Karty graficzne

Zagrajmy w to jeszcze raz... z ray-tracingiem

artykuł sponsorowany, przeczytasz w 4 min.

Najbardziej podoba nam się to, co już znamy - to potwierdzony empirycznie fakt. Dlatego od lat żyjemy w świecie sequeli i rebootów. A gdyby podejść do tego inaczej i pokazać dokładnie to samo tylko... w ładniejszej wersji graficznej?

Przemysł gier komputerowych nie różni się specjalnie od przemysłu filmowego. I tu i tam najcenniejszy jest dobry pomysł. Gdy już chwyci i znajdzie swoich wiernych fanów, to jest eksploatowany praktycznie w nieskończoność. I podobnie w obu branżach, gdy porównamy stary tytuł i nowy ujrzymy olbrzymie różnice. Pierwsze filmy były nieme i czarnobiałe, a i wczesnym grom daleko było do fotorealistycznej oprawy graficznej. Filmy SF sprzed pół wieku budzą dziś uśmiech, podobnie jak gry sprzed 30 lat. Możliwości technologiczne sprzętu urosły do tego stopnia, że to czego kiedyś nie dało się pokazać, dziś jest możliwe.

NVIDIA GeForce RTX - ray-tracing w czasie rzeczywistym

Z punktu widzenia gier komputerowych czynnikiem ograniczającym jakość obrazu jest przede wszystkim wydajność kart graficznych. Te cały czas stają się coraz szybsze i dysponują coraz większą mocą obliczeniową. Raz na kilka generacji kart pojawia się też istotna nowość. Pierwszą rewolucyjną zmianą było sprzętowe wspomaganie Transform & Lightning, które pojawiło się w karcie GeForce 256.

Dzisiaj nowością jest ray tracing (RT), który NVIDIA wprowadziła do kart z serii GeForce RTX 20 (architektura Turing). Ponad rok po premierze, gier korzystających z ray tracing zaczyna zauważalnie przybywać. Z pełną listą gier można się zapoznać na stronie firmy NVIDIA, a przypomnijmy, że testowaliśmy już ray-tracing w takich grach jak Battlefield V, Shadow Of The Tomb Raider, COD: Modern Warfare, czy Metro: Exodus.

A co jest w planach? Dość powiedzieć, że nadchodzące hity takie jak Cyberpunk 2077, Watch Dogs: Legion, czy Vampire The Masquarade: Bloodlines 2, czy w końcu Dying Light 2 również będą wyposażone w obsługę ray-tracingu.

Drugie życie klasyków z ray-tracingiem

Na wspomnianej wyżej liście znajdziemy oczywiście nowe tytuły. Ale warto zauważyć też inny trend - odświeżanie klasyków. I to nie byle jakich, bo w wersji RTX pojawił się już Quake II, za chwilę światło dzienne ujrzy Minecraft, a plotka głosi, że podobny los może spotkać World of Warcraft.

Czy znaczące poprawienie jakości grafiki w wypadku kilkunastoletniej gry może sprawić, że fani ponownie sięgną po taki tytuł? Zgodnie z przedstawionym na początku twierdzeniem – jak najbardziej. Choćby z sentymentu, że mogą ponownie ujrzeć to, co zachwycało ich dekadę lub dwie temu z najnowocześniejszymi efektami graficznymi. Oczywiście - jest to granie na sentymencie, ale nie wyłącznie - jeżeli kiedyś raziła was jakość grafiki, bo wtedy lepiej się nie dało tego zrobić, to dzisiaj możecie delektować się rozgrywką bez ograniczeń.

Bardzo ważny jest tutaj też aspekt ekonomiczny. Wersja Minecrafta z ray tracingiem jest darmowa dla użytkowników edycji standardowej, bo to tylko aktualizacja programu. Podobnie jest z Quake II, który dodatkowo, w wersji podstawowej kosztuje dzisiaj minimalną kwotę.

Odmieniony Minecraft

Minecraft miał premierę miała 17 maja 2009 roku i jest w praktyce uznawany za najlepiej sprzedającą się grę w historii. Fakt olbrzymiej popularności gry o bardzo uproszczonej szacie graficznej dobrze świadczy o jakości pomysłu, na jakim ją oparto. Jednak sami autorzy zdawali sobie sprawę, że w końcu pomysł się znudzi i trzeba będzie popracować nad oprawą. Na szczęście poszli po rozum do głowy i anulowali prace nad dodatkiem „Super Duper Graphic Pack” zawierającym lepsze cieniowanie i m.in. rozdzielczość 4K i zamiast tego zdecydowali się implementować ray tracing. Efekt finalny jest... oszałamiający.

Odnowiony Minecraft wygląda świetnie i praktycznie można od nowa spędzać czas na samym tylko podziwianiu krajobrazów. Przedsmak tego co ujrzymy, widać na poniższych filmach. 

"Drugi" Quake II

O ile Minecraft ciągle jest żywy, to Quake istniał już niemal wyłącznie w sercach najgorętszych fanów. To się może jednak zmienić po premierze wersji RTX 1.3. Silnik napędzający grę, napisany przez Johna Carmaca, był jednym z pierwszych umożliwiających wyświetlanie trójwymiarowej grafiki i jak na tamte czasy, był więcej niż tylko bardzo zaawansowany. Oferował wielokolorowe oświetlenie, proste efekty cząsteczkowe czy przezroczystą wodę - no i oczywiście trójwymiarowe obiekty. Takich efektów inne gry nie miały, nic więc dziwnego, że na tym samym silniku powstawały kolejne tytuły. 

Najnowsza wersja Quake II pokazuje zupełnie inną grę i całkiem inne oblicze starego silnika. Lokacje są nieco jaśniejsze (w ciemności ray tracing nie pokazałby swoich zalet), ale za to nieporównywalnie ładniejsze. Jedyne co trzeba nadal znosić, to kanciaste modele postaci. Tego sam ray tracing nie załatwi. Może nadal nie można jej porównać do współczesnych strzelanek, ale odświeżona grafika potrafi zawstydzić niejeden tytuł.

Jak to wszystko „hula”?

Oczywiście wszystko ma swoją cenę – do sprawnego działania ray tracingu niezbędne są wydajne karty graficzne. W tej chwili sprzętową obsługę RT zapewnia jedynie seria NVIDIA GeForce RTX 20xx. Oczywiście można próbować odpalić ray tracing na słabszych kartach GTX np. 1650 SUPER i 1660 SUPER, ale z racji tego, że nie mają one sprzętowego wsparcia dla tych efektów, wydajność nie będzie satysfakcjonująca. Sensownym rozwiązaniem oferującym najlepszy stosunek wydajności do ceny jest Palit GeForce RTX 2060 SUPER. Nie jest to najtańsza karta, ale i tutaj też można urwać nawet 300 złotych wybierając ją w porównaniu do modeli innych firm.

Na pierwszy rzut oka Palit może wydawać się budżetowym rozwiązaniem, ale karty tej marki są dopracowane nie gorzej niż produkty droższych producentów. Karty tej marki mają podwójny BIOS, wydajne i ciche chłodzenia z wentylatorami o większej powierzchni łopatek TurboFan 2.0 i trybem półpasywnym oraz backplate. Są też fabrycznie podkręcone. A wszystko to w praktycznie najniższej cenie. Choć finalnie karta i tak ląduje w czeluściach peceta i liczy się jej wydajność i kultura pracy, a nie wygląd, to temu ostatniemu w wydaniu Palita nie można nic zarzucić. Są tu nawet modne obecnie podświetlenia RGB, a w niektórych modelach kolor podświetlenia jest uzależniony od temperatury karty.

Czy warto inwestować w nowy, wydajny sprzęt dla starych gier? Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to rozsądne, bo w grę wchodzi tutaj jedynie sentyment do danego tytułu. Dodatkowo, ci którzy zagrywali się 10 czy 20 lat temu w Minecratfa czy Quake’a dzisiaj już dorośli i najczęściej stać ich na odpowiedni sprzęt. W większości wypadków chętnie jednak wrócą do przeszłości, by na nowo przypomnieć sobie to, co czuli gdy pierwszy raz układali dom z bloków lub strzelali do potworów w ciemnych korytarzach.

Jeżeli więc odświeżanie starych klasyków miałoby pójść tą drogą, to zdecydowanie warto temu przyklasnąć. Ray tracing robi istotną różnicę w wyglądzie i ponowne spotkanie z odświeżoną w ten sposób grą może być naprawdę interesującym doświadczeniem.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Palit

Może Cię również zainteresować:

Komentarze

65
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Warmonger
    9
    Od początku twierdziłem, że RTX ma więcej sensu w przypadku starych gierek, niż najnowszych tytułów AAA z bardzo zaawansowaną grafiką. Po prostu więcej można zyskać, a w najnowszych grach różnica jest mało zauważalna.
    • avatar
      KENJI512
      7
      Ile to nienawiści w naszym narodzie... wystarczy, że ktoś coś ma, na co nas nie stać i już zmieszać z błotem trzeba :P

      1) RayTracing to technologia przyszłości, owszem można wiele rzeczy symulować, tak samo jak fizykę można symulować lub używać tej w czasie rzeczywistym. Zobaczcie kiedy zaczęła działalność firma Ageia, która stworzyła wykupiony później przez Nvidie PhysX. Jak gry wyglądały przed silnikami obejmującymi fizykę w czasie rzeczywistym? I na starcie potrzebny był oddzielny akcelerator do tego, poza kartą graficzną i CPU, bo symulacja na CPU dawała kilka klatek na sekundę w grach... i można było mówić hurr durr na co to komu, ile to FPS ma. To była raczkująca technologia. Dziś, rozwinięta, wyznacza standardy - w wielu grach, nawet proste silniki fizyczne po prostu są :) Pozwolił na to również rozwój technologii. Tak samo będzie z RayTracingiem. I za 10 czy 20 lat nie będziecie wyobrażać sobie gry bez śledzenia promieni, jeśli jest w 3D i duży tytuł. Tak jak dziś nie wyobrażamy sobie gier bez cieni, które w latach 90tych były bardzo zasobożercze (pamiętam jak na moim ATI Radeon 9200 wyłączałem je w grach, bo za mało klatek było :)).

      2) Wesołych Świąt i dużo radości :)
      • avatar
        Wolf of Sparta
        5
        Ten Raytracing mogą sobie wsadzić w d...
        • avatar
          BariGT
          4
          Nowe gry nie chca chodzic z RT na kacie za 3000? No szkoda to pograj sobie w Minecrafta - ale jaja XD
          • avatar
            pawluto
            1
            Ta gra z RTX wygląda gorzej niż bez...
            Ktoś mi chce wmówić że takiego efektu nie można uzyskać bez RTX ???
            • avatar
              Torrentowy Pirat
              1
              Przecież tu chodzi o propagandę dla jeleni. Wziąść popularny tytuł, dodać do tego prowizoryczny raytracing, dodać duże logo Nvidii i już wiadomo wszędzie, że jak raytracing, to tylko u Nvidii. Ale fakt, Nvidia robi to najlepiej.
              • avatar
                leto1987
                1
                Nie po to się kupuje kartę za tyle hajsu żeby grać w stare gierki.. Jestem na tak ale musi to być w najtańszych kartach graficznych, laptopach. I więcej gier.. bo te parę tytułów to nawet nie ma o czym rozmawiać..
                • avatar
                  dawidpis12
                  1
                  Ortodoksi retrogamingu na to nie pójdą. Gdyby wznowiono sprzedaż akceleratorów VooDoo, to by się na nie rzucili. :)
                  • avatar
                    Foxy the Pirate
                    1
                    Podoba mi się, jak w ramach uwidocznienia efektu, w podstawowej wersji minecrafta w ogóle wyłączono oświetlenie xd
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      1
                      Osoby które komentują Raytracing jako wspaniały chyba święta nie wyszły.
                      • avatar
                        szymcio30
                        1
                        RT wymaga ogromnej mocy więc aby się cieszyć wszystkimi fajerwerkami to trzeba zjechać na 1080p. Jaki to ma sens bo nie po to ktoś kupuje RTX 2080Ti aby grac na monitorku 24 calowym
                        • avatar
                          blebleble
                          -4
                          Minecraft RayTracing + tekstury.

                          https://youtu.be/t2Lt1g9Op9I

                          https://youtu.be/xg4-4XXZiLY
                          • avatar
                            wdowa94
                            0
                            Ok... Tyle że ten "Ray Tracing" który z Ray Tracing iem niewiele ma wspólnego jest dostępny od ponad roku i w dodatku działa na każdej karcie graficznej... Na AMD czy integrze Intela też
                            • avatar
                              Rebelmind
                              0
                              I jeszcze ten Palit 2060S w cenie przyzwoitego 5700 XT (Sapphire Pulse). No ale RT... ;D