Chłodzenie

Karakorum - ochłoda dla serca

przeczytasz w 3 min.

Sercem komputera jest procesor. Podczas bezustannego wykonywania wielu obliczeń wydziela energię cieplną. Podczas długotrwałego, ciągłego liczenia może zacząć się przegrzewać, czego skutkami może być nawet przepalenie. Dzisiejsze procesory są w stanie wytrzymać temperatury rzędu 80*C, jednak czy musimy im to fundować? Przy pracy w tak wysokich temperaturach procesory skracają swój żywot kilkukrotnie, dlatego warto zapewnić im dobre chłodzenie aby działały dłużej i lepiej, gdyż temperatura szczególnie po OC może powodować niestabilność komputera. Jakie jest najlepsze chłodzenie CPU do 100zł? Na to pytanie powinien znać każdy overclocker nawet obudzony w środku nocy ;) Zatem tradycyjnie: Czy warto kupić Pentagram Karakorum? Tego dowiecie się czytając mini-recenzję, choć odpowiedź pewnie już znacie ;)

Jak już wspomniałem, chłodzenie kosztuje około 100zł. Jest to niemała kwota, jednak to co za nią nie jest zwykłym radiatorem z wiatraczkiem, który trzeszczy J Tutaj dostajemy bardzo duży radiator (104 x 125 x 155 mm), do którego przymocowany jest wentylator 120mm. Całość prezentuje się dość okazale. Ciepło jest rozprowadzane za pomocą 4 rurek heatpipe. Ciepło, które zostanie przeniesione na aluminiowe płatki radiatora zostaje wydmuchiwane przez żółto czarny wentylator. Krótko dane techniczne chłodzenia:

Wymiary:  104 x 125 x 155 mm

Ilość Ciepłowodów: 4

Wentylator: 120mm

Zakres obrotów: 1000-2000RPM

Przepływ powietrza: Max. 80,1 CFM |  Min. 38 CFM

Waga: 718 g

Obsługiwane sockety:

  • Socket 940
  • Socket 775
  • Socket AM2
  • Socket 939
  • Socket 754

Do urządzenia dostarczany jest regulator obrotów, jednak lepiej trzymać go za lub w budowie, gdyż nie jest zbyt estetyczny – ważne, że działa ;) Wiele osób skarży się na pisk wydobywający się ze wspomnianego regulatora obrotów podczas włączania komputera. Urządzenie posiada wbudowany głośniczek, który w momencie, gdy wentylator przestaje działać, wydaje dźwięk. Dość uciążliwy dźwięk ;) W ramach doświadczenia otworzyłem obudowę i podczas pracy przytrzymałem palcem wentylator od Karakorum’a. Kiedy się zatrzymał regulator obrotów zaczął piszczeć. Rozwiązaniem problemu jest jego likwidacja, jednak nie chciałem pozbywać się regulatora, z którego korzystam. Po otworzeniu regulatora (oczywiście odłączonego od prądu ;)) ujrzałem głośniczek. Postanowiłem zakończyć piszczenie urządzenia. Przy pomocy płaskiego śrubokręcika i kombinerek udało mi się… wyrwać głośniczek. Efekt? Regulator jest cichy i działający:

Tutaj mam mały dylemat w punktacji, gdyż z początku odjąłbym jeden punkt, ale teraz problemu nie ma ;) Ja lubię takie majsterkowanie, jednak są osoby, którym to przeszkadza, więc muszę ten jeden punkt (na 10) odjąć… Teraz zajmiemy się tym co najważniejsze: chłodzeniem. Karakorum to dość znany i lubiany cooler CPU, zasłużył sobie na to stosunkiem cena/wydajność. Poniżej wykres prezentujący temperatury w moim komputerze. Są one zaokrąglane, jednak w mniej więcej takich granicach oscylowały temperatury mojego procesora przed wymianą chłodzenia. BOX z usterką jest to chłodzenie BOXowe, tylko, że z pękniętą jedną z zapinek (dwa dni przed przyjściem paczki ;)).

Jak widać na powyższym wykresie, temperatura w stresie po OC na uszkodzonym BOXowym radiatorze była bardzo wysoka. Nie wiem czy sięgała wyżej, gdyż komputer się resetował :P Na Karakorum różnica pomiędzy obrotami ~1400-~2000 wynosi około 5*C. Teraz kwestia montażu. Z nim wiele osób ma wielki problem. Ja kupiłem Karakorum od osoby, która go nie zmieściła w swojej obudowie i był po prostu otwarty, lecz nie używany :D U mnie wszedł ‘na styk’. Musiałem odkręcić jeden wentylator ze ścianki bocznej. W celu umocowania chłodzenia na płycie głównej musiałem: wyjąć zasilacz, wyjąć płytę główną, odłączyć od niej wszystko i spróbować założyć radiator. Bardzo zależało mi tym, aby wiatrak przewiewał przez radiator i ciepłe powietrze było wysysane przez tylny wentylator w obudowie. Przeszkodą był kondensator. Pomyślałem sobie, że nie mam szans, przecież nie odegnę kondensatora (Ci, którzy mają słabe nerwy proszę przejść do podsumowania ;)). Postanowiłem spróbować :D Po 20 minutach delikatnego odginania, wreszcie udało mi się przecisnąć drucik między radiatorem, a kondensatorem bez uszkadzania czegokolwiek J Gdy podniosłem płytę z wielkim garbem z kolan, przestraszyłem się. Płyta stała się bardzo ciężka. Z początku nie dowierzałem, że taka ‘kupa żelastwa’ nie złamie mi płyty głównej ;) Teraz spoglądając w prawo wiem, że nie :D Montaż podzespołów zajął mi około 10 minut – długotrwałe układanie kabli było najbardziej traumatyczne.  Podsumowując: Pentagram Freezone Karakorum jest bardzo wydajnym chłodzeniem w dobrej cenie. Odpowiedź na pytanie z początku artykułu – ‘Czy warto kupić Pentagram Karakorum?’ jest bardzo prosta i klarowna: WARTO! W tej cenie nie znajdzie się nic lepszego. Spadek temperatur był bardzo wysoki, wiatrak nie jest bardzo głośny, chyba, że się go podkręci na najwyższe obroty. Serdecznie polecam to chłodzenie wszystkim osobom, które chcą podkręcić nieco swój procesor :) Ogólna ocena: 9/10 Warto ;)

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Bartek Żak
    0
    Trochę w tej recenzji brakuje przejrzystości. Kilka odstępów między poszczególnymi "akapitami" i byłoby 5 ;)
    • avatar
      kubbak
      0
      Brakuje kilku rzeczy jak dla mnie ważnych dla wyciągnięcia wniosków.
      Na jakich taktowaniach/napięciach działał procesor po OC. Czym wywołałeś owy stres oraz czym mierzyłeś temperatury.
      • avatar
        19arek93
        0
        Jaką temperaturę miałeś w pokoju gdy osiągnełeś 20st. w spoczynku?
        • avatar
          Imba_
          0
          'Ja kupiłem Karakorum od osoby, która go nie zmieściła w swojej obudowie i był po prostu otwarty, lecz nie używany :D U mnie wszedł ‘na styk’.' - podoba mi się :P ja wyciąłem w budzie dziurę xD i jest... hmm... ciekawie! :F