Egzoszkielet ReWalk działa tak jak się nazywa

foto: Eliza Strickland

Jest szansa dla osób cierpiących na paraplegię (porażenie dwukończynowe). Izraelscy inżynierowie zaprojektowali coś, co nazywa się ReWalk Personal 6.0 – jest to egzoszkielet, który może pomóc im ponownie stanąć na nogi i chodzić. 

Sparaliżowany od pasa w dół mężczyzna, Robert Woo, otrzymał ostatnio egzoszkielet ReWalk i o kulach był w stanie dołączyć do przechodniów na ulicach Manhattanu. Zabiegani Nowojorczycy nawet nie zwolnili. I właśnie taki był cel Izraelczyków.

„Zawsze chodziło nam o to, by człowiek z egzoszkieletem odnalazł się w społeczeństwie, nie chcieliśmy tworzyć tylko i wyłącznie narzędzia rehabilitacyjnego” – powiedział dyrektor generalny ReWalk Robotics, Larry Jasinski w rozmowie z IEEE Spectrum.

Będący architektem Woo testował już wcześniejsze wersje ReWalk Personal i proponował różne modyfikacje, aby zmaksymalizować użyteczność i komfort użytkowania egzoszkieletu. – „Oni naprawdę słuchają użytkowników” – powiedział.

Obecnie z egzoszkieletów ReWalk korzysta kilkadziesiąt osób na całym świecie, ale prace nad finalnym projektem wciąż trwają. Poniższy filmik, z Woo w roli głównej, pokazuje jednak, że inżynierowie są na bardzo dobrej drodze do celu:

Woo chwali ReWalk Personal 6.0 nie tylko za funkcjonalność i wygodę, ale też za fakt, że gotowość do wstania na nogi osiągana jest w mniej niż 10 minut. Banalnie prosta jest też ponoć sama obsługa, która nadzorowana jest przez kontroler zakładany na rękę.

Niestety jak to zwykle bywa w przypadku tego typu projektów, pacjenci muszą liczyć się ze sporym wydatkiem – cena jednego egzoszkieletu ReWalk Personal 6.0 wynosi aż 77 tysięcy dolarów. W Stanach Zjednoczonych jest spora szansa na refundację, ale w Polsce…?

Źródło: SlashGear, IEEE Spectrum