Aparaty cyfrowe

Pierwszy rzut okiem

przeczytasz w 2 min.

Bardzo ważną częścią aparatu jest obiektyw. W małpkach cyfrowych mamy zazwyczaj niewielkie obiektywy o standardowym zakresie w granicach 35 - 110mm. Pozwala to na wykonywanie zdjęć krajobrazowych oraz umiarkowanych zbliżeń oddalonych obiektów. Zakres ten nie zadowoli miłośników szerokich panoram - dla nich dolny zakres ogniskowej robi sięinteresujący od 25mm w dół. Z kolei podglądacze przyrody zwracają uwagę na górny zakres - nawet 400mm nie będzie dla nich zbyt dużą ogniskową. Użytkownicy cyfrowych, niewielkich aparacików muszą pogodzić się z zakresem w miarę uniwersalnym - tylko taki obiektyw przy zachowaniu niewielkich wymiarów zapewni dobrą jakość zdjęć.

Jeśli chodzi o zakres przysłony, to już możemy sobie nieco pogrymasić. Jak wiadomo, obiektyw powinien być jak najjaśniejszy, czyli mieć jak największy otwór przysłony we wszystkich zakresach ogniskowej. Optymalny byłby obiektyw ze stałą przysłoną, na przykład F/2.8 - ale ze względów konstrukcyjnych oraz cenowych w cyfrowych małpkach montuje się najczęściej obiektywy z przysłoną F/2.8 - 5.0.

Patrząc na specyfikację modelu Kodak C503 widzimy, że jego przysłona przy maksymalnej ogniskowej wynosi aż F/8.5. Jest to dość spora wada, ponieważ bardzo ciężko będzie nam zrobić nieporuszone zbliżenie w słabych warunkach oświetleniowych bez zastosowania lampki błyskowej. Po prostu przysłona przymknięta do wartości F/8.5 sprawia, że do matrycy przedostaje się dużo mniej światła, niż przy przysłonie na przykład F/4.0 i dlatego wymagany jest dłuższy czas naświetlania, a to z kolei zwiększa ryzyko poruszenia zdjęcia.

Kodak EasyShare C503


Zanim naciśniemy migawkę, aby zrobić zdjęcie, musimy najpierw na ekraniku LCD dobrze skomponować ujęcie, ocenić kompozycję, ostrość, kontrast. Dlatego też w małych cyfrakach ważny jest duży i dobry ekran LCD - jedyny podgląd fotografowanego (lub filmowanego) obiektu. Powinien mieć jak najwyższą rozdzielczość, nie przekłamywać kolorów, zapewnić dobry kontrast podglądu nawet w słoneczny dzień, no i nie rysować się od lekkiego przejechania po nim paznokciem. Wśród naszej czwórki na niekorzyść w tej dziedzinie wyróżnia się Olympus FE-115, który dysponuje stosunkowo niewielkim, 1.5-calowym ekranikiem.

Olympus FE-115


Zapewne niektórzy użytkownicy zechcą od czasu do czasu za pomocą swojego cyfraczka nakręcić krótki filmik. To standardowa obecnie możliwość nawet wśród tanich aparatów, jednak występują spore różnice zarówno w maksymalnej rozdzielczości filmów, jak i w liczbie klatek na sekundę. Korzystnie wyróżnia się tutaj Samsung A40 z 30 klatkami na sekundę, a od stawki odstaje Kodak C503 z szarpanymi 11 klatkami. Słabo wypada również Olympus FE-115 z niską rozdzielczością 320 x 240 pikseli.
Jakość nagrywanych filmików ocenimy w dalszej części tekstu.

Samsung Digimax A40

Aparat kieszonkowy to niewielkie wymiary i zwarta budowa. Bez konkurencji jest w tej dziedzinie Nikon L4, który będąc naprawdę niewielkim aparatem nie odstaje od większych modeli wygodą obsługi i ergonomią przycisków funkcyjnych. Jest też najlżejszym aparatem z testowanej czwórki.

Nikon Coolpix L4