AMD Ryzen Threadripper 1950X i 1920X

Nim przejdziemy do specyfikacji technicznej obydwóch jednostek, warto poświęcić kilka słów ich opakowaniu i wyposażeniu, bowiem jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z taką formą prezentacji procesorów.

Układy Ryzen Threadrtipper zostały zapakowane w potężne opakowanie, które już na pierwszy rzut oka sugeruje, że mamy do czynienia z wyjątkowym produktem. I nie, nie jest to edycja specjalna Threadripperów, bo wszystkie modele z tej serii będą tak sprzedawane.

Procesor umieszczono w specjalnym, zabezpieczonym pojemniku. W zestawie otrzymujemy: naklejki z logo procesorów Ryzen Threadripper, klucz torx (dynamometryczny) do otwarcia podstawki na płycie głównej oraz stelaż do montażu chłodzeń wodnych produkcji firmy Asetek (pasujący do kilkunastu modeli wydawanych pod innymi markami). Co istotne, w obecnie sprzedawanych zestawach nie ma chłodzenia, więc trzeba je dokupić we własnym zakresie.

Co tu dużo mówić, efekt po prostu zrywa papę z dachu! Aż dziwne, że Intel wcześniej nie wpadł na pomysł, aby tak pakować swoje topowe procesory.

AMD Ryzen Threadripper 1950X

Rryzen Threadripper 1950X to najwydajniejszy przedstawiciel nowej serii. Układ został wyposażony w 16 rdzeni/32 wątki – standardowo pracują one z taktowaniem 3,4 GHz, ale w trybie Boost może ono dodatkowo wzrosnąć: do 3,7 GHz dla wszystkich rdzeni lub do 4,0 GHz dla czterech rdzeni. Ponadto przewidziano tryb XFR, który, przy odpowiednim chłodzeniu, powala podbić taktowanie jeszcze do 4,2 GHz dla czterech rdzeni. Mnożnik procesora jest odblokowany, więc można jeszcze pokusić się o dodatkowe podkręcenie zegarów.

Procesor oferuje jeszcze 8 MB pamięci podręcznej L2 (po 512 KB na każdy rdzeń), 32 MB współdzielonej pamięci podręcznej L3 oraz 4-kanałowy kontroler pamięci DDR4-2666. Zintegrowany kontroler PCIe 3.0 oferuje 64 linie transmisyjne, więc bez problemu można tutaj połączyć nawet cztery karty graficzne w trybie 4-way SLI/CrossFireX. Ryzen Threadripper 1950X charakteryzuje się współczynnikiem TDP na poziomie 180 W.

AMD Ryzen Threadripper 1950X ma u nas kosztować około 4600 złotych. Jego głównym konkurentem jest układ Intel Core i9-7900X – oferuje on 10 rdzeni/20 wątków o taktowaniu 3,3 – 4,5 GHz (z opcją dalszego podkręcania). Procesor korzysta z podstawki LGA 2066, a jego współczynnik TDP wynosi 140 W.

Podkręcanie

Oczywiście nie omieszkaliśmy sprawdzić potencjału na przetaktowanie modelu 1950X. Do podkręcania wykorzystaliśmy płytę główną ASUS ROG Zenith Extreme i chłodzenie wodne Thermaltake Floe Riing RGB 360.

Maksymalnie udało nam się uzyskać taktowanie 3,9 GHz dla wszystkich rdzeni przy napięciu zasilającym 1,3 V - podczas mocnego obciążenia procesor osiągał tutaj około 85 stopni Celsjusza (przy standardowych zegarach było to około 60-65 stopni). Ograniczeniem podkręcania okazało się chłodzenie, bo zwiększenie zegarów i napięcia skutkowało znacznym wzrostem temperatur, co z kolei prowadziło do zbijania taktowań i zmniejszania wydajności układu.

AMD Ryzen Threadripper 1920X

W nasze ręce trafił też słabszy model - Ryzen Threadripper 1920X, który dysponuje 12 rdzeniami/24 wątkami. Taktowanie bazowe wynosi tutaj 3,5 GHz, w trybie Boost może wzrosnąć do 3,7 GHz dla wszystkich rdzeni lub 4,0 GHz dla czterech. Z kolei tryb XFR może podbić zegar czterech rdzeni jeszcze do 4,2 GHz. Podobnie jak w wyższym modelu, mnożnik jest odblokowany i można zdecydować się na dodatkowe podkręcanie.

Oprócz tego przewidziano 6 MB pamięci podręcznej drugiego poziomu, 32 MB współdzielonej pamięci podręcznej trzeciego poziomu i 4-kanałowy kontroler pamięci DDR4-2666. Kontroler PCI-Express 3.0 również dysponuje 64 liniami, więc procesor pozwoli na stworzenie konfiguracji nawet z czterema kartami graficznymi. Współczynnik TDP jest taki sam, jak w wydajniejszym modelu – wynosi 180 W.

Ryzen Threadripper 1920X został wyceniony na 3700 złotych. W ofercie Intela nie znajdziemy jednostki ze zbliżonego segmentu cenowego, ale najbliżej mu właśnie do 10-rdzeniowego/20-wątkowego Core i9-7900X za około 4200 złotych.

Podkręcanie

Do podkręcenia procesora wykorzystaliśmy tę samą konfigurację – płytę ASUS ROG Zenith Extreme i chłodzenie wodne Thermaltake Floe Riing RGB 360.

Potencjał na podkręcanie jest podobny. Maksymalnie udało nam się osiągnąć 3,9 GHz dla wszystkich rdzeni, ale już przy nieco niższym napięciu zasilającym - 1,2875 V. Podczas obciążenia procesor rozgrzewał się do około 80 stopni Celsjusza (przy standardowych zegarach było to około 60-65 stopni). Dalsze próby podkręcania skutkowały znacznym wzrostem temperatur i spowalnianiem układu.