Tablety

Jakość zdjęć i filmów

przeczytasz w 2 min.

Jakość zdjęć i filmów

  • aparat tylny: 13 Mpx, f/2.2, filmy 4K UHD 30 kl./s lub Full HD 60 kl./s, autofokus z detekcją fazy (PDAF), zapis do formatu JPG oraz RAW (DNG)
  • aparat przedni: 8 Mpx f/2.2, stała ostrość
  • stabilizacja optyczna: nie
  • lampa LED: nie (przedni aparat doświetlany jest za pomocą wyświetlacza, tylny nie ma doświetlania)

Mamy 21. wiek i fotografowanie jeszcze nigdy nie było takie proste. Większość z nas niemal cały czas nosi w kieszeni smartfon, a jak wiadomo każdy z nich ma przynajmniej jeden aparat. Ba! Niektóre mają nawet cztery różne aparaty i się z tym nie kryją (np. Huawei P20 Pro).

Praktycznie sto procent czasu spędzamy mając aparat w zasięgu ręki. W dodatku wiele smartfonów z górnej półki robi tak dobrej jakości zdjęcia, że praktycznie wyeliminowało proste aparaty kompaktowe.

Huawei MediaPad M5

Po co nam więc jeszcze aparat w dużym tablecie z wyświetlaczem ponad 10 cali?


Huawei MediaPad M5 - zdjęcie JPG


Huawei MediaPad M5 - zdjęcie RAW wywołane do JPG

Faktycznie sens fotografowania jakimkolwiek dużym tabletem jest mały, ale pamiętajmy, że dość często tablety wykorzystywane są w firmach przez pracowników terenowych. Wykorzystywane są do przeróżnych zadań, ale niejednokrotnie bywa tak, że trzeba wykonać zdjęcia i filmy do dokumentacji lub prezentacji i umieścić w aplikacji, która jest zainstalowana na tablecie. Nie ma większego sensu by robić zdjęcia smartfonem, a potem zgrywać je na tablet lub komputer, skoro można to zrobić od razu tabletem wykorzystywanym służbowo.

Nie widzę jednak sensu używania go prywatnie zamiast smartfona do fotografowania, bo jakość zdjęć jest co najwyżej przeciętna w podstawowym trybie automatycznym „Zdjęcie”. Obraz zapisywany w plikach JPG jest silnie odszumiony i skompresowany, przez co tracimy wiele drobnych detali. Ostrość zdjeć stoi na poziomie smartfona za 600 zł.

Sytuacja poprawia się diametralnie gdy włączymy tryb „Profesjonalne zdjęcie”. Wtedy w ustawieniach będziemy mogli aktywować opcję zapisu do plików RAW.


Huawei MediaPad M5 - zdjęcie JPG


Huawei MediaPad M5 - zdjęcie RAW wywołane do JPG

Oczywiście są to zdjęcia, które trzeba będzie wywołać np. w mobilnym Lightroomie, albo innym programie, ale zyskujemy o wiele lepszą szczegółowość. RAW’y nie są odszumiane i kompresowane stratnie, więc na zdjęciach widać szum, ale też znacznie więcej detali. Obraz można też zdecydowanie mocniej modyfikować np. odzyskiwać szczegóły z miejsc przepalonych lub zbyt ciemnych. Zdjęcia RAW prezentują już jakość zbliżoną do smartfonów klasy średniej, a nie niskiej.

Tryb RAW to ciekawostka w tablecie, ale jeśli ktoś potrzebuje lepszej szczegółowości i szerszem możliwości edycji, to z pewnością powinien go używać.


Huawei MediaPad M5 - HDR, aparat tylny, JPG


Huawei MediaPad M5 - HDR, aparat tylny, JPG

Aparat przedni nie imponuje ostrością ani szczegółowością, ale ma całkiem niezły tryb „Bokeh”, czyli można nim robić autoportrety w którym twarz i sylwetka będą ostre, a tło będzie rozmazane.


Huawei MediaPad M5 - aparat przedni, tryb rozmytego tła


Huawei MediaPad M5 - aparat przedni

Huawei MediaPad M5 potrafi też nagrywać filmy 4K UHD w 30 kl./s lub Full HD w 60 kl./s. To całkiem dobrze jak na tablet. Realnie jakość filmów jest w miarę poprawna.

Nie mam większych zastrzeżeń co do szczegółowości (jak na tablet oczywiście), ale kamera tylna nie ma stabilizacji optycznej (ani cyfrowej), niezbyt dobrze radzi sobie z automatycznym ustawianiem balansu bieli (często go zmienia w czasie filmowania, zwłaszcza w słoneczny dzień, przy kontrastowych scenach), a autofokus jest dość wolny i potrafi „skakać”.

Na trzeciej stronie testu porównuję jakość dźwięku tabletu Huawei MediaPad M5 do najbliższych konkurentów oraz podsumowuję recenzję.