Próbka inżynieryjna monitora dotykowego z pojemnościową matrycą VA, wbudowaną kamerką, mikrofonem i zestawem przydatnych złączy. Jakie są pierwsze wrażenia?
matryca AMVA+, panel dotykowy multitouch, szerokie kąty widzenia, kamerka internetowa, wbudowane głośniki stereo, cyfrowe i analogowe złącza sygnałowe, możliwość montażu ściennego,wbudowane porty USB 3.0,jakość wykonania
Minusysłaba równomierność luminacji, powierzchnia ekranu mocno odbijająca otoczenie, ergonomia
Windows 8, który pojawił się w zeszłym roku na rynku wniósł sporo większych i mniejszych zmian, ale dla typowego użytkownika domowego jego instalacja oznacza jedno - zdecydowanie bardziej komfortową obsługę dotykową. Od chwili premiery systemu rynek zalewają całe masy ultrabooków i tabletów, które w pełni korzystają z przejrzystego i prostego w obsłudze interfejsu kafelkowego.
Obsługa Windows 8 nie ogranicza się jednak do urządzeń ultramobilnych. Idealnym przykładem jest monitor iiyama ProLite T2735MSC, który trafił niedawno do naszej redakcji. Urządzenie nie jest jeszcze dostępne w publicznej sprzedaży. Tak naprawdę jest to prototyp, który prezentuje próbkę możliwości producenta, ale nie oferuje jeszcze finalnej jakości jaką cechował będzie się ostateczny produkt.
Z tego właśnie powodu przeprowadzenie pełnego testu odłożyliśmy do chwili, gdy pojawi się wersja sprzedażowa. Teraz postaramy się zaprezentować ogólną stylistykę, jakość i funkcjonalność urządzenia.
Przód monitora w całości przykryty jest taflą szkła o podwyższonej odporności na zarysowania. Powierzchnia jest gładka i błyszcząca (typowo dla sprzętu wykorzystującego ekran pojemnościowy). Ramka wokół ekranu jest dość szeroka (ok. 3,5 cm) ale ona również znajduje się pod szkłem, co zdecydowanie pozytywnie wpływa na wygląd monitora. Do słabych stron zaliczyć trzeba jednak refleksy świetlne odbijające się w szkle. Cóż, kupując urządzenie dotykowe musimy się liczyć z małymi kompromisami. Być może w finalnej wersji producent zastosuje powłokę lepiej rozpraszającą światło.
Sama matryca ma 27 cali przekątnej i rozdzielczość 1920x1080 pikseli (czyli Full HD). Wykonana została przy tym w zaawansowanej technologii VA (Vertical Alignment), która przede wszystkim gwarantuje szerokie kąty widzenia oraz wierniejszą reprodukcję barw. Wizualnie obraz prezentuje się znakomicie. W dodatku producent oddaje do dyspozycji użytkownika szereg predefiniowanych ustawień, które sprawdzają się np. w czasie oglądania filmów, grania lub edycji tekstu. Nie zapomniano również o trybie manualnym.
Dotykowe, pojemnościowe przyciski umieszczone pod ekranem dają dostęp do menu OSD w którym znajdziemy wszystkie ustawienia odnoszące się do obrazu i dźwięku. Przy tej okazji warto zaznaczyć, że iiyama ProLite T2735MSC wyposażona została w całkiem efektywny system nagłaśniający. Nie mamy niestety informacji ile głośników znajduje się wewnątrz i jaką mają moc, ale głośność oceniamy pozytywnie.
Z profilu obudowa prezentuje się równie dobrze jak z przodu. Jest smukła i elegancka. Głębokość obudowy to około 5 cm.
Cała konstrukcja opiera się na dużej podpórce, którą wysuwamy z tyłu. Zakres regulacji jest bardzo duży. Monitor może stać niemal pionowo lub leżeć prawie płasko. Co ciekawe osoby, które zechcą używać monitora w charakterze dużego tabletu mogą złożyć podstawkę całkowicie i położyć konstrukcję bezpośrednio na blacie biurka (na tylnej ściance znajdują się gumowe podkładki).
Złącza sygnałowe takie jak HDMI, DisplayPort, D-sub, analogowe złącza audio, dwa porty USB typu A oraz jeden typu B skierowane są w dół, dzięki czemu monitor powiesić można bezpośrednio przy samej ścianie.
Cała konstrukcja jest dość ciężka, ale dzięki temu bardzo stabilna. Spasowanie materiałów oraz ich jakość oceniamy bardzo pozytywnie. Nie wiemy jak będzie prezentował się finalny produkt, ale na wygląd i jakość prototypu narzekać nie możemy. Z zewnątrz monitor wygląda na dopracowany.
Czy równie dobrze sprawuje się pod względem obsługi dotykowej? Odpowiedź brzmi: tak.
Monitor potrafi rozpoznać aż 10 punktów dotyku. W czasie codziennego korzystania raczej nie spotkamy się z sytuacjami, które wymagały będą użycia aż tak dużej ilości palców, ale z dwóch korzystać będziemy np. podczas powiększania zdjęć i dokumentów. Do prawidłowego korzystania z funkcji dotykowych nie potrzebne są żadne nietypowe sterowniki. Wystarczy obraz do monitora np. przez HDMI i podpiąć panel do komputera kablem USB - to wszystko. Dodatkowa konfiguracja jest niepotrzebna.
Podstawowa specyfikacja
Przekątna ekranu: | 27" |
Rozdzielczość: | 1920x1080 px |
Proporcje ekranu: | 16:9 |
Czas reakcji: | 12 ms (GTG) |
Rodzaj matrycy: | VA |
Pokrycie ekranu: | błyszczące |
Podświetlenie: | LED |
Jasność i kontrast: | 300 cd/m2, 3000:1 (statyczny) |
Kamerka: | TAK, 2,1 Mpx |
Złącza wideo: | HDMI, DisplayPort, D-sub |
Zasilacz: | wewnętrzny |
Inne cechy: | hub USB, mikrofon, głośnik, pojemnościowe przyciski menu |
Menu OSD
Podsumowanie
Pomimo tego, że iiyama ProLite T2735MSC która trafiła do naszego labu była monitorem stricte prototypowym działała nadzwyczaj dobrze. W zdecydowanej większości sytuacji mieliśmy wrażenie, że korzystamy z finalnego produktu. Komfort obsługi dotykowej był znakomity - można go było porównać z tabletem, gdyby nie to, że monitor ma aż 27 cali przekątnej. ;-)
W pełni zadowoleni byliśmy również z jakości obrazu. Matryca VA o rozdzielczości Full HD zapewniała świetne kąty widzenia i przyjemne dla oka, naturalne kolory. W niektórych sytuacjach przeszkadzało jedynie błyszczące pokrycie ekranu. Obraz przesyłać możemy przez złącza cyfrowe (HDMI, DisplayPort) lub analogowy D-sub.
Jakość obudowy nie wzbudzała najmniejszych zastrzeżeń. Mamy nadzieję, że finalny produkt wejdzie niebawem do produkcji i ponownie zawita w naszej redakcji - tym razem na szczegółowe testy.
Komentarze
4Dobrze, że zakupiłem 2560x1440 , bo jak swoje 27" przełączam na FHD to mi się ręce załamują jak na czymś takim pracować.