Nawigacja GPS

Ekran

przeczytasz w 2 min.

Precyzja z jaką działa ekran dotykowy stoi na przeciętnym poziomie. Z jednej strony menu programu Mio Spirit nie wymaga stosowania rysika, z drugiej zaś brakuje opcji kalibracji ekranu.

Podczas wpisywania tekstu palcem zdarza się omyłkowe wciśnięcie sąsiedniego klawisza. Czułość ekranu jest stosunkowo niska. Aby sprawnie się nim obsługiwać, należy precyzyjnie stukać w matrycę (najlepiej paznokciem) przy zachowaniu większej siły, niż ma to miejsce w typowych urządzeniach dotykowych. Z topornym panelem kontrastuje niezwykle czuły przycisk wybierania głównego menu, który reaguje na najmniejsze nawet muśnięcie.

4,7 cala wydaje się idealnym kompromisem pomiędzy czytelnością ekranu a wielkością urządzenia. Ze względu na niewielki rozmiar uchwytu, urządzenie montujemy niemal przy samej szybie. Dobrze, gdy nie jest ona przesadnie oddalona, ani zbyt mała. Mio s501 nadaje się doskonale do samochodów z segmentu C.

Rozdzielczość ekranu to 480 x 272 punktów, co stanowi pewnego rodzaju standard w urządzeniach  o wielkości ekranu do 5 cali przy procesorze o taktowaniu 400 MHz. Wyższa rozdzielczość spowodowałaby spadek wydajności, niższa natomiast problem z czytelnością ekranu.

Jasność ekranu jest dobra. Nawet w słoneczne dni i przy zastosowaniu ciemnych okularów czytelność pozostaje na poziomie umożliwiającym rozpoznanie kontrastujących z tłem elementów. Niestety pastelowe kolory interfejsu oraz niektórych informacji na jasnym tle pozostają wówczas nieczytelne.

Najbardziej widocznym elementem wydaje się strzałka symbolizująca nasze położenie na mapie w momencie, gdy przekroczymy prędkość zapisaną w urządzeniu jako maksymalną dozwoloną na danym obszarze. Kolor strzałki zmienia się wówczas z zielonego na czerwony, co na tle pozostałych zielono-szarych elementów jest naprawdę wyraziste.

Pracując z tym GPS-em można odnieść wrażenie, że stosunkowo dobry wyświetlacz został nijako pozbawiony możliwości odwzorowywania soczystych kolorów poprzez konieczność wyświetlania pastelowo-szarych odcieni. Czytelność takich komunikatów na jasnym tle możemy poprawić jedynie zmianą kąta nachylenia urządzenia względem oczu. Patrząc delikatnie spod spodu kontrast zdecydowanie wzrasta, maleje natomiast jasność, a po przekroczeniu pewnej granicy nie widać nic oprócz nieba odbitego w matowej, antyrefleksyjnej powłoce.

Kąty widzenia, przy których da się normalnie podróżować nie są zbyt duże ( w pionie to około 30 stopni, w poziomie około 45 stopni). Parametr ten i tak jednak nie ma większego znaczenia, gdyż kulkowy przegub w uchwycie pozwala odpowiednio dostosować ustawienia nawigacji do naszych potrzeb.

Szybkość z jaką działa menu to absolutne minimum tego, co jeszcze można nazwać płynną obsługą urządzenia. System jest mało intuicyjny, choć po głębszym zapoznaniu wyjątkowo prosty, a nawet ubogi w funkcje oraz możliwości zmiany ustawień. Irytuje nieco system chowania okien, które należy precyzyjnie złapać i przesunąć poza obszar mapy (nie można go zminimalizować, dlatego zasłania około 5 mm mapy) - zwykle udaje się to za trzecim podejściem.

Czasami można się również zapędzić w jakimś menu, w którym brakuje opcji powrotu do wcześniejszego katalogu. Należy wówczas musnąć klawisz szybkiego powrotu do „roota” i całą ścieżkę przechodzić od początku. Pomimo tego większość opcji jest niemal na wierzchu i nie trzeba poświęcać godziny na wertowanie instrukcji, aby dostać się do danej funkcji. Po kilku minutach błądzenia metoda prób i błędów daje pozytywne efekty i pozwala na szybkie opanowanie interfejsu. Wyznaczenie nowej trasy czy wyszukanie punktu POI trwa przeważnie poniżej minuty.


W pigułce:

Słaba precyzja ekranu dotykowego.
Optymalnie dobrana wielkość i rozdzielczość ekranu.
Jasność i czytelność LCD dobra, ale kolorystyka map jest pastelowa i mało kontrastowa.
Mało intuicyjne, ale wystarczająco szybkie menu