Zasilacze

Starcie dwóch zasilaczy o mocy 850 W marki be quiet! i XFX

przeczytasz w 11 min.

Starcie dwóch zasilaczy o mocy 850 W marki be quiet! i XFX

Wybór zasilacza zawsze niesie z sobą wiele pytań, m.in. jaka moc jest faktycznie potrzebna? Czy lepiej kupić model o większej mocy, bo platforma będzie rozbudowywana? Czy dopłacić więcej i kupić zasilacz o wyższej sprawności/z lepszymi parametrami, czy może lepiej wydać te pieniądze na coś, co zwiększy faktyczną wydajność PC-ta.

ProSeries 850W
XXX Edition Semi-Modular

DARK POWER
PRO 10 850W

PS 850W XXX
vs
P10
850W

Platforma testowa

Testy

Podsumowanie

Na wszystkie te pytania (i nie tylko te) warto sobie odpowiedzieć przed dokonaniem finalnej decyzji. Warto jednak nie przesadzać z oszczędzaniem i nie kupować zasilaczy z czarnych list. Z prostego powodu - może się okazać, że zaoszczędzone pieniądze nie wystarczą na pokrycie szkód, jakich taki zasilacz może wyrządzić.

Wracając już jednak do samej opłacalności, o której każdy musi sam zdecydować to czasami warto dopłacić jeszcze niewiele więcej, aby zyskać coś znacznie lepszego.

Jakiś czas temu porównałem dwa zasilacze o mocy ciągłej wynoszącej ok. 700 W i wtedy okazało się, że niewiele tańszy model oferował coś znacznie słabszego – klik.

Tym razem postanowiłem przyjrzeć się dwóm zasilaczom o mocy ciągłej wynoszącej 850 W. Wybrałem dwa modele różniące się znacznie cenowo. Czy tym razem będzie tak samo i droższy model okaże się znacznie lepszy?

W konfrontacji wzięły udział dwa zasilacze znanych i cenionych marek – be quiet! i XFX. Przy czym ta druga marka powoli zaczyna swoją przygodę z zasilaczami, a be quiet! jest cenioną na całym świecie marką oferującą wysokiej klasy zasilacze.

W recenzji skonfrontowałem zasilacz XFX ProSeries 850W XXX Edition Semi-Modular z modelem DARK POWER PRO 10 850W marki be quiet!.

Serdecznie zapraszam do zapoznania się z samymi zasilaczami, jak i wynikiem ich konfrontacji.

 XFX ProSeries 850W XXX Edition Semi-Modular

Oferta zasilaczy marki XFX jest podzielona na dwie serie: Classic oraz Pro. Recenzowany model o mocy 850 W należy do serii Pro. Posiada on częściowo modularne okablowanie oraz certyfikat sprawności 80 Plus Silver. Oprócz tego modelu w ofercie znajduje się jeszcze jedna jednostka o takiej samej mocy, ale jest to bardziej uproszczony model – brak modularnego okablowania i certyfikat 80 Plus Bronze.

Zasilacz jest sprzedawany w całkiem ciekawym, aczkolwiek prostym opakowaniu. Na dodatkowej nakładce znalazły się najważniejsze cechy zasilacza. Pod nią kryje się raczej nudnawy srebrzysty karton kryjący w sobie zasilacz z niezbyt bogatym wyposażaniem.  

Oprócz zasilacza, wewnątrz kartonu znajdziemy:

  • kabel zasilający (1,5 m)
  • 1 opaska z tworzywa sztucznego
  • 4 śrubki montażowe
  • instrukcję obsługi
  • modularne okablowanie

Wyposażenie jest ubogie, ale w zasadzie pozwala na normalne użytkowanie produktu. Szkoda, że producent nie pokusił się na dodanie choćby opasek zaciskowych.

Dobrze, że chociaż w opakowaniu znajduje się kartonik na okablowanie – jest dosyć niewielkie i łatwo będzie je ulokować gdzieś w pobliżu PC-ta, aby w razie potrzeby móc dołożyć kolejną wiązkę.  

Rodzina zasilaczy z zasilaczy Pro Series składa się z 12 jednostek o mocach:

  • 450 W
  • 550 W
  • 650 W
  • 750 W
  • 850 W
  • 1000 W
  • 1050 W
  • 1250 W

Zasilacze różnią się, oprócz podstawowego parametru, jakim jest oferowana moc ciągła, m.in okablowaniem (modularne/częściowo modularne/stałe) i certyfikatami sprawności.

Specyfikacja techniczna ProSeries 850W XXX Edition Semi-Modular:

  • Moc znamionowa: 850 W
  • Moc szczytowa: brak danych
  • System korekcji poziomu mocy: aktywny PFC
  • Wymiary: 170 (dł.) x 150 (szer.) x 86 (wys.) mm
  • Zgodność ze standardami: ATX 12V v2.31, EPS 12V V2.92
  • Zgodność z standardem 80 Plus: 80 PLUS Silver
  • Maksymalne obciążenia linii:
    3,3 V + 5 V: 150 W
    12 V: 840 W
    -12 V: 9,6 W
    +5 VSB: 15 W
    Wszystkich razem: 850 W

Zastosowany wentylator:

  • Producent: ADDA
  • Model: ADN512UB-A90
  • Wymiary (mm): 135x135x25
  • Maksymalne obroty: 2500 obr./min
  • Poziom hałasu:
    przy 100% 36 dBA
  • Aktywna kontrola prędkości: Tak
  • Maksymalny przepływ powietrza: 82 CFM

Długość oraz rozplanowanie kabli:

  • ATX 24-PIN (55 cm), stała wiązka (50 cm)
  • ATX/EPS 8-PIN (4+4), stała wiązka (55 cm)
  • ATX/EPS 2 8-PIN, stała wiązka (55 cm)
  • PCI-E:
    6+2 PIN, stała wiązka (55 cm)
    6+2 PIN, stała wiązka (55 cm)
    6+2 PIN, odpinana wiązka (55 cm)
    6+2 PIN, odpinana wiązka (55 cm)
  • Dodatkowe:
    2 x SATA (35-50 cm)
    3 x SATA (40-75 cm)
    3 x SATA (40-75 cm)
    3 x SATA (40-75 cm)
    2 x MOLEX (35 – 50 cm)
    3 x MOLEX (40 – 75 cm)
    3 x MOLEX (40 – 75 cm)
  • Przejściówka MOLEX na 2x Floppy (14 cm) 
 be quiet! DARK POWER PRO 10 850W

Zasilacz sprzedawany w niemalże identycznym opakowaniu, co słabszy model o mocy ciągłej wynoszącej 650 W. Różnice są w zasadzie nieistotne – inne opisy na opakowaniu i ciekawszy kartonik na okablowanie. Na opakowaniu ponownie nie zabrakło zestawienia najistotniejszych informacji oraz podkreślenia tego, do jakiego segmentu należy produkt - „high-end”.

Więcej o całej serii jak i modelu P10 650W można przeczytać w mojej poprzedniej recenzji – klik.

Oprócz zasilacza, wewnątrz kartonu znajdziemy:

  • Zasilacz z stałą wiązką ATX 24-PIN
  • Komplet okablowania
  • Instrukcję obsługi w języku polskim
  • Śrubki montażowe (5)
  • Szybko-śrubki montażowe (5)
  • Opaski zaciskowe (plastikowe) (6)
  • Opaski na rzep (10)
  • Przełącznik OCK na „śledziu”
  • Zworka OCK
  • Przewód zasilający

Zawartość względem P10 650W różni się ilością okablowania (2 więcej), wtyczek (5 więcej), ilością opasek na rzep oraz oczywiście samą jednostką.

Specyfikacja zasilacza:

P10 850 W posiada o 10 mm dłuższą obudowę i jest cięższy o 0,27 kg od poprzednio testowanego modelu marki be quiet!.

 

Pod względem długości obudowy P10 850W jest dokładnie po środku pomiędzy P10 650W a P9 650W, który posiadał bardzo długą obudowę.

Specyfikacja techniczna P10 850W:

  • Moc znamionowa: 850 W
  • Moc szczytowa: 950 W
  • System korekcji poziomu mocy: aktywny PFC
  • Wymiary: 190 (dł.) x 150 (szer.) x 86 (wys.) mm
  • Zgodność ze standardami: ATX 12V v2.31, EPS 12V V2.92
  • Zgodność z standardem 80 Plus: 80 PLUS Platinum - efektywność do 94 %

Tabliczka znamionowa:

Maksymalne możliwe obciążenie linii 12 V jest identyczne, jak dla zasilacz marki XFX i wynosi 840 W.

Zastosowany wentylator:

  • Producent: be quiet!
  • Łożysko: miedziane łożysko ślizgowe (Fluid Dynamic Bearing)
  • Wymiary (mm): 135x135x25
  • Max. obroty: 2000 obr/min
  • Aktywna kontrola prędkości: Tak
  • Głośność:
    przy 20% obciążenia 10,4 dBA
    przy 50% 10,2 dBA
    przy 100% 24,2 dBA

Długość oraz rozplanowanie kabli:

Grafika obcięta - po kliknięciu pełen "obraz" 

 XFX PS 850W XXX vs be quiet! DP P10 850W

Sposób podania obydwu zasilaczy jest dobry, aczkolwiek be quiet! na opakowaniach swoich produktów podaje zdecydowanie większą ilość informacji. Szczególnie przydatne w moim odczuciu jest przedstawienie długości oraz rozplanowania przewodów, czego u XFX-a (zresztą i nie tylko) próżno szukać. Najistotniejsze są oczywiście same jednostki, ale dobrze jest wiedzieć, co się kupuje i to bez potrzeby szukania informacji po recenzjach.

Obydwa zasilacze zostały wykonane należycie i pod względem obudowy nie ma się do czego „przyczepić”. Produkt marki XFX posiada bardziej nowoczesną obudowę od konkurenta. Marka be quiet! w najnowszej rewizji swojej najwyższej serii Dark Power Pro po raz kolejny postawiła na klasyczny wygląd. Pod względem walorów estetycznych samych jednostek umieściłbym je na równi. Jednym może bardziej się spodobać to, co oferuje XFX, innym zaś propozycja be quiet!-a może „wpaść w oko”.

Obudowa P10 850W jest dłuższa o 2 cm, czyli o dwie plastikowo-gumowe uszczelki, które zostały umieszczone z przodu i z tyłu zasilacza. Mają one zapewnić wyższą kulturę pracy.

Obydwie jednostki zostały tak zrobione, aby boczna tabliczka była widoczna „poprawnie”/czytelna bez względu na to czy zasilacz jest zamontowany wentylatorem do góry czy do dołu.

W zasilaczach u spodu umieszczono 135 mm wentylatory. XFX skorzystał z produktu marki ADDA, z kolei be quiet! użył własnego rozwiązania - SilentWings. Wentylatory w obydwu przypadkach zostały ukryte za ciekawie prezentującymi się grillami. Model XFX posiada od dołu dodatkowe, całkiem ciekawe wytłoczenia.

Z przodu jednostek standardowo znajduje się ujście ciepłego powietrza. W przypadku zasilacza P10 850W jest to klasyczna siatka w kształcie plastra miodu. XFX zdecydował się na nietypowe rozwiązanie i zastosował siatkę w kratkę.
W siatki standardowo wkomponowano gniazdo przeznaczone dla kabla zasilającego oraz wyłącznik zasilania.

Z tyłu obydwu zasilaczy znajdują się gniazda przeznaczone dla okablowania modularnego. W przypadku be quiet!-a gniazda są podpisane i różnią się między sobą w zależności od swojego przeznaczenia. Jest też ich zdecydowanie więcej, ponieważ be quiet! posiada tylko jedną stałą wiązkę z wtyczką ATX 24-PIN, która co warto zauważyć posiada ładne wyprowadzenie z zasilacza – gumowy fartuch. Dodatkowo P10 850W posiada funkcję Overclock pozwalającą połączyć wszystkie linie 12 V w jedną – w przypadku XFX jest właśnie jedna linia, tutaj natomiast mamy możliwość wyboru. Oprócz tego Dark Power Pro 10 umożliwia kontrolę obrotów wentylatorów – maksymalnie 4.

Gniazda z tyłu jednostki XFX są niemalże identyczne, ale również zostały rozdzielone ze względu na swoje przeznaczenie – 8PIN dla kart graficznych oraz 6PIN dla pozostałych wtyczek.
Szkoda, że zasilacz marki XFX posiada aż tyle stałych wiązek, w szczególności, że w większości przypadków dwa złącza EPS P8 będą zbędne. Oprócz tego okablowanie jest zdecydowanie za krótkie i nie pozwala na spokojne rozplanowanie przewodów w większych obudowach. W 800D konieczne było skorzystanie z przejściówki dla wiązki EPS P8, na szczęście Corsair wyposażył swoją obudowę w taki kabelek.

Kolejnym minusem okablowania zasilacza XFX jest sztywność przewodów oraz zjeżdżające oploty. Nie trzeba nawet użyć dużej siły, aby oplot zjechał – może się to zdarzyć nawet przypadkowo, o czym się sam przekonałem. Poniżej zdjęcie z „zjechanym” oplotem…

Wtyczki również odrobinę za mocno „siedzą” i początkowo są problemy z ich wyciągnięciem z urządzeń.

Pod względem długości i jakości okablowania oraz spasowania wtyczek be quiet! wypada zdecydowanie lepiej. Kto wie może za jakiś czas XFX „się wyrobi” i będzie oferował równie dobre produkty pod tym względem?

Poniżej porównanie ilości okablowania jak i wtyczek:

 XFX PS 850W XXXbe quet! DP P10 850W
Ilosc kabli1418
ATX-Mainboard (20+4 pin)11
P8 (8 pin) (CPU)11
P8 (4+4 pin) (CPU)12
P4 (4 pin) (CPU)-1
PCI-E 6 pin (GPU)-1
PCI-E 6+2 pin (GPU)46
IDE 4-pin (HDD, Drives)89
SATA 5-pin(HDD, Drives)119
FDD (Floppy)22
Wtyczka od Mainboard-1
Złącza wentylatorów zewnętrznych-4

Pod względem ilości wtyczek, jak i ilości samego okablowania, ponownie lepiej wypada produkt be quiet!-a. Przy czym oferowana liczba wtyczek SATA jest mniejsza. 


Okablowanie P10 850W

Obydwa zasilacze posiadają wiele użytecznych zabezpieczeń, które powinny zagwarantować bezpieczną, nie tylko dla nas, ale i dla naszego komputera pracę.

Poniżej lista posiadanych (przez obydwa zasilacze) zabezpieczeń, wraz z krótkim wyjaśnieniem:

  • OCP (Zabezpieczenie nadmiarowo-prądowe)- Zasilacz wyłącza się automatycznie, jeżeli obciążenie pojedynczych linii przekracza podany limit.
    //Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V.
  • UVP (Zabezpieczenie niedomiarowo-napięciowe)- To zabezpieczenie uaktywnia się, gdy tylko napięcie na liniach spadnie poniżej pewnej granicy. Zasilacz zostanie w tym przypadku automatycznie wyłączony.
  • OVP (Zabezpieczenie nadmiarowo-napięciowe)- Zabezpieczenie nadmiarowo-napięciowe uaktywnia się przy zbyt wysokim napięciu liniowym i powoduje wyłączenie zasilacza.
    //Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V.
  • SCP (Zabezpieczenie zwarciowe)- Zabezpieczenie zwarciowe w części wtórnej zasilacza zapobiega uszkodzeniu zasilacza oraz podłączonych do niego komponentów.
  • OTP (Zabezpieczenie temperaturowe)- Zasilacz wyłącza się automatycznie w przypadku pracy w zbyt wysokiej temperaturze.
    //Zabezpieczenie wymagane przez normę ATX12V.
  • OPP (Zabezpieczenie przeciążeniowe)- To zabezpieczenie uaktywnia się, gdy tylko całkowita moc pobierana od zasilacza jest wyższa, niż podane w specyfikacji obciążenie maksymalne. Taki przypadek może mieć miejsce, gdy zasilacz nie dysponuje mocą wystarczającą dla systemu (jest niedowymiarowany).

Wyposażenie PS 850W XXX jest uboższe. W zestawie nie ma opasek (zaciskowych ani na rzepy), a totalnym zaskoczeniem jest dodanie srebrnych śrubek zamiast czarnych.
Co najgorsze, śrubki posiadają ząbki, dzięki którym można bez problemu porysować nawet dobrze wykonane/polakierowane obudowy komputerowe, czego doświadczyłem podczas montażu zasilacza marki Cougar jakiś czas temu. Też nie zwróciłem uwagi na ten fakt i obudowa Corsair Obsidian 650D od tego czasu posiada zarysowania.

Nowa rewizja zasilaczy Dark Power Pro 10 wyposażona jest w dodatkowe "szybko-śrubki", z których korzysta się bardzo przyjemnie.

Mam nadzieję, że XFX w przyszłości będzie lepiej wyposażał swoje produkty. Do tego przydałaby się również jakaś dobra instrukcja. Z tej dodawanej obecnie za wiele informacji nie można uzyskać.

 Platforma testowa

Platforma testowa:

ProcesorAMD FX-8120 3,1 GHz
Chłodzenie CPUbe quiet! Dark Rock 2
Płyta głównaAsus SABERTOOTH 990FX
Pamięć RAMCorsair Vengeance DDR3 2x 4 GB 1600 MHz CL9
Dysk SSDCorsair Force Series GT 120
Dysk SSDCorsair Force Series F40
Dysk HDDSeagate Barracuda Green 2TB ST2000DL003
Karta graficzna nr. 1SAPPHIRE HD 7970 3GB
Karta graficzna nr. 2SAPPHIRE HD 7950 3GB OC
ObudowaCorsair Obsidian Series 800D

Bohaterowie testów:

Zasilacz nr 1XFX ProSeries 850W XXX Edition Semi-Modular
Zasilacz nr 2be quiet! DARK POWER PRO 10 850W

 Zasilacze zamontowane wewnątrz obudowy Corsair Obsidian 800D:

 

 Testy

Testy "podawanych" napięć, czyli najważniejsza część tej publikacji - swoista konfrontacja „suchych” danych z rzeczywistością.

Pomiaru napięć dokonałem kilkakrotnie, w celu otrzymania jak najdokładniejszych wyników - trzy serie pomiarowe z 15-sto minutowymi przerwami pomiędzy nimi.

Seria pomiarowa polegała na odczytaniu po kolei z wszystkich wybranych punktów napięć, najpierw w „spoczynku”, a następnie „pod obciążeniem”. Kolejna seria była rozpoczynana po 15-stu minutach od zakończenia ostatniego pomiaru poprzedniej serii.

Uzyskane wyniki zostały przeliczone, zgodnie z dołączoną do multimetru Brymen BM857, tabelką (±(0,03%+2c)). Tak więc wyniki przedstawione na wykresach to zakres zbliżonych do rzeczywistych napięć.

Na wykresach umieściłem wyniki uzyskane dla dwóch zasilaczy zestawionych powyżej. W przypadku Dark Power Pro 10 850W wyłączona była funkcja overclock.

Wykresy zostały podzielone na dwie części - test w spoczynku oraz pod obciążeniem. Na każdym wykresie widnieją wartości minimalne oraz maksymalne dla danego zakresu napięć.

Pomiar w spoczynku - Windows 7 + sterowniki nVIDIA + NOD32
Pomiar pod obciążeniem - OCCT w wersji 3.1, test „Power Supply” – po 15-stu minutach od rozpoczęcia testu były dokonywane pomiary.

Zanim dokonałem jakichkolwiek pomiarów to odpowiednio przygotowałem zasilacze - poprzez ich "wygrzanie". Jednostki przez około dwa tygodnie działały dosyć aktywnie (ok. 16 godzin dziennie) na powyższej platformie testowej (najpierw jeden później 2-gi).


Na początek testy napięcia 3,3 V. Uzyskane wyniki zostały „pobrane” z głównej wtyczki ATX 24PIN.

 

Uzyskane wyniki są niemalże idealne, w szczególności te uzyskane przez P10 850W. Wahania napięć były niewielkie, dzięki czemu nawet po ich przeliczeniu, różnice pomiędzy minimalną, a maksymalną wartością są naprawdę niewielkie.

Lepszym w tym teście okazał się zasilacz be quiet!-a, oferując minimalnie stabilniejsze napięcie, zarówno pod obciążeniem, jak i w spoczynku – zarówno podczas wykonywania samego testu, jak i po przeliczeniu.


Kolejne wykresy przedstawiają wyniki uzyskane dla napięcia 5 V.

 

Sytuacja podobna jak dla napięcia 3,3 V. Napięcia bliższe wartości idealnych „podawała” nowa rewizja Dark Power Pro. XFX poradził sobie minimalnie słabiej, co nie zmienia to faktu, że obydwa zasilacze spisały się niemalże idealnie.


Ostatni test napięć został podzielony na dwie części, ze względu na pomiar 12 V z dwóch różnych złączy - MOLEX oraz PCI-E 6PIN. Na początek wyniki uzyskane dla pomiarów dokonanych na wtyczce MOLEX.

W spoczynku zasilacze poradziły sobie niemalże identycznie. Pod obciążeniem XFX pod względem „zbliżenia” do wartości idealnej okazał się lepszy. W ważniejszym aspekcie PS 850W XXX wypadł minimalnie gorzej, oferując większe wahania napięcia.

Patrząc na uzyskane wyniki, można stwierdzić, że obydwa zasilacze poradziły sobie bardzo dobrze. Podczas dokonywania pomiarów zauważyłem czynnik, którego nie widać na wykresach, a mianowicie skoki napięć – pod tym względem zdecydowanie lepiej wypadł P10 850W.


Sprawność obydwu jednostek została sprawdzona przez Ecos Plug Load Solutions. Poniżej zestawiłem wyniki uzyskane przez obydwie jednostki dla trzech typowych obciążeń - 20, 50 oraz 100%. Dodatkowo, obok wyników uzyskanych przez zasilacze, dodałem wyniki dla certyfikatów 80 PLUS Silver i Platinum dla napięcia 115 V - właśnie przy takim napięciu badano zasilacze.

 80 PLUS SilverXPS-850W-BESBQT P10-850W80 PLUS Platinum
20 %85 %86,63 %91,34 %90 %
50 %88 %88,81 %92,32 %92 %
100%85 %86,69 %89,83 %89 %

Po krótkiej analizie tej tabelki, jednym z wniosków, który można wyciągnąć jest to, że zasilacz XFX posiada sprawność o około 4 % niższą od zasilacza konkurencji.

W celu określenia, ile energii pobiera cała platforma (jednostka centralna) m.in. pod obciążeniem, skorzystałem z miernika Voltcraft Energy Logger 4000. Napięcie podczas wykonywania pomiarów w gniazdku wynosiło ok. 237 V, a częstotliwość ok. 50 Hz.

Dane nie były przeliczane - są to odczytane, maksymalne wartości, które odnotował licznik.

Testy zostały wykonane za pomocą aplikacji OCCT w wersji 3.1.0.

Ustawienia testowe:

  • Power Supply
    Rozdzielczość: 1920x1080
    Tryb pełnoekranowy
    64 bits Linpack
    Shader Complexity: 8
    Czas trwania testu: 15 min

Dodaktowo zbadałem moc pobieraną w stanie "Stand-by" oraz w "spoczynku".
Podstawowe dane techniczne użytego w tym teście przyrządu pomiarowego:

  • Wskazanie pomiaru mocy: 0,1 - 3500 W
  • Wyświetlacz 3 rzędowy z 4 miejscami
  • Dokładność:
    5 - 3500 W (± 1% + 1 cyfra)
    2 - 5 W (± 5% + 1 cyfra)
    < 2 W (±15% + 1 cyfra)

Na wykresach została przedstawiona pobierana moc czynna dla czterech przypadków: tryb stand-by (PC wyłączony), "spoczynek", obciążenie kart graficznych oraz pełne obciążenie za pomocą aplikacji OCCT. Uzyskane wyniki pozwalają na jeszcze dokładniejszą interpretację wyników z testu napięć, gdyż wiadomo w jakim stopniu obciążony był dany zasilacz.

 

W każdym z trzech przypadków wyższą sprawność wykazał model marki be quiet!, co zresztą nie dziwi patrząc na wyniki uzyskane przez obydwa modele podczas testów certyfikacyjnych. Podczas testu odpowiadającego na wykresach wcześniejszych określeniu „obciążenie” P10 850W zapewniał znaczne oszczędności – ok. 50 W mniej pobieranej energii z sieci elektrycznej.

Pod względem kultury pracy be quiet! również nie dał się pokonać rywalowi. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że PS 850W XXX okazał się niewiele głośniejszy od niego.

Wyłączony komputer w trybie „Stand-by”, również pobiera energię. Poniższy wykres prezentuje otrzymane wyniki.

 

Ponownie wygrywa P10 850W uzyskując wynik znacznie lepszy, co nie zmienia faktu, że pobierana moc przez obydwa zasilacze jest niewielka w tym trybie.

 Podsumowanie i ocena

Zasilacz marki be quiet! jest po prostu czymś lepszym. Czy warto do tego dopłacać, o tym każdy musi sam zdecydować. Jeśli miałby to być zakup na lata, to bardziej przychylałbym się w stronę właśnie P10 850W, ze względu na to, że jest to produkt z zdecydowanie wyższej półki. Wygrana w testach zresztą to potwierdza. Wyższa sprawność oraz kultura pracy są z pewnością atutami tego modelu względem przetestowanego zasilacza XFX. Najbardziej nieprzyjemne w finalnym rozrachunku okazały się problemy z okablowaniem. Zarówno średnio spasowane wtyczki, jak i sama sztywność przewodów nie pozwalają na tak samo komfortowe korzystanie z tego produktu. Do tego zdecydowanie krótsze wiązki, no i spadające oploty wskazują na to, czemu zasilacz jest aż o tyle tańszy. Kolejnym minusem jest słabe wyposażenie oraz fakt, że sami musimy zadbać o gwarancję. Jeśli do 30 dni od zakupu nie zarejestrujemy naszego produktu na witrynie XFX, to nie mamy co liczyć na wydłużoną 5-cio letnią gwarancję.

Ogólnie co do XFX PS 850 XXX mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest to całkiem ciekawy produkt, posiadający srebrny certyfikat sprawności i nie wiele odstaje od be quiet!-a pod względem kultury pracy, czy podawanych napięć. Z drugiej natomiast posiada wiele niedociągnięć. Na moją finalną decyzję w dużym stopniu wpływa cena, która jest o ok. 300 zł niższa od tej, której życzy sobie konkurencja za swój jakby nie było, bardziej dopracowany produkt. 300 zł to jednak sporo, dlatego też zdecydowałem się na odznaczenie zasilacza marki XFX "Super produkt 5/5", ale tylko jeśli miałby to być zasilacz do jednokrotnego montażu w jakiejś wymagającej maszynie. Jeśli miałby to być zasilacz przyszłościowy do ciągłego „grzebania” wewnątrz obudowy i zmieniania komponentów, to nawet pomimo niższej ceny zasilacz zasługuje na ocenę „Dobry produkt 4/5”.

 XFX ProSeries 850W XXX Edition Semi-Modular
 

Plusy:
Ciekawy design

Kultura pracy
Jakość wykonania
Odpowiednia ilość złącz
Zabezpieczenia
 Stabilne napięcia
Certyfikat 80 PLUS Silver
Częściowo modularne okablowanie
Długa gwarancja - 5 lat

Minusy:
 Trzeba samemu aktywować dłuższą gwarancję (z 2 do 5 lat) na stronie producenta i to w terminie do 30 dni
Delikatne oploty ("zjeżdżają")
Dosyć sztywne okablowanie
Dwie, stałe wiązki PCI-E
Dwie, stałe wiązki z wtyczkami P8 (P8 + 2x P4)
Krótkie przewody
Brak opasek zaciskowych w zestawie
Gorzej spasowane wtyczki od be quiet!-a
Srebne, a nie czarne śrubki

Cena w dniu publikacji: ok. 500 zł

Dark Power Pro 10 850 W jest unikatowym modelem w nowej rewizji, gdyż jako jedyny posiada platynowy certyfikat sprawności. Oprócz tego model ten oferuje ten sam wysoki poziom wykonania, co pozostałe modele. Wyposażenie tego modelu względem 650 W niewiele się zmieniło – poza dodaniem kolejnych przewodów oraz kilku opasek na rzep. Ciągle w wyposażeniu brakuje mi jakiegoś fajnego etui na kabelki (chociaż dodawane ciekawe, kartonowe pudełko też jest jakimś kompromisem), ale tak poza tym nie mam najmniejszych zastrzeżeń. W rewizji P10 dodano nowe opaski oraz szybko-śrubki, także może w kolejnej zostanie spełnione moje oczekiwanie. Pomimo wysokiej ceny, wydaje mi się, że produkt ten jest co najmniej wart rozważenia. Niemiecka marka dużo liczy sobie za ten model, ale oferuje dużo w zamian. „Normalna” 5-cio letnia gwarancja jest tego najlepszym przykładem.

Podsumowując, be quiet! Dark Power Pro P10 850W otrzymuje ode mnie zasłużone odznaczenia "Super produkt 5/5" z małym minusikiem właśnie za tą wysoką cenę.

 be quiet! DARK POWER PRO 10 850W
 

Plusy:
Klasyczny design

Kultura pracy
Jakość wykonania
Odpowiednia ilość złącz
Zabezpieczenia
 Stabilne napięcia
Długa gwarancja - 5 lat
Wysoka sprawność - certyfikat 80 PLUS Platinum
Odpowiednie wyposażenie
Modularne okablowanie, tylko jedna stała wiązka ATX 24-PIN

Minusy:
Cena

Cena w dniu publikacji: ok. 820 zł

Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tej recenzji.

Komentarze

51
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    3
    Dzień dobry,
    (.)
    dobranoc
    może w końcu redakcja wytrzeźwieje?
    • avatar
      loccothan
      3
      No tak ale Platyna a Srebro jest różnica te dwa zasilacze to dwie różne Klasy - i tak moim zdaniem wystarczy XFX ;-) na 100% da radę przy 2-ch kartach graficznych.
      Ale ja wolę dla siebie CoolerMasterka lol
      • avatar
        Konto usunięte
        2
        Panie testujący, a masz Pan w ogóle pojęcie jak obliczyć sprawność zasilacza? Bo z tego co widzę to porównanie poboru mocy w stanie idle i na pełnym obciążeniu, to nie jest sprawność zasilacza.
        • avatar
          Lightning
          1
          Wg mnie trochę zawyżyłeś ostateczne oceny obu tych zasilaczy. Mają zbyt wysoką cenę żeby dać im 5/5.

          Zresztą mam pytanie "Zanim dokonałem jakichkolwiek pomiarów to odpowiednio przygotowałem zasilacze - poprzez ich "wygrzanie". "a gdybyś ich nie wygrzewał to wyniki pomiarów byłyby zupełnie inne?

          PS: Pochwal sie jeszcze jak długo czekałeś na publikacje tej recenzji ;)
          • avatar
            Konto usunięte
            1
            be quiet za bardzo się ceni prawie 900zł za taki zasilacz to przesada.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Co do samej recenzji. Jak już Szejk Jasim linkiem nadmienił. Sama recenzja całkowicie nic nie wnosi. Ogólnie to z całej metodologii pomiarów dowiedzieliśmy się wyłącznie, że oba zasilacze działają. Wszelkie próby wyrokowania na podstawie takich pomiarów, który zasilacz jest lepszy lub gorszy, świadczą o całkowitej niewiedzy z zakresu działania zasilaczy impulsowych. Cokolwiek by wniosła ocena użytych elementów elektronicznych, czy choć próba oceny użytych rozwiązań w samej budowie zasilaczy . Niestety w recenzji nic takiego nie widzę.
              Ocena odbyła się wyłącznie na podstawie wyglądu i widzimisię . jest o tyle krzywdząca , że o ile się nie mylę , to elektronika XFX-a zaczerpnięta od seasonica, bije na głowię tą od be quiet.
              • avatar
                idzpro100
                -1
                A co do recenzji, to oczywiście +
                • avatar
                  Diego_90
                  -1
                  Do dokładnego "zbadania" zasilacza jest potrzebny oscyloskop. Badanie sprawności "sztucznie" daje jakiś pogląd, ale to też zależy od tego, czym obciążamy dany zasilacz. Dlatego sensowność takich testów też stoi pod znakiem zapytania - wystarczy przejrzeć jakie różne wyniki sprawności otrzymują redakcje stosując różne metody.

                  Zbadanie mocy czynnej kilku jednostek będących w obciążane przez elementy PC w tym samym (no prawie ;)) stopniu, daje całkiem "namacalne" dowody.

                  Co do pomiarów napięcia to moje wyniki mogą zobrazować tylko czy dany zasilacz spełnia normy ATX oraz jak mniej więcej wyglądają napięcia i to tyle ;) Tak jak wspominałem dokładny test wymaga użycia oscyloskopu.

                  Nie rozumiem skąd ten cały "hejt" :) przecież ja dobrze zdaję sobie z tego sprawę, że do dokładnego testu potrzeba użyć odrobinę więcej narzędzi. Ta wykonana część wydaje się jednak dobra - dlatego nie rozumiem tego, co tutaj co poniektórzy wyczyniają. Ale to tylko i wyłącznie ich problem – czytanie ze zrozumieniem jak widać boli.
                  • avatar
                    magnat_flexus
                    0
                    Co do Ber Quiet - nareszcie mamy solidną,wysokojakościową markę od naszego blskiego/zachodniego sąsiada - co przekłada się na łatwą dostępność produktów na Polskim rynku...

                    Wcześniej jeśli ktoś chciAŁ
                    • avatar
                      magnat_flexus
                      0
                      zakupić konkretny zasilacz 1000+ musiał sprowadzać na zamówienie z np.Anteca co sprawiało że ceny oscylowały w granicach 1250-1550 zł za jednostkę 1000w...
                      • avatar
                        aleksander12
                        0
                        Wolę swojego Corsaira
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          A co powiecie o jakości tego potwora: Corsair TX Series 850W. Cena 530 zł. Jak według was ma się do tych dwóch w.w. ?