Pełnoklatkowy bezlusterkowiec Nikon coraz bardziej prawdopodobny

Nikon w 2011 roku zaskoczył wszystkich wprowadzając serię aparatów bezlusterkowych Nikon 1. Podczas gdy wszyscy zastanawiali się jakie będą to aparaty od strony funkcji czy wyglądu, niewiele osób stawiało sobie pytanie jaka będzie w nich matryca. A okazała się być bardzo niewielka - format CX to odpowiednik matryc 1”, które stosowane są coraz chętniej w kompaktowych aparatach cyfrowych. Nikon jednak był pewien słuszności swojego wyboru i rozwijał serię Nikon 1. Niewielki sensor nakłada jednak spore ograniczenia i nie zaskakują kolejne plotki, iż idąc śladem Sony, Nikon też dorobi się pełnoklatkowego bezlusterkowca.

Na razie bardzo niewiele wiemy o tym jaki będzie ten aparat. A to co wiemy należy traktować z pewną dozą ostrożności. Informacje do których dotarł serwis Nikon Rumors są następujące. Pełnoklatkowy kompakt systemowy Nikon:

• ma mieć rozmiar porównywalny z Olympusem E-M1
• ma być pozbawiony wizjera elektronicznego
• ma dysponować standardowym bagnetem Nikon F
• jest już w fazie testów terenowych
• premiera spodziewana jest na przełomie 2015 i 2016 roku

Na poparcie tych doniesień przytaczany jest, zresztą już nie pierwszy raz, grudniowy wniosek patentowy na obiektyw 28-80 mm f/3,5-5,6 VR. Konstrukcję dedykowaną aparatom bezlusterkowym.

Decyzja o wprowadzeniu pełnoklatkowego systemowego kompaktu może być słuszna. Jednak jak widać w przypadku Sony A7, pełnoklatkowy wcale nie oznacza idealny pod każdym względem. Biorąc pod uwagę, że taki aparat będzie adresowany do użytkowników o dość sporym budżecie, Nikon musi dobrze przemyśleć konstrukcję. To, że ma do dyspozycji świetne pełnoklatkowe sensory nie oznacza od razu, że nie da się sprawy zepsuć od innej strony. Na przykład zbytnio upraszczając konstrukcje. W przypadku Nikona 1, choć to aparat dla innej grupy odbiorców niż pełna klatka, potrzeba było kilku generacji by Nikon doszedł do wniosku, że upraszczanie sterowania nie oznacza nic dobrego.

Źródło: nikonrumors