Windows 7 działa na jakimś sprzęcie? - To nie warto kombinować i niech dalej działa. Z resztą MS nie oferuje już przecież darmowej aktualizacji, więc nawet nie ma jak się przenieść na 10tkę, czy 11kę w legalny sposób bez dopłacania do starego komputera, który w sprzedaży byłby wart paręset złotych, porównywalnej kwoty za system operacyjny, który jeszcze mógłby się nie dać zainstalować.
Ja bym się nie zdziwił, gdyby kiedyś wyszło na jaw, że w ogóle jest zmowa rynkowa AMD z Nvidią i Intelem. Tylko teraz Chińczycy im strasznie przeszkadzają (Koreę PD mają zdaje się w kieszeni, więc w razie czego podyktują Koreańczykom, że mają się do konkurencji nie mieszać), którzy jako jedyni mają szansę liczyć się na rynku procesorów. Europa dała się w tym zakresie spacyfikować, więc absolutny państwowy monopol mają USA. I najwyraźniej nie zamierzają dopuścić, aby to się zmieniło.
Nie ma co się łudzić, że to przypadek, iż dobre karty graficzne kosztują aktualnie niemal o rząd wielkości więcej, niż jakieś 10 lat temu. Trudno jest znaleźć towar na rynku międzynarodowym, który bardziej zdrożał. Do tego dochodzi "symchroniczne" praktyczne wycofanie się owych korporacji z oferowania tańszych modeli kart.
Gdyby była realna konkurencja, to przynajmniej jedna z tych korporacji, widząc wygłodniały segment rynku tańszych kart graficznych, zaoferowałaby coś w tym segmencie. Ale najwyraźniej ten segment ma umrzeć, bo marże mają być ogromne.
Wygląda na to, że na rynku IT "dobrze już było".
Jestem w zupełności zadowolony z mojego budżetowego smartfona. Teraz pewnie bym kupił taki z obsługą NFC, ale to jedyna rzecz, którą bym zmienił w tym moim ponad 3 letnim już budżetowcu. On ma wszystko to, czego potrzebuję, a jeśli nawet w niektórych przypadkach wyświetli mi coś po 2 sekundach, a nie prawie od razu, to mi to nie robi istotnej różnicy, bo bardzo rzadko spieszy mi się tak bardzo, abo to różnicę robiło. Jeśli kupię nowy smartfon to też kolejny budżetowiec, bo nic więcej mi nie jest potrzebne, a wywalanie dodatkowych pieniędzy na coś, co tak łatwo można zgubić, albo stracić przy byle okazji, uważam za nieroztropne.
Mam wrażenie, że marketingowcy NVidii próbują zaklinać rzeczywistość, która jest taka, że w większości przypadków kto miał pieniądze na horrendalnie drogie produkty tej firmy i chciał któryś z nich kupić, to już dawno to zrobił. Mnożenie bytów na tej najwyższej półce produktowej, których marża pięknie się prezentuje na słupkach w Excelu, może i mami oczy chciwców po stronie menedżmentu i akcjonariuszy, ale realnie wydaje się raczej marnowaniem pieniędzy.
Prawda jest taka, że dodanie nowego produktu, nieznacznie tylko różniącego się poprzednich, a tak samo rynkowo ekskluzywnego nie pociągnie sprzedaży. Jeśli bowiem ktoś się nie zdecydował się (zapewne właśnie z powodów finansowych) na zakup tego poprzedniego produktu, to dodanie kolejnego bardzo podobnego, tak samo finansowo abstrakcyjnego, nawet jeśli przysporzy jakichś nabywców, to będzie to kosztem zakupu tego, który był wcześniej, a który dawał firmie bardzo podobny zarobek. Nvidia ponosi tylko koszty opracowywania produktów, które mają marginalny wpływ na ostateczną sprzedaż całościowo liczoną. Zaklinanie rzeczywistości przez speców od marketingu tej prawdy nie zmieni.
Mi się ten serial względnie podobał. Nie znudził mnie, przykuł do ekranu swoją akcją bez dłużyzn. Trochę widać nie ogromny budżet, ale ja oceniam go na plus.
@ch3rub Ja też raczej poczytuję nie nabijanie kabzy menedżerom i akcjonariuszom najbardziej chciwej (i najbogatszej) korporacji świata za objaw rozsądku Polaków. Nawet jak się ma dużo pieniędzy, to lepiej jest je wydać na coś bardziej użytecznego, niż fundowanie złotych felg w maserati jakiegoś bogacza za oceanem. Te same pieniądze można wydać po prostu rozsądniej.
1
mic_dys
@piterk2006 Różnie bywa. Nawet w środowiskach mało smietankowych trafiają się liczni "aspirujący", którzy chcą udowodnić światu, że mogą mieć coś, na coś ich nie stać. Więc staną na głowie i to sobie kupią.
Mi się serial podoba. Nie przejmuję się, czy efly są bardziej czarno, czy białoskóre, tylko świetnie bawię się historią, która jest barwnie ukazana, z dobrą muzyką, świetnymi ujęciami. Oczywiście głupot parę w tym scenariuszu jest - chyba najbardziej żałosne było to przebycie wpław oceanu przez Galadierę - ale wiadomo, że to jest bajka. I jako bajkę - ciekawie poprowadzoną - całą rzecz traktuję. Z niecierpliwością wyczekuję jutrzejszego odcinka...
Nie wierzę, aby te firmy nie miały jakieś zmowy antykonkurencyjnej. Bo jakoś tak "dziwnie" od lat Nvidia, AMD i Intel mają jakieś "różnego rodzaju" problemy z podażą. Zorientowali się, że ograniczając podaż da się windować ceny i więcej zarabiać mniejszym kosztem. Nie jest tajemnicą, że marże w tym biznesie są bardzo wysokie, duuużo wyższe niż kiedyś, kiedy konkurencja jeszcze jako tako funkcjonowała, bywało. Prawdopodobnie jest na tę praktykę ciche przyzwolenie rządu państwa, w którym wszystkie te firmy mają siedziby. Konkurencja w produkcji procesorów (wliczając procesory graficzne) jest w ostatnich latach w zaniku. I nie widać na razie na horyzoncie szansy na zmianę tej sytuacji. Bo jak jest monopol jednego państwa w tej produkcji, to kto zabroni korzystać z tego monopolu pełnymi garściami?
Oglądałem dziś Venoma 2 na HBO Max. Niestety, muszę potwierdzić tę recenzję. Jest z grubsza tak, jak w niej napisano - pomylenie gatunku horroru sci fi z komedią, w której bohaterowie się ze sobą kłócą dla samego zaprezentowania, że mają emocje i są przez to fajni. Twórcy filmu nie mogli się najwyraźniej zdecydować, czy robią film dla małych dzieci, większych dzieci, bo chyba jednak nie dla starszych nastolatków, a już na pewno dorosłych. Niestety, od strony fabuły to jest po prostu cienizna.
Szaleństwo. Sklepy mocno obniżają cenę popularnej karty graficznej Nvidii
18 komentarzyDyskutuj z nami!Microsoft wymięka. Twardziele nadal korzystają z Windows 7
57 komentarzyDyskutuj z nami!AMD celowo ogranicza dostępność procesorów i kart? Prawda jest zupełnie inna
8 komentarzyDyskutuj z nami!Nie ma co się łudzić, że to przypadek, iż dobre karty graficzne kosztują aktualnie niemal o rząd wielkości więcej, niż jakieś 10 lat temu. Trudno jest znaleźć towar na rynku międzynarodowym, który bardziej zdrożał. Do tego dochodzi "symchroniczne" praktyczne wycofanie się owych korporacji z oferowania tańszych modeli kart.
Gdyby była realna konkurencja, to przynajmniej jedna z tych korporacji, widząc wygłodniały segment rynku tańszych kart graficznych, zaoferowałaby coś w tym segmencie. Ale najwyraźniej ten segment ma umrzeć, bo marże mają być ogromne.
Wygląda na to, że na rynku IT "dobrze już było".
Polacy kochają tańsze telefony czy nie stać ich na droższe? Mamy ciekawe zestawienie
28 komentarzyDyskutuj z nami!Ta karta GeForce jednak miała się pojawić. Wyciekły zdjęcia tajnego modelu Nvidii
8 komentarzyDyskutuj z nami!Prawda jest taka, że dodanie nowego produktu, nieznacznie tylko różniącego się poprzednich, a tak samo rynkowo ekskluzywnego nie pociągnie sprzedaży. Jeśli bowiem ktoś się nie zdecydował się (zapewne właśnie z powodów finansowych) na zakup tego poprzedniego produktu, to dodanie kolejnego bardzo podobnego, tak samo finansowo abstrakcyjnego, nawet jeśli przysporzy jakichś nabywców, to będzie to kosztem zakupu tego, który był wcześniej, a który dawał firmie bardzo podobny zarobek. Nvidia ponosi tylko koszty opracowywania produktów, które mają marginalny wpływ na ostateczną sprzedaż całościowo liczoną. Zaklinanie rzeczywistości przez speców od marketingu tej prawdy nie zmieni.
Gorszego serialu od Wiedźmin: Rodowód krwi w tym roku nie było
19 komentarzyDyskutuj z nami!Tylu Polaków używa iPhone’ów. Będziesz w szoku
57 komentarzyDyskutuj z nami!Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy to dno i metr mułu? No to pędzę po popcorn i oglądam dalej
28 komentarzyDyskutuj z nami!Idzie kryzys? Apple, Nvidia i AMD zmniejszają zamówienia na układy
42 komentarzyDyskutuj z nami!A miała być prawdziwa rzeź – recenzja Venom 2: Carnage
11 komentarzyDyskutuj z nami!