Głośniki

Niskie tony. Wrażenia z odsłuchu. Podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Emisją dźwięków niskiej częstotliwości zajmuje się zbudowany z drewna subwoofer, on też stanowi o mocy całego zestawu. Słuchacze na ogół lubią mocne i głębokie basy w grach komputerowych, dodające rozgrywce klimatu, toteż w zestawie Inspire T6100 znajduje się odpowiednio dobrany, mocny sub.

Do subwoofera podłączamy wszystkie kabelki. Gniazdka są wyraźnie opisane, dlatego nawet ktoś nie mający o komputerach zielonego pojęcia poradzi sobie od razu z uruchomieniem zestawu.

Całość wykonana została bardzo solidnie, z materiałów najwyższej jakości. Idealnie spasowane plastiki, metalowe osłonki, wytrzymały subwoofer - głośniki na długi czas, na pewno nie rozpadną się po wygaśnięciu okresu gwarancyjnego.

Trzeba sobie zdawać sprawę, że niska cena T6100 wynika z kilku ograniczeń. Zestaw nie ma regulacji tonów, nie ma pilota ani gniazdka dla zewnętrznych urządzeń audio. Producent świadomie ograniczył funkcjonalność, aby zapewnić jak najbardziej atrakcyjną cenę kosztem dodatków, a nie jakości dźwięku.

Wrażenia z odsłuchu

Do testów jak zwykle wykorzystaliśmy dwa źródła dźwięku: kartę SB Audigy komputera stacjonarnego oraz zintegrowany kodek laptopa HP nx7400 (Intel 82801GB ICH7 - High Definition Audio Controller). Odtwarzaliśmy filmy DVD, muzykę mp3 oraz muzykę z oryginalnych płyt audio, uruchomiliśmy też gry komputerowe z dźwiękiem przestrzennym.

Inspire T6100 sprawdziły się najlepiej w grach (z kartą Audigy), wiernie tworząc trójwymiarowe środowisko dźwiękowe. Fajnie zabrzmiały głębokim basem głośne wybuchy, wprawiając w drżenie cały pokoik. Średnie tony były wyraźne i przyjemne, ale wysokie piszczały sobie plastikowo i wybitnie sztucznie. Po podłączeniu do laptopa wrażenie przestrzenności dźwięku zanika, gubią się też basy - czyli dobra karta muzyczna jest bardzo wskazana.

W filmach DVD z dobrym dźwiękiem było już gorzej, ale w sumie też nieźle. Mamy dźwięk przestrzenny, mamy basy, poprawny środek i troszkę tonów wysokich. Jednak film ma nieco większe wymagania, filmowe wstawki muzyczne zabrzmiały nam płasko i nieciekawie, irytowało też niekiedy syczenie wysokich tonów - konieczne stały się poprawki programowym korektorem dźwięku.

Podczas słuchania muzyki zrobiło się już wyraźnie plastikowo. Trzeba było zmniejszyć intensywność basu, aby nie dominował nad pozostałymi tonami. Satelitki nie radząc sobie z wysokimi tonami obcinały je lub zniekształcały, toteż muzyka została samoczynnie troszkę zmieniona na wersję 'inspire'ową', bynajmniej nie lepszą od oryginału.

Moc zestawu jest spora, jak na warunki domowe, wystarczy spokojnie do nagłośnienia kameralnej imprezki, ale tylko we współpracy z dobrą karta muzyczna, bo na laptopie nie uzyskaliśmy już płoszącego sąsiadów hałasu.

Podsumowując, pochwalimy zestaw Inspire T6100 - przede wszystkim za niską cenę i wynikający z niej dobry parametr cena/jakość. Za 250 złotych trudno znaleźć lepiej brzmiący zestaw 5.1, a na pewno nie znajdziemy zestawu równie solidnie wykonanego i estetycznego.

Najbardziej z zakupu będą zadowoleni gracze komputerowi, którzy czasem lubią pooglądać na ekranie monitora filmy divx - czyli całkiem pokaźna grupa użytkowników. Inni użytkownicy, dla których ważna jest również jakość muzyki w filmach DVD i na płytach audio, powinni poszukać droższych zestawów, na przykład świetnego ProGamer G500, który przy cenie wynoszącej dzisiaj 600 złotych stanowi naprawdę atrakcyjną ofertę.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!