:R1500
Kąty widzenia:178/178
Podświetlenie RGB:brak
Waga:9 kg z podstawką 
Wymiary
(szerokość x wysokość x głębokość):
709,5 x 473-623 x 290 mm z podstawką;
709,5 x 458 x 71 mm mm bez podstawki
Standard VESA:tak, 100x100
W zestawie dodatkowo:1x przewód HDMI;
1x przewód DisplayPort;
1x przewód USB 3.0 typu B
Kolor:czarny 
Pobór energii:0,5 W w spoczynku;
40 W typowo (Klasa 2022 F)
Gwarancja:3 lata D2D;
30-dniowa gwarancja zera martwych pikseli
Cena w dniu testu:1699 zł

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - zakrzywienie
Zakrzywienie R1500 nie jest jeszcze bardzo agresywne, ale już pomocne w przypadku matrycy VA.

Fabryczna kalibracja to, jak zwykle, mocna strona monitora iiyama

Testy rozpoczęliśmy od sprawdzenia ustawień fabrycznych oraz wszystkich dostępnych predefiniowanych profili obrazu. Monitor po odpowiednim wygrzaniu okazał się być zaskakująco dobrze fabrycznie skalibrowany (a to o tyle istotne, że większość graczy prawdopodobnie będzie korzystać z domyślnego trybu, wymuszonego przez adaptacyjne odświeżanie). Najbardziej jednak zaskoczył nas kontrast, który statycznie niemal w każdym profilu zbliża się do 4500:1, zatem o 50% wykracza ponad to, co określa specyfikacja.

Pomiar predefiniowanych profili ustawień obrazu

Pomiar\Profil
ustawienie jasności:
Default
100%
Sport
100%
FPS
100%
RTS/RPG
90%
Tekst 
50%
Standard
80%
Jasność maksymalna:419 cd/m2406 cd/m2405 cd/m2396 cd/m2359 cd/m2387 cd/m2
Luminacja czerni:0,102 cd/m20,094 cd/m20,094 cd/m20,092 cd/m20,083 cd/m20,089 cd/m2
Kontrast:4128:14319:14313:14306:14331:14333:1
Gamma:2.161.731.261.732.112.11
Punkt bieli:6600 K6800 K6800 K6800 K6700 K6700 K
sRGB ΔE*00
(średnia/maks.):
1.96 / 4.145.57 / 14.510.1 / 21.85.58 / 14.51.97 / 4.212.67 / 9.11
DCI-P3 ΔE*00
(średnia/maks.):
1.75 / 4.185.30 / 14.39.65 / 24.15.32 / 14.3 1.78 / 4.131.77 / 4.14
Adobe RGB ΔE*00
(średnia/maks.):
2.68 / 9.156.13 / 16.710.2 / 23.86.14 / 16.72.69 / 9.072.68 / 9.10

Pomiary działania pozostałych ustawień (profil default)

Pomiar\ProfilCiepły/
Naturalny/
Zimny
Gamma 
1/2/3
Low Blue
1/2/3
ECO
1/2/3
Jasność maksymalna:347 / 401 /314
cd/m2
N/D372 / 311 / 184
cd/m2
180 / 139 / 86 cd/m2
Luminacja czerni:0,093 cd/m2N/D0,093 cd/m20,042/ 0,032 / 0,020 cd/m2
Kontrast:3737 / 4298 / 3366:1N/D3973 / 3334 / 1969:1~4300:1
Gamma:2.141.72 /2.16 / 2.512.13~2.11
Punkt bieli:5000 / 6700 / 10 100
K
N/D6400 / 5900 / 5500
K
~6400 K

Profile mocno się od siebie różnią, co oczywiście jest pożądanym efektem. Gracze e-sportowi (korzystający z trybu MBR, zatem mający też dostęp do profili obrazu, ale już nie adaptacyjnego odświeżania) docenią profil FPS, który mocno niweluje ciemne zaułki, w których mogą skrywać się wrogowie. Z kolei do nocnego czytania tryb Tekst działa wręcz kojąco na nasze oczy, racząc nas bardzo ciepłą bielą (i niską jasnością, co też jest ważne). Zaskakuje w sumie, jak dobrze udaje się na fabrycznych ustawieniach odwzorować nawet bardzo wymagający gamut Adobe RGB – wszystko to za sprawą ogólnie wysokiego pokrycia przestrzeni kolorów przez zastosowaną tu matrycę VA.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - wizualizacja gamutu sRGBiiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - wizualizacja gamutu DCI-P3iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - wizualizacja gamutu Adobe RGB
Wizualizacja pokrycia gamutów - od lewej: sRGB, DCI-P3, Adobe RGB.

Ogólnie 85% pokrycia filmowego (i wykorzystywanego też w grach) gamutu DCI-P3 to wynik dosyć wysoki jak na ten przedział cenowy i stanowczo mile widziany, zwłaszcza w połączeniu z tak dobrą kalibracją. Można tutaj zawalczyć o jeszcze lepsze odczyty, wykonując lekką kalibrację, ale nie jest to coś, co zauważy nawet najbardziej wrażliwy gracz.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - weryfikacja odwzorowania sRGBiiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - weryfikacja odwzorowania DCI-P3iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - weryfikacja odwzorowania Adobe RGB
Fabryczna kalibracja dla domyślnych ustawień (jedyne dostępne dla trybu MBR) - od lewej weryfikacja względem sRGB, DCI-P3 oraz Adobe RGB.

Podświetlenie jest w porządku, ale w 2023 roku pozostawia niedosyt

Dalsze testy dotyczą już pracy samego podświetlenia. Tak jak mogliście odczytać już z powyższej tabelki, iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle jest w stanie wygenerować jasność na poziomie ponad 400 nit. Jeszcze z rok temu uznalibyśmy to za bardzo dobry rezultat i doliczyli do listy licznych zalet tego modelu. Teraz jednak, gdy dostępne są monitory z podświetleniem mini LED oraz OLED, to wynik ten aż tak nie zachwyca. Owszem, w tej cenie i tak trudno o coś lepszego, ale też nie będziemy udawać, że w tej kwestii testowany monitor jakoś wybitnie błyszczy (pun intended ;)).

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - badanie równomierności podświetlenia - delta E
Weryfikacja równomierności podświetlenia - delta E.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - badanie równomierności podświetlenia - delta C
Weryfikacja równomierności podświetlenia - delta E.

Samo podświetlenie też jest co najwyżej poprawnie równomierne, co jest pokłosiem zastosowania zakrzywionej matrycy (te zwykle borykają się z problemami na tej, hehe, płaszczyźnie). Unifikacja czerni też pozostawia nieco do życzenia z uwagi na lekkie wycieki podświetlenia przy dolnej i górnej krawędzi – to jednak już kwestia mocno zależna od konkretnego egzemplarza.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - wyciekanie podświetlenia
Wyciekanie podświetlenia zawsze jest znacznie bardziej widoczne dla aparatu, ale w tym przypadku górna krawędź faktycznie daje o sobie znać nawet dla gołego oka.

Monitor obsługuje też HDR, ale to w sumie wszystko, co można o tej funkcji napisać. Nie aktywuje się automatycznie, a nawet gdy jest aktywna, to obraz nieszczególnie zyskuje, a wręcz traci (zwłaszcza od strony kalibracji i reprodukcji braw, ale, co dziwne, również jasność maksymalna zalicza lekki spadek do maksymalnie 350 nit). Jedyne, do czego realnie się przyda, to sytuacja, w której macie materiał zapisany w HDR i inaczej nie da się go obejrzeć – w takim przypadku lepiej mieć monitor, który faktycznie HDR potrafi interpretować. Ale na pewno nie nastawiajcie się tutaj na uświadczenie prawdziwie dynamicznego obrazu.

Najmocniejsza strona nowego monitora iiyama to oczywiście jego szybkość

Producent w przypadku tego monitora nie ukrywa, że jest on przeznaczony dla graczy (nawet jeżeli jego stylistyka pozostawia spore pole do interpretacji). I pod tym względem faktycznie nowy członek rodziny Czerwonych Orłów nie zawodzi i na tle innych monitorów z matrycami VA wypada bardzo dobrze.

Pomiar czasu reakcji GTG
165 Hz, profil domyślny, mniej = lepiej

Czas odświeżania 165 Hz
(dla kontekstu)
6,06 ms
Overdrive Off 0%
7,64 ms
Overdrive 1 0,7%
6,26 ms
Overdrive 2 1,8%
5,91 ms
Overdrive 3 4,3%
5,21 ms
Overdrive 4 13,3%
4,94 ms
Overdrive 5 34%
4,73 ms
Legenda: średni błąd (over/undershot) GTG
 średni czas reakcji piksela GTG

Czas reakcji pikseli jest, w typowy dla takiej matrycy sposób, znacznie szybszy w przypadku jaśniejszych transformacji (średnia dla 80% najszybszych transformacji dla overdrive 3 to zaledwie 3,3 ms!), a w tych ciemniejszych niestety panel nie ma szans nadążyć za 165-hercowym odświeżaniem. Dlatego też stanowczo warto w szybkich grach korzystać z funkcji equalizera czerni ;) Nie tylko łatwiej dostrzeżemy wroga w ciemności, ale też będzie on wyraźniejszy w ruchu. Dostępne tryby overdrive oczywiście pomagają w tym przypadku, ale już od poziomu czwartego zaczyna być zauważalny lekki powidok, a na poziomie piątym jest już stanowczo dokuczliwy (choć nie aż tak, jak u większości konkurencji).

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 0iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 1iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 2
Od lewej - overdrive wyłaczone, poziom 1 oraz poziom 2.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 0iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 1iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - overdrive 2
Od lewej overdrive poziom 3, poziom 4 (zalecany przez nas) i poziom 5 (z widocznym overshoot).

Pomiar czasu reakcji MPRT
Profil domyślny, overdrive 5, odświeżanie 165 Hz

MBR Off 6,06 ms
 391 nit
MBR 1 1,7 ms
 242 nit
MBR 4 0,8 ms
189 nit
MBR 7 <0,5 ms*
 97 nit
Legenda: średni czas reakcji piksela MPRT
     (mniej = lepiej)

 jasność
     (więcej = lepiej)
*nasza procedura testowa nie umożliwia pomiaru poniżej 0,5 ms

Aktywowanie MBR, zatem funkcji wstawiania czarnej ramki, w tym monitorze sprawia, że dzieją się dosłownie cuda (również za sprawą odpowiednio wysokiej jasności bazowej). Obraz robi się niemal perfekcyjnie klarowny i widać, że w tym przypadku ogranicza nas już tylko wartość odświeżania. Jest tylko jedno „ale” – iiyama, jak zwykle w tym trybie, blokuje overdrive na najwyższym poziomie, zatem raczy nas okrutnym niebieskim powidokiem za ruszającymi się obiektami. Można się do tego przyzwyczaić i ogólnie w samej efektywnej rozgrywce aż tak nie przeszkadza, ale mimo wszystko… Dlaczego nie pozwolić użytkownikowi dobrać akceptowalny dla niego poziom overdrive podczas używania MBR? Trudno nam na to pytanie odpowiedzieć, ale z pewnością jest to kwestia, w której iiyama może realnie poprawić sterowanie monitorem. 

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - mbr 4 iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - test ufo - mbr 7
Po lewej MBR poziom 4 (zalecany przez nas) i poziom 7 (najwyższy).

Sprawdziliśmy też input lag i ten wypada adekwatnie dobrze do reszty osiągów monitora – 3.8 ms w natywnej rozdzielczości bez VRR i przy 165 Hz. Aktywowanie G-SYNC Compatible podniosło opóźnienie do 4 ms, co nadal jest wyśmienitym wynikiem, nawet jeżeli nie najlepszym w tym segmencie. A skoro już przy adaptacyjnym odświeżaniu (ponownie) jesteśmy, to tak – mimo braku certyfikacji monitor ten bez problemu działa z kartami NVIDII i nie uświadczyliśmy żadnych anomalii. Oczywiście w przypadku FreeSync dodatkowo dostępne będzie jeszcze LFC, czyli możliwość synchronizacji klatek, nawet gdy wydajność spadnie poniżej 48 FPS.

Pobór energii utrzymany w ryzach

Na koniec pozostało jeszcze sprawdzenie, ile prądu potrzebuje nowy monitor iiyama G-Master GCB3280QSU. Otóż zadowala się on zaledwie 41 W z gniazdka pod pełnym obciążeniem (zarówno HDR, jak i SDR). Obniżając jasność do bardziej adekwatnych do codziennego użytku 250 nit, uzyskamy już tylko 29 W poboru. Mając na uwadze, że mówimy o  (niemal) 32-calowym monitorze, to realnie bardzo dobre wyniki. W stanie czuwania zużycie nie przekracza 0,3 W.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle to dobry monitor, ale czy dla każdego?

Nasze testy dosyć jasno stawiają sytuację – zakrzywiony, 31,5-calowy monitor iiyama z oznaczeniem GCB3280QSU stanowczo ma swoje miejsce na rynku i z ceną, która w dniu testu wynosi 1699 zł, z pewnością zadowoli wielu graczy. Tylko, że nie będzie to każdy typ gracza… Najlepiej ten model przypasuje osobie, która w sumie gra we wszystko po trochu i nie ma swojej ulubionej kategorii gier. Dlaczego tak? Ponieważ w tej cenie stanowczo można kupić lepszy monitor do e-sportu oraz lepszy do grania tylko casualowo. Ale trudno o monitory, które tak dobrze wypośrodkowują zapotrzebowania tych dwóch skrajnych przypadków graczy.


Za taka rozbudowaną regulację zwykle trzeba dopłacić w formie deydkowanego ramienia w systemie VESA.

Oczywiście nie jest to monitor idealny i trudno, aby takim był w tej kwocie. Ograniczenia po stronie HDMI nie powinny mieć miejsca w roku 2023, podobnie jak blokowanie overdrive przy aktywnym MBR (narzekamy na to od kilku lat…). Nieco lepsza mogłaby też być równomierność podświetlenia, ale to już w sumie czepianie się. Finalnie ilość zalet stanowczo przewyższa te drobne mankamenty i jeżeli nie są one dla Was z jakiegoś powodu krytycznymi kryteriami przy wyborze monitora, to stanowczo możemy polecić monitor iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle jako wyśmienicie uniwersalny wybór w swoim segmencie cenowym.

iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle - z profilu włączony
Zakrzywienie w tym przypadku po chwili przestajemy zauważać, a jednak pozwala zniwelować gorsze niż w IPS kąty widzenia.

Oczywiście nie jest to monitor idealny i trudno, aby takim był w tej kwocie. Ograniczenia po stronie HDMI nie powinny mieć miejsca w roku 2023, podobnie jak blokowanie overdrive przy aktywnym MBR (narzekamy na to od kilku lat…). Nieco lepsza mogłaby też być równomierność podświetlenia, ale to już w sumie czepianie się. Finalnie ilość zalet stanowczo przewyższa te drobne mankamenty i jeżeli nie są one dla Was z jakiegoś powodu krytycznymi kryteriami przy wyborze monitora, to stanowczo możemy polecić monitor iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle jako wyśmienicie uniwersalny wybór w swoim segmencie cenowym.

Dla tych z Was czytających tę recenzję pod koniec sierpnia 2023 - ustaliliśmy, że iiyama w ramach akcji "powrót do szkoły" postanowiła stosownie przecenić również ten oto właśnie przetestowany przez nas monitor G-Master GCB3280QSU Red Eagle. Obecnie jego cena wynosi 1499 zł, co jest już wybitnie dobrą propozycją i jeżeli takim budżetem dysponujecie, to jest to teraz jedna z najciekawszych pozycji dla graczy (nawet jeżeli akurat nie wracają do szkoły - sklepy ponoć tego nie weryfikują!). Ogólnie sporo dobrych monitorów, również w innych segmentach cenowych, jest podobnie przeceniona - warto zajrzeć do podlinkowanej wyżej publikacji :) Promocje trwają do końca września.

Opinia o iiyama G-Master GCB3280QSU-B1

Plusy
  • Bardzo wysoki kontrast (nawet jak na VA),
  • duża przekątna z nadal rozsądnym 1440p,
  • dosyć szybki panel (165 Hz, ok. 4 ms GTG),
  • adekwatnie niski input lag,
  • bardzo skuteczny tryb MBR (0,2 ms MPRT),
  • przyzwoita jasność 400 nit,
  • świetna ergonomia,
  • hub USB 3.0,
  • solidne wykonanie i nowoczesny design,
  • długa gwarancja.
Minusy
  • MBR wymusza overdrive generujący powidoki,
  • bez MBR nieco smuży (nawet jak na VA),
  • HDMI 2.0 nie pozwala używać 165 Hz,
  • HDR na niewiele się tutaj zdaje.

Nasza ocena monitora iiyama G-Master GCB3280QSU Red Eagle:

84% 4.2/5

  • Wyróżnienie "Dobry Produkt" - benchmark.pl
  • Wyróżnienie "Super Jakość" - benchmark.pl

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Płatna współpraca z marką iiyama.

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    jarkko
    4
    "Jest wielki i lekko zakrzywiony"

    That's what she said ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    • avatar
      Batyra
      1
      Zgłosiłem redaktora Wojtka do nagrody Pulitzera za tytuł! Miszcz!
      • avatar
        Silver
        1
        "HDMI 2.0 nie pozwala używać 165 Hz" - mimo rozdzielczości i odświeżania choć pasmo jest wystarczające to zwyczajnie specyfikacja na to nie pozwala więc to brak w produkcie, że nie ma 2.1, ale jak w 90% sprżętu dzięki DP się załatwia pełną obsługę.
        bez MBR nieco smuży (nawet jak na VA) - Va z natury smuży.
        • avatar
          kola01
          1
          Zakrzywiony? A w tabeli ze specyfikacją podajecie: "Zakrzywienie matrycy: brak". Ciekawe :))
          • avatar
            digitmaster
            0
            Fajny monitor, ale... dałbym 500 zł więcej gdyby miał RJ-45 oraz USB-C z Power Delivery na poziomie 80-100 W. Wtedy byłby to bardzo fajny, uniwersalny monitor w zasadzie do wszystkiego.
            • avatar
              pawluto
              0
              Całkiem udany monitor - cena może o te 300-400 zł za wysoka...
              • avatar
                WacławPigorzyn
                0
                • avatar
                  szymk
                  0
                  Nie jest trochę za duży już na 2k?
                  Szukam cały czas coś dla siebie do pracy i obecnie na 34' 3440 to bez skalowania 125% za małe wszystko. Ba dowaliłem nawet tak, że kupiłem 4k na 27 calach i tam to już 150% to na styk. Myślę, żeby wywalić oba na rzecz jakiegoś tv 42' (oled) 4k żeby nie potrzeba było skalowania ale nie wiem czy taki rozmiar mnie nie przytłoczy
                  • avatar
                    duzers
                    0
                    Dajcie coś około 50-55 cali!