Sukces YouTube to sukces twórców. Jak YT stał się gigantem?
Internet

Sukces YouTube to sukces twórców. Jak YT stał się gigantem?

przeczytasz w 4 min.

Ogromna część społeczności w sieci zna i zagląda na YouTube. Miliony twórców korzysta z YT, tworząc globalny serwis internetowy. A sam YouTube nie ustaje w wysiłkach, by wspierać użytkowników dodających treści, wpierając finansowo autorów. Tak powstał gigant na rynku.

YouTube wie, że bez twórców serwis nigdy nie byłby w stanie stworzyć globalnej społeczności, gdzie użytkownicy, w zasadzie zupełnie za darmo, mają szeroki dostęp do wiedzy i rozrywki. Mając tę świadomość, postanowili na tej bazie zacząć budować. I tak już od kilku lat YouTube wspiera finansowo osoby, które aktywnie działają w serwisie. Na przestrzeni lat pojawiały się kolejne sposoby zarabiania w serwisie i dzisiaj jest ich aż 10, m.in. wyświetlanie reklam, subskrypcje, treści z elementami marki, sprzedaż gadżetów i płatne produkty cyfrowe. Co ciekawe, na tym nie koniec, bo w planach jest wdrożenie kolejnych narzędzi, które pozwolą zarabiać na swojej twórczości.

Właśnie tak powstał ekosystem YouTube. Serwis rośnie w zawrotnym tempie, bo dba o swoich użytkowników. Oczywiście, nie jest to czysto altruistyczny system, który ma na celu wyłącznie wspierać twórców. YouTube też czerpie z tego korzyści, ale przy okazji chętnie dzieli się z zaufanymi autorami. Obopólny zysk stał się motorem napędowym dla serwisu i ten układ zdaje się sprawdzać względem i właścicieli, i twórców, bo liczba nowych kanałów, które przystąpiły do programu monetyzacji w 2020 roku wzrosła dwukrotnie względem roku ubiegłego. YouTube przyznaje, że znajdowanie nowych sposobów na finansowe nagradzanie zaufanych twórców oraz pomaganie im w rozwijaniu ich działalności zawsze będzie największym priorytetem.

Dlaczego to działa tak dobrze na YouTube?

Pierwszym krokiem do osiągnięcia tak dużego sukcesu było uruchomienie otwartego programu partnerskiego YPP, do którego może dołączyć dosłownie każdy twórca, spełniający określony wymagania. Dla wielu był to moment, w którym zauważyli szansę na zysk i postanowili spróbować swoich sił jako twórcy własnego contentu. Po dziś dzień jest to jedno z głównych źródeł zarobku wielu użytkowników serwisu, a sam YouTube wypłacił przez ostatnie 3 lata ponad 30 miliardów dolarów.

Obecnie program YPP to ponad 2 miliony twórców. Serwis w zasadzie daje szansę każdemu na stworzenie unikalnego contentu, który trafi do szerokiego grona odbiorców. Często też takiego, który nie miałby szans zaistnieć nigdzie indziej. Na YouTube pojawiają się recenzje i poradniki, filmy o naturze czysto rozrywkowej oraz te związane z nauką. Stosunkowo niski próg wejścia do programu otwiera szansę na dzielenie się swoją wiedzą i pasją, a jednocześnie czerpanie z tego tytułu korzyści finansowych. To z kolei sprawia, że zyskuje nie tylko twórca i serwis, ale i sam widz, który może znaleźć dokładnie to, czego szuka.

kanał YT

Nie ulega wątpliwości, że ten model biznesowy działa świetnie, ale… Jest jedna istotna kwestia, jaką YouTube musiał wziąć pod uwagę. Widzowie, twórcy i reklamodawcy muszą mieć zaufanie do serwisu. Chodzi przede wszystkim o to, aby unikać treści niezgodnych z zasadami. Kiedy takowe pojawiają się w serwisie, traci na tym każdy, a wiarygodność firmy zostaje mocno nadszarpnięta. Widzowie rezygnują z przeglądania treści, twórcy nie zarabiają, a reklamy tracą sens.

YouTube postanowił solidnie przyłożyć się do weryfikacji kanałów, które chcą przystąpić do YPP. Po pierwsze, każdy kanał, który chce wziąć udział w programie i czerpać z niego korzyści przechodzi przez weryfikację. Dokonuje jej wykwalifikowany pracownik serwisu, oceniając czy treści nie naruszają zasad YT. Ciągłej weryfikacji podlegają również Ci, którzy należą już do YPP i publikują kolejny content. W ten sposób YouTube chce uniknąć sytuacji, gdzie po jakimś czasie na kanale zaczynają pojawiać się treści niezgodne z regulaminem. Co więcej, każdy kto przystąpił do programu, może samodzielnie zweryfikować, czy jego treści spełniają wymagania, a tym samym pozwolą na uzyskanie przychodu. To świetny sposób, pozwalający wyeliminować ryzyko wrzucenia contentu, łamiącego zasady. YT wdrożył też automatyczną weryfikację treści pod kątem łamania praw autorskich i wyświetlania reklam. Dzięki temu twórcy od razu wiedzą, czy będą mogli zarabiać na danym filmie i w razie potrzeby mają możliwość wprowadzenia zmian przed publikacją materiału.

Czy to ma sens?

Mogłoby się wydawać, że stała kontrola nad twórczością użytkowników nie może przynieść pozytywnych rezultatów, a dodanie pojedynczego filmu staje się nad wyraz problematyczne. Jeśli jednak spojrzeć na to z szerszej perspektywy, łatwo dotrzeć, że takie działania przynoszą zdecydowanie więcej korzyści. Przede wszystkim YT nie traci zaufania, oferując dostęp wyłącznie do materiałów, które są zgodne z zasadami. To z kolei sprawia, że reklamodawcy mogą być spokojni o swoją markę, a zatem znacznie chętniej dokonają inwestycji. Finalnie twórcy mogą zarobić relatywnie więcej w programie YPP, a oglądający otrzymują wartościowy content. Potrzebujecie dowodów? Ilość kanałów, które osiągają sześciocyfrowe przychody (lub większe) wzrosła o 35% w skali rocznej (w Stanach Zjednoczonych).

YouTube na swój sukces ciężko pracował. To serwis, który stale się rozwija i chce z roku na rok oferować więcej – tak samo twórcom, jak i reklamodawcom, a w efekcie też oglądającym. Pojawiają się nowe narzędzia i nowe rozwiązania, które są odpowiedzią na bieżące potrzeby YT. Brak stagnacji i stałe szukanie kolejnych możliwości na rozwój całego ekosystemu nie pozostawiają wątpliwości, że YouTube w kolejnych latach będzie znacznie lepszy i silniejszy, pozostawiając konkurencję daleko w tyle.

Nie zawsze jest tak kolorowo

Zacznijmy od weryfikacji filmów. Opcja sama w sobie jest świetna i naprawdę wiele ułatwia, ale… No właśnie, czasem dzieje się tak, że automatyczne narzędzia zawodzą. Film trafia do użytkowników, zdobywa miliony wyświetleń po czym znika. Dlaczego? Weryfikacja trwała zbyt długo. I co z tego, że wideo obejrzały być może miliony osób, skoro narusza zasady YouTube i musi zniknąć? No nic, po prostu zniknie, a Ty zaczynaj od nowa.

YT stał się na tyle popularny, że dzieci przestały marzyć o zawodzie strażaka, policjanta czy weterynarza. Dzisiaj najmłodsi chcą zostać Youtuberami, bo przyjęło się, że to bardzo dochodowy interes i szybki zysk. Kręcisz filmik, w sumie to nawet nie musisz znać się na obróbce, wrzucasz na YouTube i voilá – jesteś milionerem! Być może teraz część z Was powie, że to przecież nic złego. Każdy ma prawo rozwijać się w wybranym kierunku. Niby nie, ale problem pojawia się w momencie, kiedy dzieciak myśli, że bycie Youtuberem nie wymaga żadnego wysiłku. Zresztą nietrudno wysnuć takie wnioski. Po pierwsze sam YT sugeruje, że zarabianie z nimi to bułka z masłem. Jedyne co musisz zrobić, to dostać się do YPP i publikować treści, które nie naruszają ich zasad. Po drugie, z perspektywy dziecka wszystkie te kanały, które najprawdopodobniej ogląda, dokładnie w ten sposób kreują to wyobrażenie. Ktoś świetnie się bawi, być może i robi to, co lubi, a do tego dobrze mu płacą. To trochę jak pieniądze spadające z nieba. Niewielu Youtuberów wspomina, jak trudne były początki i ile pracy – a często i środków finansowych - musieli włożyć, aby ich kanał zaistniał.

Wróćmy jeszcze na chwilę do kwestii weryfikacji filmów, ale pod trochę innym kątem. Na YouTube można zobaczyć prawie wszystko… no, pomijając te treści niezgodne z zasadami, bo wyklucza je weryfikacja. Szkoda tylko, że nikt nie sprawdza ich pod względem wiarygodności, ewentualnie robią to sami użytkownicy, którzy uwierzyli twórcy, że tak można. Czy ten przepis na ciasto krówkowe jest faktycznie jadalny? Nie wiadomo. Czy samodzielna wymiana tłoku w samochodzie jest faktycznie tak łatwa? Rozbierz swoje auto i sprawdź sobie sam. Ludzie nadmiernie ufają temu, co zobaczą. I chociaż to zjawisko jest zauważalne w sieci ogólnie, to na YT widać je bardzo wyraźnie.

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Warmonger
    3
    Niby każdy może zostać milionerem, ale nie każdy jest.

    Ostatnio szacowalem, że gdybym osiągnął wymagany próg 1000 subskrybentów (a do tego daleko), to zarabiałbym ok. 100 zł miesięcznie. Szału nie ma, a pracy trzeba włożyć w to dużo.
    Ktoś może powiedzieć: to rób popularny content. Ale to nie takie oczywiste. Filmiki z gameplayem czy ze śmiesznymi kotami może i zdobywają miliony wyświetleń, ale też mnostwo osób je wrzuca. A nie każdy zostanie gwiazdą.
    • avatar
      myszka91
      3
      Ciekawe czemu YouTube zawyża wszystkie liczniki patologi i degeneratom która deprawuje i robi młodzieży wodę z mózgu.
      • avatar
        smarthomepl
        0
        prowadzę kanał na YT o tematyce nowych technologii, głównie o tanim inteligentnym domu, ponieważ jest to temat który mnie bardzo interesuje i jest na YT nisza jeżeli chodzi o ten kontent...... każdy robi to co chce, pozdrawiam SMART HOME PL
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          pierwotni właściciele YouTube cały czas zaliczali jakieś straty. W końcu odkupił to Gógiel, i też cały czas były straty. W końcu zaczęli upychać nachalne reklamy.

          Wsparcie dla twórców? trzeba mieć gigantyczną oglądalność i suby aby na tym dało się zarabiać. Wielu daje radę. wielu się zawiodło. Generalnie jak woda idą jakieś głupoty.

          cenzura na YT to odrębny temat. to jest żałosne. w taki sposób YT wspiera trolli. np robisz film, dołączasz muzykę na wolnej licencji, jest ok, aż .... jakiś troll się przyczepi, bo zrobił mix z różnych wolnych utworów, zamieścił celowo na YT. nikt tego nie ogląda, ale zaraz zgłasza że to ty ukradłeś muzykę, a YT blokuje właśnie ciebie. więc musisz zmienić muzę i jeszcze raz. zwykle za 2gim razem się udaje. taki troll deklaruje że odpuści po "wniesieniu stosownej opłaty", a YT takie coś czy chce czy nie, wspiera.