Karty graficzne

Przegląd kart GF 6600: Gigabyte 6600 GT 'pasywny'

przeczytasz w 2 min.

Po klasycznych i głośnych modelach GeForce 6600 z oferty Gigabyte, czas na kartę z pasywnym, całkowicie bezgłośnym chłodzeniem. To już trzecia z kolei testowana przez nas karta Gigabyte z chłodzeniem


 
strona producenta
seria
GeForce 6600 GT Turbo Force
częstotliwość GPU
500 MHz
częstotliwość pamięci
DDR 560 MHz (1120 MHz)
ilość i typ pamięci
128 MB GDDR 128-bit
Samsung 1.6 ns
wyjścia
D-Sub, DVI, S-Video HDTV
S-Video In
chłodzenie
pasywne GPU
aluminium + miedź + heatpipe
oprogramowanie
VTuner II
wyposażenie
instrukcja w j.angielskim,
Gigabyte CD, (Power DVD 5) , PowerDirector
gra THIEF, gra Joint Operation
przejciówka DVI, przejściówka Video
podkręcanie
500/1200 MHz
jakość wykonania
5/5
głośność chłodzenia
bezgłośna 0 dBA

Po klasycznych i głośnych modelach GeForce 6600 z oferty Gigabyte, czas na kartę z pasywnym, całkowcie bezgłośnym chłodzeniem. To już trzecia z kolei testowana przez nas karta Gigabyte z chłodzeniem pasywnym. Firma ta jak widać bardzo szybko 'załapała' tendencje użytkowników pecetów, do budowania bezgłośnych komputerów. A my szczególnie 'kochamy' karty, które nie 'wyją' nam za uchem, gdy gramy lub pracujemy skupieni przed komputerem.

Oprócz bezgłośnego chłodzenia, karta wyróżnia się jeszcze bardzo mocnymi pamięciami - 1.6 ns, które pracują z częstotliwością DDR 560 MHz (1120 MHz). Model należy od serii Turbo Force - a pełne objaśnienie tego terminu znajdziemy na stronach Gigabyte.



Moduł chłodzący składa się z pięciu elementów: miedzianej płytki bezpośrednio przylegającej do GPU, aluminiowego radiatora odbierającego od niej ciepło, miedzianej rurki 'heat pipe', drugiego aluminiowego radiatora umieszczonego z tyłu karty i odbierającego ciepło z rurki 'heat pipe', oraz (zielonego) aluminiowego radiatora odbierającego ciepło z karty w miejscu wlutowania procesora graficznego. Jest jeszcze szósty element, najmniej znaczący, taki sobie ozdobny metalowy 'listek' przypięty do radiatora.

Całość jest bardzo porządnie skręcona, a także - jak widać na zdjęciu poniżej - względnie 'chuda', można więc bez obaw połączyć dwie takie karty w tryb SLI. Dwóch 6600GT chłodzonych Zalmanem ZM80 niestety nie dałoby się już spiąć w SLI.

Jak w niemal każdym modelu 6600 GT, również i tu GPU pracuje w dwóch trybach: 2D=300MHz i 3D=500MHz. Dzięki temu karta niepotrzebnie nie przegrzewa się, gdy pracujemy na pulpicie Windows. Po godzinie pracy w trybie 2D temperatura GPU wynosiła niecałe 70°C. Po 30 minutach grania w Pro Evolution Soccer 4 oscylowała na granicy 90°C, a w Doom3 już przekraczała 100°C. Tak więc montując taką kartę w pececie należy zadbać o bardzo dobrą rotację powietrza w obudowie (wiatrak z przodu, wiatrak z tyłu). 100°C to oczywiście bardzo dużo, jednak temperatura krytyczna i zarazem próg opóźnienia procesora, został ustawiony dopiero na 145°C.

Do karty dołączany jest 'VTuner2' umożliwiający podkręcanie, oraz 'Gigabyte VGA Utilities (obrazek po prawej) z kilkoma przydatnymi dodatkami, między innymi aplikacją do aktualizacji biosu karty przez internet. Ze względu na pasywne chłodzenie i już i tak wysoką temperaturę GPU podczas gier, radzimy raczej nie bawić się w podkręcanie procesora. Przy zegarze 550MHz temperatura dochodziła już do 120°C. Pamięci bez problemu można podkręcić do 1200 MHz (DDR 600)
Temperaturę GPU możemy monitorować w zakładce sterowników nVidii.