Smartfony

Polacy kochają tańsze telefony czy nie stać ich na droższe? Mamy ciekawe zestawienie

przeczytasz w 2 min.

Poznaliśmy listę smartfonów, które w poprzednim roku najczęściej wybierali klienci Orange. Próżno szukać na niej bardziej zaawansowanych, droższych modeli.

Najchętniej kupowane smartfony 2022 roku w Orange

Zacznijmy może od tego, że nie mówimy o żadnych domysłach, ale informacjach pochodzących bezpośrednio ze źródła. Najchętniej kupowane smartfony 2022 roku w Orange przedstawił w mediach społecznościowych Wojtek Jabczyński, rzecznik prasowy „pomarańczowego” operatora.

Co na niej mamy? Pięć modeli z oferty trzech producentów. Najczęściej wybierane smartfony przez klientów Orange w zeszłym roku to Samsung Galaxy A13, Xiaomi Redmi 9A, realme C11, Samsung Galaxy A53 5GXiaomi Redmi Note 11.

Klienci Orange wybierali tańsze smartfony

Sami producenci nie są tu zaskakujący, Samsung i Xiaomi to od lat dwaj najpopularniejsi dostawcy smartfonów na naszym rynku. realme pojawiło się nieco później, ale w ostatnim czasie jest bardzo aktywne i notuje duże wzrosty zasięgów.

Warto jednak nieco dłużej zatrzymać się przy wymienionych modelach telefonów. Chyba każdy od razu widzi, że nie znajdziemy tu żadnego flagowca. Ba, nie ma nawet propozycji z pogranicza wyższej i średniej półki. Najdroższy i oferujący najwięcej to Samsung Galaxy A53 5G, za którego trzeba zapłacić około 1600 złotych.

Poza tym mamy już do czynienia z tańszymi telefonami do 1000 złotych, a w przypadku Xiaomi Redmi 9A i realme C11 z budżetowcami, propozycjami, na które polują osoby chcące wydać nie więcej niż 500 złotych.

Czy zestawienie Orange daje smutny obraz?

Trudno jest krytykować kogokolwiek za wybieranie tańszego telefonu, wolność wyboru i wydawania pieniędzy. Jest też wiele osób, które w pełni świadomie sięga po dany mało zaawansowany smartfon, bo nie ma wielkich oczekiwań lub szuka czegoś na pierwszy telefon dla dziecka czy narzędzia do komunikacji dla starszej osoby.

Trudno jednak wyobrazić sobie, że jest to opis wszystkich klientów Orange, którzy wybrali wyżej wymienione modele. Tego, ile osób decyduje się na budżetowe konstrukcje z uwagi na niewystarczające środki na coś droższego pozostanie w tym przypadku w sferze domysłów.

Ile Wy wydaliście ostatnio na swój telefon?

Źródło: @RzecznikOrange, unsplash

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Bazyliszek
    20
    dane tylko od jednego operatora, w dodatku bez info od np marketów czy allegro, to nawet nie statystyka, ale fałszerstwo.

    Jeżeli nie wliczamy pozerów i szpanerów, to dla większości ludzi, nie ma zasadniczej różnicy, między telefonami za 1000 a 4000. Wyglądają tak samo, programy też działają. Więc po co wydawać wypłatę na flagowca? A jak spadnie i się zniszczy, to mniejszy żal.
    • avatar
      zack24
      11
      Tych pracujących nie stać, ale Sebixy kupują w salonach 0range najdroższe, bo i tak mops im płaci rachunek...
      • avatar
        PIRAT_PL
        5
        Po prostu do codziennego użytku już specyfikacją starczy przyzwoita budżetówka albo średniak.

        Stąd nie dziwiłbym się że większość ludzi nie chce wydawać więcej skoro nie wykorzysta jego potencjału mocniejszego smartfona a obecny budżeciak bądź średniak spokojnie posłuży 2 lata albo i lepiej.

        Ja mam już ponad 2 lata OnePlusa 8T kupionego w x-kom na black friday bo przecenili go wtedy z bazowych nieco ponad 3000 do 2500zł.

        Telefon służy mi do dziś co prawda gniazdo ładowania niedawno wymienione ale usługa wyszła niecałe 200zł.

        W przełomie listopada-grudnia kończyła mi się umowa na abonament w t-mobile, szczerze przejrzałem ofertę co po prostu można z telefonów wziąć.
        Jak mam być szczery nie widziałem sensu brać czegokolwiek nowszego ok rozważałem iphona 13 albo 14 ale stwierdziłem że wykładać ponad 4 tysie to odpuściłem temat, obecny OnePlus 8T mi spokojnie kolejne 2 lata posłuży także "następnym razem" :)

        Startował on z androida 11 - mam już 13 i dalsze wsparcie softu, telefon wciąż działa bez zarzutu jego parametry w zupełności są wystarczające a nawet z zapasem (nie gram na telefonie wcale) ale zależało mi na szybkim ładowaniu i szybszej pamięci wtedy UFS 3.0 odświeżanie 120hz fajne widać różnice ale sumarycznie wróciłem do 60 bo w przypadku telefonu nie jest mi to jakoś bardzo potrzebne a bateria jednak przez to dostaje w tyłek chociaż ta całkiem nieźle trzyma.

        Także ja jak inni użytkownicy smartfonów zapewne dochodzą do podobnych wniosków że bez sensu jest wymieniać wciąż wydajny i wystarczający telefon. Kilka lat temu co kilka miesięcy czy co roku przeskok technologiczny był bardziej wyczuwalny dziś wskoczył na tyle wysoko że w sadzie tylko pewne grono ludzi widzi sens częściej wymieniać telefon np. lepszej jakości zdjęcia w telefonie a jednak nie chcą przy sobie nosić typowego aparatu bądź grają w gry.

        Także bez sensu ładować się w telefony dużo droższe jeśli telefon służy wyłącznie do przeglądania internetu i dzwonienia oraz sms bo to równie dobrze wykona telefon za 1000-2000-3000-4000-5000-10000zł
        • avatar
          piomiq
          4
          "Polacy kochają tańsze telefony czy nie stać ich na droższe?"
          A może uważają, że te tańsze im wystarczają i wtedy po co przepłacać?
          • avatar
            Yetii
            2
            Polskie społeczeństwo biednieje w zastraszającym tempie. Te 5-10% bardzo bogatych nie kupiłoby nigdy telefonu w orange, czy u innego operatora. To raz.
            Dwa, Obecne telefony za 1000 zł (parę jest, nie wszystkie) są równie dobre jak flagowce z przed 5-6 lat !!!
            Czy obecne flagowce to raczej szpan niż rzeczywiste potrzeby.
            • avatar
              FunkyKoval
              2
              To ja moze odwrócę sens artykułu i jego wydźwięk - Polacy są po porosty mądrzejsci i widzą, że nie ma sensu przepłacać za telefony, flagowce niech kupuja ci co mają kasę i chcą ją wydać na tak drogi telefon. O gustach się nie dystkutuje, wiekszość jednak to ludzie, którzy po oprostu wykonują połaczenia telefoniczne, wysyłają i odbieraja wiadomości (SMS, MMS, e-maile, komunikatory) i oglądają strony internetowe. Dzisiaj porzeciętniak ma moc flagowca sprzed paru lat i starcza do większości zastosowań.
              Wiem że wielu ludzi swoją osobowość identyfikuje smartfonem który posiada ale pomińmy tak patologiczne przypadki.
              • avatar
                EgzoPro
                1
                Ja bym się nie sugerował sprzedażą u operatora, oni mają za zadanie wcisnąć smartphone przy przedłużeniu umowy osobom niezainteresowanym, raczej cena iPhona/Galaxy S itd. osobę niezainteresowaną zmianą telefonu by przeraziła.
                • avatar
                  piomiq
                  1
                  "Polacy kochają tańsze telefony czy nie stać ich na droższe?
                  Znaczy abonenci Orange. Tu się wkradło "małe" uogólnienie. Jeśli autor pisze "Polacy" to mógłby podać dane też od innych operatorów. A tak, mamy tylko jednego, czy;li wnioski z takiego "badania" mogą być zafałszowane lub co najmniej niewiarygodne
                  • avatar
                    levusek1992
                    1
                    Nie da się kochać tańszych telefonów. Za dużo kompromisów. Zwyczajnie polacy są biedni
                    • avatar
                      Cinas
                      1
                      Boże jaki ten tekst jest słaby, zero danych... jakiś tam orange, ten co unika płacenia podatku w Polsce.
                      • avatar
                        sn00p
                        -1
                        To tłumacz hejt na posiadaczy IPhone. Nas nie stać i dlatego was nie lubimy. Coś jak u serialowych Karguli :)
                        • avatar
                          KENJI512
                          -1
                          Tak, oczywiście, Polacy kochają tandetę i taniość...
                          • avatar
                            ECRYGIGS
                            -1
                            ,,Polacy kochają tańsze telefony czy nie stać ich na droższe?,, Przez tytuł pisząc ich zamiast nas autor chyba nie utożsamia się z Polakami i uważa, że stać go, a ich nie.
                            • avatar
                              tumoris
                              0
                              Jedno wynika z drugiego
                              • avatar
                                Abgan
                                0
                                Jest jeszcze trzecia opcja: Nie chcę wydawać dużo na telefon, bo nie widzę sensu. Chińszczyzna za 2000 ma wszystko czego potrzebuję, Koreańczyk za 4000 dokłada tylko logo, japko za 8000 też (plus zabiera dużo elastyczności robocika).

                                Dzieciom kupuje telefony za ~1000, sobie 2 razy droższy i staram się zmieniać dopiero po tym gdy kończy się wsparcie producenta, czyli rzadziej niż co 2 lata. Mam tyle świetnych pomysłów na wydanie pieniędzy, że płacenie za logo na telefonie... jest nie dla mnie.
                                • avatar
                                  deseczka
                                  0
                                  Mało opcji w sondzie, mój ostatni zakup to nawet do mniej niż 1000zł bym nie klasyfikował :-D
                                  599zł w promocji za Xiaomi, działał, miał wszystko to czego potrzebowałem i nawet nie mulił.
                                  • avatar
                                    mic_dys
                                    0
                                    Jestem w zupełności zadowolony z mojego budżetowego smartfona. Teraz pewnie bym kupił taki z obsługą NFC, ale to jedyna rzecz, którą bym zmienił w tym moim ponad 3 letnim już budżetowcu. On ma wszystko to, czego potrzebuję, a jeśli nawet w niektórych przypadkach wyświetli mi coś po 2 sekundach, a nie prawie od razu, to mi to nie robi istotnej różnicy, bo bardzo rzadko spieszy mi się tak bardzo, abo to różnicę robiło. Jeśli kupię nowy smartfon to też kolejny budżetowiec, bo nic więcej mi nie jest potrzebne, a wywalanie dodatkowych pieniędzy na coś, co tak łatwo można zgubić, albo stracić przy byle okazji, uważam za nieroztropne.