
Najlepszy fotosmartfon na świecie już w Polsce. Nasz test HUAWEI Pura 80 Ultra
Do sprzedaży w Polsce trafiły dwa smartfony HUAWEI Pura 80 Ultra i Pura 80 Pro, z których ten pierwszy pozycjonowany jest przez producenta jak i użytkowników oraz DxO Mark na najlepszy obecnie fotosmartfon. Sprawdzam to i odpowiadam na pytanie, czy chodzi tu tylko o fotografię.
Z tego tekstu dowiesz się:
- Jakie modele HUAWEI Pura 80 i w jakiej cenie trafiły do Polski
- Jakie są różnice pomiędzy HUAWEI Pura 80 Ultra i Pro
- Czym wyróżnia się wizualnie HUAWEI Pura 80 Ultra
- Co absolutnie nowego znalazło się w nowych telefonach
- HUAWEI Pura 80 Ultra a inne flagowce. Czego tu mi brakuje
- Czy HUAWEI Pura 80 Ultra to wydajny smartfon
- Co najlepszego ma do zaoferowania HUAWEI Pura 80 Ultra
- Jak wypada fotografowanie i filmowanie w praktyce
Właściwie zdjęcia z HUAWEI Pura 80 Ultra można było publikować wcześniej, a w mediach społecznościowych znajdziecie sporo przykładów. Moje fotografie wykonane w trybie makro były też ozdobą lokalnej premiery produktowej, jednakże dopiero teraz mogę podzielić się pełną opinią na temat tego smartfonu i pokusić na odpowiedź na palące w tym przypadku pytanie. Czy HUAWEI Pura 80 Ultra, podobnie, jak poprzednik HUAWEI Pura 70 Ultra, ale też jeszcze wcześniejsze modele, tak można cofać się w czasie do momentu premiery serii HUAWEI P40, to smartfon, który jest niszowym flagowcem? Smartfonem kupowanym tylko ze względu na zdjęcia, ale niekoniecznie wskazywanym jako idealna alternatywa dla flagowych produktów innych marek.
HUAWEI Pura 80 Ultra w wersji złotej wraz z plastikową osłonką tylnej ścianki.
HUAWEI Pura 80 Ultra w Polsce jest dostępny od 24 października 2025 r. w wariancie pamięciowym 16/512 GB w kolorze złotym lub czarnym w cenie 6999 zł. Natomiast model HUAWEI Pura 80 Pro z pamięcią 12/512 GB nabędziemy w kolorach białym, czerwonym lub czarnym za 4999 zł. W pierwszym okresie sprzedaży, do 23 listopada 2025 r., zakup każdego z telefonów poprzez huawei.pl i w wybranych sklepach partnerskich promowany jest smartwatchem HUAWEI WATCH FIT 4 Pro, rocznym abonamentem usługi ochrony ekranu HUAWEI Care+ oraz opcją wymiany baterii w przypadku spadku jej wydajności poniżej 85 proc.
Podstawowa różnica pomiędzy oboma wariantami telefonu kryje się w podsystemie foto, w dokładnie możliwościach bezstratnej (to słowo dziś przechodzi mi jednak ciężko przez usta) fotografii na wąskim kącie widzenia. Krótko rzecz ujmując, Ultra ma lepszy zoom optyczny niż Pro, gdyż zastosowano tu dwa obiektywy tele a nie jeden. Celowo piszę dwa obiektywy, a nie aparaty, bo sposób rozwiązania kwestii zmiany ogniskowej optycznej to jeden z wyróżników HUAWEI Pura 80 Ultra. I to właśnie tym modelem zajmuję się w tekście, jednakże większość uwag, z pominięciem fotografii teleobiektywem, można odnieść także do wersji Pro.
Specyfikacja HUAWEI Pura 80 Ultra i Pura 80 Pro
HUAWEI Pura 80 Ultra | HUAWEI Pura 80 Pro | |
Ekran | 6,8 cala LTPO OLED 1276 x 2848 px (460 ppi), 1-120 Hz, 3000 nit Kunlun Glass 2 | 6,8 cala LTPO OLED 1276 x 2848 px (460 ppi), 1-120 Hz, 3000 nit Kunlun Glass 2 |
Głośniki | Głośniki stereo Brak portu minijack 3.5 cala Kodeki BT - BLE, SBC, AAC, LDAC i L2HC | Głośniki stereo Brak portu minijack 3.5 cala Kodeki BT - BLE, SBC, AAC, LDAC i L2HC |
Chipset | Kirin 9020 (7 nm) GPU Maleoon 920 | Kirin 9020 (7 nm) GPU Maleoon 920 |
Pamięć RAM | 16 GB | 12 GB |
Pamięć wbudowana | 512 GB (brak możliwości rozszerzenia) | 512 GB (brak możliwości rozszerzenia) |
Aparat tylny | 50 Mpix, 22,5 mm, f/1.6-4.0, DP PDAF, OIS - szerokokątny 40 Mpix, 13 mm, f/2.2, AF - ultraszerokokątny 50 Mpix, 83 mm, f/2.4, PDAF, SIS - teleobiektyw 1 12.5 Mpix, 212 mm, f/3.6, PDAF, SIS - teleobiektyw 2 | 50 Mpix, 22,5 mm, f/1.6-4.0, DP PDAF, OIS - szerokokątny 40 Mpix, 13 mm, f/2.2, AF - ultraszerokokątny 48 Mpix, 92,5 mm, f/2.1, PDAF, OIS - teleobiektyw 1 |
Aparat przedni | 13 Mpix, 24 mm, f/2.0, AF | 13 Mpix, 24 mm, f/2.0, AF |
Wideo | 4K/60p, OIS - aparaty na tylnej ściance 4K/60p, EIS - aparat przedni | 4K/60p, OIS - aparaty na tylnej ściance 4K/60p, EIS - aparat przedni |
Łączność | LTE, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.2, NFC GNSS (GPS, Glonass, BDS, GALILEO,QZSS,NavIC) port IR USB 3.1 Gen 1 typu C (DP1.2, OTG) 2 x nanoSIM (zamienne na nanoSIM + eSIM) | LTE, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.2, NFC GNSS (GPS, Glonass, BDS, GALILEO,QZSS,NavIC) port IR USB 3.1 Gen 1 typu C (DP1.2, OTG) 2 x nanoSIM (zamienne na nanoSIM + eSIM) |
Czytnik linii papilarnych | na krawędzi obudowy | na krawędzi obudowy |
Bateria | 5170 mAh, Li-Po ładowanie przewodowe 100 W ładowanie bezprzewodowe 80 W ładowanie zwrotne bezprzewodowe 20 W ładowanie zwrotne przewodowe 18 W | 5170 mAh, Li-Po ładowanie przewodowe 100 W ładowanie bezprzewodowe 80 W ładowanie zwrotne bezprzewodowe ładowanie zwrotne przewodowe 18 W |
Wymiary | 163 x 76.1 x 8.3 mm (wez wystającej wysepki foto) | 163 x 76.1 x 8.3 mm (bez wystającej wysepki foto) |
Waga | 233.5 g | 219 g |
System | EMUI 15 | EMUI 15 |
Odporność | IP68 / IP69 | IP68 / IP69 |
Co HUAWEI z tą obudową porobił? Smukły grubas
Jak przystało na flagowca, HUAWEI Pura 80 Ultra spełnia kryteria certyfikatu IP68/69, szklane elementy wykorzystują zabezpieczenie z drugiej generacji Kunlun Glass, a ramka jest wykonana z aluminium. W moje ręce trafił model o kolorze określanym jako złoty. Wiązałem sobie z nim duże nadzieje, zakładając, że będzie to przełamany kolor z fakturą przypominającą szczotkowanie. Tylna szklana ścianka okazała się jednak pełna połysku, więc bez żalu założyłem dołączoną w zestawie tylną osłonkę. Te, które Huawei dodaje do serii Pura są świetne, w testowanym modelu ma kolor jasnoszary i jeszcze jedną zaletę, poza tym, że czyni uchwyt telefonu wygodny, bardziej niż w poprzednim modelu. Tą zaletą jest przeźroczysta osłona krawędzi wysepki na aparaty.
Wysepka to w ogóle oddzielna historia. Z tych asymetrycznie umieszczonych na tylnej ściance (bo są też symetryczne duże okrągłe placki) jest chyba największą. Huawei chwali się obudową o grubości tylko 8,3 mm, ale wysepka dodaje prawie drugie tyle. Mimo to smartfon daje się dość wygodnie schować w kieszeni, a wspomniana osłonka wysepki nie tylko stanowi dodatkową ochronę, ale sprawia też, że telefon leżący na biurku nie giba się na boki.
Po kilku tygodniach spędzonych z HUAWEI Pura 80 Ultra estetyka obudowy zdaje się do mnie przemawiać. Dla porównania ubiegłoroczny model z tej samej serii choć miał podobny kształt wysepki to jednak, przy tym co dostajemy teraz, wydaje się przekombinowany. Huawei osiągnął efekt, który polega na wywołaniu wrażenia bardzo solidnego układu foto-wideo niezależnie od tego w czyje ręce on trafi i jakimi umiejętnościami wykaże się taki mobilny fotograf.
Trzy nowe rzeczy w HUAWEI Pura 80 Ultra
Mam tu na myśli zmiany, których nie da się zaklasyfikować jako ewolucji, poprawki lub uzgodnienia z nowszymi standardami. Tą najbardziej promowaną przez Huawei są dwa aparaty w jednym, czyli teleobiektywy, które wykorzystują pojedynczy sensor, ale dwa peryskopowe tory optyczne. Zależnie od wybranego obiektywu światło kierowane jest na 50 Mpix matrycę albo z 3.7x zoomu (odpowiednik 83 mm obiektywu), albo z 9.4x zoomu (odpowiednik 212 mm obiektywu). W tym pierwszym przypadku można uzyskać zdjęcia maksymalnie 50 Mpix rozdzielczości, a drugim o rozdzielczości 12,5 Mpix (węższe pole widzenia wykorzystuje tylko centralną część sensora). Efekt to optyczny zoom zarówno na tej najpopularniejszej krotności jak i przy fotografowaniu na solidnym już zbliżeniu.
To rozwiązanie zastępuje inną innowację Huawei, jaką był wysuwany obiektyw głównego aparatu w HUAWEI Pura 70 Ultra - tym razem Huawei wrócił do klasycznego rozwiązania. Można powiedzieć, że oba pomysły to próba szukania optymalnej konstrukcji aparatu, ale w rzeczywistości to bardziej eksperymenty, które skłonni są zaakceptować głodni nowości użytkownicy. Zmianie pomiędzy obiektywami towarzyszy charakterystyczny odgłos przesuwanego lustra, który daje się bardziej we znaki i jest bardziej słyszalny niż odgłos wysuwanego obiektywu w poprzedniku. Niemniej wolę takie zachowanie elementu mechanicznego niż wysuwający się aparat.
Drugą nowością jest obsługa kart eSIM. Możemy pracować w konfiguracji 2x nanoSIM lub nanoSIM + eSIM. Wszystko odbywa się bez problemu zarówno w kraju jak i za granicą.
Trzecią zmianę od razu wyczujecie. Bo to przeniesiony spod wyświetlacza na boczną ściankę i zintegrowany z przyciskiem włączania czytnik linii papilarnych. Czy to zmiana pożądana? Pewnie każdy będzie miał swoją opinię, dla mnie to rozwiązanie lepsze niż czytnik pod ekranem. Można jednak spojrzeć się na to zagadnienie z perspektywy prestiżu, nowoczesności. Czytnik ultradźwiękowy pod ekranem brzmi nowocześniej niż czytnik z boku, który jest czymś powszechnym w dużo niżej pozycjonowanych telefonach.
HUAWEI Pura 80 Ultra. Czego tu najbardziej mi brakuje?
Są trzy rzeczy, które chętnie zobaczyłbym w recenzowanym smartfonie i poza jedną są to rzeczy nieosiągalne nie ze względu na ograniczenia technologiczne, co regulacje i plany producent.
Pierwsza to platforma systemowa. HUAWEI do swoich foto flagowców, które opuszczają Chiny konsekwentnie dołącza platformę EMUI, czyli taki zmodyfikowany Android. Obecne EMUI 15 to w zasadzie Android 12, ale z ulepszeniami. Nie jest to jednak w żadnym wypadku Android 16, a nawet 15. A skoro producent już definitywnie wziął rozbrat z platformą GMS i nie będzie jej przywracał natywnie, nawet gdyby było to możliwe, to kiedyż w końcu pojawi się Harmony OS. Owszem można mówić, że EMUI i Harmony OS mają ze sobą bardzo dużo wspólnego, ale to właśnie to niezdecydowanie Huawei mi nie pasuje.
Z GMS można korzystać w HUAWEI Pura 80 Ultra i to całkiem sprawnie. Dzięki różnym technikom obejścia tzw. banu Trumpa praca z usługami i aplikacjami odwołującymi się do Google praktycznie nie różni się od pracy na telefonach z natywnym GMS. Praktycznie, bo świat Androida coraz bardziej nasiąka AI, czego niestety w EMUI 15 nie doświadczymy. Aplikacje AI da się co prawda zainstalować i używać na testowanym telefonie, lecz brak rozwiązań natywnych ściśle zintegrowanych z systemem. Szczególnie brakuje mi funkcji podsumowania w nagraniach audio i tekstowych, przydanej w mojej pracy.
Druga rzecz to brak 5G. Nie jest to wciąż szczególny problem, ale w miarę postępujących zmian w sieciach mobilnych, wsparcie tego standardu może przełożyć się na lepszy zasięg tam, gdzie operatorzy promują 5G, a LTE jest przeciążone. Ostatnia rzecz ma związek z najsilniejszym atutem HUAWEI Pura 80 Ultra. Świetny jak się okazuje fotosmartfon wciąż niezbyt wiele wagi przykłada do trybu fotografii nieba. I żeby nie było nieporozumień, fotografia nocna wypada świetnie, ale zdjęcia samego nieba… No właśnie chciałbym mieć tu jakiś dedykowany tryb, który coś czyni magicznego z zarejestrowanym obrazem. Na pewno inżynierowie Huawei byliby w stanie coś takiego zorganizować, więc serdecznie poproszę.
Wydajny czy niewydajny, oto jest pytanie
Choć HUAWEI Pura 80 Ultra jest flagowcem nie tylko z fotograficznej perspektywy, to w jego wnętrzu znajduje się chipset Kirin 9020 o bardzo przeciętnych osiągach (z zauważalnym throttlingiem przy obciążeniu wyłącznie CPU), gdy porównać je z tym co potrafią te najszybsze mobilne układy w 2025 r. Co to jednak oznacza w praktyce? W praktyce HUAWEI Pura 80 Ultra działa jak z nut, szybko, płynnie, bez żadnych zacięć interfejsu. To co dała fabryka, a w tym przypadku to idealne określenie, gdyż Kirin jest autorskim układem, wystarczy. Czy jednak wystarczy by odpowiednio połechtać ego potencjalnego posiadacza, czy wystarczyłoby, gdyby smartfon doposażyć w rozbudowane funkcje AI.
Aktywowanie trybu wydajności podnosi nieznacznie rezultaty w benchmarkach, ale nie jest wskazane w przypadku codziennego użycia, gdyż nagrzewanie się urządzenia nie rekompensuje przyrostu wydajności.
Smartfon wykazuje wyższą stabilność w teście koncentrującym się na użyciu GPU niż przy użyciu wyłącznie CPU do obliczeń.
Kirin 9020 to wydajnościowy odpowiednik Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 z 2022 r. Jeszcze daje radę jako flagowiec, ale formalnie pora, by Huawei pomyślał o czymś wydajniejszym. Nieformalnie, to wciąż wydajność, która nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie pozostałych komponentów. Ewentualne wolniejsze uruchamianie się aplikacji zgodnych z GMS to bardziej konsekwencja nienatywnego wsparcia dla tego środowiska uruchomieniowego niż wydajności urządzenia.
Chińscy producenci szaleją w przypadku podzespołów związanych z zasilaniem. Nie jest więc zaskoczeniem, że HUAWEI Pura 80 Ultra tak jak poprzedniczka wspiera 100 W ładowanie SuperCharge. Obsługuje też 80 W ładowanie bezprzewodowe, a i zwrotne zasługuje na pochwałę - 20 W bezprzewodowo i 18 W przewodowo. I problemu w zasadzie nie ma, bo przewodowo można napełnić akumulator od 0 do 100 proc. w około 45 minut, a po 10 minutach ładowania mamy już 30 proc. energii. Jednakże zastosowany akumulator Li-Po o pojemności 5170 mAh trudno określić jako taki, który w HUAWEI Pura 80 Ultra poradzi sobie przez dwa dni.
Ładowanie jest szybkie, choć w przypadku niewielkiej aktywności utrata energii również jest zauważalna.
Wyniki dla ciągłej pracy, np. serfowania po sieci i użytkowania biurowych narzędzi telefonu to około 15 godzin 20 minut. Dla oglądania filmu w pliku w pamięci to około 17 i pół godziny. Nieźle, ale przy intensywnym użytkowaniu, mój egzemplarz wytrzymywał około jednego dnia z malutkim okładem. To mniej niż spodziewałem się po tak wysoko pozycjonowanym produkcie, ale na tyle dużo, by świat się nie zawalił. Szczególnie, że po rozładowaniu się, smartfony Huawei aktywują hiperoszczędny tryb, w którym wciąż mogę rozmawiać i SMSować.
Najsilniejsze strony HUAWEI Pura 80 Ultra
Dotarliśmy do najważniejszego zestawu komponentów, które czynią HUAWEI Pura 80 Ultra, tym czym jest. Godnym następcą HUAWEI Pura 70 Ultra i tradycji jaką Huawei zbudował na przestrzeni ostatniej dekady wokół fotografii mobilnej. Możemy ją określić mianem fotografii osobistej.
Najpierw wyświetlacz, który w ma w naszym przypadku przekątną 6.8 cala. Czyni to HUAWEI Pura 80 Ultra nieznacznie większym niż ubiegłoroczny model. Rozdzielczość wzrosła adekwatnie do zmiany w przekątnej i wynosi 1276 x 2848 px. To praktycznie tyle samo co w najnowszym iPhone 17 Pro Max. Jednakże zaskoczeniem okazuje się zmierzona jasność. W trybie manualnym sięga tylko 580 nit, a w automatycznym zdołałem uzyskać 1200 nit. Huawei zastrzega, że szczytowa wartość to 3000 nit i powinna być osiągalna np. w pełnym świetle słonecznym. Tym zapewnieniom trzeba dać wiarę, a na ich obronę testowany egzemplarz świetnie sprawdził się właśnie podczas fotografowania w jasny dzień. Kadrowanie nie jest w żadnym wypadku kłopotliwe, a to właśnie cecha, od której zależy mocno to jak chętnie będziemy przykładać się do ciekawych kadrów. Poza tym wyświetlacz to LTPO OLED z dynamicznym 120 Hz odświeżaniem i przyciemnianiem 1440 Hz PWM raz 300 Hz próbkowaniem dotyku. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, ale warto tu zauważyć, że w porównaniu z innymi smartfonami HUAWEI Pura 80 Ultra daje ostry, ale miękki obraz. Ekran wspiera technologię wyświetlania, którą producent określa jako HDR Vivid, co widać choćby przy przeglądaniu zdjęć.
Nie mamy gwarancji wsparcia najwyższych ustawień obrazu (4K, HDR) dla aplikacji VoD. Dla dla mnie to nie był szczególny kłopot, bo obrazowi towarzyszy bardzo dobrej jakości dźwięk z wbudowanych głośników stereo (podobnie jak w Pura 70 Ultra czy P60 Pro). W przypadku słuchawek BT jakość to już kwestia ich oprogramowania.
Z wysokiej jakości obrazem na wyświetlaczu idzie w parze jakość zdjęć. Są oczywiście pewne „ale”, w imię zasady, każda magia ma swoją cenę, jednakże najpierw parametry podsystemu foto:
- Aparat przedni: 13 Mpix, f/2, AF
- Aparat z tyłu 1: 40 Mpix, 13 mm, f/2.2 AF
- Aparat z tyłu 2: 50 Mpix, 23 mm, f/1.6-4.0, typ 1 cal, DP PDAF, OIS
- Aparat z tyłu 3 (ten sam sensor co aparat 4): 50 Mpix, 83 mm, f/2.4, PDAF, SIS (stabilizacja sensorowa)
- Aparat z tyłu 4 (ten sam sensor co aparat 3): 12,5 Mpix, 212 mm, f/3.6, PDAF, SIS
- Dodatkowe sensory: czujnik koloru
- Wideo: niezależnie od aparatu maksymalnie 4K/60p, HDR Vivid, EIS
Interfejs aparatu jest taki sam jak rok temu w HUAWEI Pura 70 Ultra. Czyli ograniczony do funkcji najpotrzebniejszych i niezbędnych dla eksploracji potencjału urządzenia.
Na papierze potencjał aparatów jest fenomenalny. Trzeba też pamiętać, że ogniskowe, które podaje Huawei niekoniecznie są zgodne z tymi, które uzyskamy ustawiając jako predefiniowany zoom 3.7x i 10x. Poza tym, fotografowanie z pełną rozdzielczością sensora również daje inne pole widzenia niż przy domyślnej rozdzielczości. Tutaj Huawei robi różne sztuczki, by zdjęcia miały podobną rozdzielczość domyślną niezależnie od ogniskowej i natywnej rozdzielczości sensora. A jak aparaty wypadają w praktyce? Zobaczmy.
Fotografowanie i filmowanie. Huawei zapomina czasem, że i bez AI to potrafi
Co autor miał na myśli w powyższym śródtytule? Zwracam nim uwagę, że pomimo doskonałości, którą w pewnym sensie osiągają wszystkie aparaty HUAWEI Pura 80 Ultra, zdarzają się sytuacje, gdy oprogramowanie nadgorliwie przetwarza zdjęcia. To niekoniecznie musi być AI, to mogą być algorytmy XMAGE, które mają korzenie w zakończonej już współpracy z Leica. Sprawiają one, że zdjęcia są detaliczne, mają bardzo dobrą kolorystykę, konsystentną na całym zakresie zoomu (jedynie zmiana na ultraszeroki aparat w minimalnym stopniu jest dostrzegalna w kolorystyce kadru), dobrze wypadają w przypadku scen trudnych oświetleniowo. Ale są sytuacje, gdy ich przetwarzanie czyni je sztucznymi, pozbawionymi naturalności obrazkami, które ku zaskoczeniu nieźle się prezentują.
Zdjęcie z głównego aparatu (zoom x1) przetworzone kolorystycznie w Adobe Lightroom.
Zdjęcie z głównego aparatu bez jakiejkolwiek obróbki.
Nadmierna obróbka nie jest to problem tylko Huawei, bo praktycznie każdy flagowy fotosmartfon innej marki można oskarżyć o tego typu „nadużycia”. Huawei niemniej powinien popracować nad optymalizacją swoich algorytmów, bo żal marnować potencjał oryginalnej optyki w teleobiektywie.
Sekwencja zdjęć w słabszym oświetleniu. HUAWEI Pura 80 Ultra radzi sobie bardzo dobrze w tych warunkach. Lecz dla teleobiektywu 212 mm i oprogramowania takie warunki oraz motyw (ściana budynku w budowie) nawet w tym smartfonie okazują się dużą przeszkodą, co widać na ostatnim zdjęciu.
Podobna sekwencja, ale tym razem o wcześniejszej porze, choć przy braku światła sztucznego, co stanowi innego typu utrudnienie.
To przetwarzanie rzuca się w oczy przy dużej krotności zoomu, ale to też dlatego, bo Huawei starał się bardzo, by uczynić użytecznym jak największy jego zakres, także ten już typowo cyfrowy. Trochę tej obróbki jest wyczuwalne także w ultraszerokokątnych zdjęciach, tym razem jednak już w całkowicie wyważony sposób, który daje ładne fotografie. Zoom optyczny jest rewelacyjny, osobiście nie mogłem oderwać się od krotności x3.7, a za dnia też x10. Aparat tele w HUAWEI Pura 80 Ultra, jak przystało na sprzęt wysokiej klasy, bywa wymagający. Warto kontrolować, który obiekt jest w polu ostrości, bo to nie jest już tak proste jak na szerokim kącie.
Ten drugi zoom to w praktyce x9.4 i, co istotne, nie zawsze używa on obiektywu o największej ogniskowej. Takie odcięcie dostępu zauważalne jest, gdy fotografujemy bliższe motywy, nie tylko w trybie makro (tu można zoom ustawić na 40x przy zachowaniu ręcznej regulacji ostrości i wbrew pozorom daje to ciekawe rezultaty), ale już w odległości 1-2 metrów także w trybie Zdjęcie. Wystarczy przenieść kadr na dalekie motywy i obiektyw 212 mm ponownie się aktywuje. Aktywacji towarzyszy charakterystyczny dźwięk mechanizmu w module foto i efekt wizualny na ekranie, więc nie da się tego momentu przegapić. Trochę irytujące jest czasem niezdecydowanie oprogramowania, który obiektyw wybrać, gdy zoom jest pośredni, ale decyzja zwykle jest właściwa.
Czy znalazła się funkcja, ustawienie, do którego miałem zarzuty? Tak, to tryb panoramiczny, który w testowanym modelu dobrze składał zdjęcia, dbał o naświetlenie, jednak pomiędzy punktami sklejki na niebie zauważalny stawał się banding. To rzecz, którą można usunąć oprogramowaniem i na pewno w zasięgu programistów Huawei.
Wszechstronność, a zarazem dobry punkt wyjścia do dalszej zabawy z obrazem, to zawsze pożądana cecha smartfonowych aparatów.
Ujęcia dalekich motywów, makro, portrety, architektura, zdjęcia selfie - HUAWEI Pura 80 Ultra sprawdzi się w niejednym typie fotografii. Czasem ma słabsze momenty, ale tak samo jest w przypadku aparatów systemowych. Również wideo wypada bardzo dobrze (bardzo duży plus za skuteczną stabilizację podczas filmowania na dużym zoomie), nawet pomimo tego, że nie jest to smartfon obficie wyposażony w funkcje filmowe. Poniżej przykłady, które mówią same za siebie.
To od nas, ale też sposobu w jaki chcemy oglądać zdjęcia, zależy, w dla jakiego zoomu ustalimy granicę jego użyteczności.
Zdjęcie Pałacu Kultury i Nauki wykonano na zoomie x10, z wroną x20, a z alpinistami czyszczącymi dach x75.
Sekwencja zdjęć począwszy od odpowiednika optycznej ogniskowej 13 mm do zoomu cyfrowego odpowiadającego 2400 mm teleobiektywowi (według danych EXiF).
Oprócz domyślnej rozdzielczości około 12,5 Mpix, oprogramowanie aparatu Huawei pozwala zapisywać pliki w rozdzielczości 25 Mpix oraz natywnej około 50 Mpix (zależnie od sensora). Maksymalna rozdzielczość w dobrym świetle daje zauważalne korzyści w detalach, jednakże już tryb 25 Mpix pozwala uzyskać satysfakcjonujące rezultaty przy jednoczesnej oszczędności czasu i miejsca - zdjęcia 25 Mpix są zapisywane od razu, wykonanie fotografii 50 Mpix z AI trwa kilka sekund, a wynik ma dwa razy większą objętość w pamięci.
Po lewej zdjęcie zapisane jako 25 Mpix obraz, po prawej 48 Mpix, czyli "to prawie 50 Mpix". Różnica tkwi nie tyle w pikselach co fakcie, że dla fotografii po lewej stronie aparat użył ogniskowej 89 mm, a tej po prawej tylko 76 mm. Podobne różnice są przy fotografowaniu głównym i ultraszerokokątnym aparatem.
Fotografia makro to po zdjęciach z teleobiektywu kolejny typ fotografii traktowany jako wyznacznik jakości aparatów w smartfonie. Nie zawsze słusznie, bo wszystko zależy od tego jaki pomysł na aparaty miał producent, ale w HUAWEI Pura 80 Ultra zbliżenia wypadają bardzo efektownie. A doświadczenie podpowiada, że mogą być jeszcze lepsze.
Przedni aparat nie ma szczególnie wysokiej rozdzielczości sensora, ale wyposażono go w skuteczny autofocus, poza tym dobrze radzi sobie z kolorami. Przykłady dla różnych ustawień zoomu i pracy ze słońcem w plecy, czyli prosto w obiektyw.
I na koniec jeszcze filmy zarejestrowane na różnych wartościach zoomu dla aparatów na tylnej ściance za dnia i o zmroku. Przykłady dla rozdzielczości 4K oraz klatkażu 60 lub 30 kl/s.
HUAWEI Pura 80 Ultra. Smartfon na pewno nie tylko dla świetnych zdjęć
Z oceną flagowych smartfonów Huawei zawsze mam problem odkąd firma poszła, powiedzmy to otwarcie, na swoje. Bo choć EMUI czy Harmony OS (z wyłączeniem HarmonyOS NEXT) jest to w pewnym sensie Android, formalnie jest to trzecia platforma, z której mogą korzystać użytkownicy telefonów (praktycznie tę rolę przejmie HarmonyOS NEXT, ale jego globalna przyszłość jest jeszcze nieznana). Kiedyś Samsung próbował, niczym nie przymuszony z autorskim systemem Bada OS w telefonach, ale nic z tego ostatecznie nie wyszło. Huawei ma nieporówanie większą bazę użytkowników choćby tylko lokalnie w Chinach, ale na świecie jego flagowce są dziś postrzegane głównie jako świetne smartfony do zdjęć.
I pod tym względem jest to najszczersza prawda. Pierwsze miejsce w rankingu DxO Mark nie bierze się z niczego. HUAWEI Pura 80 Ultra poprawia już świetną jakość zdjęć z poprzednich modeli. Jednocześnie odnoszę wrażenie, że skutecznie lawiruje na granicy naturalności zdjęć i ich mocnego przetworzenia, gdy jest to konieczne. Choć globalna premiera HUAWEI Pura 80 Ultra miała miejsce już na początku lipca, to wciąż początek kariery tego smartfonu. Podsystem foto czeka jeszcze wiele aktualizacji, tak jak to miało miejsce w poprzednich flagowcach.
Szczególnie wyróżniają się tutaj teleobiektywy, które można wykorzystywać w pełnym zakresie zoomu. Niektóre zdjęcia nawet na zoomie x100 mogą mieć użyteczną wartość, choć widać, że są bardzo mocno przetworzone. HUAWEI Pura 80 Ultra skutecznie zastępuje zwykły aparat z kilkoma obiektywami. Oczywiście w granicach możliwości jakie daje zastosowana elektronika, ale te granice dla większości użytkowników są wysoko postawione.
W recenzji składanego HUAWEI Mate X6 napisałem, że nie wystarczy zrobić świetny smartfon, by uczynić go popularnym. To szczera prawda, lecz HUAWEI Pura 80 Ultra czaruje nas fotograficznym potencjałem tak bardzo, że paradoksalnie większa niż zwykle grupa odbiorców powinna spojrzeć się na serię Pura nie tylko przez pryzmat fotografii. Owszem, brakuje tu takich smaczków jak nasycenie funkcjami AI w oprogramowaniu i interfejsie, choć przecież z AI można korzystać także inaczej, instalując zewnętrzne oprogramowanie. Wsparcie GMS nie jest tu natywne i w zrozumiały sposób znacząco ogranicza popularność, ale aplikacje działają i ja nie miałem z tym żadnego problemu.
HUAWEI Pura 80 Ultra ma bardzo dobry ekran i wbudowane głośniki, wreszcie wspiera eSIM. Brakuje jeszcze obsługi 5G. Jeśli potrafimy uczynić smartfon naszym poddanym, a nie na odwrót, to HUAWEI Pura 80 Ultra ma podstawy, by zyskać uznanie nie tylko jako flagowy fotosmartfon.
Kiedy warto się zainteresować:
- cenisz jakość zdjęć, wyjątkową kolorystykę, ale też niezawodność aparatów w jak największej liczbie scenariuszy foto
- intensywnie korzystasz z teleobiektywu, zoomu cyfrowego o dużej krotności i nie znosisz pikselizacji
- nie gonisz za rekordami w benchmarkach, potrafisz poświęcić czas na konfigurację urzadzenia
- budujesz ekosystem współpracujących urządzeń Huawei
- chcesz się wyróżnić wyglądem telefonu, podsystemu foto, ale też wyjątkowymi zdjeciami
Kiedy lepiej sobie odpuścić:
- najwyższa wydajność i wsparcie 5G we flagowcu to dla ciebie absolutne must-have
- nie potrafisz zaakceptować faktu, że usługi Google nie działają natywnie, lub te których używasz bardzo mocno integrują się ze środowiskiem GMS
- intensywnie używasz systemowych narzędzi AI
Ocena końcowa HUAWEI Pura 80 Ultra
Niezależna opinia redakcji. Telefon do testu został bezpłatnie udostępniony przez firmę Huawei.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!