Odtwarzacze

Najlepsza przystawka Android TV powraca w nowych, jeszcze lepszych wersjach

przeczytasz w 2 min.

Znacznie wydajniejszy procesor, obsługa najnowszych technologii audio i wideo, jakość 4K oraz sztuczna inteligencja to cechy, jakimi mogą pochwalić się nowe przystawki Nvidia Shield TV i Shield TV Pro. Co konkretnie potrafią i ile trzeba za nie zapłacić?

Nie brakuje opinii, że Nvidia Shield TV to najlepsza przystawka Android TV. To niewielkie urządzenie, które po podłączeniu do telewizora, pozwala nam bez przeszkód oglądać filmy i seriale z serwisów streamingowych czy też bawić się przy najróżniejszych grach. Teraz – z odświeżonymi Shield TVShield TV Pro możemy liczyć na więcej.

Rok 2019 przynosi nową jakość – oto przystawki Nvidia Shield TV i Shield TV Pro

Przede wszystkim przystawki zyskały nowe serca w postaci procesorów Tegra X1+. Wzrost wydajności sięgać ma nawet 25 proc. Napędzana tą mocą obliczeniową sztuczna inteligencja dba o to, by nawet materiały o niższej rozdzielczości wyglądały bez zarzutu – możemy liczyć na skalowanie wideo do 4K oraz HDR w formacie Dolby Vision i kinowy dźwięk przestrzenny w standardzie Dolby Atmos. Jeśli więc tylko reszta naszego salonowego sprzętu nadąży, to będziemy mogli zachwycić się żywymi kolorami na ekranie i realistycznym dźwiękiem, który nas sobą otuli.

Nvidia Shield TV i Shield TV Pro 2019
Shield TV po lewej i Shield TV Pro po prawej.

Sztuczna inteligencja potwierdzi swoją obecność w jeszcze sposób. Mianowicie: skorzystamy z wbudowanego Asystenta Google, który odpowie na nurtujące nas pytania i pomoże w mig zrealizować zadania, które normalnie wymagałyby wielu kliknięć.

Wszystko, co dobrego ma Android TV i setki gier z usługi GeForce NOW

Choć to, „jak”, jest ważne, ważniejsze jest to, „co” może zaoferować taka przystawka. Jako że Shield TV i Shield TV Pro bazują na platformie Android TV, do naszej dyspozycji oddany jest katalog ponad 5000 aplikacji (w tym: Netflix, Ipla, Twitch, YouTube, Spotify i Tidal) oraz biblioteka, w której znajduje się przeszło pół miliona filmów, seriali i programów telewizyjnych. 

Na zakup któregoś z Shieldów skusić mają się także gracze. Na nich czeka możliwość strumieniowego przesyłania gier komputerowych z chmury lub lokalnego serwera, bawienia się przy grach na Androida oraz łączenia się z usługą GeForce NOW, w której czekają setki tytułów, nie wyłączając z tego grona popularnych nowości, takich jak Fortnite, Rainbow Six Siege, Shadow od the Tomb Raider czy Quake Champions.

Czym Nvidia Shield TV Pro różni się od wersji bez „Pro” w nazwie? Skąd wyższa cena?

Podstawowy model Shield TV ma 2 GB pamięci RAM, a model z dopiskiem „Pro” – o 1 GB więcej. Ten drugi ma również dwa razy więcej pamięci na pliki (16 vs 8 GB) oraz dwa złącza USB 3.0, których brakuje temu pierwszemu, a które można wykorzystać na przykład do podłączenia dysku twardego. Na interfejs obu przystawek składają się też: gigabitowy port LAN i gniazdo HDMI 2.0b z obsługą HDCP 2.2 i CEC, a także Bluetooth 5.0 i Wi-Fi 5. 

Nvidia Shield TV i Shield TV Pro wersje
Dwa podobne urządzenia, dwie różne formy podłączenia.

Te różnice w specyfikacji powodują różnicę w cenach. Za model podstawowy zapłacimy 749 złotych, a za Nvidia Shield TV Pro – 999 zł. Znajdziecie je już w polskich sklepach, jeśli jesteście zainteresowani. A jesteście? Widzicie w ogóle sens w tego typu urządzeniach?

Źródło: Nvidia

Warto zobaczyć również:

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kola01
    4
    Porównanie starszej i nowej wersji w skrócie: zrypali i oszpecili pilota, lekko "podkręcili" procek i w zamian podnieśli cenę o 269 zł. (1268 za wersję z padem, który dodatkowo kosztuje 269 zł a wcześniej już był w zestawie za 999)
    A biedniejsza wersja typu "tubka" to już duży krok wstecz. 2GB RAM i 8GB pamięci wbudowanej było archaicznym rozwiązaniem już kilka lat temu. Praktycznie nic juz się nie da na tym zainstalować, tym bardziej, że połowa z tej pamięci jest zajmowana przez system. Może taka "tubka" miałaby racę bytu jako przenośny player ale w cenie 300 zł a nie 750.
    • avatar
      marioking
      2
      Brzmi jak tekst sponsorowany... gdybym miał się na coś decydować to byłby to amazon fire tv stick 4k...
      • avatar
        solasoft
        1
        Praktycznie nie ma zanczenia ile pamieci wbudowanej ma urzadzenie w wersji pro bo mozna rozszerzyc przez usb do 256gb z dobrego flash drive.
        • avatar
          klosz007
          1
          Generalnie tą premierę należy rozważać w kontekście rozczarowania lub tego że po 4 latach wielka góra urodziła mysz. Wersja standardowa jest mocno odchudzona względem starej, wersja Pro to dawna wersja Standard z niewielkimi zmianami i dużo droższa. Kontynuacji starej Pro nie ma.

          Dodali Dolby Vision i Atmos, no OK... Do starych też by mogli ale musieli by zapłacić za licencję za każdą sprzedaną wcześniej sztukę więc tego nie zrobią.
          Nowy pilot, nie wiem po co tyle przycisków bo stary też działał. AI upscaling - wreszcie zrobili to co powinno od zawsze dobrze działać w starym a słaby upscaling był jedną z wad starego Shielda. Trzeba było wypuścić nową wersję bo w starej poprawić nie było można.

          Chip to tylko die shrink poprzedniego, podobno w rzeczywistości praktycznie tak samo wydajny jak stary, max kilka %, nie żadne +25%. GPU nadal na starej technologii Maxwell a więc nadal nie ma wsparcia VP9.2 (czyli w 2019 HDR z Youtube nadal nie będzie odtwarzać !).

          Generalnie jeśli komuś chodzi po głowie wersja "zwykła" to lepiej zrobi kupując sticka Fire TV 4K za pół ceny zwykłego Shielda. Wszystko to co ma Shield tamto urządzenie też ma, poza portem GigE (ale można dokupić adapter jeśli komuś nie wystarcza WiFi).

          Uzasadnienia dla zmiany poprzedniego Shielda standard na nową wersję Pro nie widzę, chyba, ze ktoś musi mieć Dolby Vision lub Atmos ale za to nie potrzebuje gamepada. Wcześniej za 999 była wersja z pilotem i gamepadem, teraz coś tam dodali, zabrali gamepada za ponad 200zł, cena została ta sama czyli mamy sporą podwyżkę ceny bo licencje Dolby per jedno urządzenie kosztują może z dolara...

          W międzyczasie GeForce Now zostało uwolnione na wszystkie urządzenia z Androidem czyli w domyśle przestało być exclusivem dla posiadaczy Shield bo okazało się jednak niewypałem.

          Wg. mnie nowa wersja Pro jest warta max 750zł (a nie 999( a nową standardową powinni sprzedawać w cenie sticka 4K Amazonu (ja go kupiłem na jakiejś promocji za 250zł). Stick nie ma takiego mocnego GPU ale do odtwarzania wszelkich treści streamingowych się w 100% sprawdza, moźna też na nim zainstalować Kodi i wtedy może już wszystko.
          • avatar
            maslo32
            -4
            Niech najpierw poprawia androida bo to dziadostwo w telewizorach szczególnie SONY . Mój tato kupił obraz super ciagłe problemy z netem bezprzewodowym brak netu serwis Sony powiedział ze jest to znany problem i dostaja wiele telefonów od uzytkowników . Ja osobiscie mam samsunga i Tizen i mam swiety spokój wszystko gra .Do komórek sie nadaje ale od telewizorów precz z dziadem
            • avatar
              zielony888
              0
              Odkąd mam AndroidaTV na Philipsie nie potrzebuję przystawek, chociaż faktem jest, że na temat nVidia Shield czytałem mnóstwo pochwał.