• benchmark.pl
  • wideo
  • Wyzwanie: przez tydzień zmieniłem PC na tablet ze składanym ekranem. Czy praca i rozrywka jest możliwa?
Wyzwanie: przez tydzień zmieniłem PC na tablet ze składanym ekranem. Czy praca i rozrywka jest możliwa?
Laptopy

Wyzwanie: przez tydzień zmieniłem PC na tablet ze składanym ekranem. Czy praca i rozrywka jest możliwa?

przeczytasz w 7 min.

Czy ZenBook 17 Fold OLED to wyjątkowo wszechstronne połączenie tabletu, laptopa i komputera stacjonarnego. Czy jest dobry do pracy? Oto moje wrażenia z pracy i rozrywki na tym sprzęcie.

ocena redakcji:
  • 4,8/5

Składany tablet 17 cali zamiast komputera PC. Czy to ma sens?

Odpowiednie narzędzia są konieczne, aby wykonać odpowiednią pracę. Czasami bywa tak, że w danej pracy zamiast narzędzi specjalistycznych, lepiej spisują się narzędzia uniwersalne i wszechstronne. Tak właśnie jest z komputerami osobistymi. Powinny one nadawać się nie tylko do pracy stacjonarnej i mobilnej, ale również zapewniać rozrywkę w czasie wolnym oraz służyć do komunikacji, przechowywania plików, szukania informacji, itp.

Pierwszą rzeczą jaka przychodzi do głowy jest laptop, bo ma własny akumulator oraz działa w domu i poza nim. Czasami bardziej poręczny może okazać się tablet, który jest lepiej dopasowany do szybkiej obsługi dotykowej. Z drugiej jednak strony małe laptopy i tablety mają niewielkie wyświetlacze, a w domu często przydaje się większa powierzchnia do oglądania filmów, obsługi programów w kilku oknach, a nawet grania. Trzeba więc podłączać laptop do monitora lub korzystać z komputera stacjonarnego.

A co gdyby spróbować połączyć laptop, tabletkomputer stacjonarny w jednej obudowie? Czy to w ogóle możliwe? Okazuje się, że tak. Oto Asus ZenBook 17 Fold OLED.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Asus ZenBook 17 Fold OLED to komputer 3 w 1

W praktyce Asus ZenBook 17 Fold OLED przypomina 17-calowy, dotykowy tablet, ze świetnym wyświetlaczem OLED. Jednak zdecydowanie nie można go nazwać zwykłym tabletem. Wyświetlacz OLED jest giętki, więc producent wpadł na genialny pomysł, żeby dać opcję składania takiego tabletu na pół. Można go więc postawić przed sobą, tak jak laptop. To jednak dopiero początek zalet tego sprzętu.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Asus dodał do kompletu również idealnie dopasowaną, bezprzewodową klawiaturę z touchpadem, którą można magnetycznie przyczepić do dolnej części i tym samym przekształcić ten tablet w pełnoprawny laptop. Co ciekawe system rozpoznaje obecność klawiatury i wyłącza obraz pod nią, aby oszczędzać energię, a pasek systemowy przenosi na górną połowę o przekątnej 12,5 cala. Zwykły wyświetlacz LCD by sobie z tym nie poradził, dlatego właśnie zastosowano znacznie lepszy panel OLED.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Lekki laptop z dobrą specyfikacją

ZenBook 17 Fold OLED nie tylko przypomina klasyczny laptop, on po prostu jest w pełni użytecznym laptopem, bo ma:

  • system Windows 11 (działają te same programy co na zwykłym komputerze),
  • wyświetlacz dotykowy OLED 17,3 cala 2560x1920 px, składany do 12,5 cala,
  • magnetyczną, bezprzewodową klawiaturę z touchpadem,
  • procesor Intel Core i7 12-generacji (nowoczesny i energooszczędny),
  • 16 GB RAM LPDDR5,
  • 1 TB pamięci masowej NVMe M.2 PCIe 4.0 x4,
  • bardzo szybkie Wi-Fi 6E (standard ax),
  • ciche, aktywne chłodzenie,
  • 4 głośniki o wysokiej jakości dźwięku Harman Kardon,
  • mikrofon z funkcją redukcji szumu i hałasu w tle,
  • klasyczne złącze mini jack 3,5 mm dla Twoich słuchawek przewodowych,
  • Bluetooth 5.1 dla słuchawek bezprzewodowych i innych akcesoriów,
  • dwa bardzo szybkie porty Thunderbolt 4 (USB-C 3.2 Gen 1),
  • kamerę internetową,
  • 4-komorowy akumulator 75 Wh,
  • ładowanie 65 W,
  • całkowitą masę około 1,5 kg.

Specyfikacja jest bardzo w porządku i to zdecydowanie czuć w czasie używania. Przy typowej pracy biurowej, przeglądaniu stron, korzystaniu z mediów społecznościowych, drobnych pracach graficznych, edycji dokumentów, słuchaniu muzyki, oglądaniu filmów, używaniu komunikatorów internetowych, prowadzeniu wideokonferencji Asus ZenBook 17 Fold OLED działa po prostu dobrze. 

Warto cały czas mieć w pamięci to, że w każdej chwili i w każdej konfiguracji system można obsługiwać dotykowo. Obojętnie czy klawiatura jest założona, czy zdjęta, nie ważne czy używamy go jako tabletu, laptopa, czy komputera stacjonarnego. Za każdym razem mamy opcję obsługi dotykiem lub klawiaturą i myszką. To bardzo wygodny, funkcjonalny i łatwy w użyciu sprzęt.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Ponadto ZenBook jest w stanie pracować nawet cały dzień na baterii, pod warunkiem, że ograniczymy się np. do tworzenia dokumentów tekstowych i przeglądania stron. Używałem go w kawiarni, w pociągu, w parku i nie miałem wielkiego problemu z powolnym działaniem. Napisałem na nim cały ten artykuł korzystając wyłącznie z baterii. Mobilna praca jest możliwa i wygodna.

A co jeśli chcę używać go tylko w domu lub biurze?

Rzecz jasna w takim przypadku też mogę korzystać z Asusa jako tabletu lub laptopa. Gdy jednak zależy mi na maksymalnej wielozadaniowości, to nie muszę podłączać dodatkowego monitora. Mogę rozłożyć ekran na płasko, oprzeć poziomo go na wysuwanej z tyłu nóżce, a klawiaturę i myszkę położyć przed sobą.

W ten oto sposób pracuję na czymś, co w praktyce jest komputerem typu All-in-One. Oglądam filmy, przeglądam internet, a nawet gram tak, jak na komputerze stacjonarnym, ale mam też opcję obsługi dotykowej, co przydaje się np. podczas powiększania zdjęć, stron lub dokumentów.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Dużą zaletą jest to, że ZenBook ma własny akumulator, więc może pracować w trybie stacjonarnym bez podłączonej ładowarki. To oczywiście daje mi pełną swobodę przenoszenia komputera np. z biura do salki konferencyjnej lub w domu między pokojami. Fold OLED jest niezależny od ewentualnych chwilowych awarii sieci elektrycznej lub zaników prądu. Można powiedzieć, że ma własny UPS (choć oczywiście wiadomo, że chodzi tutaj po prostu o wbudowany akumulator).

Wyświetlacz ma przekątną 17,3 cala i rozdzielczość 2560 x 1920 px, co w zupełności wystarcza do obsługi dwóch okien przeglądarki obok siebie lub edytora tekstowego z jednej strony ekranu, a przeglądarki internetowej z drugiej. Jeśli trzeba, to można nawet podzielić ekran na 3 lub 4 części i też nie będzie to niewygodne. Mogę też otwierać kilka okien Eksploratora Windows i łatwo kopiować pliki między katalogami oraz podłączonymi nośnikami pamięci.

Pamięć RAM o pojemności 16 GB i 1 TB szybkiej pamięci masowej dają radę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać kilku programów jednocześnie, wraz z kilkunastoma otwartymi zakładkami w przeglądarce. Asus po prostu nadaje się do takiej obsługi.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

3 ekrany na raz? Nie ma problemu!

Oprócz wyświetlacza wbudowanego 17,3 cala możesz podłączyć jednocześnie dwa dodatkowe monitory zewnętrzne. Asus ZenBook 17 Fold OLED ma bowiem 2 porty USB-C Thunderbolt 4 z obsługą USB 3.2 Gen1. Możesz więc z łatwością pracować na trzech wyświetlaczach w tym samym czasie, co radykalnie zwiększa wielozadaniowość, szczególnie podczas pracy biurowej. Przekłada się to też na łatwiejszą obsługę, bo na każdym ekranie możesz mieć inny program, w pełnoekranowym rozmiarze.

Warto tutaj dodać, że proporcje wbudowanego wyświetlacza to 4:3, czyli idealne do pracy biurowej, a także przeglądania internetu.

Pisanie na klawiaturze jest wygodne

Dołączona do zestawu klawiatura Asus ErgoSense Bluetooth ma w zasadzie same zalety i tylko jedną wadę (która nie zawsze jest istotna).  

Zacznijmy od zalet. Po pierwsze bardzo podoba mi się to, jak stabilnie trzyma się urządzenia, w trybie laptopa. Jest przyciągana magnetycznie, ale leży na swoim miejscu solidnie i nie przesuwa się, nawet podczas intensywnego pisania. Po drugie jest cienka i lekka, więc nie zwiększa znacząco masy urządzenia, podczas jego przenoszenia. Po trzecie można złożyć laptop z klawiaturą wewnątrz. Nie trzeba jej zdejmować. Po czwarte działa bezprzewodowo, przez Bluetooth 5.1, działa długo (przez tydzień nie udało mi się jej rozładować, mimo pisania średnio kilkunastu tysięcy znaków dziennie. Po piąte jest ma skok klawiszy 1,4 mm, jest cicha i bardzo wygodna. O rozmiar nie trzeba się martwić - jest bardzo zbliżona pod względem komfortu, do typowych, małych laptopów. Być może touchpad jest nieduży, ale dość czuły i podczas pracy w trasie wystarcza w zupełności. A w domu lub biurze i tak używałem myszki. Po szóste, w klawiaturze nie zabrakło ważnych przycisków, np. do wykonywania zrzutów ekranu, sterowania głośnością, kamerą, mikrofonem i jasnością wyświetlacza.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Wada jest w zasadzie jedna: brak podświetlenia. Jednak przy tak cienkiej konstrukcji klawiatury, która przekłada się też siłą rzeczy na relatywnie cienki akumulator, nie jest to nic dziwnego. W dzień brak podświetlenia nie przeszkadza absolutnie. W nocy tak, ale w zasadzie światło emitowane przez wyświetlacz oświetla klawiaturę w dostatecznym stopniu, aby dało się z niej korzystać.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Tryb stacjonarny, a kwestia czasu pracy na baterii

Czas pracy w trybie biurkowym jest taki sam jak w trybie tabletu, ale trochę krótszy, niż w trybie laptopa. Powód jest prosty: cały aktywny wyświetlacz zużywa więcej energii, niż połowa wyświetlacza w trybie laptopa. Jeśli w charakterze laptopa osiągał u mnie często 8, a nawet 9 godzin pracy biurowej, to w trybie stacjonarnym było to 6-7 godzin.

Czy ZenBook nadaje się do oglądania filmów?

Pewnie, że tak! Nadaje się świetnie, przede wszystkim ze względu na bardzo wysoką jakość obrazu. Technologia OLED wraz ze wsparciem dla HDR Dolby Vision sprawia, że filmy na Netflix, YouTube i w innych serwisach steamingowych wyglądają po prostu świetnie. Nie ma absolutnie żadnego problemu z wyblakniętą czernią lub poświatą, tak jak w klasycznych ekranach LCD. Tutaj czerń jest dosłownie idealna, bo każdy piksel emituje własne światło. Innymi słowy jeśli się nie świeci, to jest całkowicie czarny. Przekłada się to nie tylko na wspaniały kontrast, ale też niższe zużycie energii. Można również liczyć na dość dobrą jasność - maksymalnie 500 cd/m2.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Ponadto wyświetlacz OLED generuje bardzo atrakcyjne, żywe, nasycone kolory. Robią one wrażenie podczas oglądania wideo, zdjęć, stron i przeglądania mediów społecznościowych. Na tym wciąż nie koniec. Asus obsługuje też 100% przestrzeń barw DCI-P3, 133% przestrzeni sRGB, ma funkcję redukcji światła niebieskiego i bardzo szybki czas reakcji, zaledwie 0,2 ms. Ujmując rzecz krótko: obraz jest piękny i nie męczy nadmiernie wzroku, nawet podczas długiej pracy czy oglądania filmów. Komputer nadaje się też do wyświetlania zdjęć i prostych prac graficznych, bo wiarygodność barw jest bardzo wysoka.

4 wbudowane głośniki

Na przyjemność oglądania filmów wpływ ma nie tylko jakość obrazu, ale też dźwięku. Tutaj ponownie Asus ZenBook 17 Fold OLED spisuje się doskonale, bo ma cztery głośniki marki Harman Kardon, które są lepsze niż w większości typowych laptopów. Docenić można je przede wszystkim w trybie stacjonarnym, kiedy dźwięk pięknie rozchodzi się na boki i słychać bardzo dobry efekt stereo.

W trybie laptopa głośniki umieszczone są na dole i u góry, więc stereo odpada, ale nadal można docenić świetną głębię i wysoką głośność. Prawdę mówiąc dźwięk jest tak głośny, że w zdecydowanej większości przypadków, w warunkach domowych i biurowych odtwarzałem filmy przy 1/4 lub 1/3 skali. Tyle w zupełności wystarczało. Rzadko zwiększałem głośność do połowy, ale więcej w zasadzie nigdy nie było potrzebne.

Słowem: oglądanie filmów jest bardzo przyjemne, zarówno pod względem jakości obrazu, jak i dźwięku.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Nie ma problemu z edycją zdjęć

Sprzęt wystarczy również do prostszych zadań graficznych. Wiadomo, że nie jest to stacja robocza, nastawiona na maksymalną wydajność, lecz lekki, wielozadaniowy, uniwersalny, konwertowalny laptop, ale jeśli chcesz przeskalować lub przyciąć zdjęcia, albo wykonać prostą edycję w Photoshopie czy GIMPie, to zrobisz to bez problemu.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Do prostych gier też się nadaje

Otwarcie chcę zaznaczyć, że nie jest to sprzęt gamingowy i chyba to nikogo nie zdziwi. Jednak udało mi się pograć w Cyberpunk 2077 na niskich ustawieniach graficznych, z wystarczającą płynnością obrazu. Rozrywka była jeszcze przyjemniejsza w grach online, takich jak Diablo Immortals albo Drakensang Online. Procesor Intel Core i7 1250U, grafika Intel Xe i 16 GB RAM dawały radę. ZenBook 17 Fold OLED zastąpi Ci laptopa, komputer stacjonarny i tablet, a w razie konieczności wystarczy do prostych gier. Jednak oczywiście traktowałbym to jako funkcję dodatkową. Uważam, że dobrym uzupełnieniem tego komputera jest po prostu konsola do gier.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Dobrze współpracuje ze smartfonem Asus

Wraz z ZenBookiem korzystałem też przez tydzień z ZenFone 9, który moim zdaniem należy do ścisłej czołówki najlepszych smartfonów 2022 roku i zapewne pierwszej połowy 2023.

Fajne jest to, że konwertowalny laptop 3 w 1 i telefon współpracują ze sobą. Dzięki funkcji GlideX można nie tylko duplikować ekran telefonu na laptopie, ale da się też wyświetlać dodatkowy pulpit Windows na telefonie i w ten sposób obsługiwać komputer, za pomocą smartfonu. Bez problemu można też działać w drugą stronę, czyli obsługiwać telefon za pomocą komputera, np. szybko pisać wiadomości tekstowe, za pomocą klawiatury sprzętowej. Ponadto możliwe jest również błyskawiczne przesyłanie plików między urządzeniami. O współpracy ZenBooka Fold z ZenFonem 9 powstanie oddzielna publikacja na benchmark.pl. Trzymaj rękę na pulsie jeśli interesuje Cię ten temat.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Wielki tablet

A co robiłem poza pisaniem w pakiecie Office, oglądaniem filmów i słuchaniem muzyki i prostym graniem? Muszę przyznać, że frajdę sprawiało mi czytanie stron internetowych i przeglądanie mediów społecznościowych w pionie, czyli w trybie tabletu. Mogłem się poczuć jakbym używał dużej, cyfrowej gazety, zwłaszcza jeśli włączyłem uproszczony widok czytnik w przeglądarce.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

Rzecz jasna rozumiem, że trzymanie 1,5-kilogramowego tabletu może po pewnym czasie męczyć, ale przecież jest on tak duży, że swobodnie można go oprzeć na kolanach, siedząc w fotelu lub na kanapie albo na biurku. Ciekawe wrażenie jest też podczas otwierania e-booków w poziomie, przy lekko zgiętym tablecie. To tak, jakby trzymać dużą książkę. Czytanie na Asusie jest bardzo wygodne, bo tekst jest duży i wyraźny, a jeśli ustawimy ciemne tło, to w dodatku można oczekiwać długiego czasu pracy na baterii.

Podsumowując swoje wrażenia z tygodnia używania laptopa 3 w 1 Asus ZenBook 17 Fold OLED muszę przyznać, że są one praktycznie w stu procentach pozytywne. Imponuje mi przede wszystkim to, jak bardzo wszechstronny, uniwersalny i wielozadaniowy jest ten komputer. Jestem przekonany, że niejednej osobie może on zastąpić tradycyjny laptop, tablet i komputer stacjonarny na raz. Ma genialny, składany wyświetlacz, bardzo dobre głośniki, dobrą baterię, szybką i nowoczesną łączność, kamerę internetową, jest solidnie wykonany, ładny, ma cienkie ramki i łatwy w obsłudze.

Cena to… 17 tysięcy złotych. Niektórych zszokuje, innych nie. Realnie jednak dobre laptopy z OLEDem kosztują sporo, a tak uniwersalnych konstrukcji jak ta, trzeba szukać ze świeczką w ręce. Asus nie ma zbyt wiele dobrych konkurentów. Ja daję mu duży kciuk w górę.

ASUS ZenBook 17 Fold OLED

A Ty co sądzisz o ZenBook 17 Fold OLED? Który tryb podoba Ci się najbardziej? Rozważasz jego kupno? Daj znać w komentarzu. Udanego dnia!

Artykuł powstał we współpracy z firmą Asus, która dostarczyła sprzęt do testu.

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dzentel
    7
    tytuł nie po polsku

    przez tydzień zmieniłem PC na tablet ze składanym ekranem

    czemu aż, przez tydzień? taka niska pensja w bnchmrk? czy był zły tydzień i w z tego powodu dokonał zmiany? czy tak się zadłużył w tydzień, że sprzedał PC aby to spłacić? przez tydzień składał sobie tablet diy? wiele może się wydarzyć "przez" tydzień

    może "na" tydzień?
    • avatar
      pawluto
      4
      Śmiech na sali...Praca na czymś takim i za taką cenę...
      A teraz pomyślmy jakiego mocarnego PC można by zbudować za tą cenę i jak by wyglądała na nim praca...
      No właśnie...! Przepaść...
      • avatar
        Dzentel
        2
        A teraz przeczytałem całość.... I ponowie pytanie wynikające z tytułu... Co się wydarzyło przez tydzień? Zagrał w sapera na tablecie, a nie na PC, i jaka konkluzja tego doświadczenia? Pisał teksty na benchmark i jaka różnica? .... tylko bzdury marketingowe w postaci cech i rzekomych zalet, a gdzie opis prawdziwych doświadczeń? porównania ergonomii pracy na pc do tableta? NIE CZEPIAM SIĘ, taką treść sugeruje tytuł
        • avatar
          Kethael
          2
          Czyli kolejna bezsensowna reklama. Co się podziało z niezależnymi recenzjami? Gdzie info o kulturze pracy, wydajności, temperaturach? Może piszcie na początku tekstu, a nie na samym końcu, że artykuł sponsorowany, to oszczędzicie ludziom czasu.
          • avatar
            Koriolan
            1
            Kolejny sprzęt ilustrujący możliwości techniczne - i przy takim podejściu nie czepiałbym się ceny. To jest ultra droga biżuteria komputerowa. tyle że jak na sprzęt przenośny to on jest już ciężki, jak na stacjonarny ma za mały ekran, do trzymania w rękach niewygodny, do czytania jak czytnik - za duży. Do gier za słaby więc nie zastąpi blaszaka.
            Języka tego artykułu nie skomentuję.
            • avatar
              metalmorphosis
              1
              Drugi artykuł o tym samym sprzęcie? Dopiero co było porównanie tego sprzętu do urządzeń Apple? Co będzie następne? porównanie tego sprzętu do stacjonarnego PC albo konsoli? Ile artykułów zażyczył sobie Asus?
              • avatar
                duzers
                -2
                3 699 € w Niemczech i po tyle powinien być sprzedawany w Polsce 3 699 zł. To jedyna rozsądna dla polaka cena.
                • avatar
                  digitmaster
                  0
                  Tydzień to trochę mało żeby uczciwie ocenić taką przesiadkę. Życie w tydzień nie wykreuje wszystkich możliwych scenariuszy, a reżyserowane użycia nie są reprezentatywne. Mając na podorędziu dużo różnych sprzętów do wyboru mogę powiedzieć że miesiąc to absolutne minimum. Zwłaszcza jak bym się przesiadał na tak orientalne rozwiązanie. Pamiętam jak bawiłem się Surface Pro z magnetyczną klawiaturą. No mistrz mobilności zdawałoby się, a jednak magia mija jak nie masz kawałka blatu do pracy, bo na kolanach jest słabo. Podobnie jest i tu. Pomysł i wykonanie jest super i innowacyjne, ale nie zmierzysz skali minusów w tak krótkim czasie.
                  • avatar
                    Mighnt
                    0
                    W tej cenie brak obsługi stylusa to jakaś kpina...