Tablety

Posłowie dostali nowe tablety. Co to za sprzęt?

przeczytasz w 2 min.

W dniu pierwszego posiedzenia nowego Sejmu RP posłowie nie tylko wybrali marszałka i wicemarszałków, ale też odebrali nowe służbowe tablety. Co to za sprzęt i ile pieniędzy pochłonął jego zakup?

W ręce parlamentarzystów trafiły już nowe tablety, które mają ograniczyć obieg papierowych dokumentów, wspomagać procesy cyfryzacji państwa i ułatwiać codzienną pracę. Konkretnie postawiono na iPady 10. generacji. Przyjrzyjmy się temu, ile kosztują te urządzenia i co oferują w zamian. 

Ile kosztowały tablety dla posłów?

Tablety dla posłów zostały zakupione z budżetu państwa, a zatem można w skrócie powiedzieć, że wszyscy się na nie złożyliśmy. Nic więc dziwnego w tym, że wielu Polaków zastanawia się, ile te urządzenia kosztowały. 

Wyraźnie widać, że nie szukano tu oszczędności. Postawiono na iPada 10. generacji w najlepszej z możliwych konfiguracji – pojedynczy egzemplarz kosztował ok. 4,6 tys. zł, a do zestawu dołączano jeszcze etui zabezpieczające urządzenie. W efekcie zakup pochłonął łącznie 2,7 mln zł z budżetu państwa. 

iPad 10

Równocześnie trzeba tu zaznaczyć, że nie są to najdroższe tablety na rynku, ani nawet w ofercie Apple’a. Ceny iPadów Air sięgają 5099 zł, a iPadów Pro – nawet kilkunastu tysięcy złotych. Słowem: postawiono na najlepszą konfigurację, ale podstawowego modelu. 

Co oferują iPady dla posłów? Rzut oka na specyfikację

Sercem iPada 10. generacji jest procesor A14 Bionic zaprojektowany przez firmę Apple. To potężny układ, na który składają się tak naprawdę trzy elementy: 6-rdzeniowa jednostka główna, 4-rdzeniowy procesor graficzny oraz 16-rdzeniowy system Neural Engine, odpowiedzialny za technologię sztucznej inteligencji. 

Taki procesor zapewnia płynne działanie we wszystkich podstawowych zadaniach. Duży, blisko 11-calowy wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości pozwala natomiast posłom komfortowo pracować i przedstawiać wyniki swoich działań. W kontekście ekranu wypada też zwrócić uwagę na jasność na poziomie 500 nitów – wystarczającą do wygodnej obsługi nawet przy niesprzyjających warunkach oświetleniowych. Wreszcie 256 GB pamięci pomieści morze danych, generowanych i przetwarzanych przez parlamentarzystów. 

W zamówieniu zwrócono także uwagę na to, by tablety mogły łączyć się z internetem z każdego miejsca na świecie – stąd nie tylko Wi-Fi, ale też obsługa 5G i LTE. Podsumowując, specyfikacja tych tabletów prezentuje się następująco:

  • rodzaj wyświetlacza: dotykowy IPS o przekątnej 10,9 cala
  • rozdzielczość i jasność ekranu: 2360 x 1640 pikseli, 500 nitów
  • procesor: Apple A14 Bionic (6-rdzeniowe CPU + 4-rdzeniowe GPU)
  • pamięć: 256 GB
  • aparat główny: 12 Mpix, przysłona f/1,8, autofokus i 5-krotny zoom cyfrowy
  • aparat przedni: 12 Mpix, przysłona f/2,4
  • głośniki: stereo
  • łączność: Bluetooth 5.2, Wi-Fi 6 z technologią 2x2 MIMO oraz 5G / LTE
  • dodatkowe moduły: FPS/GNSS, kompas cyfrowy, iBeacon, Touch ID, żyroskop, akcelerometr, barometr
  • akumulator i czas pracy: litowo-polimerowy o pojemności 28,6 Wh, do 9 godz. działania
  • wymiary: 248,6 x 179,5 x 7 mm
  • waga: 481 g

Na iPady postawiono jednak nie tylko ze względu na ich wydajność czy gwarancję wygodnej pracy. Równie istotne – a może nawet ważniejsze – było to, że urządzenia Apple zapewniają niezawodność, stabilność i bezpieczeństwo. A to w przypadku przetwarzania informacji, jakimi dysponują posłowie, jest szalenie ważne. Tablety te są odpowiednio zabezpieczone i oferują między innymi technologię Touch ID (czyli potwierdzanie tożsamości poprzez odcisk palca).  

Jak zadbano o bezpieczeństwo tabletów dla posłów?

Każdy poselski tablet musi przejść przez procedurę zatwierdzającą, której realizacja powierzona została personalowi Biura Informatyki Sejmu. Specjaliści IT dokonują aktywacji i autoryzacji dostępu. 

Kolejkę posłów oczekujących na autoryzację tabletów wyśmiewał ostatnio Sławomir Mentzen z Konferderacji i mówił, że aktywował sobie urządzenie sam. Eksperci zwracają jednak uwagę na to, że o ile mógł samodzielnie uruchomić tablet, to do momentu autoryzacji dostępu przez Biuro Informatyki Sejmu urządzenie nie będzie w pełni funkcjonalne. 

Źródło: inf. własna

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tiamat
    7
    Zeszyt w kratkę i długopis, tyle wystarczy. Może lepiej miotła i łopata do sprzątania chodników.
    • avatar
      gicmo
      5
      Znowu cały sejm będzie w jednej chmurze i posłowie z jednej partii nie będą wiedzieć, że ich oponenci wszystko czytają?
      • avatar
        hegazi
        2
        "urządzenia Apple zapewniają niezawodność, stabilność i bezpieczeństwo.'

        Żenada na całego.

        Jeśli takie było kryterium wyboru to osoby odpowiedzialne powinny dostać wyroki.
        • avatar
          robertmo
          -2
          kolorowy
          up to 4 GB ram :)
          jak ktoś ma akurat dziecko w czwartej klasie to ma szczęście ;)
          • avatar
            Batyra
            -2
            o! to dlatego na OLX od tabletów się zaroiło...
            • avatar
              GejzerJara
              0
              bueeee..... znowu ajpel.