Komputery

Co może powstać z połączenia smartfonu i komputera typu AiO?

przeczytasz w 2 min.

Którzy z naszych użytkowników pamiętają czasy urządzeń typu PDA z Windows Mobile na pokładzie? Zapewne znajdzie się grupa osób, która nawet używała tego typu sprzętu. A co powiecie na to, że ktoś (w innej formie) postanowił tego typu sprzęt przywrócić do życia?

Dla niewtajemniczonych, PDA (ang. Personal Digital Assistant) to był rodzaj przenośnego komputera osobistego, który (jak opisuje Wikipedia) mieścił „się w dłoni lub kieszeni [i był] zwykle wyposażony w klawiaturę wyświetlaną na ekranie lub oprogramowanie do rozpoznawania pisma ręcznego”. Oczywiście tego typu sprzęt w okolicach 2010 roku zaczął być coraz silniej wypierany z rynku na rzecz towarzyszących nam do dzisiaj smartfonów. Wracajmy jednak do tematu…

Przykładowa „recenzja” PDA, którego posiadałem w 2012 roku. Aż się łezka w oku kręci.

Pewna japońska firma uznała, że warto odświeżyć ten koncept i przenieść go do lat dwudziestych, XXI wieku. Jednak Gloture NanoPC w porównaniu z dzisiejszymi smartfonami dość poważnie odstaje od nich wyglądem. Obudowa jest „opasła”, zakończona ostrymi krawędziami i posiada spore ramkami wokół ekranu. Niektórzy w skrócie określiliby tego typu konstrukcję „klocem” lub „cegłówką”, ale trzeba zrozumieć, z czego wynikają gabaryty Gloture NanoPC. Otóż w komputerze o wymiarach 142 x 91,2 x 17,76 mm zamknięto 5,5 calowy, wielodotykowy wyświetlacz HD (1280 x 720 px) wraz z czterordzeniowym procesorem Intel Celeron J4125 ‘Gemini Lake’ (o taktowaniu do 2,70 GHz), zintegrowanym GPU UHD Graphics 600, 8GB pamięci LPDDR4 RAM oraz nośnikiem eMMC o pojemności 128GB.

NanoPC - porównanie

Dodatkowo w tym miniaturowym AiO znajdziemy moduły Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5.2, a ponadto całkiem sporą liczbę złącz wejścia/wyjścia (4x USB 3.0, USB Typu-C, Gigabit Ethernet, 2x Mini HDMI 2.0, wejście na karty microSD i złącze jack 3,5 mm). To wszystko zostało zasilone przez akumulator o pojemności 2500 mAh a działa pod dyktando systemu operacyjnego Windows 11 w wersji Pro. Brzmi nieźle, prawda?

NanoPC - wnętrze

Na ten moment produkt będzie sprzedawany w kraju producenta, a jego cena na tamtejszym rynku wyniesie 84 700 ¥ (jenów japońskich), co dla nas oznacza jakieś 2375 zł. Co sądzicie o produkcie z „kraju kwitnącej wiśni”? W jakich zastosowaniach widzicie dla niego miejsce? Czy sami zdecydowalibyście się na jego zakup? Piszcie!

Źródło: tom'sHARDWARE, Rakuten

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Mossad_Attack
    6
    5 lat temu zrobiłem sobie coś takiego. Działało to na odroidzie z ubuntu, zamontowałem 7 calowy ekran dotykowy i baterię lipo. Obudowa wydrukowana na drukarce. Używałem to do testowania zabezpieczeń sieci, w mało wymagających zadaniach nawet się sprawdzało.
    • avatar
      Lister
      3
      Jak na mój gust Win11 na tak małym ekranie nie ma sensu, więc proponuję pozbawić to to ekranu, nazwać mikro-NUC i jako tańszy sprzęt będzie się jeszcze lepiej sprzedawał :)
      • avatar
        quadi
        3
        Jakby miało to wyświetlacz na zawiasach (po stronie przeciwnej niż porty) to mogłoby służyć jako mediaPC, a tak to w zasadzie nie wiadomo po co ten wyswietlacz.
        • avatar
          piomiq
          2
          "Niektórzy w skrócie określiliby tego typu konstrukcję „klocem” lub „cegłówką”,"
          A dzisiejsze smartfony to po prostu dachówki lub sztachety.... :D
          • avatar
            Okonio
            1
            Ciekawostka: jak komuś 8 cali nie straszne i szuka wydajności, to może przemyśleć zakup konsoli na win11, mianowicie one x playera 2 pro, i po prostu odczepić chwyty na dłonie.
            Dobry ekran 2k, topowe apu 7840u, 16gb lub więcej lpddr5x, usb4, dobra bateria i szybkie ładowanie. Jest do tego nawet dedykowana klawiatura magnetyczna, choć ekran jest dotykowy.
            Niby podobne wnętrze oferują i sporo mniejsze konsolki, to jednak ta ma doczepiane boki, przy czym po ich odczepieniu forma przypomina dokładnie pececika z artykułu.
            • avatar
              fonzie
              1
              Ja wolał bym odświeżoną wersję HTC Shift X9500.
              Ewentualnie OQO Q1 albo Sony VGN‑UX90S.

              Na nowszych bebechach szarpał bym taki sprzęt jak Reksio szynkę...
              • avatar
                piomiq
                1
                "Brzmi nieźle, prawda?"
                Poza tym Windows 11 to tak, brzmi. Ale Windows psuje obraz.
                • avatar
                  piomiq
                  1
                  " 84 700 ¥ (jenów japońskich), co dla nas oznacza jakieś 2375 zł."
                  Rozumiem, że autor doliczył do polskiej ceny wszelkie cła i podatki.... No chyba, że "zapomniał" i to prosty przelicznik po kursie Jena. A wtedy to raczej "nie oznaczana" tego co autor sugeruje.
                  • avatar
                    piomiq
                    1
                    Moim zdaniem ekran jest tu zbędny wystarczyłoby dać HDMI lub DP, by móc podłączyć TV/, bo monitor to można by np. po USB Type C.
                    • avatar
                      PerfectDAY
                      0
                      Dużo taniej wychodzi wgranie Windowsa 11 ARM na smartfona. Jest przy tym co prawda trochę zabawy, ale dzięki temu urządzenie jest poręczniejsze. Polecam zapoznać się z projektem Renegate.