Smartfony

Może i bez Google, ale i tak imponuje. Byliśmy na premierze Huawei Mate 50 Pro

przeczytasz w 3 min.

Huawei Mate 50 Pro to najnowszy flagowy smartfon tego producenta. Zapowiedzi są odważne, bo mówią o wyznaczaniu nowych standardów w branży. Nie trzeba się z tym zgadzać, ale w pewnych punktach smartfon faktycznie zapowiada się świetnie.

Huawei Mate 50 Pro na dziesiątą rocznicę premiery pierwszego modelu Mate

Huawei nie ma teraz lekko, odcięcie firmy o możliwości stosowania w smartfonach pełnej wersji systemu Android (z dostępem do usług i aplikacji Google) nie przeszło bez echa, sprzedaż zwłaszcza w naszej części świata mocno spadła. Z drugiej strony nie można odmówić producentowi tego, że stara się nie tylko przetrwać, ale też nadal oferować innowacyjne rozwiązania. A Huawei Mate 50 Pro, debiutujący w dziesiątą rocznicę premiery pierwszego modelu z flagowej serii Mate, wydaje się idealnym urządzeniem na ich pokaz.

„Na przestrzeni wielu ostatnich lat, użytkownicy urządzeń Huawei w Polsce korzystali z upowszechniania przez markę dostępu do przełomowych innowacji. Seria Mate konsekwentnie przesuwała granice, w każdej nowej generacji łącząc cały szereg najnowocześniejszych technologii Huawei. Mate 50 Pro kontynuuje ten zaszczytny dorobek, ponownie wprowadzając powiew pionierskiej świeżości w rynek smartfonów w Polsce. Nie ustaniemy w dostarczaniu naszym klientom zaawansowanych i pięknych urządzeń, inteligentnie wspomagających ich każdego dnia i w każdej sytuacji.” - Martin Sun, Country Manager Huawei CBG Polska

Huawei Mate 50 Pro

Najlepszy fotograficzny smartfon Huawei

Podobnie jak każdy topowy smartfon Huawei w ostatnich latach, Huawei Mate 50 Pro na pierwszy rzut oka najbardziej imponuje aparatem fotograficznym. Zastosowano tu nowy system XMAGE z 10 stopniową, fizyczną regulacją przysłony, który ma pozwalać profesjonalnie dostosować parametry fotografowania, takie jak rozmycie i głębię pola do każdej sytuacji. Jest też ulepszony silnik obrazu XD Fusion Pro mający wyciągać maksimum możliwości z dużej matrycy 50 Mpix z czujnikami RYYB i jeszcze jaśniejszego obiektywu (z przysłoną f/1.4 ~ f/4.0). Możliwość domknięcia przysłony pozwala także na ustawienie ostrości pod kątem zdjęć makro i mikroskopijnych obiektów.

Producent zapewnia, że zebrał tu rozwiązania sprawiające, że każde zdjęcie w „automacie” będzie cechowało się najwyższą jakością. Brzmi dobrze, nawet jeśli weźmie się pod uwagę, że akurat wśród nabywców tego smartfona znajdzie się więcej niż kilka osób korzystających z ręcznych trybów.

Poza tym Huawei Mate 50 Pro ma do zaoferowania także obiektyw ultraszerokokątny o kącie widzenia 120° z matrycą 13 Mpix oraz w teleobiektyw z hybrydowym zbliżeniem aż do 200x. Obiektyw główny oraz teleobiektyw posiadają optyczną stabilizację obrazu. Na froncie znalazł się natomiast aparat 13 Mpix pozwalający na fotografowanie w zakresie od 78° do 100°, współdziałający z sensorem do trójwymiarowego mapowania głębi.

Wytrzymała konstrukcja i duża wydajność

W kontekście jakości wykonania oraz designu też powiedziano sporo, jak zawsze dość ładnie. Jeśli kogoś interesuje dokładny przekaz, zastosowano tu piramidalny wzór Clous de Paris, natomiast dla wielu osób ciekawsze będą wzmianki o dodatkowej wersji wykończonej pomarańczową, wegańską skórą, a także o wytrzymałości. Nowe szkło Kunlun ma zapewniać wyjątkową odporność na uszkodzenia, potwierdzoną szwajcarskim certyfikatem SGS. Smartfon jest przy tym wodoszczelny zgodnie z normą IP68.

Wyświetlacz też jest flagowy, to zakrzywiony panel OLED o rozdzielczości 2616 x 1212 pikseli, z indywidualnie skalibrowanymi kolorami i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Jest duży, bo ma przekątną 6.74 cala. Za wydajność odpowiada natomiast procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 4G, współpracujący z 8 GB pamięci RAM oraz szybką pamięcią wewnętrzną UFS 3.1. Bateria cechuje się natomiast pojemnością 4700 mAh i obsługuje ładowanie Huawei SuperCharge - przewodowe o mocy 66 W oraz bezprzewodowe o mocy 50 W. Ładowarka będzie w zestawie. Poza tym wspomniano o nowych algorytmach poprawiających jakość rozmów, nie zarakło również miejsca na głośniki stereo.

Ile kosztuje Huawei Mate 50 Pro?

Huawei Mate 50 Pro wyposażony w 256 GB pamięci wewnętrznej został wyceniona na 5999 złotych. Będzie dostępny w kolorach srebrnym i czarnym. Więcej, bo aż 6499 złotych, trzeba będzie zapłacić za wariant z 512 GB pamięci wewnętrznej i wykończeniem z wegańskiej skóry w kolorze pomarańczowym.

Regularna sprzedaż Huawei Mate 50 Pro rozpocznie się na naszym rynku 31 października, ale już od jutra do 30 października smartfon dostępny będzie dostępny w ofercie specjalnej. W jej ramach można będzie sięgnąć po niego ze słuchawkami Huawei FreeBuds Pro 2 za złotówkę, a także otrzymać przedłużenie gwarancji o dodatkowy rok.

Huawei Mate 50 Pro

Źródło: Huawei, foto: Karol Żebruń

Komentarze

31
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    serek25
    12
    6k za telefon i to bez usług google. To jest jakieś szaleństwo.
    • avatar
      mun66
      2
      Może lepiej od razu wysłać wszystkie swoje dane do Chin?
      • avatar
        Yetii
        2
        Podobnie jak Koledzy wcześniej pisali 6500 zł. za fona bez google ???
        Sorry to wolałbym za 6k. aparat fotograficzny kupić, a za pozostałe 500 zł używkę (fona)
        Nie wiem bardziej to szaleństwo, czy bezczelność ???
        I też jestem ciekaw ile ta firma sprzedała fonów w Polsce w ubiegłym roku, ma ktoś może jakieś informacje ???
        • avatar
          antytalent
          2
          Bez usług google żaden problem. Problem jest gdzie indziej, zdaje się że to nadal android 10. Ale za te pieniądze, w życiu bym nie dał tyle za jakikolwiek telefon.
          • avatar
            Szamajama_Okutasi
            1
            Poziom sprzedaży smartfonów Huawei szoruje już po dnie i wcale się nie dziwię. Usługi Google to przecież podstawa w dzisiejszym smartfonie z Androidem, brak tego powoduje, że dostajemy niepełnosprawny półprodukt. Dać tyle pieniędzy za wykastrowany półprodukt, to trzeba mieć już coś nie tak z deklem.
            • avatar
              pawluto
              1
              Tyle kasy ? Przesadzili z ceną...i to grubo...
              • avatar
                Ezowow
                -3
                Telefon jak każdy z górnej półki Huawei'a miażdży i tylko dlatego USA odcięło ich od googla. Kto będzie chciał wgra sobie te usługi bez problemu - a płacz dzieci o cenę - cóż... Iphone 14 pro max 1tb za prawie 11k jest ok?
                • avatar
                  prystek
                  0
                  SPOKO TYLKO KOGO OBCHODZI TEN CHINSKI SZPIEG= oni powinni doplacac jeszcze zeby ktos chcial miec ten syf szpiegujacy na rzecz chin i ruskich szmat
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    w pewnym sensie Huawei jest głupie. z jednej strony dobrze że śledczy google jest tu (przymusowo) wyoutowany, ale z drugiej wielu chce mieć wjazd na google. z drugiej strony, kto wie co siedzi w tym chińskim firmware, albo co do niego wlezie przy pierwszym lepszym upgrade systemu.

                    w każdym razie dziwi mnie, czemu Huawei nie podejdzie do swojego smartfona w sposób otwarty, taki jaki jest stosowany od lat na architekturze IBM PC x86. Abym mógł wgrać taki ROM, jaki mi się podoba. Niektórzy zaraz zaczną krzyczeć że tu się nie da, że inna magistrala, itp/itd. no sorry, w RaspberryPi j jego naśladowcach jakoś się daje to robić w otwarty sposób, nawet jeśli konkretne sterowniki są zamknięte. czy na serio tego podejścia nie można zastosować do smartfona?

                    huawei ma ogromną szansę, i jej nie wykorzystuje. chętnie bym taką słuchawkę kupił.
                    • avatar
                      Dragonik
                      0
                      Nie oszukujmy się bez google jest to nic nie warty elektrośmieć.
                      • avatar
                        pablo11
                        0
                        Może i P50 będą ciekawe, ale nie te Pro, a te Lite. W P40 wersja Lite dla zwykłego użytkownika niewiele różniła sie użytkowo od Pro, a Lite kosztował 800zł, Lite E 500-600zł.
                        • avatar
                          piomiq
                          0
                          za 8k to wolałbym już jakiegoś Folda lub innego składanego smartfona, a nie prostokąt z zaawansowanym aparatem fotograficznym
                          • avatar
                            Uljan
                            0
                            Brak usług Google nie jest żadnym problemem. To, że nie są one preinstalowane na telefonie, nie oznacza, że nie można z nich korzystać. Wystarczy zainstalować Gspace i mamy odstęp do aplikacjii Google i sklepu Play.
                            Aplikacje instalujemy jak na każdym innym smartfonie tylko z innego sklepu.
                            Chciałbym przypomnieć, że urzytkownicy Iphonów przez lata korzystali z Google przez przeglądarkę :)