Słuchawki

Creative SoundBlaster Tactic3d Wrath Wireless – swoboda dla graczy.

przeczytasz w 5 min.

Marka Soud Blaster jest już z nami od 23 lat i przez ten czas zdążyła sobie zaskarbić całą rzeszę wiernych fanów. Creative od zawsze znany był z opracowywania dobrego sprzętu do obsługi audio w komputerze a teraz pokusił się o stworzenie cyt.: „Pro-gaming wireless audio for PC and Mac” czyli słuchawki dla profesjonalnych graczy którzy cenią sobie swobodę i świetną jakość dźwięku gwarantowaną przez THX TruStudio Pro. Gama słuchawek Tactic składa się z 6 modeli różniących się przeznaczeniem i rodzajem połączenia (kablem lub wireless). Ja osobiście postanowiłem wam przedstawić Tactic 3d Wrath Wireless – słuchawki dedykowane użytkownikom komputerów (PC lub Mac) nie lubiących plątaniny kabli na biurku.

  1. Parametry techniczne
  2. Wygląd i pierwsze wrażenie
  3. Użytkowanie
  4. Testy
  5. Podsumowanie i ocena
    Parametry techniczne:

Słuchawki:

Przetwornik:  50mm magnes neodymowy

Pasmo przenoszenia: 20Hz – 20kHz

Impedancja:  40ohms

Czułość:  102dB

Mikrofon

Pasmo przenoszenia: 100Hz – 7kHz

Impedancja:  < 2,2 kohm

Czułość: -40dB

Interfejs Wi-Fi – nieskompresowane 2,4GHz

    Wygląd i pierwsze wrażenie.

Słuchawki zapakowane są w naprawdę pokaźnych rozmiarów czerwono-czarne pudełko z grafiką przedstawiającą zawartość, opisami technologii THX i wyszczególnieniem przeznaczenia produktu.

Po otwarciu pudełka przeżyłem lekkie rozczarowanie gdyż jego wiekszą cześć wypełnia powietrze. Oprócz samych słuchawek w środku znajduje się odbiornik USB, skrócona instrukcja, odłączany mikrofon i kabelek USB do ładowania słuchawek.

Jak dla mnie brakło choćby ładowarki sieciowej i pełnej instrukcji co w tej klasy urządzeniu powinno być w zestawie. Po podłączeniu odbiornika rozczarowuje brak oprogramowania które trzeba sobie ściągnąć ze strony producenta. Kolejny mały minus.

Same słuchawki prezentują się dość masywnie i wyglądają na ciężkie lecz jest to tylko złudzenie. Pałąk jak i nauszniki są z matowego czarnego plastiku który jest w miły w dotyku i nie skrzypi. Na bokach słuchawek są dwa okienka z umieszczonym logiem SoundBlaster i świecącymi na czerwono obwódkami. Pady wykonane są ze skóropodobnego materiału z miękkim wypełnieniem.

Pałąk ma dość duży zakres regulacji do tego muszle obracają cię o 90 stopni więc dopasowanie do głowy nie stwarza żadnego problemu.

Na lewej słuchawce znajduje się przycisk wyciszenia mikrofonu, dwa przyciski regulacji głośności, przycisk włączania, nieosłonięte gniazdo mikrofonu oraz osłonięte gumową zaślepką gniazdo ładowania w standardzie micro-USB. 

    Użytkowanie:               

Słuchawki leżą na uszach bardzo dobrze i mimo masywnego wyglądu są lekkie. Podczas dłuższego użytkowania nie męczą uszu i nawet po 4 godzinach nieustannego noszenia ich na głowie nie odczułem dyskomfortu. Dodatkowo dopiero teraz ujawnia się pełna zaleta bezprzewodowości. Słuchawki spokojnie odbierają sygnał nawet i 6m od komputera. Mimo schylania się nie spadają z głowy cały czas leżąc pewnie na swoim miejscu. Muszle są wystarczająco duże by nawet ludzie o większych uszach nie czuli dyskomfortu (co bardzo mi przeszkadzało w serii Fatal1ty).  Przyciski ustawienia głośności są zawsze pod ręką jedyne zastrzeżenia mam do przycisku wyciszania mikrofonu, jest bardzo czuły i łatwo go nacisnąć zdejmując bądź nakładając słuchawki. Niestety oprogramowanie nie informuje o wyciszeniu a światełka na przycisku nie widać mając słuchawki na głowie więc można przez jakiś czas rozmawiać z próżnią.

Mikrofon jest kolejną mocną częścią słuchawek. Dobrze tłumi otoczenie nie zniekształca dźwięku. Głos jest bardzo zbliżony do naturalnego. Niestety jest dołączany do słuchawek wejsciem mini-jack co po mojich doswiadczeniach z serią Fatal1ty tego samego producenta nie wróży dużej żywotności.

Słuchawki bardzo dobrze izolują nas od otoczenia  niestety w druga stronę jest już gorzej. Przy ustawieniu mocy na 40% dźwięk już jest słyszalny na zewnątrz a przy 60% zaczyna przeszkadzać innym w pokoju. CO prawda najlepiej używało mi się słuchawki na 30% mocy ale inni mogą chcieć posłuchać dźwięków trochę głośniej.

Oprogramowanie / sterowniki:

Same sterowniki instalują się automatycznie po wpięciu USB do portu lecz jak już wspomniałem oprogramowanie obsługujące trzeba dodatkowo sobie ściągnąc ze strony producenta. Oprogramowanie oferuje podstawowe funkcje sterujące takie jak EQ sterowanie ustawieniami THX oraz dodatkowy VoiceFX który zmienia nam brzmienie głosu w mikrofonie.

Jeśli chodzi o EQ to ma on 10 opcji predefiniowanych jak i możemy ustawienia wybrać indywidualnie. Jak dla mnie ustawianie EQ było ciężkie ze względu na brak wyraźnych suwaków.  Ustawianie poziomów za pomocą klikania w pasek jest niezbyt dokładne.

THX TruStudio PRO – na tej zakładce ustawiamy opcje surround, bass, dialog i crystalizera. Włączenie opcji Crystalizer na ok. 70% daje niesamowite brzmienie średnich tonów za to zmienianie opcji surroud nie przynosi dla mnie słyszalnych efektów.  Bass nawet ustawiony na 100% nie daje zbyt dużego przyrostu basów.

Voice FX – ma 18 predefiniowanych trybów ale osobiście nie widze dla niej zastosowania. Zmiana głosu jest w każdym razie słyszalna i faktyczne meski głos po ustawieniu na Elf brzmi jak po trwałej kastracji.

Samo oprogramowanie ma już zapisane 16 profili dla różnych typów bądź konkretnych gier. 

Osobiście przetestowałem First person schooter i Adventure and action ale dalej wole osobiste ustawienie EQ i THX.

     Testy:                                

Muzyka:

Postarałem sie o przegląd wielu gatunków muzycznych otwarzanych bezposrednio z CD dla braku zniekształceń formatu mp3. Poniżej lista przesłuchanych płyt.

  • Paul van Dyke – Politics of dancing
  • Drake – Talizman
  • K-ON – Origiall Soundtrack
  • Metallica - Load

Słuchawki spisują sie naprawdę świetnie w średnich tonach, brzmienie jest czyste wręcz krystaliczne. Gorzej jest już w górnym i dolnym zakresie dźwięków. Basy są lekko płytkie i nie czuć w nich „uderzenia” dodatkowo instrumenty inne niż perkusja potrafią się zgubić czego na głośnikach nie doświadczyłem. Operowanie equalizerem nie pomaga. Wysokie dźwięki za to są wypłaszczone w górnym zakresie. W szczególności słychać to w typowo popowych piosenkach z dużą ilością wysokich tonów.

Mimo to w porównaniu do innych słuchawek muzyke słucha się dobrze i jeśli komuś nie przeszkadzają powyższe niedomagania to słuchawki będą jak znalazł.

Filmy:

  • Vidocq
  • Ghost In the Shell
  • Ergo proxy
  • Obcy: Decydujące starcie
  • Star Trek (2009)

 

Wszystkie filmy obsługują dźwięk DD 5.1 i były odtwarzane bezpośrednio z płyt DVD przez VLC Player 2.0.1

Słuchawki w filmach spisują się dobrze. Dialogi są słyszalne wyraźnie, efekty dźwiękowe oddawane są bardzo dobrze, dźwięk w standardzie DD 5.1 daje wyraźne wyczucie miejsca dźwięku  a możliwość ułożenia się przed ekranem w dowolnej pozycji zwiększa satysfakcję z seansu.

Gry:

  • Battlefield: Bad Company 2
  • Star Trek online
  • Thief 3
  • Amnesia
  • Diablo 3

Tactic 3d Wrath są słuchawkami typowo dla graczy wiec skupiłem się na grach w których dźwięk jak i wygoda przy długim graniu mają znaczenie.

Pozycjonowanie dźwięku najlepiej sprawdza się w  FPS’ach więc wybrałem Battlefield Bad Company 2. Efekt jest bardzo dobry. Możemy spokojnie ocenić 4 kierunki z których dobiega dźwięk i słuchawki nie gubią się podczas grania. Spokojnie można w nich rozróżnić czy dźwięk to wystrzał czy eksplozja. Dodatkowo dobre wyizolowanie od środowiska zewnętrznego pomaga skupic się na grze a brak latającego koło szyji kabla dodatkowo nie rozprasza. Pod tym względem duży plus.

Kolejną pozycja na liście był mój ulubiony Star Trek Online. Tu oczekiwałem dźwięków bitew kosmicznych jak z kina i to otrzymałem. Jak już wspominałem słuchawki świetnie oddają średnie dźwięki i odgłosy bitew kosmicznych nabrały nowego wyrazu. Dodatkowo po 3-4 godzinach grania słuchawki nie zmęczyły mi uszu a żona nie narzekała na niosące się po nocy hałasy.

Dodatkowo postanowiłem sprawdzić słuchawki w kilku tytułach w których dźwięk ma budować nastrój. Mój wybór padł na Leciwego Thief III oraz na Diablo 3 i gre Amnesia. Słuchawki bardzo dobrze oddają ciche dźwięki i wszelkie szmery a straszne momenty mają naprawdę piorunujący efekt. Dodatkowo muzyka i odgłosy w Diablo 3 brzmią naprawdę dobrze i nie gubią sie w ogólnym zgiełku.

    Podsumowanie i ocena.

Creative SoundBlaster Tactic3d Wrath Wireless są to słuchawki których główną zaleta ma być nieskrępowana przez kable I nie mecząca gra. W tych dwóch zadaniach słuchawki spisują się znakomicie. Zapewniają dobry dźwięk w grach i filmach i niezły przy słuchaniu muzyki do tego są bardzo komfortowe. Jeśli nie szukacie ideału dźwiękowego a męczy was plątanina kabli to przy cenie 459 zł (źródło komputronik.pl) plasują się akurat w środkowej półce cenowej za bezprzewodowe słuchawki. Jak dla mnie wygoda ich użytkowania przyćmiła niedostatki dźwiękowe.

Creative SoundBlaster Tactic3d Wrath Wireless
  
 Plusy
  jakośc wykonania
  wygląd
  wygoda użytkowania
  
 Minusy
  słabe odwzorowanie basów
  ubogie wyposażenie
  

 

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tomek Wilczyński
    0
    Parę błędów interpunkcyjnych i stylistycznych, ale ogólnie recenzja wypada bardzo dobrze. Plus leci.

    Szczerze to nie dałbym 460zł za słuchawki. Mam swoje Fatal1ty za 120zł i jestem z nich bardzo zadowolony, zwłaszcza że świetnie oddają basy (które uwielbiam ;D ).
    • avatar
      GreQonE
      0
      Mam te sluchawki i maja:
      - Kiepska jakosc mikrofonu (nie jest to jakosc rownomierna do ceny, ale napewno jest lepiej niz w Sennheiserze)
      - Marna jakosc odtwarzanego dzwieku (ze wzgledu na "odbiornik" usb, ktory jest jakims najprostszym przetwornikiem porownywalnym moze, ale moze do realtekow na plytach glownych)
      - Krotki czas dzialania na aku (Na wyzszej wersji sluchawek, tej ze stacja X-Fi sluchawki spokojnie starczaly na 10-15 godzin rozmow, grania czy czego innego, tutaj jest to raptem kilka godzin)