Głośniki

Creative SoundBlaster ROAR SR20

przeczytasz w 4 min.

Creative SoundBlaster ROAR SR20 początkowo wydaje się być skromną konstrukcją lecz z doświadczenia wiemy, że produkty z serii SoundBlaster potrafią bardzo mile zaskoczyć pod względem jakości wykonania oraz dźwięku. Urządzenie te można zakupić już za niecałe 670 zł. W tej kwocie wiele osób zdecydowanie wolałoby kupić przyzwoitej jakości tradycyjny zestaw grający, który lepiej zaspokoiłby wymagania dotyczące dźwięku niż mały głośnik Creative. Jednak gdy się przyjrzymy bliżej ta mała kolumienka zdumiewa tym, co w sobie kryje, a po dłuższej chwili spędzonej z nią przekonujemy się, że produkt ten może być w stu procentach wart swojej ceny.

Pasma przenoszeniab.d.
Głośniki2 x 1,5" (wysokotonowe), 1 x 2,5” (średnio-niskotonowy), 2 x bierne membrany (tony niskie)
Wymiary57mm x 202mm x 115 mm
Waga1,1 kg
Czas pracy na bateriido 8 godzin
KomunikacjaBluetooth, NFC
Portyjack 3,5 mm, microUSB
Obsługa kart pamięcitak
Wodoodpornośćnie
Dodatkowe funkcjealarm, wbudowany mikrofon, możliwość odebrania połączeń przychodzących, odtwarzanie plików z karty microSD, powerbank, szybkie parowanie Bluetooth dzięki NFC

Budowa i ergonomia

SoundBlaster ROAR jak to przystało na niewielką, przenośną kolumnę został zaprojektowany tak aby można w jak najprostszy sposób ją przenosić. Konstrukcja ROAR została wykonana w dużej części z metalowej siatki o kolorze grafitowym, którą znajdziemy na froncie, bokach oraz górze obudowy. Kryją się za nią 3 głośniki: za ścianą frontową znajdziemy dwa 1,5 calowe głośniki wysokotonowe, góra urządzenia kryje z kolei 2,5 calowy przetwornik średnio-niskotonowy. Po bokach kolumny producent zaimplementował pasywne membrany, które odpowiadają za rozbudowanie sceny dźwięku dzięki dodatkowemu basowi. Ciekawostką jest zastosowany system Bi-Ampingu. Jeden ze wzmacniaczy działa w połączeniu z głośnikami wysokotonowymi, drugi zaś odpowiada za pozostałe pasma.

Wszystkie głośniki zostały rozłożone tak, aby ich ruch podczas generowania dźwięku nie przekładał się na wpadanie w wibracje całego urządzenia.

Boczne krawędzie urządzenia otoczone są przez błyszczące, plastikowe ramki, które mogą być podatne na drobne zarysowania.

Pozostałe elementy obudowy zostały wykonane z przyjemnego w dotyku gumowanego plastiku w kolorze ciemnoszarym.

Przy jednej z krawędzi górnej ściany znajdziemy 5 płaskich, gumowanych przycisków, które lekko wystają ponad obrys kolumny. Odpowiadają one kolejno za: parowanie Bluetooth/odebranie nadchodzącego połączenia, zmniejszenie oraz zwiększenie głośności, aktywowanie trybu ROAR oraz włączenie i wyłączenie głośnika.

Przy tym samym boku znajdziemy również cztery diody. Dzięki trzem z nich dowiemy się o stanie baterii urządzenia, pozostała zaś wskazuje stan kolumny.

Najwięcej elementów znajdziemy na tylnej ścianie ROAR. To na niej Creative zintegrował całą masę różnych przycisków oraz złączy. W bogatej ofercie portów znajdziemy: wejście na ładowarkę 15V, gniazdo AUX jack 3,5 mm, złącze USB, do którego możemy podłączyć telefon (kolumna może służyć również za przenośną baterię) oraz port microUSB.

Największą uwagę przykuwają zaś różnego rodzaju przełączniki oraz przyciski. Jest ich liczebność jest dużo większa od typowej, jaką znajdziemy w innych przenośnych kolumnach. Za co one odpowiadają?

Jakość wykonania i ergonomia: 8/10

Funkcjonalność, czas pracy na baterii

Pierwszą funkcją, która nas zaintrygowała jest wbudowana syrena/alarm. Aby ją uruchomić musimy wpierw całość „uzbroić”, by następnie wcisnąć przycisk „alarm”, który ją aktywuje. Nie sądzimy żeby ta funkcja była czymś niezbędnym w przenośnym sprzęcie audio, producent mógł sobie darować zaimplementowanie jej do tego urządzenia.

Również wbudowany dyktafon według nas jest zbędnym gadżetem w tym urządzeniu, z którego skorzysta jedynie niewielki odsetek użytkowników.

Dużo bardziej przydatną funkcją jest czytnik kart microSD połączony z wbudowanym odtwarzaczem muzyki. Dzięki prostemu panelowi możemy wybrać piosenkę jaką chcemy posłuchać, zapętlić playlistę czy też wymieszać utwory. Tym, którzy lubią zasypiać przy muzyce spodoba się funkcja powolnego wyciszania muzyki, tak aby ostatecznie ucichła po 15 minutach.

W chwili gdy ktoś dzwoni na telefon podłączony do SoundBlaster ROAR, kolumna automatycznie przestanie grać i zacznie generować dźwięk dzwonka. Połączenie możemy odebrać dzięki dedykowanemu przyciskowi, a wbudowany mikrofon umożliwi nam rozmowę bez potrzeby szukania naszego smartfona.

Rozwiązaniem godnym pochwały jest zastosowanie komunikacji NFC do parowania Bluetooth. Jeśli np. posiadamy telefon, który współpracuje z tą technologią i chcemy go związać z ROAR SR20, to nie musimy robić tego manualnie. Wystarczy, że położymy go w lewym górnym rogu urządzenia a po chwili sam połączy się z przenośnym głośnikiem.

Czas pracy na baterii: 7 godz. 20 min.

Długość pracy na baterii, która wynosi teoretycznie około 8 godzin okazała się w naszym teście jednak trochę krótsza. Podczas słuchania muzyki przy pomocy łączności Bluetooth z urządzenia leżącego od razu obok kolumny ustawionej na połowę głośności uzyskaliśmy około 7 godzin i 20 minut ciągłego odtwarzania. Życie baterii diametralnie skraca się do około 5 godzin po uruchomieniu trybu ROAR, który przybliżymy w kolejnym paragrafie.

Subiektywna ocena jakości dźwięku

Dźwięk generowany przez Creative’a SoundBlaster ROAR jest zaskakująco przyjemny. Pdczas odsłuchów ani razu nie spotkałem się z sytuacją żeby ton jakim gra ta malutka kolumienka był zbyt płaski lub piskliwy. Jest on naturalny i stosunkowo wyrównany, czasem jedynie stawał się nadmiernie „mułowaty” w przypadku delikatnych utworów, których linia melodyczna opiera się na basie. Pomimo tego można z czystym sumieniem stwierdzić, że testowany model nada się do słuchania niemal każdego gatunku muzyki a charakter brzmienia niemal zawsze będzie spójny.

Góra, która jest nieznacznie podbita w stosunku do reszty pasma jest klarowna i precyzyjna, jednak tak naprawdę te małe pudełko grające swoją genialną charakterystykę zawdzięcza głośnikowi średnio-niskotonowemu. To dzięki niemu do naszych uszu dociera to co najlepsze: bardzo dynamiczny, czytelny i zajmujący środek, któremu towarzyszy miękki, gęsty przestrzenny bas.

Jednak charakterystyka brzmienia potrafi się zmienić od razu po naciśnięciu tylko jednego przycisku uruchamiającego funkcję ROAR. Według producenta podbija ona głośność oraz głębię dźwięku, sprawiając zarazem, że staje się on zdecydowanie bardziej przestrzenny. My możemy jedynie potwierdzić, że tryb ten działa wręcz genialnie. Natychmiast podnosi się ogólna głośność, znacząco polepsza się dynamika dźwięku oraz przede wszystkim czuć to, że dzięki uwolnionym z pudełka potężnym jak na rozmiar tej kolumny tonom niskim znacząco poszerzyła się przestrzeń, ton stał się wysoce intymny, a zarazem brzmienie jeszcze bardziej zbliżyło się do równowagi. W pomieszczeniu testowym czuliśmy się niemalże otuleni przez dźwięk.

Sytuacja jednak zmieniła się gdy wyszliśmy z tą skrzyneczką na świeże powietrze. Generowany dźwięk, który potrafił wypełnić niewielkie pomieszczenie stracił trochę wigoru. Na otwartych przestrzeniach czuć było, że ROAR generuje ton zdecydowanie bardziej ukierunkowany niż np. w UE Boom, lecz i tak nie miało to znaczenia jeśli chodzi o całokształt żywego dźwięku.

Ocena ogólnej charakterystyki dźwięku (w kategorii głośników bezprzewodowych o podobnej cenie)

  • Tony wysokie 8/10
  • Tony średnie 10/10
  • Tony niskie 9/10
  • Głośność 8/10

Podsumowanie

Po wnikliwych testach w końcu odkryliśmy, że w tej skromnej obudowie sygnowanej przez Creative’a kryje się mały demon. Jakość dźwięku oraz jego dynamika stoją na naprawdę wysokim poziomie, który powinien zadowolić nawet tych bardziej wymagających słuchaczy. Jednak dość specyficzna przestrzeń jaką budują 3 głośniki i dwie membrany sprawia, że pełnię doznań uzyskamy przede wszystkim w zamkniętych pomieszczeniach. Creative SoundBlaster ROAR SR20 najlepiej sprawdzi się tam, gdzie mamy ograniczone otoczenie np. w biurze, w domku letniskowym czy też w domowym zaciszu. Wciąż jednak towarzyszy mi przekonanie, że model ten mógłby być nieco tańszy gdyby usunęli zbędne gadżety jak syrena i dyktafon.

 Opinia redakcji
 plusy: 
• lekka, zwarta konstrukcja
• dobrze przemyślany system rozłożenia przetworników
• zadziwiająco dobra jakość dźwięku oraz jego dynamika
• szeroka przestrzeń budowana przez generowany ton
• łączność NFC ułatwia parowanie Bluetooth
• wbudowany czytnik kart microSD oraz funkcja powerbank'u
 minusy: 
• przeciętny czas pracy na baterii
• głośność podczas słuchania muzyki bez podłączonej ładowarki mogłaby być wyższa
Sugerowana cena producenta: ok. 699 zł